Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Prace domowe są nielegalne? (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=157870)

Virusmaxi 22-12-2007 15:48

Ale i tak zadania domowe są bez sensu, większość spisze w szkole, w domu, zawsze może znajść na necie, lub tak jak mój kumpel wykorzysta to że nie sprawdza dokładnie i nadziubdzia byle co tak że nie da się przeczytać, a nauczyciel pomyśli że coś tam jest.

Niektóre zadania domowe to już wogóle przegięcie pały, na jaką cholerę mam się uczyć wiersza na pamięć? I tak go zapomnę.

Patton 22-12-2007 15:55

No tak jak ja litwo ojczyzno moja po co mi to babsztyl od polskiego mowi ze kazdy polak powinien to znac a przeciez ja nie mieszkam na litwie8o gramatyki i ortografii by nauczyli

Irons 22-12-2007 16:08

@up

I interpunkcji, nie?

Vanhelsen 22-12-2007 16:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Virusmaxi (Post 1800709)
Ale i tak zadania domowe są bez sensu, większość spisze w szkole, w domu, zawsze może znajść na necie[...]
Niektóre zadania domowe to już wogóle przegięcie pały, na jaką cholerę mam się uczyć wiersza na pamięć? I tak go zapomnę

To już zależy od podejścia każdej osoby co do zadań domowych, jeden będzie chciał poćwiczyć inny będzie to miał głęboko w duszy i zerżnie przed lekcją...
A co do zapamiętywania, zdziwisz się, sam niechętnie uczyłem się inwokacji na pamięć, ostatni raz ją czytałem 3 lata temu a mimo to jak się chwilkę skupić to uda mi się wyrecytować to z pamięci... a dodam, że jestem cholernym sklerotykiem, inna sprawa to sens takiej "umiejętności" ;)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Patton (Post 1800726)
No tak jak ja litwo ojczyzno moja po co mi to babsztyl od polskiego mowi ze kazdy polak powinien to znac a przeciez ja nie mieszkam na litwie8o gramatyki i ortografii by nauczyli

Bo to zachwyca, bo Mickiewicz wielkim poetą był! Dlatego...
A ciut poważniej mówiąc to wkuwanie inwokacji na pamięć jest średnim pomysłem...

Irons 22-12-2007 16:36

Ja sie uczyłem tej inwokacji, nic mi to nie dało, ale też nie zaszkodzilo. O czym mowa?

>>>Mazix<<< 22-12-2007 17:50

Imho powinny być prace domowe.. ale nie 10 stron, kolega nie miał świąt, ponieważ z niemca miał zadany stos kartek(a4) ćwiczeń.
Jeżeli chcą zwiększyć czas wolny ucznia - niech zredukują prace domowe.
( nie chodzi mi o całkowite wywalenie tylko zredukowanie do połowy).
P.S mój nauczyciel z ang powyklinał tego "pół-debila", ale ja się z nim zgadzam, ponieważ w prywatnych szkołach zadają prace domowe, uczniowie są bardziej douczeni i kto potem dostanie się do lepszej pracy?
Jak temu rzecznikowi się nudzi to niech idzie sobie poszczekać na pociągi,
albo niech się rozbierze i pilnuje ubrania nie wiem, cokolwiek. Potem narzekają na takich ludzi co pod kościołem żebrzą, z powodu lenistwa w szkole...
Trzeba sie uczyc na swoich i na cudzych błędach, a jedynka oznacza, że nie masz dobrze utrwalonego danego materiału i musisz go jeszcze przećwiczyc. Ja spędzam mało czasu przed książkami, a srednia 5.1 (1 gim). Jak się chce to można

Vanhelsen 22-12-2007 19:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez >>>Mazix<<< (Post 1800973)
Imho powinny być prace domowe.. ale nie 10 stron, kolega nie miał świąt, ponieważ z niemca miał zadany stos kartek(a4) ćwiczeń.[...]

I znów, tutaj nie są winne zadania domowe, że istnieją, ale nauczyciel, który nie zna umiaru przy zadawaniu...

J.D 22-12-2007 21:57

A czemu zawdzięczamy nasz poziom nauki?
I tak praca domowa to jakby utrwalanie wiadomosci a zadawana w trosce o nas

kołbaś 22-12-2007 22:11

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez J.D (Post 1801488)
A czemu zawdzięczamy nasz poziom nauki?
I tak praca domowa to jakby utrwalanie wiadomosci a zadawana w trosce o nas

Jak popatrze na moje oceny oraz oceny kumpli oraz na ilosc pracy domowej zadanej na swieta to zaczynam zdrowo wątpić w prawdziwośc twojej teorii.

Arfyd 22-12-2007 22:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 1801509)
Jak popatrze na moje oceny oraz oceny kumpli oraz na ilosc pracy domowej zadanej na swieta to zaczynam zdrowo wątpić w prawdziwośc twojej teorii.

Ojj. Nam na święta nie zadawają prac domowych. ;-)

Korektor 22-12-2007 22:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez J.D (Post 1801488)
A czemu zawdzięczamy nasz poziom nauki?

Wbrew pozorom, to u nas w 1 gimnazjum uczeń uczy się o tym samym co ktoś w 4 klasie liceum w Stanach. Na zachodzie bardzo często jest niski poziom nauczania. W rzeczywistości w Stanach np. nie ma wielu inżynierów. Są za to imigranci z Polski, Japonii, Niemiec, Korei itp. którzy wszystko tam budują, bo w Stanach brakuje wykwalifikowanej kadry. Oczywiście mają też trochę naukowców itp. ale w rzeczywistości jest ich o wiele mniej niż np. u nas. Na MTV (zwykle nie oglądam) leciał jakiś program o tym, że dziewczyna chciała być rockmanką czy cuś i MTV miało jej w tym pomóc. Żaliła się na antenie, że nie może skupić się na tym co ważne, tylko ciągle uczyć się matmy; i tu fragment cytatu "(...)przeklęty wspólny mianownik." Oczywiście denatka była w liceum. Chyba w 2-3 klasie.

Davido16 22-12-2007 22:33

Z zadaniem domowym u mnie (1 gim) jest tak, że 2 miesiące robiłem, raz zapomniałem i akurat pała za brak. Od teraz robię sporadycznie / spisuję na korytarzu.

raf420 22-12-2007 22:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Korektor (Post 1801538)
Wbrew pozorom, to u nas w 1 gimnazjum uczeń uczy się o tym samym co ktoś w 4 klasie liceum w Stanach. Na zachodzie bardzo często jest niski poziom nauczania. W rzeczywistości w Stanach np. nie ma wielu inżynierów. Są za to imigranci z Polski, Japonii, Niemiec, Korei itp. którzy wszystko tam budują, bo w Stanach brakuje wykwalifikowanej kadry. Oczywiście mają też trochę naukowców itp. ale w rzeczywistości jest ich o wiele mniej niż np. u nas. Na MTV (zwykle nie oglądam) leciał jakiś program o tym, że dziewczyna chciała być rockmanką czy cuś i MTV miało jej w tym pomóc. Żaliła się na antenie, że nie może skupić się na tym co ważne, tylko ciągle uczyć się matmy; i tu fragment cytatu "(...)przeklęty wspólny mianownik." Oczywiście denatka była w liceum. Chyba w 2-3 klasie.


hehe
Natychmiast wyjadę do USA ciekawe czy będą mnie traktowali jak bóstwo. ^^

Serlos 22-12-2007 23:12

Nawet bylo cos ostatnio o chlopaku z polski ktory wolal wrocic do Polski i sie uczyc niz tracic czas w WB :P W brew pozorom Polska edukacja niejest tak zła... w porownaniu do inncyh panstw :P
Btw. To pewnie do Howartu (czy jakos tak) i Oxfordu nie mialbym problemu sie dostac :D

Koszyk 22-12-2007 23:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez raf420 (Post 1801571)
hehe
Natychmiast wyjadę do USA ciekawe czy będą mnie traktowali jak bóstwo. ^^

Procz wiedzy trzeba znac jeszcze jezyk angielski... ;)

Koszalek 22-12-2007 23:44

teraz dopiero wycofują zadania domowe jak koncze liceum :/

Avallach 23-12-2007 00:08

wlasnie ostatnio też się na to natknąłem, mam nadzieje ze dojdzie do skutku ^^

Quezacoatl 23-12-2007 02:01

Co do wkuwania na pamięć dziwnych rzeczy...
Ja na ten przykład musiałem nauczyć się całego monologu Hamleta (taak, bo jest to wbrew pozorom troszkę dłuższe niż "być albo nie być") Czy mi to zaszkodziło? Wątpię, zwłaszcza, że dużo takich przypadków wykuwania nie miałem. Poza tym zawsze jest ten respekt do samego siebie...

Abbath 23-12-2007 02:05

Ja też musiałem się uczyć Inwokacji i nie narzekam. Fajnie się wspólnie recytuje na imprezie jak już wszyscy są narąbani i nie ma co robić ;p

piotrek26111 23-12-2007 09:42

Moim zdaniem na poziomie podstawówki i gimnazjum powinno zostac tak jak jest do tej pory ale juz na poziomie liceum powinni wprowadzić system nauki taki jak jest na studiach. Liceum jest nieobowiazkowe i nie kazdy musi je skonczyc. Dlaczego ja mam cierpieć w szkole i sie ciagle stresowac sprawdzaniem prac domowych i odpytywaniem przy tablicy po to tylko zeby jakis śmierdzący len ktoremu w ogole sie nie chce uczyc zdal do nastepnej klasy? -.- Leni powinni wywalac na zbity ryj ze szkoly, jak sie nie chce uczyc to niech sie nie uczy to go samo zycie nauczy i moze wroci do szkoly madrzejszy a jak nie to niech zdycha pod mostem. Dlaczego ja mam slabiej napisac mature przez to ze nauczyciel traci czas na odpytywanie i sprawdzanie prac domowych? -.- W tym czasie np. z fizyki (ktora beda zdawal na maturze na poziomie rozszerzonym) moglbym sie nauczyc rozwiazywac jakiegos zadania ktore byc moze bedzie na maturze. A tak musze siedziec w domu nad tym co powinno byc w szkole i nie mam nawet czasu na rozwijanie zainteresowania informatyka bo jest za malo czasu i jestem juz zmęczony. Leniów powinni wywalic na zbity ryj, nie dawac im szansy poprawy, tępakom ktorzy nie potrafia rozwiazac prostego zadania tak samo bo dobrzy tylko na tym cierpia -.-

X-Zero 23-12-2007 10:21

Najlepiej było jak mi debilka jedna podała źle pracę domową (źle, znaczy się nie podała w ogóle zadań), no i poszedłem do szkoły. Za tydzień dostałem jedynkę, bo babie się sprawdzać zachciało -.- . Ciekawi mnie skąd ja miałem wiedzieć co jest jeszcze zadanie, skoro tamta mi podała tylko to co zrobiłem.
Oczywiście została mi jedynka, w dodatku zostałem uznany za kłamcę.

Praca domowa...cóż zazwyczaj robię ;D
Oczywiście jak coś zada z fizyki to mi się nie chce, bo i tak nie sprawdza. Inne przedmioty odrabiam (zazwyczaj). Ale jak widzę moich kolegów: "zrobię pół pracy domowej, dam kartkę że reszty nie zrobiłem, i mi minusa nie wstawi" - żal mi dupę ściska.(te kartki...no dajesz jak nie zrobisz np. 1 zadania i nie masz minusa ;o) Ja tam zazwyczaj też nie zrobię jednego (zadania lub podpunktu) ale dopiero jak nie rozumiem, lub jak mi się nie chce xDD

Lepiej żeby te prace domowe zostały, bo:
Niech usunom pracę domowe, a ja bende mieci więcjei czazu na Tjbie!

Chociaż z drugiej strony mogą usunąć, ale wtedy będzie się trzeba uczyć z np. matematyki - ja się w życiu nie uczyłem, a wszystko rozumiem ;D (ta, a będę mieć 2 lub 3 -.- ale to wina poziomu <duży>*)


*-przypomniało mi się że mój dawny kolega z podstawówki, który uczył się gorzej od mnie, ma w Swoim gimnazjum lepsze oceny, niż ja teraz i niż on w podstawówce xD


P.S.: Przepraszam że to że dojść dziwnie piszę, ale mózg mi jeszcze się nie załączył ;>

Abbath 23-12-2007 11:44

W podstawówkach i gimnazjach powinno zostać tak jak jest teraz.
A w liceach powinni zrobić coś takiego, że zadania byłyby zadawane, ale żeby ich brak nie był karany oceną ndst.
Z przedmiotów które chcę zdawać na maturze i tak bym robił zadania i myślę, że każdy inny kto poważnie myśli o swojej przyszłości też, a nie musiałbym tracić czasu na przedmioty, które nie będą mi potrzebne.

Żyłka 23-12-2007 13:58

Cytuj:

Niech usunom pracę domowe, a ja bende mieci więcjei czazu na Tjbie!
Chodź do szkoły i odrabiaj lekcje, to może nauczysz się lepiej ironizować.

W pełni popieram ten pomysł. Ci, którym naprawdę zależy na szkole, nadal uzupełnialiby zadania domowe, nawet pomimo faktu, iż posiadanie ich nie byłoby obowiązkowe.

Bambuko 23-12-2007 14:05

W podstawówce i gimnazjum materiał jest na tyle prosty, że niepotrzebne są prace domowe. Jeśli ktoś nie potrafi, to może wziąć korepetycje.

Eivrel 23-12-2007 14:16

Nie dla każdego jest taki prosty.

Bambuko 23-12-2007 14:23

Więc miałem cierpieć 12 lat, bo jestem zdolny?

spider-bialystok 23-12-2007 14:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Virusmaxi (Post 1800709)
Niektóre zadania domowe to już wogóle przegięcie pały, na jaką cholerę mam się uczyć wiersza na pamięć? I tak go zapomnę.

To masz slaba pamiec, bo ja do dzis pamietam monolog Hamleta, ktory musialem nauczyc sie rok temu. ;]

Abbath 23-12-2007 15:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1802450)
To masz slaba pamiec, bo ja do dzis pamietam monolog Hamleta, ktory musialem nauczyc sie rok temu. ;]

No dokładnie, tak jak już wcześniej pisałem ja i koledzy z którymi chodziłem do gimnazjum do dziś pamiętamy całą inwokację i bez problemu recytujemy ją z biegu nawet po pijaku, mimo tego, że uczyliśmy sie jej 3 lata temu.

Eivrel 23-12-2007 15:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bambuko (Post 1802364)
Więc miałem cierpieć 12 lat, bo jestem zdolny?

Nie pisałem nic takiego =] Sam nie jestem za tym, żeby oceniać wykonanie prac domowych.

J.D 23-12-2007 16:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 1801509)
Jak popatrze na moje oceny oraz oceny kumpli oraz na ilosc pracy domowej zadanej na swieta to zaczynam zdrowo wątpić w prawdziwośc twojej teorii.

A to wynika z waszego lenistwa i olewania nauki.

Jeden dzień z całych Swiąt poświęcisz na prace domowe i gitara.

Korektor 23-12-2007 16:18

Szlachetne zdrowie,
nikt się nie dowie
Jako smakujesz, aż się zepsujesz,
Tam człowiek prawie, widzi na jawie,
I sam to powie, że nic na zdrowie,
ani lepszego ani gorszego,
Bo dobre mienie,
perły, kamienie,
Dobre są ale... gdy zdrowie w cale,

Ten fragment z podstawówki jeszcze pamiętam xP Kawałek inwokacji i parę innych. Chociaż uczyłem się bardzo dużej ilości wierszy, to jednak wielu nie pamiętam i uważam, że to bez sensu. Oczywiście czytanie i analizowanie są ok, ale uczenie na pamięć już mniej.

>>>Mazix<<< 23-12-2007 16:24

Cytuj:

Religia (nie na jutro ale na styczen 20 tematow do opracowania)
Religia w końcu sie wlicza do średniej?

J.D 23-12-2007 16:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez >>>Mazix<<< (Post 1802596)
Religia w końcu sie wlicza do średniej?

Tak, wlicza się ;)

Koszyk 23-12-2007 18:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez J.D (Post 1802607)
Tak, wlicza się ;)

Aczykolwiek nie jest obowiazkowa.

Martka 23-12-2007 18:15

Ten rzecznik powinien sie lepiej zająć oceną z religii, która wlicza się do średniej, zamiast walką z zadaniami domowymi. To jest łamanie postanowień konstytucji (Art. 53, punkt 1).

Bambuko 23-12-2007 18:20

E, to nie jest łamanie konstytucji, jakby zaskarżył do trybunału, to i tak by przeszło.

Dvawerniak 23-12-2007 18:25

Racja Dwimenora
 
Masz racje, że lekcja to za mało nauki jednak za przeproszeniem nauczyciel ma obowiązek NAUCZANIA, TŁUMACZENIA a nie tylko odpytywania! Jakieś regułki czy coś takiego co na pamięc trzeba umieć to rozumiem ale coś co jest na 2 h robienia to przesada. Niech se zrobią więcej lekcjii, np. od 8.00 do 16.00 ale żeby prac domowych nie było.


Kliknijcie ten link jeżeli chce cie mi pomóc! http://s1.gladiatus.onet.pl/game/c.php?uid=77515

Zbieram na nowy miecz

ciunki 23-12-2007 18:41

Ja uważam ,ze trochę w tym racji. Przychodzę do domu, zamiast odpoczywac stresuje sie i staram odrobic to co zadane no i nauczyc.... W rzeczywistości wychodzi na to: z tego sie przygotuje ,a z tego moge odpuścić, za duzo roboty z tym.
Dlaczego napisalem troche?Poniewaz uczen ma byc przygotowany z 3 ostatnich lekcji ,a w skład tego wchodzą zadania domowe..
No i mamy blednę koło;(

Kamliss 23-12-2007 18:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Koszyk (Post 1802755)
Aczykolwiek nie jest obowiazkowa.

Aczkolwiek powiedz to osobie która jest w np. 1 gim. i musi iść do bierzmowania, a nauczyciel wyżywa się za całe 6 lat ;)

Myślę że to dobry pomysł - większość osób żeby dobrze odrabiać prace, musi w to mieszać rodziców/opiekunów/dziadków itp. więc praca nie jest samodzielna. Poza tym osoby które nie odrabiają prac a naprawdę coś umieją mają obniżane oceny przez takie gówno jak praca domowa.

Martka 23-12-2007 18:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kamliss (Post 1802838)
Aczkolwiek powiedz to osobie która jest w np. 1 gim. i musi iść do bierzmowania, a nauczyciel wyżywa się za całe 6 lat ;)

Bierzmowanie nie jest obowiązkowe.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 12:17.

Powered by vBulletin 3