Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   "Przeskrobanie" na naszej-klasie.pl (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=207127)

Arathorn 20-02-2009 20:29

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Aphino (Post 2469591)
Tam nic nie pisało na żadnego nauczyciela po prostu
2. Rozprawka (5 argumentów, temat " Jaki jest mój stosunek do wulgaryzmów? ", argumenty mają być poparte z historii, literatury i życia)

Polecam Sapkowskiego, sagę o wiedźminie jako literaturę, z życia to ostatni filmik z Durczokiem a z historii to choćby polska szlachta :)

Erhion 21-02-2009 00:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2471566)
@Bloodwin
czytanie ze zrozumieniem

Eh. Jeśli zabiera mi moją własność to sobie ją przywłaszcza.

Poza tym skąd pewność, że tylko ją zabiera na przechowanie? Wiem, ze nie mają w zwyczaju kraść itp, ale na chwile po utracie komórki idziesz na policje i mówisz, że podejrzewasz kradzież i wychodzi na twoje.

Exodus 21-02-2009 01:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bloodwin (Post 2471945)
Eh. Jeśli zabiera mi moją własność to sobie ją przywłaszcza.

Poza tym skąd pewność, że tylko ją zabiera na przechowanie? Wiem, ze nie mają w zwyczaju kraść itp, ale na chwile po utracie komórki idziesz na policje i mówisz, że podejrzewasz kradzież i wychodzi na twoje.

taa, a policja nauczycielowi daruje, a ty wylecisz ze szkoly za najmniejsze gowno, bardzo sie oplaca

Xevez 21-02-2009 01:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bloodwin (Post 2471945)
Eh. Jeśli zabiera mi moją własność to sobie ją przywłaszcza.

Przywłaszczenie (art. 284 kk) - występek polegający na włączeniu cudzej rzeczy ruchomej lub cudzego prawa majątkowego do swojego majątku.

@down
jak rodzice przyjdą do szkoły, to też odzyskasz...

Erhion 21-02-2009 12:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2471981)
taa, a policja nauczycielowi daruje, a ty wylecisz ze szkoly za najmniejsze gowno, bardzo sie oplaca

Ale komórke odzyskasz.

sazqq 21-02-2009 13:27

@up
I tak by ją oddali.

Wojna z nauczycielem w tej sprawie byłaby podobna do tej kłótni. Uczeń (np. Bloodwin) wciąż mówi, że to łamanie prawa i po części ma rację, a reszta (np. Xevez, Exodus, ja) mówi, że sie myli i to nauczyciel ma rację.
Wniosek? Kłótnia jest bezsensowna. Jedna ze stron musi ulec i nie sadzę, aby w był to nauczyciel ;/.

Juzefek 21-02-2009 15:08

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez sazqq (Post 2472413)
@up
I tak by ją oddali.

Wojna z nauczycielem w tej sprawie byłaby podobna do tej kłótni. Uczeń (np. Bloodwin) wciąż mówi, że to łamanie prawa i po części ma rację, a reszta (np. Xevez, Exodus, ja) mówi, że sie myli i to nauczyciel ma rację.
Wniosek? Kłótnia jest bezsensowna. Jedna ze stron musi ulec i nie sadzę, aby w był to nauczyciel ;/.

Może nie bezsensu, bardziej by pasowało określenie zbędna.

Piotrek Marycha 21-02-2009 15:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bloodwin (Post 2471945)
Eh. Jeśli zabiera mi moją własność to sobie ją przywłaszcza.

a jak oddajesz kurtkę szatniarce to też jest kradzież? -.-

Cytuj:

Poza tym skąd pewność, że tylko ją zabiera na przechowanie?
pewnie stąd że ci o tym wyraźnie mówi...

spider-bialystok 21-02-2009 16:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2472624)
a jak oddajesz kurtkę szatniarce to też jest kradzież? -.-

Szatniarka nie przywlaszcza sobie czyjejs kurtki, bo jej wlasciciel moze ja w kazdej chwili zabrac. Troche inna sytuacja, nie?

Shanhaevel 21-02-2009 16:23

Cytuj:

a jak oddajesz kurtkę szatniarce to też jest kradzież? -.-
Oddaje ją dobrowolnie, nikt mu jej nie wyrywa. Myśl.

Erverse 21-02-2009 16:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2472624)
a jak oddajesz kurtkę szatniarce to też jest kradzież? -.-


pewnie stąd że ci o tym wyraźnie mówi...

Szatniarka do ciebie nie podchodzi i nie wyrywa Ci kurtki, a nauczyciel komórkę tak. Zdarzały mi się takie przypadki, że nawet nie zdążyłem komórki wyłączyć, facetka mi zabrała a później od dziewczyn z klasy siędowiedziałem, że razem z facetką oglądały zdjęcia, które miałem na komórce. Nagadałem jej, że nie ma prawa ruszać moich osobistych rzeczy, ale ona przecież jest mądrzejsza.

Piotrek Marycha 21-02-2009 17:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2472656)
Szatniarka nie przywlaszcza sobie czyjejs kurtki, bo jej wlasciciel moze ja w kazdej chwili zabrac. Troche inna sytuacja, nie?

nauczyciel też nie przywłaszcza, tylko zabiera na jakiś czas; zabranie =/= przywłaszczenie
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Shanhaevel (Post 2472658)
Oddaje ją dobrowolnie, nikt mu jej nie wyrywa. Myśl.

pierwsze słysze żeby nauczyciel siłą zabierał komórkę, jedynie po odmowie oddania wstawiał uwagę, albo wysyłał do dyrki etc

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Erverse (Post 2472697)
Szatniarka do ciebie nie podchodzi i nie wyrywa Ci kurtki, a nauczyciel komórkę tak.

patrz up; widać spotkałem tylko nadzwyczaj kulturalnych nauczycieli...

Dark Sven 21-02-2009 17:42

Jez... Jakie wy macie patologiczne szkoły 0o...

Zalgadis 21-02-2009 18:48

Brawo, 2 strony offtopa.

ps. Rzucacie punktami kodeksu karnego jakbyście go znali lyl.

Dr.Unknown 22-02-2009 00:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2472719)
nauczyciel też nie przywłaszcza, tylko zabiera na jakiś czas; zabranie =/= przywłaszczenie
pierwsze słysze żeby nauczyciel siłą zabierał komórkę, jedynie po odmowie oddania wstawiał uwagę, albo wysyłał do dyrki etc

Po tym, jak (słusznie), Twój idiotyczny argument z szatniarką został obalony, próbujesz w równie bezsensowny sposób go obronić. Do szatni oddajesz kurtkę na swoje życzenie, a nie w ramach kary, za to, że w niej przyszedłeś. Dodatkowo, radzę się zastanowić nad drugą częścią Twojej wypowiedzi - Twoja szkoła nie jest jedyną w Polsce.

Cytuj:

że razem z facetką oglądały zdjęcia, które miałem na komórce
To już jest po prostu chore. Osobiście, nie bacząc na konsekwencje, takowej bym wygarnął. Następnie do rodziców i dyrekcji (nawet jeżeli to drugie zbagatelizuje sprawę, nacisk rozjuszonych rodziców zawsze rozwiązuje sprawę), a później chodził za tą nauczycielką i z wyciągniętą ręką czekał, aż ona da mi się pobawić jej telefonem. Wliczając w to przeglądanie jego zawartości. Ach, oczywiście w towarzystwie kolegów.

@up
Posty bez treści są bez treści.

Erhion 22-02-2009 09:38

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2472719)
nauczyciel też nie przywłaszcza, tylko zabiera na jakiś czas; zabranie =/= przywłaszczenie

Ale dalej wbrew twojej woli ją zabiera.

Piotrek Marycha 22-02-2009 10:32

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2473296)
Po tym, jak (słusznie), Twój idiotyczny argument z szatniarką został obalony, próbujesz w równie bezsensowny sposób go obronić. Do szatni oddajesz kurtkę na swoje życzenie

chyba nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi... a może też uważasz że wzięcie czyjejś rzeczy w posiadanie = kradzież?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bloodwin (Post 2473428)
Ale dalej wbrew twojej woli ją zabiera.

w 99% przypadków uczeń sam ją oddaje, mając pełną świadomość że zabronione jest używanie komórki na lekcji, oczywiście zawsze można wykłócić że sie po prostu schowa komórkę i "to się juz nie powtórzy prosze pani", ale to inna sprawa.
No ale jezeli nauczyciel sam wyrywa komórkę z ręki to oczywiście, mozna to uznać za kradzież, temu nie zaprzeczam

sphinx123 22-02-2009 11:13

Wielki problem o_O W tych wszystkich pseudo-regulaminach mojej szkoły, jest jasno napisane, że nauczyciel ma prawo zabrać uczniowi telefon jeżeli używa go na lekcji, oczywiście po owe urządzenie musi stawić się rodzic. Może w Waszych szkołach też jest coś takiego, więc nie podnoście wielkiej wrzawy o to, że nauczyciel postąpił zgodnie z procedurami Waszej szkoły. Jak się przepisy danej placówki nie podobają, to zawsze można się przenieść ; <

Dr.Unknown 22-02-2009 11:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2473469)
chyba nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi... a może też uważasz że wzięcie czyjejś rzeczy w posiadanie = kradzież?

To nie jest możliwe, gdyż Twoja wypowiedz była pozbawiona sensu. W dupie mam też czy to kradzież, czy nie, napisałem tylko, że Twoje porównanie jest nietrafne (nie będąc pierwszym, które nie dopatrzył się w nim sensu).

kołbaś 22-02-2009 12:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2473469)
chyba nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi... a może też uważasz że wzięcie czyjejś rzeczy w posiadanie = kradzież?


jak by kurwa nie patrzec wpadam do ciebie na chatke zabieram twoje rzeczy w swoje posiadanie(ofc wbrew twojej woli jak mniemam) i je przetrzymuje do woli. Ni w huj to kradzież nie jest, masz racje...

Piotrek Marycha 22-02-2009 22:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 2473582)
jak by kurwa nie patrzec wpadam do ciebie na chatke zabieram twoje rzeczy w swoje posiadanie(ofc wbrew twojej woli jak mniemam) i je przetrzymuje do woli. Ni w huj to kradzież nie jest, masz racje...

polecam koledze dowiedzieć się czym się różni posiadacz od właściciela, i co znaczy zwrot "w celu przywłaszczenia"

kołbaś 23-02-2009 06:57

ale ja sobie nie przywłaszczam a tylko przetrzymuje. I to przecież nie jest kradzież jak niektórzy twierdzą.

Vipciu 27-02-2009 19:38

Jestem ciekawy co by było jakby nauczyciel zabrał komórke i ją zgubił był by posądzony o kradzież?

Luka$ek 27-02-2009 19:43

@UP jeżeli będziesz ją trzymał w ręku i on ci telefon z niej zabierze i zaniesie powiedzmy do sekretariatu wtedy możesz go posądzić o kradzież.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 08:57.

Powered by vBulletin 3