![]() |
/me sądzi, że narkotyki są dla frajerów, którzy są za ciency, żeby przeżyć życie.
|
Ten wątek był już poruszany do znudzenia. Narkotyki powodują halucynację , nagły przyrost siły ,a potem straszne zmęcznie, zaburzenia itp. Ludzie myślą ,że dostają powera ,a naprawdę wali im się w łbach. Przez często używanie narkotyków organizm człowieka może nie wytrzymac co prowadzi każdy wie do czego.
Jeśli koleś chcę się zabić to niech bierze narkotyki. A jak chce żyć w mniejszymryzyku zagrożenia zdrowie niech nie bierze takiego ścierwa. Ja osobiście nigdy nie wziołem i mam nadzieje nie wezme tego shitu. We łbie mi się jeszcze nie porąbało. A pozatym chyba są w naszym kraju zakazane nartkotyki? Więc tym bardziej nie chce trafić do pudła. Pozdrawiam. |
Wszystko jest dla ludzi :>. Ale jakby nie było to dragi, czy jak wy to mówicie używki, na dłuższą mete piorą beret, niezależnie czy to trawa, proszek, kwas, psylocybki, pixy czy inne bajery z apteki. To jest jak z seksem, nie uważasz to wpadniesz ;). Pozatym małolaty mają to do siebie że lubią się chwalić że coś zarzucają, a jak przyjdzie co do czego to sprzeda swojego kolege dilera żeby tylko on nie miał problemów. No więc trzymajcie się, róbcie to dyskretnie i uważajcie na wiaderka 5-litrowe bo potrafią być nieobliczalne :>. Zainteresowanym polecam Hyperreala.
|
Wg mojego kolegi narkotyki powinny być legalne (dla dorosłych) i objęte akcyzą jak alkohol czy papierosy. Kto kupuje i zażywa narkotyki? Ktoś głupi. Ludzi głupich w polsce nie brakuje, kupujac takie narkotyki (drogie) podreperowali by budżet państwa, sami skończyli marnie albo poumierali. I dobrze, bo po co komu w kraju idioci? Dwa problemy rozwiazane jednym ruchem, wszyscy zadowoleni.
Pomysł dziwny, ale lepszego sposobu na pozbycie sie ludzi jak autor tematu nie ma. |
Dragi są dla frajerów, którzy muszą przed czymś uciec. Uważają że jak sobie pociągnie to będie spoko koleś, odważny i wogóle THE BEST. I ci którzy mówią że jeśli sie bierze z głową to sie nie uzależni i nic się nie stanie tylko będzie przez jakiś czas troche weselej to albo nigdy nie zażywali i nie widzieli jak wygląda koleś po nerkotykach albo już biorą narkotyki i tak sobie tłumaczą. Nikt sobie nawet nie zdaje sprawy jak może taka właśnie niewinna trawka uzależnić. Wydaje się że ściągnie chmure od czasu do czasu i jest spox. I niby nie odczuwa żadnego głodu jak nie weźmie ale dąży mimo wszystko do tego żeby jednak po ten narkotyk sięgnąć i wydaje kase. A konsekwencje sami znacie. Mam paru znajomych którzy tak właśnie dla zabawy sobie ściągali chmure a teraz sie skończyło na mocnych środkach, niezdane matury, rozboje żeby dostać kase.
|
no właśnie ja też jestem za legalizacją każdych narktyków od 18 lat bo czysta amfa czy inne używki nie szkodzą tak jak mieszanki bo towar czysty qpić jest prawie niemożliwe.a z reszta zgadzam się z Sorcerer Maciek
Grue:nie napisalem ze to nie szkodzi!!tylko ze mieszanka szkodzi bardziej.oczywiscie że czysty towar też szkodzi ale nie w takim stopniu Dominikgonzo:powodzenia w życiu;) |
Cytuj:
Co do wywiadu z Bodkiem to słyszałem to już dawno temu. Najlepszy motyw był z rodzicami co własne dziecko wszamali. N/c... Cytuj:
|
Ja zioło pale ponad rok, od tego czasu odstawilem alkohol, mialem problemy z jąkaniem, denerwowalem sie poprostu np. przy mowieniu cos nauczycielowi itp. Wiązało się to takze z dziewczynami... Trawa w pewnym stopniu zmieniła moją psychike (w duzym stopniu na na +), bardzo rzadko mam problem z stresem.
Akurat w te ferie zaopatrzylem się troszke lepiej wiec prawie co dziennie pale 2-3dupy. Może i mam jakieś defekty których nie potrafie zauważyc, jednak napewno nie są one olbrzymie poniewaz mam 3 braci starszych, nie palących, tylko jeden troszke wiecej pije, czasami jak ma juz odjazd to cos zapali. Drugi malo pije, a trzeci prawie wogole. Wiedzą ze pale, nie robią mi uwag ze cos ze mna nie tak, wiec jestem jakby pod kontrolą, wszystko jak narazie jest wporządku. Nie licząc tych feri moje palenie nie jest za częste, przeważnie jest tak że pale co dwa tygodnie, wieczór piątek i wieczór sobota i to jest nie wiecej niż 3-4lufy na te dwa dni. Co do pana wyzej "chachawka". Ma się ją, zalezy to po pierwsze od jakosci, slyszalem i to pewnie prawda, ze czym czystsza tym naprawde jest smieszna czapa i wyluzowana, akurat w moim regionie jest czesto takie zioło, niektore robily inną czape, nie wiadomo co sie dzialo wogole itp. Jednak testowalem, w innym regionie trawa calkiem inaczej pachniala,moge powiedziec ze az cuchla, niesmakowala i kompletnie rylo banie... Ze smiechu praktycznie nie bylo nic. Tutaj potrafie usiasc sie i skrecam sie ze smiechu, moge isc do matki czy ojca i normalnie gadac, po niektorych towarach nie idzie byc normalenym, normalnie sie zachowac, nawet spojówki nie robią sie czerwone, po niektorych są BARDZO CZERWONE. Aha i na koniec. Czuje ze jakbym chcial skonczyc to bym mogl, LECZ nie mam zamiaru, mam dosc budzenia sie rano na kacu, tu przynajmniej budze sie z bananem:] zamienilem alkohol na bake. Jedyne co pije to czasami ginger. |
Nie brałem, nie biorę, nigdy nie zamierzam brać, nigdy też nie zrozumiem tych ktorzy biorą. Jak już ktoś napisał- narkotyki są dla ludzi słabych, często chcących przez to pokazać jacy są "kul" i "dżezi".
Co do marihuany- moim zdaniem wszystkie te argumenty o jej rzekomej nieszkodliwości są wymyślane przez samych palaczy, którzy chcą w ten sposób usprawiedliwić, zbagatelizować swój nałóg. |
Pierwszy i ostatni raz narkotyki widzalem na wlasne oczy w 2 gim ale aby sprobowac to mnie nie ciagnelo i dobrze bo pewnie bym tego zalowal
|
@Aval'yah:
Sugerujesz, że 3 profesorów ze Światowej Organizacji Zdrowia, napisało, że marihuana nie szkodzi w takim stopniu jak alkohol czy fajki, gdyż sami palą maryhe? Gratuluje :) @Topic: Podsumuje to co wypisałem w moich wcześniejszych postach. Bardzo krótko i zwięźle. Marihuana - tak, "twarde" narkotyki - nie. Nie wiem jakiej jakości jest sprzedawane w Polsce maryha, ja paliłem tylko holenderską i indyjską. Po wypaleniu "holenderki", byłem "uchachany". Po wypaleniu indyjskiej, leżałem do góry brzuchem i nic nie chciało mi się robić. Podobno cały czas uśmiechałem się jak debil :D Jak widać wiele zależy od gatunku marihuany. Nigdy w życiu nie wezmę amfy/hery albo innego syfu. Marihuanę paliłem 2 razy, było całkiem fajnie, ale żadnych wodotrysków. |
@Caerlionne
taaak.. ale jest jedno ale tak naprawdę rozróżnienie 'miękki' czy 'twardy' nie istnieje - i nie są to moje słowa, co cytuję teraz byłego narkomana (w życiu nie brałam, nie paliłam, mogę powiedzieć, że czysta jestem.. nawet coli i kawy nie lubię ale to inna sprawa XD) narkotyk to narkotyk - o jakich mówię? o wszystkich? d.Taube |
Cytuj:
Słów "nigdy nie wezme" nie można brac go pod uwage, masz 90% szans ze sprobojesz, Chyba że nie tkniesz fajki i nie zaczniesz sporadycznie pic, bo we wiekszosci to jest pierwszy krok zeby sprobowac czegos innego. Wiem po sobie. Nie powiem ze jaranie nie zniszczy ci zycia, dzisiaj jesz chipsy, a za 30lat mozesz sie dowiedziec ze byles na cos chory a chipsy w tej chorobie pomagaly, a pakują je w torebki i mozna je dostac w kazdym sklepie, moze troche glupi przyklad, ale daje cos do myslenia. W moim przypadku narazie jest spoko, moze mam niekiedy odlamy,ale to dzien max dwa po paleniu, pozniej jest juz normalnie. Mało sie dowiesz nie probojąc, jednak po pierwszym paleniu bez super towarzystwa mozesz NIC nie poczuc. Nikogo niechce zachecac do palnia, bo napewno lepiej nie palic, nie pic itp. w wiekszasci trawa napewno szkodzi, lecz naprzyklad mi to pomoglo. Na***iesz sie do stopnia w ktorym pamietasz prawie wszystko, na drugi dzien gadasz z kumplami " Ale lufa byla" i opowiadacie sobie co kto robil. Podobnie jest po czapie za ponad piątym paleniem. Pozniejsze palenia totalnie to zmieniają, przysiadasz sie z kumplem i wlasciwie z calego wieczora wyciagasz 2 rzeczy o ktorych gadasz ze zarąbiscie bylo, reszte zamykasz w sobie bo wydaje ci sie ze jak to powiesz to bedzie to malo smieszne i sensowne a wogole nie jestes w stanie opisac swojej fazy, powiesz ze albo sie smiales caly czas, albo nie wiedziales co sie dzieje w "ciul" no i ze bylo DOBRZE W ...... |
@up
właśnie dlatego uważam, że człowiek by się dobrze bawić nie potrzebuje żadnych 'dopalaczy' w żadnej postaci jeśli jest w dobrym towarzystwie, to bez takich rzeczy mogą być niezłe jazdy i tym lepsze, gdyż pamięta się wszystko i upajało się samą atmosferą d.Taube |
zaraz zaraz!tak human traffic kolesie gadali przez 3 godziny o tym że lord vader przemyca trave w galaktyce:-)jak zaczeła kapa im schodzić to o niczym nie rozmawiali;)ps.DominikGonzo-za***iście jak można połączyć alkohol z narkotykami?90% pijących nigdy nie sięgnie po narkotyki bo dobrze im z piciem takie mam wrażenie z resztą to sprawa tego jak patrzysz na świat;p
|
Piwa byś się napił człowieku a nie jakimiś związkami chemicznymi się zatruwasz ;)
|
Ranyboskiejestemkioskiem! Ja przynam sie ze narkotykow nie biore ale na prawde nie mam nic przeciwko marihuanie... Iluz to studencikow, licealistow pali sobie od czasu do czasu i zyje odpowienio? Przeciez widze i wiem : ludzie potrafia to robic z umiarem i na pewno jest roznica miedzy "twardym" a "miekkim" wiec nie mozna generalizowac i twierdzic: bierze wiec jest przegranym chvjem. Chcialbym zaapelowac do tych ktorzy szczyca sie tym ze nie biora bo narkotyki to pozerstwo, sposob na wyroznienie sie. Nie wiem czy sie z tego smiac czy plakac. Tyle ode mnie.
Edit: Cytuj:
|
Cytuj:
BTW. W pewnym sensie też nie rozumiem ludzi co na impreze techno/trance biora po 6-8 tablet lub 1-1,5 wora fety. Potem takich widze i mi sie smiac chce. Stoja w miejscu, ruszaja sie ledwo co i tak 6h on stop, albo 2-3h sobie potancza i zgon. Ja tam przepis mam prosty: pare browarkow przed impreza, potem w czasie imprezy i cala noc sie swietne bawie na parkiecie :) Ale to tak na marginesie :P |
@Arrivald
tylko, czemu osoby, które właśnie twierdzą, że takiej różnicy napawdę nie ma, były uzależnione kiedyś i wszystkim to mówią? ;) to, że ktoś nie bierze i mówi otwarcie - nie biorę i nie brałem nie zawsze jest 'pozerstwem', raczej zdrowym rozsądkiem powiedziałabym a czy to właśnie nie 'branie narkotyków' jest swoistym 'sposobem na wyróżnienie się'? czemu akurat tą 'czystą' część społeczeństwa klasyfikujesz jako 'odmieńców'? B) pamiętaj, że to nie zawsze jest szczycenie się - ktoś może się szczycić czego to nie próbował, wszystkim można się szczycić - ale to zależy od osoby, a nie tematyki jaką się podejmuje i czyjegoś stanowiska, czynów :) d.Taube |
Cytuj:
btw ostatnio na imprezie kolesie mieli taka kape ze grali niewidzialna pilka do kosza to jest odlot<lol2>inaczej;) |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 01:23. |
Powered by vBulletin 3