Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   RPG (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=26)
-   -   Fallout 3 (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=172367)

sphinx123 13-06-2009 12:52

Mi gra się podobała, pewnie dlatego, że nie grałem w poprzednie części (LOLWUT?!?!? CO ZA HÓJ!!1111). Szkoda tylko, że fizyka nie została poprawiona w stosunku do Obliviona (skoro już korzystają z tego samego engine...). Kuloodporne szyby czy meble zawsze mnie rażą w tak zwanych
"Wysokobudżetowych Współczesnych Superprodukcjach Nowej Generacji".

Thero 13-06-2009 16:27

Zagrałem, nie kupię. Taka tam jednostajna, nudna przejażdzka. Chociaż może nie grałem wystarczająco długo, żeby odkryć, co w tej grze jest ciekawego.

maxen13 13-06-2009 16:38

Właśnie to jest Twój błąd. Tą grę trzeba polubic z czasem żeby odkryć co jest w niej wspaniałego, tak jak z resztą dzisiejszych gier. Z czasem Fallout staje się jednym z najlepszych RPG'ów w jakie grałeś.

Radix 13-06-2009 20:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez maxen13 (Post 2566854)
Właśnie to jest Twój błąd. Tą grę trzeba polubic z czasem żeby odkryć co jest w niej wspaniałego, tak jak z resztą dzisiejszych gier. Z czasem Fallout staje się jednym z najlepszych RPG'ów w jakie grałeś.

Owszem, Fallout JEST jednym z najlepszych cRPG'ów w jakie grałem, ale tylko 1 i 2. Trzecia część to kpina. Podchodziłem do gry cztery razy i wciąż wpieniały mnie te same rzeczy, co za pierwszym razem. Skoro już zaczęliśmy...
Głowa po strzale z małego kalibru ZAWSZE odcina się jak po przecięciu mieczem (czyt. równiutko i ZAWSZE w tym samym miejscu). Fizyka jest totalnie debilna. Dostaję wielkim młotem, czy nawet hydrantem (czy co to tam było) i... NIC. Stoję jak stałem po przyjęciu uderzenia od wielkiego mutanta, który jest pięciokrotnie większy ode mnie. Raz urwało mi nogę w podziemiach, wyszedłem do trzeciej osoby i nadal ją widziałem O_O. Od połowy gry można biegać bez zbroi, a i tak wszyscy mogą mi nagwizdać, bo zadają mi gówniane obrażenia. W ogóle, nie ma miast, jako takich. Przypomnijmy sobie F2, gdzie miałeś miasta ze swoim klimatem. Tutaj ledwie dwa, reszta to metro. Nie można zostać bokserem, członkiem jednej z rodzin, czy inne smaczki. O tym, jaki F3 jest beznadziejny, można pisać książkę. Zaraz napiszecie, że zalet jest tyle samo, albo i więcej (jak hooj), ale coby nie było, to wad jest ZBYT DUŻO. Nie ma tego czegoś. Gra jest płytka i bez polotu. W niej nie szuka się klimatu, tylko łupanki z wyrzutni...

Yoh Asakura 13-06-2009 21:35

Ja tam lubię obejrzeć sobie film z Romero, potem w F3 wziąć Winchestera i postrzelać do zombiaków. Jeżeli nie traktować tego jako sequela Fallouta - bardzo fajna gra. A jeżeli patrzeć nań przez pryzmat tych poprzednich - dno.

Erhion 13-06-2009 21:49

Cytuj:

Głowa po strzale z małego kalibru ZAWSZE odcina się jak po przecięciu mieczem (czyt. równiutko
A co ty chciałeś - 100 sposób na rozwalenie czaszki? Kup sobie manekina i rozwalaj na różne sposoby. Czepiasz się tak MAŁEGO szczegółu "równiutko", że szkoda czytać.

Cytuj:

i ZAWSZE w tym samym miejscu). Fizyka jest totalnie debilna.
No tak w 1 i 2 to była dopiero fizyka. Ho ho ho. W 3 nie ma, w 1 i 2 też nie było - patrz mają rzecz wspólną. Czemu cię to nie cieszy?:baby:
Cytuj:

Od połowy gry można biegać bez zbroi, a i tak wszyscy mogą mi nagwizdać, bo zadają mi gówniane obrażenia.
Ty to ja mam inny egzemplarz gry chyba.

Cytuj:

W ogóle, nie ma miast, jako takich. Przypomnijmy sobie F2, gdzie miałeś miasta ze swoim klimatem.
A tu masz inne miejsca z klimatem. To, że nie ma miast, oznacza brak klimatu?;(
Cytuj:

O tym, jaki F3 jest beznadziejny, można pisać książkę.
Czekam, ale poproszę coś więcej niż tylko żale bez podstaw.

Yoh Asakura 13-06-2009 22:22

No że miasta są martwe i bez klimatu, to się zgadzam. Bo niszcząc taki Megaton, nie miałem żadnego sentymentu. A gdyby ktoś mi kazał zniszczyć Klamath, to nie zrobiłbym tego - choćby dlatego, że jest tam ten fajny debil, co mu krowy zabijają.

Erhion 13-06-2009 23:32

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2567209)
No że miasta są martwe i bez klimatu, to się zgadzam. Bo niszcząc taki Megaton, nie miałem żadnego sentymentu. A gdyby ktoś mi kazał zniszczyć Klamath, to nie zrobiłbym tego - choćby dlatego, że jest tam ten fajny debil, co mu krowy zabijają.

No patrz a ja grając drugi raz, jako zły po zniszczeniu Megaton porzuciłem grę, bo było mi ich szkoda.

Kwestia tego jak kto gra, jak do gry podchodzi.

Yoh Asakura 14-06-2009 01:05

W F3 nie ma żadnego przywiązania do bohaterów. To jałowi ludzie, bez duszy, bez niczego. Jakaś głupia historyjka stojąca za każdym z nich i tyle. Wszystko jak w Oblivionie. Masa NPC, ale wszyscy do rzyci.

Erhion 14-06-2009 16:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2567338)
W F3 nie ma żadnego przywiązania do bohaterów. To jałowi ludzie, bez duszy, bez niczego. Jakaś głupia historyjka stojąca za każdym z nich i tyle. Wszystko jak w Oblivionie. Masa NPC, ale wszyscy do rzyci.

Odczucia subiektywne. Mi zapadł w pamięć szeryf z megatony na przykład.;)

rentonB 14-06-2009 17:28

Ja raczej przy Yoha zdaniu pozostane, nie ma zadnych fajnych postaci

Mam wszystkie 3 dlc, moj fallout ma 50h i czekam teraz na point lookout (Bagna, 1/6 calego wastelandu, klimat z filmu Wzgorza maja Oczy) jednak troche glupio bedzie sie 26 lvle to dziwactwa zabijac, pewnie dodatek powinno sie grac po operation anchorage

sphinx123 05-09-2009 17:02

Nie mogę uruchomić dodatków... Mam oryginalną, spatchowaną polską wersję Fallouta 3. Jak zaznaczam dodatki w plikach danych, to one same się odznaczają. HaLp pLox : O

Maniak69 10-09-2009 20:55

Cóż...

Ostatnio, wróciłem do pierwszej części. Po 10 minutach, przestałem zauważać pikselozę, a po kolejnych 10 - świat wokół siebie. Potrafiłem się zagrać na długie godziny. Ponownie porwał mnie klimat, fabuła, postacie - słowem, cały świat.

A trójka... cóż, tu nie chodzi o to, że jest to zła gra - Oblivion też nie był tragiczny. Oceniłbym ją na mocnego średniaka - coś między 3+ a 4-. Grając w nią, miałem dziwne uczucie obcości, sztuczności tego całego dziwnego świata. Pomińmy grafikę, która błyszczy się jak psu jajca - po prostu, nie czuć tu tego falloutowego klimatu. Nie wspominając o tym, że twórcy przenieśli akcjędo washyngtonu, aby nie nawiązywać do poprzednich części - co oznaczało umieszczenie tam wszystkich znanych organizacji z F1 i F2, czasem nawet tych zniszczonych, czy niemożliwych do odtworzenia w żadnych warunkach ( np. enklawa ).

..::QRAS::.. 27-10-2009 17:59

gra ktos w obojetnie jaki dodatek ? bo mam sprawe ;P


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 22:45.

Powered by vBulletin 3