Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Michael Jackson nie żyje (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=216219)

Voon 26-06-2009 10:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez SmOoTHas (Post 2579056)
A ktoś zna może przyczynę dokładną? Ja słyszałem że to krążenie mu wysiadło

It's lupus!

M.in. takie informacje można znaleźć na polskiej wikipedii pod hasłem choroby.


Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Juzefek (Post 2579126)
Elvis żyje!

Ta, wtedy byłby najgrubszym wokalistą na świecie. O ile nie przestał tyć.

Co do Michaela to trochę o nim słyszałem, wprawdzie go kojarzyłem to mniej jako muzyka a bardziej jako pedofila.

Erverse 26-06-2009 10:54

Eh, szkoda... dopiero co powrócił do zdrowia, był w takim stanie, że musieli go na wózku pchać. Pozbierał się i o ; <

Milan ognia 26-06-2009 11:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rocket Slayer (Post 2579130)
A to jest jakiś licznik? Wiesz... wiszą mi jakieś rekordy. Ta osoba musiałaby się mi pokazać z lepszej strony, w pewien sposób wpłynąć na mnie, bym ją jako tako opłakiwał.
Zwisają mi jako tako osiągnięcia tej jednostki. Czymże różni się od tych ludzi, którzy dziennie giną? Statusem? Tfu.

Wiesz, może jestem chamem, ale śmieję się z tego pokazywania żałoby w internecie.

Nie wiem czy to rekord, ale pokazuje, że jednak był 'kimś'. Byle kto nie osiągnie tyle (już nie wspominam ile ludzi ma pirackie utwory Jacksona). Ilość sprzedanych płyt to tak jakby ilość medali olimpijskich i mistrzostw świata dla sportowców. To jest jego dorobek (zaraz będą głosy że i zarobek - i dobrze, sam na to zapracował. Nie zmuszał nikogo do kupna, wolny wybór ludzi. Inny tyra w biurze - też dostaje zapłatę. Myślicie, że to takie łatwe? Spróbujcie sami, nikt wam nie broni.)
Czym się różni? Tym, że przez swoją pracę wspiął się na szczyty. Nie jest szarą częścią masy jak ja czy Ty.
"Ta osoba musiałaby się mi pokazać z lepszej strony, w pewien sposób wpłynąć na mnie, bym ją jako tako opłakiwał. " - na innych wpłynęła więc nie rozumiem Twojej reakcji.
Pokazywanie żałoby w internecie a napisanie czegoś co jest związane z tą osobą i naszym życiem (ot choćby to, że to muzyka z dzieciństwa/jego muzyka komuś pomogła) to dwie różne rzeczy. Sam jestem przeciwny śmiesznym świeczkom etc.

Mazur199 26-06-2009 11:01

Wszyscy mówia o legendach muzyki a nikt nie wspomni o Johnnym Cash'u. Jest nawet nagrany świetny biograficzny film o nim - ,,Spacer po linie", który polecam : >


@by the way

połowa tych napinaczy nawet nie ma choć jednej orginalnej płyty/kasety Jacksona : D

Arka_Sath_Wielki 26-06-2009 11:07

Szkoda, bo był jednym z nie wielu, którzy potrafili stworzyć muzykę, która podobała się wszystkim, nie zależnie od wieku. R.I.P.

Pan i Wladca 26-06-2009 11:14

Cytuj:

@by the way

połowa tych napinaczy nawet nie ma choć jednej orginalnej płyty/kasety Jacksona : D
ja mam kasete, ale kiedyś moja młodsza siostra na jednej stronie nagrywała sobie hity z radia :>

Rocket Slayer 26-06-2009 11:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Milan ognia (Post 2579146)
Nie wiem czy to rekord, ale pokazuje, że jednak był 'kimś'. Byle kto nie osiągnie tyle (już nie wspominam ile ludzi ma pirackie utwory Jacksona). Ilość sprzedanych płyt to tak jakby ilość medali olimpijskich i mistrzostw świata dla sportowców. To jest jego dorobek (zaraz będą głosy że i zarobek - i dobrze, sam na to zapracował. Nie zmuszał nikogo do kupna, wolny wybór ludzi. Inny tyra w biurze - też dostaje zapłatę. Myślicie, że to takie łatwe? Spróbujcie sami, nikt wam nie broni.)

Jakoś to na mnie nie działa i on nigdy na mnie nie działał. A szefa jakiejś wielkiej korporacji też będziesz opłakiwał? Przyczynił się do tego i owego, jednak jak domniemam będziesz go miał w dupie. Tak to wygląda.


Cytuj:

Czym się różni? Tym, że przez swoją pracę wspiął się na szczyty.
Na szczyty u pewnych ludzi. Nie u mnie.

Cytuj:

Nie jest szarą częścią masy jak ja czy Ty.
Nie znasz mnie, więc nie oceniaj.

Cytuj:

na innych wpłynęła więc nie rozumiem Twojej reakcji.
Ale nie na mnie. Może jeszcze jako tako bym miał do niego większy szacunek gdyby całym swoim życiem pokazywał, że jest go wart.

Bartholomew 26-06-2009 11:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rocket Slayer (Post 2579130)
A to jest jakiś licznik? Wiesz... wiszą mi jakieś rekordy. Ta osoba musiałaby się mi pokazać z lepszej strony, w pewien sposób wpłynąć na mnie, bym ją jako tako opłakiwał.
Zwisają mi jako tako osiągnięcia tej jednostki. Czymże różni się od tych ludzi, którzy dziennie giną? Statusem? Tfu.

przynajmniej cos osiagnal i przez dlugi czas byl na ustach wszystkich; o nim beda pamietac przez lata a ty jestes popychadlem nawet na tibii

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rocket Slayer (Post 2579130)
Wiesz, może jestem chamem, ale śmieję się z tego pokazywania żałoby w internecie.

no i kogo to interesuje?



Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rocket Slayer (Post 2579130)
No i jego solo zespół się rozpadł.

smieszne

Rater 26-06-2009 11:29

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rocket Slayer (Post 2579169)
Jakoś to na mnie nie działa i on nigdy na mnie nie działał. A szefa jakiejś wielkiej korporacji też będziesz opłakiwał? Przyczynił się do tego i owego, jednak jak domniemam będziesz go miał w dupie. Tak to wygląda.

Bo jak sam niżej mówisz, szef korporacji wspiął się na szczyty "u pewnych ludzi", widocznie nie u niego. Jackson jednak stał się gwiazdą dla ogromnej ilości ludzi, dlatego jest bardziej opłakiwany niż szef korporacji...


Cytuj:

Na szczyty u pewnych ludzi. Nie u mnie.
@up

Cytuj:

Nie znasz mnie
No właśnie - szara masa.

Cytuj:

Ale nie na mnie. Może jeszcze jako tako bym miał do niego większy szacunek gdyby całym swoim życiem pokazywał, że jest go wart.
Zapewne chodzi ci o sprawę sądową. Oczywiście na twój punkt widzenia nie wpływa fakt, że Jackson został uniewinniony?

Rocket Slayer 26-06-2009 11:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rater (Post 2579175)
Bo jak sam niżej mówisz, szef korporacji wspiął się na szczyty "u pewnych ludzi", widocznie nie u niego. Jackson jednak stał się gwiazdą dla ogromnej ilości ludzi, dlatego jest bardziej opłakiwany niż szef korporacji...

Może nie wierzę w takie internetowe opłakiwanie. Zależy ci - zrób coś.

Wybacz, dal mnie bzdurny jest podział na "gwiazdy" i ""gwiazdeczki". Media mają swoje do powiedzenia. Chodzi o to, że to co on robi muszę polubić. Jakoś mi to specjalnie do gustu nie przypadło, więc leję na niego.
Jeden ma być opłakiwany (za to co zrobił) w porównaniu z tymi, co giną, a co może i więcej dobrego wnieśli do otoczenia.
Nie, nie chodzi mi o to byście teraz wszyscy opłakiwali tych co giną z głodu, w wypadkach itp. Trochę zastanowienia.

Cytuj:

Zapewne chodzi ci o sprawę sądową. Oczywiście na twój punkt widzenia nie wpływa fakt, że Jackson został uniewinniony?
Zapewne nie chodzi mi o jego sprawę sądową.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bartholomew (Post 2579171)
przynajmniej cos osiagnal i przez dlugi czas byl na ustach wszystkich; o nim beda pamietac przez lata a ty jestes popychadlem nawet na tibii

1. Dlaczego mam być popychadłem w tej gierce skoro w nią nie gram? Kim ty jesteś, że tak piszesz? Ja mam dopiero 18 lat i już mam być na "ustach wszystkich"? Gdyby każdy tak szybko mógł... :o

Cytuj:

no i kogo to interesuje?
Cytuj:

smieszne
Jakoś nie czuję się tym dotknięty -.^

Adamsik 26-06-2009 11:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bartholomew (Post 2579171)
przynajmniej cos osiagnal i przez dlugi czas byl na ustach wszystkich; o nim beda pamietac przez lata a ty jestes popychadlem nawet na tibii

You just made my day.

Z mojej strony cytat z piosenki, nie odnosi się bezpośrednio do Michaela ale chyba doskonale pasuje.

Cytuj:

I can't remember if I cried
When I read about his widowed bride,
But something touched me deep inside
The day the music died.

sphinx123 26-06-2009 12:06

W przeciwieństwie do śmierci Jana Pawła II, wiadomość o zgonie Michaela Jacksona nawet mnie wzruszyła. Właściwie jego utwory towarzyszyły mi przez całe dotychczasowe życie.

@Mazur199

A 80% Polaków wyznających kult JP II nie przeczytało w życiu Biblii xd

Ashlon 26-06-2009 12:10

Szkoda go jako wielkiego artysty, ale trzeba przyznac, ze ostatnie lata nie byly dla niego zbyt udane, co troche zaciera jego calosciowy obraz.

Ps. Szkoda, ze nie udalo mu sie odbyc jego ostatniej, pozegnalnej trasy koncertowej...

Hakuoh 26-06-2009 12:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Mazur199 (Post 2579147)

@by the way

połowa tych napinaczy nawet nie ma choć jednej orginalnej płyty/kasety Jacksona : D

Kiedyś miałem oryginalną składankę "His Story" mimo, iż nie słucham go od 6 lat.

semilunaris 26-06-2009 12:20

Zaczął się wykluwać trend na naszej klasie, by dodawać fotki Majkela i udawać żałobę.

CytrynowySorbet 26-06-2009 12:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Milan ognia (Post 2579146)
Byle kto nie osiągnie tyle (już nie wspominam ile ludzi ma pirackie utwory Jacksona). Ilość sprzedanych płyt to tak jakby ilość medali olimpijskich i mistrzostw świata dla sportowców. To jest jego dorobek

Popatrz kiedy zaczął swoją karierę. Na dzisiejszej scenie muzycznej są osoby z podobnym "dorobkiem", a zaczęły później od niego. Żeby być popularnym i lubianym nie trzeba robić dobrej muzyki - wystarczy wiedzieć, jak trafić do naiwnego tłumu, który łyknie wszystko, byle by było trendy. No flame - no blame.

@down: Nie chodziło mi konkretnie o Jacksona, tylko ogólnie, że robienie muzyki, która podoba się ludziom, nie jest trudne. Tylko, że mało kto się tego podejmuje.

Dr. Omader 26-06-2009 12:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2579252)
wystarczy wiedzieć, jak trafić do naiwnego tłumu, który łyknie wszystko, byle by było trendy. No flame - no blame.

Wydaje mi się, że trochę przesadziłeś. Nie uważam też, żeby godziło się porównywać piosenki Jacksona do np. Feel czy innych tworów pasujących do Twojego powyższego opisu.

Co by nie było sprzedał ponad 750 milionów płyt, a i przez jego śmierć ta liczba rychło pójdzie w górę.
Nikt też z żyjących raczej nie może pochwalić się takim wynikiem, poza największymi gwiazdami. Obecne gwiazdki mogą tylko śnić o takiej sprzedaży...

Jestem pewien, że jego albumy posiadają lub posiadali tacy ludzie jak światowi przywódcy, szefowie największych korporacji, itp. Czy o takich ludziach można mówić, że są naiwni? Jeśli tak twierdzisz to uszanowanie witam nowego króla świata, który z racji tego, że wszyscy inni są naiwni, wkrótce obejmie panowanie nad nim... ;-)

Daleko mi do jego wielkiego fana, podobają i się jego piosenki i tyle. Jakkolwiek jestem świadom i muszę powiedzieć, że jest to człowiek, który w przemyśle muzycznym dokonał bardzo wiele i mało kto mu dorównuje czy dorówna.

Był inspiracją dla wielu ludzi i innych artystów. To też o czymś świadczy.

Silnie nie zgadzam się z dziwnymi teoriami jakoby ten temat był żałosny.
Żałosne natomiast jest:

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez semilunaris
Zaczął się wykluwać trend na naszej klasie, by dodawać fotki Majkela i udawać żałobę.

To i owszem jest poniżej wszystkiego. Natomiast temat, który de facto jest bardzo poważnym tematem i w którym ludzie mogą wspomnieć muzykę tego twórcy powinien tu być i powinien być poszanowany. Przez 56 postów tylko jedna osoba znalazła się, żeby postawić znak:

Cytuj:

[*]
A wy cały czas gadacie o tym, że stawianie tych świeczek jest żałosne. TAK! Jest żałosne. Tylko, że w tym temacie tego nie ma! Więc lepiej zatkajcie jadaczki cholerne trolle i spadać do swoich nor, bo bajdurzycie bez sensu i logiki, byle tylko flame zrobić! Nie podoba Ci się? To wypad.

PS. Co to się stało z starymi trollami... Kiedyś to ludzie przynajmniej mieli mózg jak trollowali i robili to z sensem... :/

Xevez 26-06-2009 13:21

Zrozumcie już, że Rocket zawsze jest na przekór wszystkim, a dyskusja z nim po prostu nie ma najmniejszego sensu.


Szkoda człowieka, media go zniszczyły.

Pan i Wladca 26-06-2009 13:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez semilunaris
Zaczął się wykluwać trend na naszej klasie, by dodawać fotki Majkela i udawać żałobę.
no i to już jest szopka... w ogóle to jacyś dziwni jesteście co niektórzy, skoro jego śmierć was nie rusza i generalnie koło dupy lata to po co o tym piszecie...

semilunaris 26-06-2009 13:25

@up:

Żeby zaistnieć, żeby zaistnieć.

Naród hipokrytów - gówno ludzi obchodzi 90% artystów etc. A kiedy ktoś ważny umiera i widzą, że świat za nim tęskni to wywieszają sztandary z napisem "żałoba", tylko po to, by poczuć się w tej większości. Przykre, ale prawdziwe.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:37.

Powered by vBulletin 3