Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Broń (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=124902)

Vil 14-04-2007 11:37

moj arsenal obejmuje jednoreczny topor 2k4 +2, +6 przeciwko postaciom o zlym charakterze i mieszkancom Nowej Huty.

joey 14-04-2007 12:34

Ja byłem świadkiem, jak mój kumpel dostał nożem po ryju (pociągnięcie). W sumie, to sobie zasłużył, ale to się działo w szkole :P

Glamri 14-04-2007 12:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1368114)
O patrz, ja jestem caly dzien poza domem, a nikt nie byl jeszcze tak glupi by probowac mnie okrasc czy pobic. Zamiast kupowac kose czy kastet lepiej sie zapisac na silownie, bo wychudzony, zgarbiony sucharek sam sie wrecz prosi, by ktos go zaczepil.

Ja chodzę wyprostowany i mam blisko 2 metry wzrostu, jednak jestem chudy. Proszę się by ktoś mnie zaczepiał? Wątpię. A jednak niektórzy czasem to robią... -.- Co za kretynizm. Twierdzenie, że można kogoś bić za to jakiej jest postury świadczy o niezłym trybie rozwoju intelektualnego. -.-
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kellerman (Post 1368094)
@up ;
tak wiem ale co z tego i tak połowa posiadaczy broni tego nie przestrzega m.i. ja ;d i mam to gdzieś możecie mi na łeb zwalić od groma policji i tak sejfu nie kupie ;d

Mieszkając w Polsce i kupując broń (przy posiadaniu oczywiście na nią licencję) godzisz się na obowiązujące w tym kraju prawa. Zachodzi tu "umowa", która polega na tym, że Ty możesz mieć broń, ale wymaga się od Ciebie odpowiedniego przestrzegania zasad jej użytkowania i przestrzegania. Nie wywiązując się z tej umowy (na którą sam przystałeś wyrabiając sobie pozwolenie na broń i kupując ją) jednym słowem bimbasz sobie na polskie prawo i jesteś przestępcą.

matiiii 14-04-2007 12:51

Mam pięści, którymi rzadko się posługuje bo nie lubię się bić. Mój arsenał to piła łańcuchowa w piwnicy i siekiera. (wszystko do drzewa):D

Mad-Sin 14-04-2007 12:56

Ktoś tam mówił o strachu w momencie zagrożenia.

Zawsze odczuwasz strach... pytanie czy właśnie popłaczesz się i spanikujesz, czy zamienisz go w destrukcyjną moc!

Miałem jedną sytuację aczkolwiek śmieszną.

Szedłem z kumplem przez miasto i napadł na nas jakiś typek z kosą. Cała sytuacja się zakończyła, gdy agresor skończył z tą swoją kosą w swoim udzie :P

Kellerman 14-04-2007 13:39

@Glamiri owszem ale do połowy 2008 roku mogę owalać polskie prawo...
Jeśli nie masz stałego miejsca zamieszkania ,i nie jesteś w pełni zarejestrowanym polakiem...to możesz jeszcze mieć pistolet w dupie pod poduszką gdzie tylko sobie chcesz i jesli komuś wyżądził bym krzywdę w polsce to z tego co się domyślam odpowiadałbym przed polskim sądem z amerykańskim prawem...cuś takiego...

@Vil Czyżbyś grał w gry z systemem d20
podejżewam że grasz albo w baldurs gata albo Dnd(Dungeons and dragons)

PiXik 14-04-2007 13:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1368114)
O patrz, ja jestem caly dzien poza domem, a nikt nie byl jeszcze tak glupi by probowac mnie okrasc czy pobic. Zamiast kupowac kose czy kastet lepiej sie zapisac na silownie, bo wychudzony, zgarbiony sucharek sam sie wrecz prosi, by ktos go zaczepil.

tak tak i ch*j trafi w dupe twoją muskulaturę jak wyskoczy sucharek z kosą, odpowiednie umięśnienie nie daje tak dużo jakbyś tego chciał(chyba że u Ciebie w mieście Spider xD)pozatym kozacy chodzą w kilku osobowych grupach ,rzadko chodzą samodzielnie. Tak więc jeśli jestem stosunkowo niski i chudszy a żyje to cud xD?(oraz nigdy mnie nie okradziono ani pobito?)
@topic: Kiedyś tam w przyszłości jak będzie troszkę czasu to będę próbował sobie postrzelać i rozerwać się na strzelnicy(nie dosłownie) bo jeszcze jakieś pare lat temu strzelałem sobie w buteleczki z wiatróweczki.
Co do akcji- co jakiś czas na dyskotece(a raczej w pobliżu)znajdują się debile posiadający nóż na szczęście większość jeśli kogoś dziabnie to nie śmiertelnie albo zostaje dopadnięta przez bramkarzy;]

Dr.Unknown 14-04-2007 13:56

Cytuj:

pozatym kozacy chodzą w kilku osobowych grupach ,rzadko chodzą samodzielnie.
Raczej frajerzy, jak ktoś jest kozakiem to wsparcia nie potrzebuje.

Glamri 14-04-2007 14:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kellerman (Post 1368696)
@Glamiri owszem ale do połowy 2008 roku mogę owalać polskie prawo...
Jeśli nie masz stałego miejsca zamieszkania ,i nie jesteś w pełni zarejestrowanym polakiem...to możesz jeszcze mieć pistolet w dupie pod poduszką gdzie tylko sobie chcesz i jesli komuś wyżądził bym krzywdę w polsce to z tego co się domyślam odpowiadałbym przed polskim sądem z amerykańskim prawem...cuś takiego...

Z łaski swojej nie przekręcaj mojego nick name'u. Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri, Glamri. Już zapamiętałeś? Następnym razem czytaj uważnie to co czytasz. Popracuj jeszcze nad ortografią. Masz podobno 25 lat i tak słabo stać z ortografią swojego ojczystego języka? Wstyd! A z tego co ja się orientuję samo przebywanie na terenie tego kraju obowiązuje Cię do przestrzegania wszystkich panujących tutaj praw. Więc nic do żadnego 2008 r tylko od chwili przekroczenia granicy godzisz się na to, że będziesz przestrzegał obowiązującego tu prawa. I co ma piernik do wiatraka? To, że nie jesteś na stałe zameldowany w miejscu swojego zamieszkania nic nie współgra z tym, że posiadasz broń. Mimo wszystko trzymasz ją na stałe w jednym miejscu gdziekolwiek byś nie mieszkał (oczywiście poza chwilami gdy ją przenosisz).

Walekifa 14-04-2007 14:02

Mnie też nigdy nikt nie pobił,ani nie okradł,mimo iż miałem kilka niemiłych spięć,bo się o to nie proszę. Nie chodzę zwężony i nie przechodzę na drugą stronę ulicy jak idzie przede mną jakiś kozak,czy frajerzy. No i mam dobre układy na górze : D Myślę że to jest najważniejsze.

spider-bialystok 14-04-2007 14:11

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Glamri (Post 1368615)
Ja chodzę wyprostowany i mam blisko 2 metry wzrostu, jednak jestem chudy. Proszę się by ktoś mnie zaczepiał? Wątpię. A jednak niektórzy czasem to robią... -.- Co za kretynizm. Twierdzenie, że można kogoś bić za to jakiej jest postury świadczy o niezłym trybie rozwoju intelektualnego. -.-

Z punktu widzenia przecietnego dresika to calkiem logiczne. Jesli ma do wyboru goscia niskiego, 170cm, ale nawet lekko przypakowanego, a prawie 2 metrowego chudzielca, to mniejszym ryzykiem bedzie zaczepienie tego wysokiego i chudego. Przeciez tacy kozacy wybieraja osobe ktora bedzie dla nich latwiejszym, a nie trudniejszym celem.

Glamri 14-04-2007 14:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1368752)
Z punktu widzenia przecietnego dresika to calkiem logiczne. Jesli ma do wyboru goscia niskiego, 170cm, ale nawet lekko przypakowanego, a prawie 2 metrowego chudzielca, to mniejszym ryzykiem bedzie zaczepienie tego wysokiego i chudego. Przeciez tacy kozacy wybieraja osobe ktora bedzie dla nich latwiejszym, a nie trudniejszym celem.

Tak się jednak składa, że ten 2 metrowy chudzielec ma dużą przewagę nad przeciętnym dresiarzem. Ma długie ręce więc ma możliwość przytrzymania go na dystans, nosi glany i trenuje (właściwie trenował) dosyć intensywnie koszykówkę. Mówię o swoim własnym przykładzie, gdyż nawet tzw ABS'y mnie zaczepiały, a jednak żadnej bójki nie przegrałem (nigdy też nie uciekałem). Ale nie chodziło mi w tamtej wypowiedzi o to jakie, kto ma szanse tylko sama idea bicia kogoś z takich powodów jest idiotyczna. Gratuluję Ci jakże światowych poglądów na poziomie.

Kellerman 14-04-2007 14:44

Moim zdaniem spirder po prostu uważa się za jakiegoś wielkiego kibola czy jakoś tak co z tego że chodzisz na siłownie i tak co 5 polak by ci nakopał
łączycie się w kilku osobowe grupy i startujecie to tzw. jak to powiedziałeś garbatego chudzielca to nic dziwnego że przegra...
Wiesz widzi 5 cwaniaków i boi się własne życie wystartuj do takiego sam...
każdy ma posturę jaką ma i wiesz jeden zwastuje komuś przybytek na dupie i jest chudy a drugi jest umięśniony i zrobi to samo...
W walce oprócz mięśni liczy się zdrowy rozsądek

Dark Sven 14-04-2007 15:43

@Kellerman
Mniej więcej 1/4 postów w tym temacie to twoje posty. Popracuj nad ortografią i przeczytaj to.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kellerman (Post 1368030)
:D nie przejmuj się ortografię mam dobrą...

Ehe.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 1368170)
Schowajcie się wszyscy, mam w piwnicy T-55.

A ty co? Drugi Korektor :>?

A ja tam żadnej broni nie mam. Bo i po co mi?

Fiszbin 14-04-2007 15:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez __DARK_SVEN__ (Post 1368932)

A ja tam żadnej broni nie mam. Bo i po co mi?

No bo jak spotkasz grupę napakowanych spajderów-białychstoków to masz przesrane.

Kellerman 14-04-2007 16:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Fiszbin (Post 1368945)
No bo jak spotkasz grupę napakowanych spajderów-białychstoków to masz przesrane.

Muhauhahu xD świetne podsumowanie dnia...

@__DARK_SVEN__

Dzięki ale nie potrzebuję pracować nad moją ortografią...radzę sobie z nią całkiem dobrze...tak i właśnie przez to że 1/4 postów w tym temacie są moje
wale tyle byków bo staram się odpisywać na bieżąco ;d
A co do mojej interpunkcji to fakt nie stawiam zbyt wiele przecinków a raczej ;d więcej "..." tylko czasem szkoda mi się zastanawiać nad tym gdzie stawić przecinek a sens zdania pozostanie i tak ten sam...
to znaczy czasami to ma znaczenie po po jego wstawieniu sens zdania się diametralnie zmienia ;d ale kiedy będzie taka potrzeba to go napiszę ;d

spider-bialystok 14-04-2007 16:39

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Glamri (Post 1368759)
Ale nie chodziło mi w tamtej wypowiedzi o to jakie, kto ma szanse tylko sama idea bicia kogoś z takich powodów jest idiotyczna. Gratuluję Ci jakże światowych poglądów na poziomie.

Nie wyrazalem swoich pogladow tylko przedstawialem punkt widzenia dresikow-kozakow z wiejskich dyskotek. Jesli ktos jest wychudzony, zgarbiony i boi sie patrzec w oczy, to jest zaczepiany czesto. Mam takiego kumpla, 175cm wzrostu i 53kg wagi, wiecznie zgarbiony i na dodatek ma piskliwy glos. Zaczepiaja do nawet 11 latki. Chyba nie trudno sie domyslic z jakiego powodu. Brak pewnosci siebie + mizerna postura. Probowalem mu pomoc i wyciagalem na silownie, ale szybko stracil zapal, a na sile nikomu nie pomagam.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kellerman
Moim zdaniem spirder po prostu uważa się za jakiegoś wielkiego kibola czy jakoś tak co z tego że chodzisz na siłownie i tak co 5 polak by ci nakopał
łączycie się w kilku osobowe grupy i startujecie to tzw. jak to powiedziałeś garbatego chudzielca to nic dziwnego że przegra...

Mylisz sie, ja nie musze sie bic ;] Nigdy nie jestem zaczepiany na ulicy, sam tez nikogo nie zaczepiam, kibolem nie jestem, nawet nie interesuje sie pilka nozna, trenuje capoeire, akrobatyke i chodze na silownie dla wlasnej przyjemnosci i ambicji zbudowania ladnej sylwetki, bynajmniej nie typu napakowanego grubasa. Wspolczuje ludziom, ktorzy musza miec przy sobie bron by czuc sie bezpiecznie. Ja tego nie potrzebuje.

Dark Sven 14-04-2007 16:46

Pożyczcie mi wiatrówkę. Bo mi jakiś wieśniak w swoim starym VW podjechał pod okno i mi tekno puszcza.

Nowa broń -KURZE jaja ;]

MasteR Driv3r 14-04-2007 16:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez __DARK_SVEN__ (Post 1369043)
Pożyczcie mi wiatrówkę. Bo mi jakiś wieśniak w swoim starym VW podjechał pod okno i mi tekno puszcza.

Nowa broń -KURZE jaja ;]

Może lepiej od razu granat albo C4 ;)

Rethfing on Aldora 14-04-2007 16:49

Mnie też nigdy nie zaczepili na ulicy, może przewaga wzrostu + zdeterminowana mina w stylu "chcesz o tym porozmawiać?" mnie uratowała? xD
Zastanawiam się kto ma większe szanse zostać zaczepionym, ktoś kto idzie przygnębiony, patrzy się w ziemie czy ktoś idący pewnym krokiem śmiało spoglądających na tych którzy mogliby się okazać potencjalnymi oprawcami?


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 21:51.

Powered by vBulletin 3