![]() |
Cytuj:
O walce z kilkoma przeciwnikami mozna zapomniec. Nie istnieje system, dzieki ktoremu nauczymy sie skutecznej obrony przed wieloma napastnikami (procz tych z uzyciem broni, a i to, zakladajac, ze przeciwnicy sa nieuzbrojeni). W kravcesa nauczane pewne schematy, jak sie zachowac przy kilku przeciwnikach, jednak nie ma tam mowy o jakimkolwiek starciu. Najwiecej jest opinii, ze chwytane sa be, bo tam sie kladziesz na ziemie i stamtad wyprowadzasz dzwignie, duszenia itd. Nic bardziej mylnego. Jesli mialbym na ulicy uzyc technik z grapplingu ograniczylbym to do obalen/rzutow/ucieczek pozycyjnych (i to tylko i wylacznie przy 1 przeciwniku, wczesniej upewniajac sie, ze nie ma przy sobie zadnej broni). Stojka moze jest efektowniejsza (co nie znaczy, ze w kazdej sytuacji efektywniejsza) i mozemy przestraszyc przeciwnikow poprzez trafienie jednego z nich jakas popisowa technika, jednak byloby to raczej trudne do wykonania. Wg. mnie polaczenie stylu uderzanego z chwytanym jest najlepszym wyborem. @edit Cytuj:
@down powiedzial co wiedzial.. ;s |
chcesz sie efektywnie na*******ac ? to jedziesz z baseballem na miasto i efektywnie nim machaj =P i zadne treningi kb lub taek nie potrzebne
|
Co do ulicy. Czemu nikt nie pisze o najskuteczniejszym? Czyli po prostu pokopać komuś genitalia? Nie zależnie od wieku, muskulatury czy umiejętnościami jakimi dysponuje, jak dostanie po kulkach mocnego kopniaka to szybko się nie pozbiera.
Ale myślę, że tak jak już wcześniej pisaliście walki najlepiej jest unikać. Ja się o tym przekonałem kiedy kilka miesięcy temu pajac o głowę niższy i może o 5 kg szczuplejszy, do którego sam skakałem wypalił mi prostego w nos. Efekt? Przez pierwszy tydzień wyglądałem jak ufo. Jak zeszła mi opuchlizna to, dzionek w szpitalu spędziłem w kolejce na nastawienie nosa, bo koleżka mi go złamał (a właściwie skruszył, tak czy siak prostego ja go nie mam), a kolejne 2 dni z tamponami w nosie, żeby zaczęło się zrastać. Jestem zadowolony, bo gdyby do tego nie doszło, dalej bym skakał jak kogucik, bawił się w uliczne zabawy i zasady walki "nie walenia w tył głowy i po jajach". |
A co myślicie o Kendo ? Złapiecie pierwszego lepszego badyla i kilka mord obitych ;] Po wakacjach mam zamiar się zapisać, ale nie dla lania kogoś kijem po mordzie tylko dla sportu :)
|
Cytuj:
|
Jest źle, bardzo źle xD
|
Trochę nie po męsku bić się i kopać kogoś po jajach. No chyba,że jesteś sam a podchodzą we trzech...
@ Rankor Chodzi o to,że jak zrobisz komuś dźwignię,to potem już wie na jakiej zasadzie walczysz i za ch**a nie da ci się złapać. @ DOWN Wiadomo ; p Chodzi mi po prostu o to,że w walce 1 na 1 takie rzeczy jak kopanie po jajach są ciut nie honorowe. Ale jak przeciwnik nie ma honoru,to nie ma się nad czym zastanawiać. |
Jak jst ich 3 to nie ma sensu kopac po jajach. Nie zdążysz uciec. Dlatego lepsza jest yawara. Wycelować w twarz (najlepiej okolice skroni..). Koles składa sie po jednym strzale. Kolega jest tak zszokowany, że nawet nas nie goni. A 3.? Lepiej wszystko oddać, bo jak bierze sie za to 3 to nie skonczy się to dobrze..
|
Nie znam sie na tym...ale mysle ze Tekwondo jest lepsze. Moim zdaniem wplywa on na kazdy mięsiń naszego ciała. Wkoncu bije sie wszytkimi konczynami :D:D No a kic-boxing to pewnie skaczaca piesc xDD
A tak na serious to polecam Ci forum www.sfd.pl . Uzytkownicy to bardzo mili sportowcy i przykoksowani Panowie :) Zchecia kazdemu pomagaja ;) pzdr ;] |
Cytuj:
|
Wiesz w ogóle co to jest dźwignia i na jakiej zasadzie polega jej zrobienie? Będzie atakował. Butami na mordę. I nikt nie zdąży tego obronić,no chyba, że trenuje 20 lat. Dźwignie to mu możesz założyć jak cię szarpie albo trzyma za rękę...
|
Osobiście polecam Kyokushin. Cała sztuka opiera się na jak najbardziej kontaktowej walce. Twarde wejścia, przyjmowanie ciosów, koordynacja ruchów. Wszystko to co potrzebne.
|
Temat brzmi " Kick-boxing czy T(a)ekwondo? ", więc mówię "Taekwondo". Dlatego że stosuje się tam japońskie nazwy ; D Podobno człowiek może sie też nieźle rozciągnąć.
|
Z tym rozciągnięciem to prawda. Chodziłem "trochę" i prawie sznurek robiłem xd
|
Cytuj:
Wiedza o tym, jak przeciwnik walczy daje nam bardzo duzo, jednak na nic to sie zda bez wiedzy o tym, jak sie bronic. Wszystko to oczywiscie czyste teoretyzowanie i nie ma to wiekszego sensu, ale wymienic sie opiniami zawsze mozna. (co by bylo gdyby ;)). Poza tym zeby zalozyc dzwignie, trzeba najpierw dojsc do dominujacej pozycji (dosiad, kolano na brzuchu czy cos w tym stylu). Nie bede przeciez lapal lecacej w moim kierunku piesci, zeby zaatakowac przeciwnika. Takie rzeczy to tylko w aikido ;) (nie zebym sie nasmiewal, ale niektore instruktazowki o odbieraniu noza napastnikowi i lapaniu lecacych w strone twarzy piesci sa po prostu smieszne :p) Honor na ulicy? Po kiego wala? Wole goscia kopnac w jajca lub sypnac piachem po galach, jak jest mozliwosc i spierdzielic niz wdawac sie w niepotrzebne klopoty. |
Taka anegdotka:
Szlo sobie moich 2 kolegow (jeden z nich to wicemistrz Polski w boxie do lat 16 czy jakos tak). Byli na totalnym zadupiu nad wisla. Nagle podbija 2 gosci (jeden duzy i nabity, drugi maly i chudy) no i zaczyna sie dialog: -Dawaj telefon -nie -dawaj telefon k***a -nie -a chcesz wpier**l? -tak No i zaczela sie walka. Kolega, bokser szybko obalil 1 mocnym ciosem na ryj, potem go dosiadl i zaczal okladac. I tylko krzyczal ten zlodziej: "nie prosze, przestan, starczy". Drugi (chudy, niski) sie tylko przygladal az w koncu uciekl. Tak samo ten oklepany w koncu mogl sobie odejsc. No niby sukces, komorki zostaly, typ sklepany, nam sie nic nie stalo. Ale co sie dzialo miesiac pozniej? Przyszedl zlodziej z kolegami i juz nawet bokser szans nie mial ;) Wiec pamietajcie, nie kozaczcie na ulicy ;P |
Lol.. Chyba wiadome, że jak na jakimś zadupiu ktoś chce Cię skroić, to mądrzej byłoby więcej tam się nie szwendać.
Cytuj:
|
@ UP
Nie chodzi tutaj o honor w walkach " Dawaj telefon". Ale kiedy np. masz jakąś poważną sprawę do kogoś i chcecie to załatwić po Męsku. |
Cytuj:
No i wiadomo, ze lepiej sie zachowal moj kolega bokser, ktory wygral 1 na 1 i tyle. W takim przypadku zlodziej powinien uciec z podwinietym ogonem i sie wiecej nie pokazywac a on jeszcze z kolegami go napadl ;d |
@ Rankor
Mój instruktor aikido, wręcz przeciwnie, mówił że łapanie lecących pięści to tylko na filmach ;) |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 12:33. |
Powered by vBulletin 3