Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Polskie szkoły... (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=234747)

Nikast Shynix 14-01-2011 23:59

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2797089)
Takie stwierdzenie mozna zastosowac do kazdego przedmiotu.

Można, tylko większość przedmiotów już od dawna jest uczona drętwo i zniechęcająco. Natomiast w przypadku nauczania języków obcych trend ten jakby dopiero się pojawia. Dlatego to mnie tak boli, bo kiedy jeszcze w podstawówce nauczyciel potrafił mnie nauczyć niemieckiego, tak potem w gimnazjum, gdybym angielskiego nie znał, to już nic bym się nie nauczył (a mieliśmy angielski od zera).

Cytuj:

Z tego zdania mozna wnioskowac, ze:
a) podreczniki do wloskiego, francuskiego i hiszpanskiego nie sa ukladane przez "polskich specyalistow"
Nie chodzi o to, że nie są układane (chociaż szczerze mówiąc nie widziałem jeszcze polskiego podręcznika do tych języków), tylko używane są te zagraniczne, układane przez native speakerów. Z angielskim też tak było jeszcze niedawno, ale ostatnio nawet nie widziałem w księgarni angielskich podręczników do angielskiego.

Cytuj:

b) angielski i niemiecki - nawet jak sie ma dobrego nauczyciela - nie przydadza sie
Chodziło mi raczej o to, że złemu nauczycielowi dobry podręcznik nie pomoże.
Poza tym jak się ma dobrego nauczyciela, to wszystkie argumenty przeciwko polskiej edukacji stają się bezsensowne. Angielski jest językiem popularnym i obecnie pełni rolę języka międzynarodowego, przez co wydaje nie być się związany z żadną kulturą i może nauczyć się go każdy. Spróbuj to powtórzyć z francuskim, hiszpańskim, włoskim, japońskim czy greckim. Dlatego jeżeli ktoś się tych języków uczy, to najczęściej z pasją, potem uczy też z pasją, więc potrafi nauczyć. Za to w nauczanie angielskiego czy niemieckiego wkracza rutyna.

Cytuj:

Czyli, skoro juz nauczylem sie mowic "ja poszłem" i "tam pisze", to wiedza wyniesiona z lekcji, wedle ktorej powinno sie mowic "poszedlem" i "tam jest napisane" jest zla, poniewaz bede zastanawial sie, czy powiem dobrze?
A czy jeżeli ktoś powie "poszłem", to poprawisz go, mówiąc, "mówi się: poszedłem", czy zrobisz mu 45-minutowy wykład na temat odmiany czasowników w czasie przeszłym?

Cytuj:

Bzdury - szkola ma cie nauczyc robic cos dobrze. Korzystajac z wiedzy szkolnej i douczajac sie na wlasna reke (m.in poprzez czytanie ksiazek, jak juz wspomniales) nie ma mozliwosci, zebys mowil gorzej niz ten, ktory bedzie sie uczyl wylacznie na wlasna reke (abstrahujac oczywiscie od zdolnosci, poswieconego czasu itd. itp.)
Problem leży w tym, że sposób prowadzenia zajęć w szkołach często zniechęca do nauczanych przedmiotów, a więc także do samodzielnego poszerzania własnej wiedzy. I to dla mnie właśnie jest uwstecznianie.

SoulHunter 24-01-2011 12:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Slythia (Post 2796463)
Nic jednak nie pokona studiów, na których zmuszeni jesteśmy uczyć się wiedzy sprzed parudziesięciu lat. Jakiś czas temu w materiałach wykładowcy znalazłam informację, że azbest jest bardzo dobrym materiałem budowlanym. Takich ciekawostek napotkałam więcej.

Po pierwsze, na jakich studiach jesteś? Ja jestem na anglistyce i wcale nie mam tak archaicznych informacji... no może z wyjątkiem przymusowej łaciny i historii sztuki.
Ale faktem jest, że studia NIJAK nie przygotowują do wykonywanego zawodu, to jest tylko wiedza teoretyczna i papierek.
Dla przykładu ja poszedłem na anglistykę z zamiarem bycia tłumaczem (nie mylić z tłumokiem :D ) i jedyne co mi się tak naprawdę przydało to tzw. gramatyka praktyczna i może odrobinę przedmioty literaturoznawcze (wyrabiają znajomość języka); ale ja nie mam złudzeń, że po samych studiach to ja nie będę drugim Wierzbiętą. Dlatego działam też na innych frontach :)

janek@ 25-01-2011 18:50

A moim zdaniem materiał szkół gimnazjalnych i podstawowych jest bardzo dobry.

Faktem jest że wszystko zależy od ludzi, od poziomu kultury nauczycieli i uczniów. Jeżeli ci są prostakami i nie mają za kszty ambicji to później chleją tanie wina u kuzyna, z jebłek i wiśni. W gimnazjum miałem panią z biologi, która potrafiła uczyć i każdy u niej na conajmniej 3 zdawał, nie było żadnych 2 czy 1, więc jak widać można, tylko trzeba chcieć. A pasje życiowe swoją drogą, w takim wieku i tak nikt do końca nie wie, kim w życiu zostanie, czy też czym będzie się interesował. Żadna szkoła nie zrobi z was gieniuszy jeżeli sami nie będziecie tego chcieć. Jeżeli komuś za ciężko to trudno, życie łatwe nie jest, ono zawsze wymagało kombinowania, szkoda mi jedynie dzieci których nie stać na naukę czyt. książki czy przybory, w tej dziedzinie powinno się wprowadzić odczuwalne zmiany.

Cytuj:

lasooh
Abstrahując już od tego z czyich pieniędzy fundowane są te dobrowolne lekcje religii.
Z pieniędzy tej większości, która chciała je mieć? :x
Nikt z nas nigdy nie będzie miał wpływu na swoje pieniądze oddane w podatkach, niestety.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Slythia (Post 2796463)
Nic jednak nie pokona studiów, na których zmuszeni jesteśmy uczyć się wiedzy sprzed parudziesięciu lat. Jakiś czas temu w materiałach wykładowcy znalazłam informację, że azbest jest bardzo dobrym materiałem budowlanym. Takich ciekawostek napotkałam więcej.

Dla budowlańców i architektów już książek nie drukują. ; ]
Sam mam swoją o robotach malarskich Zbigniewa Woloskiego, na giełdzie kupiona za 200 zł, stara 1993 rok.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 21:16.

Powered by vBulletin 3