![]() |
@Matrik
To jest właśnie to, co mówiłem/pisałem wcześniej. @Shan Stan ten powoduje, że reakcja serca jest niemal niewykrywalna. Pulsu nie wyczuje praktycznie. Lekarz stwierdza zgon. Dokładnie nie wytłumaczę tego - trzeba by było oglądnąć ten program. |
Cytuj:
|
Najgorsza rzecz w moim zyciu to jak spadlem kiedys ze schodow z antresoli tylem, glowa do przodu i wpadlem w krzeslo stojace pod schodami X_x
Przeje*ane uczucie, myslalem ze ded ;x Skonczylo sie wstrzasem mozgu...:confused: |
Cytuj:
|
Heh, u mnie w miarę lajtowo. Żadnych operacji i tym podobnych, ale... Zapalenie opon mózgowych, miesiąc wakacji w szpitalu. Cholerny ból głowy, światłowstręt, ból przy poruszeniu szyją, sztywność karku, brak równowagi, a do tego wymioty. Dwie punkcje, w tym jedna zwalona. Miałam zespół popunkcyjny przez 4 dni. Wtedy to dopiero miałam chód jak po paru głębszych. xD No a rok później, wstając, rozwaliłam głowę o framugę okna. Jak szybko wstałam, tak szybko i poległam. Ciemność. No i szwy. ; P
|
Cytuj:
|
Cytuj:
@Thufir Mnie nie bolało, nie wiem jak innych. Spać mi się chciało to zasnąłem po godzinnym leżeniu w bezruchu. |
Czas na mnie hmm..
Wakacje hmm 2000 rok grecja.. nagłe wymioty biegunkii wszedzie krew = szpital = samolot = operacja = 9 miesiecy bez jedzenia = same kroplówki i tym podobne = z 10 razy pod narkozą = i co? żyje .. ciągłe wizyty u lekarza i tym podobne .. :/ 18 Sierpnia znowu operacje i tak dalej ... tabletki codziennie z 10 minimum =PP ma sie zajebiscie chore jelita!=))))) |
Cytuj:
Jeszcze był też przypadek gdzie chowano jakąś kobietę, żonę faceta który umarł kilkanaście lat wcześniej, ona chciała być pochowana z nim więc po otworzeniu krypty (grobu? nie wiem jak to się nazywa) gdzie był pochowany jej mąż, widać było otwartą trumnę, szkielet w pozycji siedzącej, a trumna była ostro zdrapana i było coś napisane przez faceta... Zrobiono śledztwo i wykluczono działanie osób trzecich. Taka jest prawda, że ze statystyk się raczej nie dowiemy bo jak sprawdzić czy ktoś w trumnie po pochowaniu się nie obudził :/ Cytuj:
|
Cytuj:
@ontop Wypadek samochodowy w wieku bodaj 6 lat, szkło ok 2 mm od lewego oka, cała twarz we krwi, szycie. Nie było tak źle. : P @down Wrzodziejące zapalenie jelita grubego? |
Cytuj:
|
Ja to mam fuksa najpoważniejsze co miałem to rozbite kolano (czyli nic) i jądro mi nie zeszło operacja i brak możliwości chodzenia przez miesiąc ale to drobiazg.
A ostatnio miałem swój pierwszy paraliż nasenny! Oczy otwarte jestem świadomy i sobie kurna myślę czemu mi jest tak ciężko się ruszać? Zjaw żadnych nie miałem oprócz tego, że zamiast okna stał telewizor tak jasny że nic nie było widać O.o no i się zbudziłem |
Najgorsza rzecz w życiu?
To było chyba wtedy, jak miałam dwa lata i spadłam ze schodów z grabkami w ręku ;P Tzn jeśli chodzi o takie wypadki. Nigdy nic sobie nie złamałam, nie skręciłam i nie musiałam leżeć w szpitalu. |
Ja tak samo historia ze szpitalem:
w styczniu(konkretniej 15.01.2008r) poszedłem na pizze z kolegą, wszystko fajnie tylko,że zaczął mnie boleć brzuch. Ok wszystko fajnie pojadę do domu polerze i mi przejdzie. W nocy tak mnie napier****ło, że ledwo usnąłem, z rana następnego dnia pojechałem do lekarza, skierowali mnie do szpitala z podejrzeniem o zapalenie wyrostka. Wszystko fajnie git, jadę do szpitala i zaczęli badania, facet miętosi mi brzuch ze 30 min i co chwila pyta czy boli(a bolało, że miałem ochotę mu przyjebać -.-) aż w końcu powiedział "to najpewniej zatrucie, jedźcie do domu i weź NO-Spe, jak dalej będzie boleć wróć tutaj". I kurwa mać kolejne pół dnia na*******ał mnie brzuch. Rodzice już tam spazmują, że co ze mną nie tak etc. Jadę do szpitala, i 6h na izbie przyjęć siedziałem zanim wywieźli mnie do pokoju(tam gdzie miałem spać). Ale przez te 6h zrobili mi tak: pobranie moczu, 2 razy pobranie krwi, 2x USG, RTG i dalej kurwa nie wiedzieli co mi jest. Mama podpisywała zgodę na "otwarcie jamy brzusznej", nawet nie wiedzieli co z mną zrobią. 3 dnia(a po tylu właśnie dniach wyrostek się rozlewa i jest już naprawdę groźnie) o 6 z rana wiozą mnie na blok operacyjny, powiedzieli, że mam jeszcze chwilkę na jakieś tam przygotowania, to zadzwoniłem do mamy(bez szczegółów już) ok fajnie, pierwsza operacja w życiu, lekko podrajcowany... mówią, że wyjdę w ciągu tygodnia... ale po 3 dniach od pierwszej operacji powiedziałem pielęgniarce, że zrobiłem stolczyka krwawego(znaczy, więcej krwi niż kału) no to od razu cały oddział na nogi postawiony. Okazało się, że pierwsza operacja została źle zrobiona i się jelita poskręcały(niedrożność). No to robią drugą... budzę się, a ze mnie wystaje 5 rur, 2 kroplówki i jeszcze trochę mniejszego szitu. 1,5 tygodnia nie dawali mi jeść... W czasie tego tygodnia rzygałem jak cholera(rekord to 1l zbiornik na rzygawki). No i wsadzili mi sondę żołądkową(pchają Ci przez nos do żołądka, plastikową rurę...) i to co kurwa mi wsadzili to jakieś monstrum było, na*******ało jak wsadzali(odruchy wymiotne etc). Nadszedł czas, że miałem już wychodzić(już zaczynałem jeść i lepiej się czuć), wypróbowali czy mogę zjeść kanapkę z szynką... i koszmar od nowa, cholerne bóle brzucha i groźba 3 operacji. Na szczęście na całym oddziale było tylko 2-3 kompetentnych lekarzy no i postawili mnie na nogi. Wyszedłem ze szpitala po 3 tygodniach, nie jadłem 1,5 tygodnia, przeleżałem 13 pacjentów i 1 lewatywę(nie wiem jak trzymanie czegoś w dupie może podniecać gejów) Ogółem koszmar i nie życzę tego nikomu. Film: http://video.google.pl/videoplay?doc...Kc6pzVCw&hl=pl usuwanie drenażu, ogółem to to miało z pół metra zdjęcie blizny: http://img88.imageshack.us/img88/5084/bliznaot6.jpg |
@up
Brrrr... Nie chce, mamo, nie chce! xD |
@2up: Przed chwilą jadłem obiad. Błeee ;<
@topic: Spadłem z drugiego schodka (licząc od dołu, nie od góry) i złamałem nogę - nic strasznego. |
@Capality: serdecznie współczuję... horror.
@top: Nic szczególnego nie przeżyłem. Najgorsze to chyba strata dwójki przyjaciół (nie, nie umarli). A z takich szpitalnych: - złamanie nogi w pogo (nie pytajcie, jak złamałem trzecią kość podstawy śródstopia lewego w glanach, sam tego nie wiem). 3 godziny siedzenia na izbie przyjęć, 3 tygodnie gipsu, teraz po 2 tyg. od zdjęcia dalej mnie boli jak chodzę. - problemy z częstymi bólami brzucha - tydzień w szpitalu, podczas którego pobrano mi krew, mocz, kał i zrobiono USG. Tak, zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę nie musiałem w ogóle leżeć w szpitalu w celu przeprowadzenia tych badań. Skretyniała służba zdrowia. Co więcej, nic nie wykryto, a bóle same przeszły... - jak byłem mały operacja usunięcia przepukliny, pamiętam tylko, że obudziłem się na łóżku w windzie i pielęgniarka zapytała, czy wolę gaz, czy "motylka". Motylek ładniej brzmiał, więc go wybrałem, a ta jędza mnie dziabnęła igłą, po czym zasnąłem. edit: no i jeszcze w pierwszej klasie podstawówki się przewróciłem. Trzy szramy na kolanie, dwie blizny jeszcze mam (a minęło prawie 10 lat, chyba nigdy nie zejdą). Nie zaszywałem. Strup był tak gruby, że miałem problemy ze zginaniem nogi przez miesiąc. ... i bójka o klocki w zerówce. Dwa lata bliznę na twarzy miałem. |
6-8 lat miałem, wszedłem na górkę z moim rowerkiem, rozpędziłem się, zza zakrętu wyjechał maluch... wrąbałem sie w niego, straciłem przytomność. Jak się obudziłem(może z 5min leżałem) koleś z malucha się na mnie gapił, i uciekł...wstałem ledwo, popatrzałem na drogę, ślady opon, troche szkła, i.. kałuża krwi :( Do dziś mam małe blizny na palcach u ręki, na kolanie, i koło łokcia :/
Wszystkim oczywiście współczuję... ;/ |
Założyłem konto w tibii (true) oraz all odwiedziny w szpitalu (brrr)
|
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 22:45. |
Powered by vBulletin 3