Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Atak na poste... szkole (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=103111)

Belvedor 25-11-2006 13:32

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Qoz (Post 1091611)
Gry gry gry……..

To że gry niszczą psychikę to pieprzenie w bambus! Sam gram w Quake’a 3 i jakoś mi to nie szkodzi. Ubieranie się na czarno zostawię bez komentarza, tez mam czarne ciuchy, w dodatku jeszcze z CZASZKĄ!!!!11111 a nauczyciel nie zwraca się do mnie per. „młody morderco”
Ten facet pewnie miał problemy rodzinne: matka bezrobotna, ojciec był pijakiem, brat garbaty a siostra dziwka! Ale niee jak ma się takiego oskarżonego, który się nie odezwie, nie sprzeciwi, nie jest żywą istotą to, czemu w niego nie na*******ać ile wlezie żeby go oczernić?

Za duzo nerwow i negatywnych emocji... Odloz lepiej quake'a 3 i pograj w karty...


Cytuj:

Poruszę jeszcze inny temat, mianowicie TV. Mówi się że gry są brutalne i pełne przemocy, to w części prawda lecz wystarczy poczekać do ok. 22.00 i włączyć TV. Ma się przed oczami prawdziwą orgie zniszczenia, głupoty made in MTV, filmy pornograficzne (a jak ktoś potrafi szukać to Bóg jeden wie co znajdzie), a jakos nikt się ich nie czepia.
Odpierajac atak na gry, kierujesz wine na TV, czyli robisz dokladnie to co zrzezales cytat wyzej

Bambuko 25-11-2006 13:36

Ale takie "Rule of Rose" to na prawdę chora gra... Nie grałem, ale według graczy wcale nie jest grywalna - sięga się po nią po to, bo ma "klimat" i takie tam. To tak, jak oglądanie kiepskiego horroru.

ripper 25-11-2006 13:37

Mu chyba chodziło o to, że są rzeczy tak samo "złe"/"gorsze" od gier, a nikt się tego nie czepia.

Ghost Nieudany 25-11-2006 14:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bambuko (Post 1097174)
Ale takie "Rule of Rose" to na prawdę chora gra... Nie grałem, ale według graczy wcale nie jest grywalna - sięga się po nią po to, bo ma "klimat" i takie tam. To tak, jak oglądanie kiepskiego horroru.

Jeśli horror nie ma klimatu, to jest kiepski. Jeśli Rule Of Rose ma klimat, nie jest kiepskim horrorem.

Zresztą, ROR w presspackach prezentuje się jak residentowa podróbka boskich Silent Hill (psychologiczne podejście) i Forbidden Siren (zagrożenie z każdej strony) oraz niezłego Obscure (ośrodek dziecięcy).

Eivrel 25-11-2006 17:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ghost Nieudany (Post 1097314)
Jeśli horror nie ma klimatu, to jest kiepski. Jeśli Rule Of Rose ma klimat, nie jest kiepskim horrorem.

Chodziło raczej o to, że gra z klimatem i tak będzie gorsza niż film z klimatem.
Czyli gra z klimatem = film ze słabym klimatem.

@down
Nie?
Cytuj:

sięga się po nią po to, bo ma "klimat" i takie tam. To tak, jak oglądanie kiepskiego horroru.
Jeżeli ktoś mówi, że granie w grę z klimatem jest takie jak oglądanie kiepskiego horroru to dla mnie oznacza to, że granie w grę z klimatem jest jak oglądanie kiepskiego horroru.
Jak inaczej to rozumieć?
@down2
Cytuj:

Zauważ, że napisał "klimat" w cudzysłowiu, więc chyba to sarkazm był?
Chyba nie.
Jeżeli gra by klimatu nie miała to przecież nikt by w nią nie grał tylko dla klimatu. Poza tym Bambuko napisał, że w nią nie grał. A jak można wyśmiewać coś w co się nie grało?
Cytuj:

Poza tym klimat z gier może dorównywać klimatem filmom najwyższej klasy.
Tego nie kwestionuje. Ja tylko napisałem o co chodziło (znaczy jak mi sie zdawało o co chodziło) autorowi posta. A sam to jestem taki, że wystarczy mi pierwszą lepszą mroczną gre włączyć i przy zgaszonym świetle już się boje.

Shanhaevel 25-11-2006 18:09

@Bambuko
Chorą grą to jest np. Sanitarium... Jeśli RoR ma klimat podobny do tego z Sanitarium, to musi być świetnym horrorem. Proste.

@up
Nieprawda.

EDIT:
Zauważ, że napisał "klimat" w cudzysłowiu, więc chyba to sarkazm był?

Poza tym klimat z gier może dorównywać klimatem filmom najwyższej klasy.

Bambuko 25-11-2006 21:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ghost Nieudany (Post 1097314)
Jeśli horror nie ma klimatu, to jest kiepski. Jeśli Rule Of Rose ma klimat, nie jest kiepskim horrorem.

Patrz. Film oglądasz nie tylko po to, żeby się bać. To samo w grze. Nie sprawia czy przyjemności granie, a jedynie to, że to Ma Klimat.

Vanhelsen 26-11-2006 13:06

@Up: łojezu... primo: Mogę z tego skorzystać jeśli będę miał pracę na polski o podobnym temacie? 8o A tak na poważnie, ja bym tyle nie napisał... o 3 w nocy >.< Respekt za wytrwałość :D

Całe to zrzucanie winy na gry jest wykorzystywane przez media dla nabicia kasy. Najlepszym przykładem będzie tutaj ostatnia afera z Tibią. Bierze się byle jakich psychologów, "fachowców" itp byle by mówili to co TRZEBA i napędzali maszynkę. Telewizji, szczególnie tym regionalnym nie chciało się załatwić jakiegoś "poważniejszego" fachowca. Swoją drogą, że TVN puścił Pro'Gammera to też kpina... Matka wyłączyła dzieciakowi kompa, oberwała krzesłem bo przerwała grę w tibię! A dlaczego chłopak to zrobił?! No bo Tibia to brutalna gra, jak cholera... A rodzinka była jak z obrazka i wszyscy się kochali i rozumieli... ehh... Czy kiedyś media będą na prawdę, w 1oo% rzetelne?...

Bambuko 26-11-2006 13:22

A czy to jest rolą mediów? Nie. W naszych czasach wielu rodziców nie ma czasu wychować dzieci - kupują im więc telewizor i komputer, bo to tanie niańki. A potem po prostu mają pretensje.

Dolor 26-11-2006 13:51

Ludzie czasami przesadzaja.
Nie znam osoby ktora gra tak w jakas gre ze zaczyna jej sie mylic z realnym swiatem. Poprostu media nie maja co napisac szukaja winnych i w wiekszosci wypadkow gdy osoba ktora popelnila morderstwo i jest jeszcze w mlodym wieku i media nie wiedza co bylo tak naprawde przyczyna to zwykle lubia sobie powiedziec ze powodem sa gry.
Ale z drugiej strony czy nie maja racji?
Wydaje mi sie ze wiekszy wplyw na agresje maja rzeczy sprowadzane zza zachodniej granicy czyli np rozne walki w klatkach itp. Zreszta z tego co widze np. w moim gimnazjum to jesli chodzi o agresje to bardziej maja wplyw tak zwani kibice ktorzy lubia narozrabiac. Zaczyna sie od chodzenia na mecze itd a pozniej jesli osoba jest naprawde zawzietym kibicem zaczyna sie w niej rodzic milosc do wlasnej druzyny. Taka milosc do druzyny nie jest niczym zlym jesli jest ona ograniczona. Duzo chlopakow w moim wieku mlodszym i starszym jest zwykle zafascynowana bijatkami i wydaje mi sie ze to sie moze wlasnie brac z niektorych gier lub filmow w ktorych aktorzy sie niezle bija lub wlasnie w grach komputerowych. Wiec tez znow nie mozna powiedziec ze gry sa takie niewinne bo maja tez wplyw na to poniewaz osoby chca sie upodabniac do swoich bohaterow. Taki bohater zwykle wykonuje super ewolucje i umie sie zawaliscie bic.
Wiec mozna powiedziec ze na agresje maja wplyw nie tylko gry ale otaczajace nas srodowisko.

Zotemut 26-11-2006 14:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dolor (Post 1098990)
Ludzie czasami przesadzaja.
Nie znam osoby ktora gra tak w jakas gre ze zaczyna jej sie mylic z realnym swiatem. Poprostu media nie maja co napisac szukaja winnych i w wiekszosci wypadkow gdy osoba ktora popelnila morderstwo i jest jeszcze w mlodym wieku i media nie wiedza co bylo tak naprawde przyczyna to zwykle lubia sobie powiedziec ze powodem sa gry.
Ale z drugiej strony czy nie maja racji?
Wydaje mi sie ze wiekszy wplyw na agresje maja rzeczy sprowadzane zza zachodniej granicy czyli np rozne walki w klatkach itp. Zreszta z tego co widze np. w moim gimnazjum to jesli chodzi o agresje to bardziej maja wplyw tak zwani kibice ktorzy lubia narozrabiac. Zaczyna sie od chodzenia na mecze itd a pozniej jesli osoba jest naprawde zawzietym kibicem zaczyna sie w niej rodzic milosc do wlasnej druzyny. Taka milosc do druzyny nie jest niczym zlym jesli jest ona ograniczona. Duzo chlopakow w moim wieku mlodszym i starszym jest zwykle zafascynowana bijatkami i wydaje mi sie ze to sie moze wlasnie brac z niektorych gier lub filmow w ktorych aktorzy sie niezle bija lub wlasnie w grach komputerowych. Wiec tez znow nie mozna powiedziec ze gry sa takie niewinne bo maja tez wplyw na to poniewaz osoby chca sie upodabniac do swoich bohaterow. Taki bohater zwykle wykonuje super ewolucje i umie sie zawaliscie bic.
Wiec mozna powiedziec ze na agresje maja wplyw nie tylko gry ale otaczajace nas srodowisko.

ja znam. Koles gonil mnie z siekiera i powiedzial zebym sie uhcal -.-

Dolor 26-11-2006 14:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Zotemut (Post 1099076)
ja znam. Koles gonil mnie z siekiera i powiedzial zebym sie uhcal -.-

Heh moze nie ze gra w tibie tylko ma jakas chorobe i jest psychiczny :P

Eivrel 26-11-2006 16:24

Cytuj:

Wydaje mi sie ze wiekszy wplyw na agresje maja rzeczy sprowadzane zza zachodniej granicy czyli np rozne walki w klatkach itp.
Racja ponieważ agresja rodzi agresję, ale tu raczej chodzi o to dlaczego w ogóle takie walki w klatkach mają miejsce.
Cytuj:

Zreszta z tego co widze np. w moim gimnazjum to jesli chodzi o agresje to bardziej maja wplyw tak zwani kibice ktorzy lubia narozrabiac.
No właśnie tylko dlaczego ci kibice lubią narozrabiać. O to w tym chodzi.
Cytuj:

Zaczyna sie od chodzenia na mecze itd a pozniej jesli osoba jest naprawde zawzietym kibicem zaczyna sie w niej rodzic milosc do wlasnej druzyny. Taka milosc do druzyny nie jest niczym zlym jesli jest ona ograniczona.
No więc jak kocham swój klub to jestem jakiś niebezpieczny? Musze tą miłość jakoś ograniczać bo stanowię zagrożenie dla innych?
Cytuj:

Duzo chlopakow w moim wieku mlodszym i starszym jest zwykle zafascynowana bijatkami i wydaje mi sie ze to sie moze wlasnie brac z niektorych gier lub filmow w ktorych aktorzy sie niezle bija lub wlasnie w grach komputerowych. Wiec tez znow nie mozna powiedziec ze gry sa takie niewinne bo maja tez wplyw na to poniewaz osoby chca sie upodabniac do swoich bohaterow. Taki bohater zwykle wykonuje super ewolucje i umie sie zawaliscie bic.
Obejrzałem wiele filmów tego typu, grałem w te takie gry i jakoś jeszcze nie miałem chęci się do kogoś upodabniać ani nic rozpierniczać.

Ogólnie przeczytaj sobie 'referat' Gremlina parę postów wyżej ;p
Myślę że po nim można było śmiało zamknąć temat.

Zotemut 26-11-2006 17:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dolor (Post 1099145)
Heh moze nie ze gra w tibie tylko ma jakas chorobe i jest psychiczny :P

Przychodzi ze szkoly po lekcjach (czesto sie zwalnia) przepisuje lekcje z neta i ze sciag i gra gra gra gra gra gra gra. MaNiAk ;]

Rethfing on Aldora 26-11-2006 18:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eivrel (Post 1099361)
Racja ponieważ agresja rodzi agresję, ale tu raczej chodzi o to dlaczego w ogóle takie walki w klatkach mają miejsce.

Money money money...

spider-bialystok 26-11-2006 18:37

A moze ktos po prostu lubi walczyc? Chyba lepiej jak rozladuje agresje w walce w klatce niz na ulicy.

Eivrel 26-11-2006 18:47

Cytuj:

A moze ktos po prostu lubi walczyc?
To niech się zapisze na jakiś boks albo jakąś sztukę walki.
Cytuj:

Chyba lepiej jak rozladuje agresje w walce w klatce niz na ulicy.
No lepiej. Ale najlepiej to niech weźmie poduszkę i napiernicza w nią aż się rozerwie. Jakieś ukojenie powinno przynieść ^^

Dolor 26-11-2006 19:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eivrel (Post 1099361)
Racja ponieważ agresja rodzi agresję, ale tu raczej chodzi o to dlaczego w ogóle takie walki w klatkach mają miejsce.

No właśnie tylko dlaczego ci kibice lubią narozrabiać. O to w tym chodzi.

No więc jak kocham swój klub to jestem jakiś niebezpieczny? Musze tą miłość jakoś ograniczać bo stanowię zagrożenie dla innych?

Obejrzałem wiele filmów tego typu, grałem w te takie gry i jakoś jeszcze nie miałem chęci się do kogoś upodabniać ani nic rozpierniczać.

Ogólnie przeczytaj sobie 'referat' Gremlina parę postów wyżej ;p
Myślę że po nim można było śmiało zamknąć temat.


Niestety zle zrozumiales moj post :/

Walki w klatkach sa juz od bardzo dawna na swiecie odbywaja sie prawie w kazdym kraju. Zwykle leja sie kolesie ktorzy lubia sie bic na ulicy

Kibice lubia narozrabiac? to jest jasne a dlaczego? to to juz sie ich spytaj poprostu lubia sie tak bawic :P trudno mi to powiedziec :P czeba zrobic z nimi wywiad :P

Rozumiem to ze kochasz swoj klub ale widac ze przeczytales tylko to co chciales a nie to co tam tak na serio pisalo


Ehhh myslisz ze ja nie ogladam filmow i nie gram w zadne gierki? Nie mow ze jak np ogladasz film gdzie koles biegnie sam na dziesiatki kolesi i ich zabija to nie robi to na tobie zadnego wrazenia albo jak np w jakiejs gierce biegasz masz jakies super uzbrojenie i napierniczasz w co sie da i to na tobie nie robi wrazenia? Nigdy nie miales takiego uczucia ze chcialbys np zaczac sie jakos lac czy cos takiego?

Czytalem to co napisal Gremlin ale to ze on napisal to czy owo nie znaczy ze i ja nie moge sie wypowiedziec w tej sprawie co nie?

Eivrel 26-11-2006 21:30

Cytuj:

Walki w klatkach sa juz od bardzo dawna na swiecie odbywaja sie prawie w kazdym kraju. Zwykle leja sie kolesie ktorzy lubia sie bic na ulicy
Chodziło mi o to że takie walki to agresja sama w sobie. A dyskusja jest o tym czy agresje powodują gry komputerowe. Sam napisałeś że w tym przypadku nie.
Cytuj:

Kibice lubia narozrabiac? to jest jasne a dlaczego? to to juz sie ich spytaj poprostu lubia sie tak bawic trudno mi to powiedziec czeba zrobic z nimi wywiad
No i dyskusja jest o tym czy lubią to dlatego że grają w gry. Poza tym mówisz o pseudo kibicach.
Cytuj:

Rozumiem to ze kochasz swoj klub ale widac ze przeczytales tylko to co chciales a nie to co tam tak na serio pisalo
No napisałeś że miłość do klubu jest bezpieczna dopóki jest ona jakoś ograniczona. Co miałem jeszcze zobaczyć?
Cytuj:

Ehhh myslisz ze ja nie ogladam filmow i nie gram w zadne gierki? Nie mow ze jak np ogladasz film gdzie koles biegnie sam na dziesiatki kolesi i ich zabija to nie robi to na tobie zadnego wrazenia albo jak np w jakiejs gierce biegasz masz jakies super uzbrojenie i napierniczasz w co sie da i to na tobie nie robi wrazenia? Nigdy nie miales takiego uczucia ze chcialbys np zaczac sie jakos lac czy cos takiego?
Oglądam film gdzie koleś biegnie sam na s e t k i kolesi. Robi fajne triki biega po ścianach i wszystkich zabija. No i jakoś nigdy nie miałem po tym takiego uczucia żeby wyjść na miasto i zrobić burdel.
Cytuj:

Czytalem to co napisal Gremlin ale to ze on napisal to czy owo nie znaczy ze i ja nie moge sie wypowiedziec w tej sprawie co nie?
Możesz ofc.

spider-bialystok 26-11-2006 22:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eivrel (Post 1099719)
To niech się zapisze na jakiś boks albo jakąś sztukę walki.

Przeciez w walkach np. MMA przeciwnicy walcza swiadomie, sa odpowiednio przygotowani wiec nie widze problemu i nie widze powodu dla ktorego sa one w jakis sposob gorsze od walk bokserskich.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:45.

Powered by vBulletin 3