![]() |
Cytuj:
Ktoś jeszcze pisał,że świat się obejdzie bez jednostek,otóż nie wszystkich,niektórzy ludzie mieli wpływ na świat(chociaż chyba nigdy nie cały)albo chociaż na cząstkę ,niektórzy w pozytywnym znaczeniu inni w mniej pozytywnym. |
Cytuj:
Btw. istnienie świata. Żeby to tak łatwo było to rozkminić ;p No ale jak już pytanie się pojawiło to coś nabazgrać spróbuję. (Wiem, że pytanie dla przykładu, ale co szkodzi) Otóż więc istnienie świata. Świat sobie jest i będzie. Nie wiadomo odkąd do kiedy po co i na co. Nie wiemy jak powstał i w ogóle. I pamiętam, że kiedyś właśnie tak sobie rozmyślałem nad tymi zagadnieniami i doszedłem do wniosku, że to nie dla ludzi. Że nawet jeżeli odpowiedź na któreś z tych pytań istnieje, to ludzki rozum nie jest przystosowany żeby rozumieć takie rzeczy. No spróbujcie sobie np. tak na szybciora wymyślić jakiś początek świata. Np. buchło coś błysło bęc grzmot i mamy świat. Albo świat stworzył bóg. Albo świat był od zawsze. Przy każdym z tych przykładów można postawić pytanie typu 'a co było 5 minut wcześniej?' 'a kto stworzył tego boga?'. Itp. No bo w końcu nasz mózg nie rozwinął się po to by rozmyślać, tylko po to by zapewnić nam przetrwanie. No i to taka moja mała teoryjka, że nie jesteśmy przystosowani, aby wiedzieć takie rzeczy =) A przy tych założeniach co występują dziś chyba faktycznie pasowała by najbardziej odpowiedź że świat nie ma celu ;p (No bo jaki cel może mieć coś co trwa wiecznie i się nigdy nie kończy tylko tak jest w kółko). |
Cytuj:
shame on us Cytuj:
|
Cytuj:
z tego co sie orientuje to za 10000( iles tam zer )00lat caly znany nam wszechswiat ulegnie zniszczeniu, skonczy sie paliwo pozwalajace gwiazdom swiecic itp. mile rzeczy |
Jaki jest cel wszechswiata? Hmmm nie ma zadego? Prawda jest, ze nie ma osobnego celu bo sa i inne wszechswiaty. Nie ma. end
Cel czlowieka? hmmm Tutaj cel czlowieka, a latajacej w kosmosie od poczatku wszechswiata asteroidy nie rozroznia sie ani troche... Napewno powiecie "jak czlowiek zyje to ma cel" jednak nie bo czlowiek powstal z materii takiej samej jak asteroida, a zycie jest zwyklym przypadkiem spowodowanym przez prawa fizyki. (najpierw powstaly amiokwasy potem bialka, rna, dna az to zaawansowania) Czlowiek zyje by miec wlasne cele i potrzeby. Podsumujmy: CZlowiek ma ten sam cel co np. piasek, Celu wszechswiata nie ma badz jest, cel zycia to potrzeby i wlasne cele jednostki. Z punktu widzenia kosciola to^ wyglada calkiem inaczej. P.S. Zapytacie sie zapewnie czemu ja jeszcze sie nie zabilem... powiem, ze sam mam cel do zrealizowania ;]. @edit to up To prawda, ktora jest niezaprzeczalna ;(. Wszechswiat jest jak zycie ma swoje cele badz ich nie ma, ale i tak umrze. |
Cytuj:
A tak z ciekawości co będzie potem? Znaczy tak konkretnie 4 godzinki mnie interesują bo umówiony już jestem na ten czas. Jk No właśnie tak sobie można mówić koniec, ale co to jest ten koniec. Btw. świat chyba mógł by istnieć bez gwiazd tylko ciemno by było ;p No ale nie będę się w takie naukowe dyskusje wdawał bo tutaj posiadam jeszcze małą wiedze. |
Cytuj:
zreszta szczerze to kij mnie to obchodzi, i tak raczej nie dozyje xD |
O ludzie, ale wy macie problemy :| Zamiast zastanawiac sie czym jestem dla swiata wole myslec czym swiat jest dla mnie. I choc do smierci mi sie nie spieszy, to wierze, ze zycie na Ziemi to dopiero poczatek i dzieki temu moje zycie ma wiekszy sens.
@down Katolikiem nie, chrzescijaninem (wyznawca Chrystusa) tak. |
Cytuj:
Jesteś Katolikiem? :) |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Ps. Ta puenta którą zacytowałeś też fajna ;p |
Ale dyskusja sie zrobiła 8o !
|
Cytuj:
Co do celu istnienia wszechswiata - jesli swiat powstal od Boga (dla ateistow - poprzez wielki wybuch), to cala dzisiejsza materia byla poczatkowo 1 bytem... A wiec moze byc tak, ze naszym celem (nawet nieswiadomym) jest praca dla spoleczenstwa az do chwili Sadu Ostatecznego (dla ateistow - ponowny Wybuch, co da znowu 1 byt). |
Cytuj:
Dla mnie ta rozmowa nie ma większego sensu. Dla jednego życie nie ma sensu, dla drugiego ma. A takie przekonywanie na hama jest bezcelowe. Przetrwanie gatunku- myślę, że jeśli dla xx osób życie nie ma sensu to dla innych xx osób życie ma sens więc na nieszczęscie dla planety, ludzie za szybko nie wyginą. O ile sami się nie wybiją. Ale co nas to będzie obchodzić... Nas już nie będzie. |
Jestem emo! Moje życie to ból, widok krwi i podciętych żył. Nie ma dnia bym nie myślał o zakończeniu mej nędznej egzystencji.
|
Cytuj:
Pan chyba czwarty raz powtarza 4 klase podstawówki? Albo ta jedynka w wieku to przez przypadek się wstawiła? @up Hejl emofcy @topic Dziwie się jeszcze, że w tym temacie nikt nic o reinkarnacji nie wspomniał. @down Wpisz sobie w google 'emoboy/emogirl'. Co do reinkarnacji - kto ci tak powiedział? Tak samo można powiedzieć , że po śmierci nie ma Sądu Ostatecznego. Na nic nie ma 100% dowodów. No, bo wkońcu na tym polega wiara... |
Cytuj:
@up Bo tego nie ma i nie bedzie ;p. (reinkarnacji) My sami sobie postawiamy cel, ale jezeli chodzi o wyzsze cele hmm nie ma? Pomyslmy... Mozna powiedziec jak i kto nas obdarzyl tym celem? Jezeli tego nie wiemy to nie ma o czym gadac ;p. |
Cytuj:
Cytuj:
Zdziwiłbyś się ^^ <już słyszy głosy, że to wsyzstko jest ukartowane> |
To wszystko jest ukartowane!
|
Cytuj:
Po drugie dla mnie to nie jest takie oczywiste. Może tak napisał byś co twoim zdaniem jest błędne, a nie od razu do bezcelowego obrażania przechodzisz. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Ps. Jeżeli jeszcze się nie domyśliłeś w tamtym poście chodziło mi o świat, a nie o życie na ziemi. |
Bump it, bump!
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
a nie czasem odświeżasz ?
|
Just Bring Up My Post? to nie tibia.com forum ;/
|
Fakt , czasami myslalem o samobojstwie ale nigdy nie chcialem sie zabic chcialbym przezyc zycie nawet jeżeli , jak twierdza koledzy wyzej , nic nie znacze dla wszechswiata , kosmosu i potwora ze spagetti.
Pozatym autorowi tematu chyba bardziej chodziło o to czy warto sie zabic niz o to jaki cel ma zycie. Destruktywne dzialanie czlowieka uzasadnione jest checia przetrwania i lepszego zycia , a wiele gatunkow dziala w podobny sposob *P.S: Wielu ludzi w tym temacie mysli ze sa nadistotami , i mowia juz w formie wy, wasza rasa , ludzie sa beznadziejni. *Zdanie na koniec: Myslenie o wyzszym celu , zyciu po smierci znaczy dla waszej "Gai" to samo co temat o jezyku beholderow |
Cytuj:
|
JA niestety miałem kilka razy byłem "zmenczony życiem" to chyba po cześci wina szkoły...a jeżeli sie pytacie czy się boje śmiercie powiem nie (penwie mnie wezmiecie za bohatera) poproatu wierzę w Boga i wierzę że trafię do nieba miałem już śmierć przed oczami miałem gorączkę 41stopni i 2 kreski i ciale rosła a przy 42 ścina się białko noi koniec....
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 13:37. |
Powered by vBulletin 3