stworzcie liste polakow i zrobcie gildie :D

@ i00n

amerykanski serw to czego sie spodziewales :P fajnie sie tu gra, tylko wkurza mnie to ze 2/3 brazuli nie mowi po angielsku...


@ up

juz jest polska gildia [noobland] jak sie zachowuja wiekszosc graczy wie...

Bardzo fajna gildia to Trevours :) chcialbym kiedys do niej nalezec :)

a więc nowe wieści z Keltery:
Wojna jest tzn. wiem że była. Najlepsza brazylijska gildia trevous zabijała innych hlvli. Niektore walki można zobaczyć na youtube. Wiekszosc ludzi z trevous ma rs-a i boja sie o bana. na Kelterze Typhan obecnie najlepszy gracz zaczyna uciekac lvlem reszcie stawki.

Witam, przedstawie wam moje odczucia... Gralem do tej pory na Saphirze i im wiekszy lvl mialem tym bardziej zalowalem...fatalny serwer. W koncu postanowilem przejsc na ten serwer. Swiezutka postac, dopiero 8 lvl...wydaje mi sie ze serwer w porzadku, sporo ludu, szczegolnie w soboty czy niedziele, duzo Brazlijczykow, wbrew opinii niektorych Polakow tez mozna spotkac :P. Narazie wiekszych doswiadczen z tym serwerem nie mam ale wydaje mi sie ze warto tutaj grac. Serwer wydaje sie byc spokojny...chyba ze sie myle....Mile widziana opinia jakiegos high-lvla z Keltery :P

Ja gram na tym świecie już z cztery miesiące.Gra mi się na nim całkiem przyjemnie.Gracze nie są zbyt agresywni.Najgorzej się gra wieczorem najwięcej wtedy osób.Można spotkać sporu Polaków sam znam paru.
Ogólnie jest spoko:)

fajnie fajnie ;D

Już sporo czasu gram i mogę powiedzieć, że to bardzo spokojny serw :) a jak już ktoś chce peknac nawet jak ma wysoki lvl, to przeważnie robi to nieumiejętnie ;) póki co jeszcze nikt nie chciał mnie zabić, no może ze dwa razy trafiłem na random pk sorców z lvlem większym niż mój ale że nie znali się na rzemiośle wojennym to dałem rade :) Wieczory lajtowe bo można grać od 22 do 3 w nocy i ciągle jest szybki resp czyli dobry serw dla tych co mogą siedzieć w nocy i nie muszą wcześnie wstawać :)))

Strzeżcie się Keltery
 

Czytając wasze posty zdumiewa mnie entuzjazm jakim opisujecie Keltera World.Zanim jednak przejdę do puenty opowiem trochę o sobie.Moja przygoda z tibią zaczęła się niespełna rok temu,gdzieś w Marcu postać Anen Reilera,która wtedy kreowałem była zwykłym noobem jak postać każdego graczy ,który zaczyna grać w tibię.Przez pół roku grałem od niech chcenia w tibie jednak ciągle rozwijałem swoją postać.Penetrując otaczające mnie tereny stwierdzałem ,że dominującą ludnością na tym serwerze są Brazylijczycy.Jako każdy gracz ,który nie wie na czym polega stosunek BR z Pl na amerykańskich serwerach próbowałem sie z nimi porozumieć,jednak już o tamtego momentu wiedziałem ,że Br nie są zbyt pozytywnie nastawieni do Polaków.Grałem jednak dalej mimo tego iż serwer był ciągle przepełniony niezałażenie czy była to noc lub dzień,Borazole potrafili grać w tibie jak Koreańczycy 24h.Zapoznawałem się z nielicznymi wtedy Polakami,którzy na tym świecie są dla siebie jak Bracia mógłbym ich nicki wymieniać bez końca,jednak wymienię tych najbardziej uznanych na tym Świecie:Druidek of Keltera,Light of Soul,Toward,Druid Bazio,Jack Aligator,Moter Wielki,Nely,Kevin Flin.Poznałem naprawdę gorę wspaniałych ludzi kiedy grywałem na tym świecie.Keltera dzieliła się na parę etapów,które mam zamiar przedstawić.
1.Etap Jor'sama i Popstaru (do wakacji roku 2006).Spokój na serwerze.
2.Etap Jor'sama zamieszki wewnętrzne pomiędzy Br (okres od połowy wakacji do grudnia 2006)
3.Etap Typhana,Kyyo Zina,Rob Gola oraz ich real friend (wojny wymuszanie haraczy od tibjczyków oraz liczne prześladowania Polaków).Okres od 2007 do ?{koniec mojej gry na tym świecie}
Co działo sie ze mną w trzecim etapie kiedy to cudem na przepełnionych wiecznie expiskach wbiłem 30level?Otóż kiedy zaczęły się prześladowanie polaków moi koledzy zostali wzięci pod odstrzał i zrezygnowali z gry.Sam grałem w strachu i czekałem kiedy to do mnie napisze taki słynny rasista Stafox,Yoshi'oz,Kyyo Zin i powie pay or hunted.Oczywiście nastał taki dzień kiedy to banda Stafoxa mnie dorwała i zaczęła huncić.Od tamtego momentu zacząłem mścić się na Br pkująć oraz niszcząc przy tym już nic nie wartą postać na tym świecie.Tak oto zakończyłem po roku na 41levelu grę na Kelterze.
Jaki z tego morał?Nie warto grac na Kelterze!!Dlaczego?Hmm zastanówmy się po:
1.Brazole was w końcu namierzą i zaczną prześladować
2.Nie wbijecie wysokiego levela nawet jeśli macie pacca bo expiska są wiecznie przepełnione o każdej porze doby.
3.Polacy,którzy osiągnęli tam wysoki level spiskują z Brazolami i sprzedawają im swoich ziomków.
4.Na innych światach osiągniecie w tydzień więcej niż na kelterze w miesiąc.
5.Po roku gry stracicie 200k lub więcej wychodząc na zero

Tak wiec jest to dla was przestroga,że na kelterze gry nie ma Brazole to cioty,które was w końcu dorwą i zaczną dupić.Zaczną was ganiać jak nooby w 10 bo sami się boją wyjść na solo ,zaczną was deadać level po levelu,aż przestaniecie grać na ich ukochanym serwerze.
Pozdrawiam was i mam nadzieje,że osoby które nie zapuściły daleko korzeni na tym Świecie przemyślą to i zrobią sobie drugiego hara na bardziej cywilizowanym serwerze(najlepiej niemieckim tam są Polacy też chamscy ,ale z nimi się idzie dogadać).
http://foteka.pl/full/3518472b782492...0f26dfb1f9.jpg

Macie jedną fotkę z mojej kadencji ,a i ten koleś 70level wtedy, w czerwonym kwadraciku prawie padł gdyby nie jego kumple przylecieli jak mu sie skończyły uhy.(ps.Moje noob equ było przeznaczone wyłącznie do PK.)

Noob eq ? czlowieku za tego wand of inferno pol carlin by cie na rekach nosilo!

coś więcej
 

A i jeszcze warto dodać ,że ceny na tym serwerze są tak zrąbane i nieopłacalne dla kupujących ,że przeciętna osoba nie może nosić na 30levelu equ lepszego niż p set.Porównując np g armor na przeciętych serwach kosztuje do 15k na kelterze 60/70k,albo k legi na przeciętnych serwerach 7k na kelterze 25k.

Keltera to dobry serv. niema kolejek, a ceny są moim zdaniem małe :P

Kiedyś tu nabiłem 16lvl i od wczoraj postanowiłem troche tutaj pograć... Ale polaków mało...

Jak coś to pisać na: Ars'moriendi [;

Minęło już trochę czasu od napisania ostatniego posta,więc jak?Jak wam się wiedzie na tym serwie?A br ziomy:D Zapewne tak to boski serwer:cup:Numer jeden dołowanie.

Aktualnie, dopiero zaczalem i mam dopiero 14 lev na kelterze, ale niedlugo odrobine przyspiesze ;)
Poza tym mam na world trade pare itemow i kasy. Jakby ktos chcial, to mam okolo 400k+ na aurea do wymiany na itemy na keltera.

Pozdrawiam,
Ostap.

Jeśli mogę się wypowiedzieć ...
Aktualnie Polacy z większym lv (50+),nadal są hunded. Osobiście przekonałam się o tym,padając 2 razy :D

@Pirko

Oj tam :) Jak sie nie wywyzszasz to mozna grac! Poza tym chcialbym zrobic world trade z aurea na keltere, wiec jezeli ktos ma jakies itemki na kelterze, a juz tram nie gra to niech sie zamieni,pilnie potrzebne!

Pozdrawiam,
Ostap.

ja tez moge sie wypowiedziec...generalnie rzecz biorac sytuacja wyglada tak...
lwia czesc stanowia oczywiscie br, oprocz tego torche Amerykanow i niewielka ilosc Polakow...
na serwerze rzadzi nieslawna glidia Trevours....
o honor i wladze walczy garstka nielicznych bohaterow tj. Red Rivers
Polacy z tego co wiem raczej nie sa przesladowani, przynajmniej kiedy graja w spokoju, sam mam 49 lvl i zadnego pa nie doswiadczylem, zapraszam na serwer jesli ktos chce powalczyc w wojnie w imie honoru....:D
kto zna angielski choc troche i gra na kelterze/jest zainteresowany co i jak to polecam krotka lekture na temat historii tego barwnego w rozne wydarzenia swiata
http://forum.tibia.com/forum/?action...readid=1869610

ogolnie rzecz biorac da sie pograc....

polostap
 

Myślałem ,że większym bądź równym 40lev
Da się pograć nie przeczę trzeba tylko wiedzieć jak;)Jednak weź pod uwagę ,że trafi się życzliwy przyjaciel ,który wyda Ciebie dl Br chcą podlizać im dupcie.Możliwe jest tez ,że sam się niechcący wygadasz się pod depo a BR czając parę słów po Polsku dodadzą Ciebie do guild hunted.
Procentowo to jest jakoś tak 65%ludności Ameryki Południowej(br)20%Hiszpanów(spanish)5% Polaków(PL)10%reszty świata
Super!!!Zanim skończyłem z Tibią grałem jeszcze miesiąc na Aurei niby serwer gdzie rządzą Pl a poza tym miałem tam kumpli.Dlaczego wtedy Ciebie nie znalazłem:(?Miałem około 150k ,które zainwestowałem w tępienie Br.Pamiętam jak przez Carlin szła chmara moich ziomów którzy tam samo jak ja byli hunceni przez Br gdybyśmy nie zostali przepędzeni przez niezła wtedy gildie Shadow Clan tylko ban by nas powstrzymał:D Padło lekką ręką 20Br Hmm Br?SiHmm are you sure?Si?You are dead8o

Odkad gram na tym swiecie to jeszcze nie przytrafilo mi sie nic, kompletnie NIC zlego. Nie wiem o czym wy wszyscy mowicie :/ Brazole zawsze byli dla mnie mili i szlo sie dogadac, nie raz tez mi w czyms pomogli. Znam tez pare osob z Trevous i to bardzo mile ziomki :) W dziale ze zdjeciami Birmil zamiescil foty jak sie bloknelismy na D-Lair no i kto nam pomogl? Brazylijczyk z Trevous... (i nie myslcie ze za kase albo co, nawet pomogl nam wybic double resp na najwyzszej polce skalnej zebysmy mogli efektywniej expic) :)

edit: ostatnio tylko troche nudno jest bo Birmil narazie przestal grac, a w Tibie praktycznie nie da sie grac samemu bo to męka siedziec 4 h na huncie i tylko lac i lac ciagle te potwory... niestety polakow faktycznie bardzo malo gra na tym serwie, a kumple z br albo spia gdy ja gram albo niebardzo maja czas na jakis hunt.