![]() |
Ja do późnej starości bawiłem się w chowanego i w "wymyślone gierki" :rotfl
A jeszcze później nastapiły czasy C-Sa i bezsensownego marnowania czasu na pierdzieleniu głupot. JA CHCE DO PRZEDSZKOLA!!! |
Najleprzą grą było chowane a jak była zima to przynosilismy wode w wiadrach i wylewaliśmy na górce a na 2 dzień był lód na którym jeździliśmy (albo jakiś facet zawsze przed zimą sadził drzewa na górce specjalnie żebyśmy nie jeździli ale zawsze braliśmy piły z mojej piwnicy i wycinaliśmy wszystko :evul: )
|
Ja bawiłem się w chowanego, podchody, destruction derby :P, budowanie mostów nad przepaściami i rzekami ( jeden nad rowem wytrzymał 60kg :P ). Jak byłem bardzo mały to w power rangers, robienie tajnej bazy w domu. Bawiliśmy się też z kolegami w giwezdne wojny, wspinanie się na różne rzeczy: garaże, drzewa itd. albo raz wykopaliśmy takie wielkie krawężniki otaczające piaskownie i rozwailiśmy :P.Ehhh .... To były czas ... Z chęcią bym tam wrócił :)
|
Cytuj:
Ja się w to bawie do dzisiaj ^^ A takto to były różne rzeczy,po dachach się pochodziło bo były fajne uliczki z domkami niedaleko siebie i skakaliśmy,brutalne wojny kałachami na kulki i jak była zima to jak kazdy zdrowy dzieciak rzucamy w przechodniów z za ścian śnieżnych ^^ |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:47. |
Powered by vBulletin 3