![]() |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
ten test z angola to taka kupa jest ,że szkoda gadać, tego radia wogóle słychać nie było a głupie naklejki mi się do stołu przyklejały i mało co nie porwałem tego calego testu..
|
Ja nie będę pro koksem i się przyznam...
Mat-Przyr: Totalnie zawaliłem myślę, że będę miał te 25pkt(zasnąłem i obudziłem się jak było 15min do końca). Human: Poszedł mi bardzo dobrze... zamknięte zadania poszły mi dobrze, rozprawkę i podanie też napisałem (miałem taką nadzieje, że te formy będą), mam nadzieje, że będę miał jakieś 35pkt~ Niemiec: Dziecinnie prosty, murowane 30pkt~ |
Cytuj:
A tak serio - to nie wiem po co te narzekania. Chyba nikt nie myśli, że obowiązkowa szkoła kogokolwiek czegokolwiek nauczy? |
Cytuj:
|
Cytuj:
Odnosnie wczesniejszej wypowiedzi: uwazam, ze poziom angielskiego w Polsce jest jaki jest dlatego, ze zbyt nisko zawiesza sie poprzeczke. Na dobra sprawe nie powinno byc roznicy w traktowaniu jezyka ojczystego w stosunku do obcych ( szczegolnie angielskiego ), dlatego za karygodne uwazam nazywanie 'znajomoscia uzywania angielskiego w stopniu podstawowym" umiejetnosci wydukania kilku zdan na temat zeszlorocznych wakacji. Podstawowa znajomosc angielskiego powinna odpowiadac podstawowej znajomosci polskiego aka pierwsze klasy podstawowki - plynne mowienie, wzglednie plynne pisanie, calosciowe rozumienie tekstu pisanego i slyszanego. Paradoks jest taki, ze sa to dokladne wymagania na zaliczenie przedmiotu " jezyk angielski " na jednej z lepszych szkol wyzszych w Polsce. Na poziomie angielskiej podstawowki. |
Vil, problem jest jeszcze jeden - kto by miał tego angielskiego uczyć na wysokim poziomie? Skoro wystarczy zdać FCE, żeby uczyć angielskiego w podstawówce, a chyba nawet w gimnazjum... A absolwent filologii angielskiej na wielu uczelniach nawet nie zdałby CPE.
|
@Vil
Mam to samo zdanie. Ja sam, na tym czego nauczyłem się grając w Tibię/buszując po necie dojechałem do liceum na piątkach/szóstkach. I tam też mam praktycznie same piątki. To smutne, chociaż nie narzekam. Możliwości do nauczenia się j. angielskiego jest wiele, i jeśli tylko ktoś chce - może. |
Cytuj:
Przynajmniej u mnie (Uniwersytet Pedagogiczny, Kraków) proficiency ma być oblatane na trzecim roku. Pomijam fakt, że w owym piątym semestrze nie mam już zajęć z praktycznej nauki języka angielskiego, tylko dwieście godzin PNJ rosyjskiego i praktyki w podstawówce i w gimnazjum z owym związane ;0. A co do podstawówki-liceum, prawda - tam możesz opanować podstawy, natomiast narzędziem nauki angielskiego są gry komputerowe i Internet. |
Cytuj:
Cytuj:
to takie moje doswiadczenie co do tibii |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
W 95% przypadkow wypowiadanie sie w obcym jezyku polega na przemysleniu tego co chcesz powiedziec, przetlumaczeniu slowo po slowie i wypluciu rezultatu. Im wiecej w uzywaniu jezyka masz praktyki, tym blizej jestes poczucia go, w pewnym momencie bariera peka i zaczynasz myslec w obcym jezyku, wypowiadanie sie w nim staje sie bardziej naturalne, swobodne i precyzyjne. I na to wlasnie szkola powinna klasc nacisk - nie na opanowanie x slowek na ocene, napisanie 3 stron o nikomu nieprzydatnych pierdolach itp . Tylko, ze w praktyce oczekiwanie tego od szkol panstwowych zalatuje mysleniem utopijnym. |
Cytuj:
@UP Dobrze prawi, polać mu :) |
Pamiętajcie że nie tylko test się liczy... równie ważne są dobre oceny które łatwo zdobyć. Znam parę osób którzy mieli z testów 40-50 punktów a się dostali do mojej szkoły, ja miałem 80 i o mały włos bym powędrował gdzie indziej. xp
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Hmm. Faktycznie, test był dosyć prosty dla uczniów, którzy mają jakiś związek z językiem. Rozczarował mnie brak zadania otwartego, które miało być. Test opierał się NIESTETY na samym słownictwie, przydawał się też potoczny angielski. Ok. 45 punktów. Moja największa porażka. :)
Matma - w tym roku matmą nazwać tego nie można. Bardziej chemią. Kilka prościutkich zadanek z matmy a reszta to sama chemia. A więc ścisły był trudniejszy niż w tamtym roku, tak mi się przynajmniej wydaję. Myślę, że około 38-40 punktów będe miała. ( Widać po waszych wypowiedziach jestem słaba, ale jak dla mnie to zadowalający wynik, bo nie umiem chemii, nawet na tym poziomie, po prostu nie przepadam za tym przedmiotem.) Human - Dla mnie był dość prosty, chociaż uważam że ten test jest żałosny, bardziej trzeba było odpowiadać tak 'jak myśleli tamci', bo były przypadki gdzie można było mieć inne zdanie niż Ci, którzy układali test. Najgorsze było podanie z tego względu, że nigdy tego nie pisałam, ale myślę, że nie będzie tak źle :P Rozprawka miała przyjemny temat, jako przykłady z literatury dałam: Małego Księcia, Bilbo Bagginsa z Hobbita, Santiago ze "Stary człowiek i morze" i Syzyfa. Praktycznie pod ten temat można było podciągnąć każdą lekturę. ;d myślę, że około 45 będzie. Czyli jest lepiej niż przypuszczałam, ale to chyba dlatego, że test nie należał do najtrudniejszych - oprócz chemii. Ale wynik z Angielskiego zakopałabym gdzieś daleko daleko pod skorupą ziemi, żeby nikt nigdy sie o nim nie dowiedział :< |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 09:10. |
Powered by vBulletin 3