![]() |
Cytuj:
Picie alkoholu nie dostarcza żadnych korzyści. To przez alkohol i papierosy rodzą się dzieci z zespołem FAS. To przez pijaństwo rodziców dzieci trafiają do domów dziecka. Jezus wyraźnie stwierdził, że pijacy nie odziedziczą Królestwa Bożego. Wszyscy ci, którzy reklamują alkohol i nakłaniają do jego picia, są grzesznikami. Nie dość, że grzeszą, niszcząc samych siebie, to w dodatku popełniają grzechy cudze. Używki tylko odwracają tylko ludzi od Boga i od Jego świętości. Oferują łatwiejszą drogę do złudnego szczęścia. Współczuję ci i tobie podobnym, ponieważ ja już osiągnąłem szczęście z moim Stwórcą. Lepiej? Po prostu uważam, że lepiej napisać to, co pomyślałby racjonalny człowiek, niż mądrze brzmiący, chrześcijański bełkot, który serwuje się w inteligentnych książkach dla moherów. |
God tier: Zamkowe, Żubr, Piast
Good tier: Heineken, Carlsberg, Tatra, Guiness Shit tier: Lech, Warka, Tyskie, Żywiec Non-beer tier: Desperados, Redds, Karmi Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Problem w tym, ze Bierhalle we wroclawskim rynku ma powazna konkurencje - mianowicie piwiarnie o nazwie "Spiz", ktora to rowniez robi piwo na miejscu, ktore: a) jest wg mnie lepsze b) ma kilka odmian (miodowe, pszeniczne, ciemne, jasne, karmelkowe, z orzechami itd) c) jest tansze. Polecam kazdemu odwiedzajacemu wroclawski rynek ;) Jesli ktos nie ma ochoty na picie siuskow bez smaku (czyli wiekszosci popularnych piw) i ma odrobine wiecej gotowki, to polecam piwo: * Ciechan (miodowe, pszeniczne) - dosc popularne na Dolnym Slasku, bardzo dobre * Czarny / Czerwony / Niebieski smok - maja charakterystyczny smak, rowniez b. dobre * czeski Zlaty Bazant - chyba przedstawiac nie trzeba * czeski Primator - jasny jest swietny, a pszeniczny to najlepsze piwo butelkowe, jakie kiedykolwiek pilem. Pojawia sie w kilku mniejszych pubach we Wroclawiu, kosztuje 5zl za 0.5l. * rosyjski Obolon - butelka pszenicznego kosztuje 5zl, niewiele ustepuje Primatorowi. * polskie Bosman i Brok - specjaly znad morza, pomimo tego, ze sa to "masowki", maja smak lepszy niz zwykle browary. |
Cytuj:
|
Cytuj:
@top: nie wiem, jak mogłem w moim God Tier nie wymienić Pilsnera Urquella i Zlatego Bazanta. |
Ciemne Noteckie oraz niektóre napoje piwopodobne (oranżadki z alkoholem). Masówek typu Lech, Tyskie nie znoszę.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
A do Desperadosa polecam mentolową fajkę i mogę życzyć jedynie powodzenia : ) |
Cytuj:
Jak czytam ten temat to aż się uśmiecham ;D szczególnie rozbroiła mnie wypowiedz Ryby. Ale w sumie slaby łeb to nie tragedia tylko dar. Wyobrażacie sobie taka sytuacje ze wypijacie 1 piwo i chodzicie zakręceni? Jak piłem zawsze marzyłem o takiej głowie ;D Chociaż w sumie to ostatnie dni picia to głowa była na poziomie 3-4 piw i zasypiałem. Wtedy bylem tym przestraszony ale jak teraz myślę to fajnie było :D Cytuj:
Pil ktos Faxe ? to taka wielka puszka (litrowa) tez bardzo dobre piwo. I mam pytanie czy pil ktoś Królewskie i Mocny Ful (u nas kiedyś były w sprzedaży ale już dobrych parę lat nie widzę , a koledzy opowiadają ze smak cudowny) PS. Nie klocie się o jakieś kościoły , temat jest naprawdę bardzo fajny i można się powymieniać doświadczeniami. (przynajmniej ja uwielbiam rozmawiać o alkoholu :D ) |
Cytuj:
A z tą kolą to faktycznie dobry mont lol : P |
B. Dobre -Lech,Żubr ze spirytem 95/5 (5% spriyta jakby co)
Dobre - Warka,Warka Strong Normalne - Piwo własnej roboty (spirytus,miodek,owoce i jakieś 2 miesiące) Słabe - Frugo (chociaż to jest piwo owocowe w proporcjach ok. 60/40),wszelkie inne dziadostwa B. Słabe - Piast,Zamkowe Dla bab - Redd's,Karmi To jest piwo? - Desperados ( imho ze spirytem i sokiem nie takie złe) BTW. Ciekawe czemu nikt nie wspomniał o wspaniałym spirytusie xDDD |
Cytuj:
Wiesz ja tam nigdy nie udawalem ze jestem trzezwy chociaz ze bylem pijany jak to robi wiele ludzi chcac sie popisac ze maja dobry leb. No pijac na dworze , powoli z odstepem czasowym 6-7 piw wypic i sie zataczac to jest slaby leb. Natomiast w barze , tam jest goraco , napalone itp itd. wypij tam 6-7 piw to zobaczymy jak bedziesz wygladal ;D taka rzecz ktora ja zauwazylem podczas mego picia , od tego czy szybko sie upijesz wplywaja nastepujace czynniki : -temperatura ( tym cieplej tym szybciej detka) -pomieszczenie/otwarty teren (w pomieszczeniu szybciej) -humor (gdy jestes wkur. alkohol szybciej ci idzie do glowy) -pusty/pelny brzuch -godzina picia (jak wstaniesz , umyjesz twarz i odrazu pojdziesz do kolegi na libacje to bedziesz sie lepiej trzymal niz jakbys pil wieczorem. -ilosc dni w maratonie ( przez pierwszy tydzien-dwa picia glowa sie umacnia a pozniej oslabia) no to sa moje prywatne doswiadczenia ;D ale pewnie u wiekszosci sa podobne - I taka podstawowa rada , piwo , wino czy cos mozna pic na siedzaco. Natomiast wodke TYLKO NA STOJĄCO bo jak usiadziesz to juz nie wstaniesz , a jak wstaniesz to upadniesz ;D |
Coś przeczuwałem, że Alberto się włączy do rozmowy i zacznie prawić rady : )
@Gdzieś tam wysoko (: Zloty Bazant : ) Nikt nie pije speciala ?? Nie znam lepszego piwa |
Cytuj:
|
Cytuj:
jeszcze co do piw to chyba tylko jedna osoba wspomniała o dobrym piwie południowego sąsiada - zlaty bazant |
Beczkowe mocne/żubr
Najlepsze piwka. |
Łotewer, ze względów wizualnych kupuję te w zielonych butelkach, smak alkoholu nigdy ambrozją dla podniebienia nie będzie.
Cytuj:
|
Lech zielony <3 i ewentualnie Warkę czerwoną :P ^^
|
Perła jest nawet dobra oraz zawsze jak jest nad polskim morzem to Bosman ,natomiast z Łodzi lubię Galerę Strong, zdziwiłem się jak pierwszy raz je wypiłem bo okazało się naprawdę dobre. Poza tym to Heineken,Lech,Carlsberg nie lubię Redsów i Desperadosa. Harnasia po prostu nie trawię, wypiłem raz i więcej go nie wypije.
@edit Ktoś tam pisał o 6-7 wypitych piwach chyba Ryba, ja wypiłem 8 na urodzinach koleżanki (full service, jedzenie na ciepło, prawie jak na weselu) i wszystko było ok nawet zbyt mocno tego nie poczułem.Oczywiście nie bez przerw w ciągu gdzieś tak 3-4 godzin. A głowy silnej to ja raczej nie posiadam. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:12. |
Powered by vBulletin 3