Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Inne (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=19)
-   -   Śmieszne Tibii Początki ... (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=48355)

Walekifa 17-03-2006 23:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Works__1985
Zaczełem grać w tibie przez brata był to 2004 rok w grudniu najpierw mówiłem że tibia to gówno itp a potem paczałem jak brat walczy w wojnie (42 lvl chyba wtedy mial) i potem dostał z ue i 2x z sd i padł postanowiłem że zemszcze sie zato powiedziałem żeby zrobił mi postać...no i się zaczeło zalogowałem i expiłem dobrze mi to szło bo brat kupował mi różne żeczy za zdobyte pieniądze miałem juz 8 level i wołałem brata aby wyszedł mi z rookgardu i paczy a ja mam pełną tarcze włączoną a biłem akurat buga i zapytał sie czemu bije na pełnej tarczy okazało sie że expiłem na pełnej tarczy od 1 lvla :S wyszłem na main dał mi brass set i skillowałem na potworkach potem expiłem zawsze na zamku w ab i poszłem raz pacze dead human a wkolo niego setki minosów :P otwieram był plecak kasa i plate armor ale coś było nie tak i zobaczyłem pisało Arm. 1 to wywaliłem potem sie zorientowałem że to był arm 10 ! wart był z 1k wtedy niedługo potym 23 paladin zabił mnie ale z nim to muj brat sie rozprawił jak doszłem do 47 level z eq c set boh giant sword bs i najlepszymi skillami na servie (86-85) zostałem zhackowany i hacker miał takie zamiary że zjechał postać do 1 lvla a eq wyrzucił za dom co słyszałem od kolegi po kilku miesiącach zrobiłem nową postać tak doszłem do levelu 60 i znów byłem hacked ale niestraciłem dużo tylko c set reszte kumpel zabrał bo miał inv do domku :S


Fajnego masz brata :) Mój też mi pomagał. 15 sec po wyjściu z rooka dostałem msg "Płacisz 10k albo hunted..."

Shanderwoo 18-03-2006 16:51

yO
 
Ahh... to były czasy, moja przygoda tibijska zaczeła sie w połowie 2003 roku.
Kilka osób w mojej klasie grało w tibie i mówili że super gra itp. itd. No to ja długo nie czekając znalazlem oficjalnom strone i w 2,5-3 godziny stworzylem konto :) .
Potem chara, już nie pamietam nicku, świat wybrałem w inteligenty sposób. Ponieważ pierwsza od gury była Aldora - wybrałem Aldore. Noi zaczęło się. Przez całe wakacje wbiłem 6 lvl, po czym padłem od minosa i stwierdziłem ze trzeba będzie założyć nowe konto ^^. Po 2 miesiecznej przerwie i żałobie założyłem nowe konto i chara tym razem na ruberze. I wtedy dowiedzialem się że jak sie padnie to sie mozna odrodzić - heh..... porażka zgubiłem passy do wczesniejszego 6 levca. No ale nie poddawalem się, już po 3 tygodniach z pomocom kumpli zrobilem maina !!!. Wybrałem oczywiscie Knighta, ponieważ nie miałem pojęcia czym jest pall drut czy sorc. Pierwszom mojom przygodom na mainie było zwiedzanie Carlin heh... zaatakował mnie pk ~jakis 12 lvl na bugach centralnie pod depo. Cóż cały mój majątek z rooka oraz chyba mace poszło się je..ać uhummm. No ale po koljnym miesiącu gry wbiłem 12 lvl i postanowilem z dwoma kumplami pujśc zabić cyclopa. Więc poszło 3 knightuw levele ~11-13 skile ~25 (miałem najwieksze 26:] ) z scale armorami z zerowymi magicznymi itp. poszlismy na naszego pierwszego cyca. Myślelismy tak - jest nas trzech lajtowo zabiemy to guwno. Noto poszliśmy na te cyce nad thais. Nie widzielismy zadnego to poszlismy na 2 pietro chyba, wyskoczyly 3 cyclopy, jeden z kumpli dostał 2 hity i ....padł, kolejny prubował się ratować
lecz też padł a ja.... no cóż... zbiegłem po tym zejsciu w duł a tam zrespione 2 cyce. Reszty nie musze kończyć. Acha ropać sie nauczylem na 13 lvl. Noi chyba tyle. Cya i pozdro

Vield 18-03-2006 19:41

ehh początki tibii ;) . no więc pierwszy raz tibie zobaczyłem u brata nawet mi sie spodobała niestety nie miałem jeszcze neta :/ . na początku maja 2005 dostałem neta na urodziny. odrazu ściągnąłem tibie ale... nie umiałem zrobic konta :( po jakims czasie przyjechal do mnie brat i zrobił co trzeba poszedlem se na szczury niestety wlazlem do dziury z bugami i musialem zrobic se nową postacnabiłem nią chyb z 7 lvl ale mi sie znudziła i zrobiłem kolejną i do dziś nią gram :D . kolega którt też grał na tym serverze stanowczo odradzał mi wychodzic na main ale drugi wyszedl przez pprzypadek no to co miałem sam siedziec na roku? wybrałem paladyna trafiłem do thais. wszystkie rzeczy nosiłem przy sobie bo bałem sie że ktoś je kradnie ze skrzynki :D . miałem mace więc nie wiedząc że palek to dystansowiec zacząłem wrzeszczec "BUY KATANA" kolo sprzedałmi nie katasne ale longsworda. nie wiecie jak sie cieszylem taki dobry miecz mialem xD. potem znalazłem jeszcze z 2 longswrdy to dalem 1 koledze który latał z katanabiłem lvl na trolach skilując przy tym sword :p . po jakimś czasie dowiedziałem się od brata że palek to dystansowiec więc miałem dylemat.
robic knighta i tracic taką dobrą postac (ok10 lvl) czy wziśc spery i zacząc tluc dista. zdecydowalem sie na to drugie bo mialem za dobry lvl :p jakos tam dobilem skill ok 30 nie pamietam czemu ale przeniosłem się do ab i to był bardzo dobry wybór bo mogłem dowoli expic na trolach. powoli przestawałem byc n00bem i wprawiałem sie w fachu podnoszenia sperow B) i jakoś tak gram do dziś ;)

Works__1985 18-03-2006 20:06

skoro wszyscy mówią jak nauczyli się wchodzić po drabinie to ja też dopowiem a więc niemiałem z tym sporego problemy bo jak łowiłem rybki dla brata (jego postacią ja wtedy niemiałem) złowiłem ok. 40 i przypadkiem wywaliłem wendkę do wody :s ale zawołałem brata poszedl do dp w ab oczywiście "FISHINGROD PLX" i dołowiłem mu do 100 ryb tymrazem wolniej :S
i depo na parterze było pełne tak więc poszłem nadół ale też było pełne i nieumiałem wyjść i pytam brata jak?? powiedział "kliknij w dolnym rogu" i wszydtko jasne :S jażeli ktoś ma wontpliwości że uniosłem 100 rybek to zostawił mnie bez zbroi wiadomo jak to newbie ;S i podrodze znalazlem 1 gp i skakałem z radości i pokazalem bratu a ten nic hehe

Neo wybraniec 20-03-2006 19:58

Mój początek w tibi
 
Dobra to tak:
1.Wleciałem do dziury z bugami(bez liny)i każdy koleś którego prosiłem żeby mnie ropnął chciał żeby zapłacił.
2.Wiem że to troche głupie ale..... rozmowa z moimi 2 kumplami na rooku i pewnym noobem....
Lord on Neo(ja)
Lord of Jabol(mój kolega)
Liskii(mój kolega)
i niepamieeam jak ten noob sie nazywał zalużmy że noob:D .
Lord of Jabol says:Wy*******aj
noob says:bo co?
Lord of Jabol:gówno
Liskii i ja równo says: s*******aj noobie
i noob zaczął gadać do Lorda of Jabola:zobaczymy na maine
Lord of Jabol:ok
i teraz najgłupsze z tej rozmowy
noob:Nie martw sie Jabol i tak cie ktoś może zruha
noob:kiedyś
noob:haha
noob:nara
tO była eee. taka rozmowa na rooku :p .

geni_666 20-03-2006 21:07

Mi Tibie pokazał Cwanish z Thorii-kumpel z rl:D. Kiedyś(2003rok) Cwanish przyszedl i pokazał mi Tibie, na początku wyśmiewałem tą gre (bo grafa, bo brak dzwięków, bo net potrzebny:P). No to mowie załóż se konto pogramy razem :P, założył mi.. była to chyba Rubera. Wyjście z rooka z pomocą Cwanisha to zalewnie 1h :P.Zrobilem ten 13 lvl drut i przestałem grać w tibie(bo cafa=strata kasy:P). Przerwe miałem z 2 lata, w sierpniu 2005 roku otrzymalem jako tako net(ale i tak nie mialem go w domu=/). No i powrocilem do gry. Gram do teraz:).
Co do nauki(drabinka itp) kwestia 15 minut , bo obserwowalem Cwanisha jak to robi:P.

Geni

misterunio 26-05-2006 01:56

ahh te czasy xD
 
no y0 alll....

aż tak wielkich problemów ze stworzeniem char nie miałem.... Ale jak ją zrobić ? xD jaki signup ? a gdzie to jest ? w download ? aaa widze .. Tomek czemu nie moge napisać w nicku Maciek ? jak to zajęty przecie jeszcze nie zrobiłem chara .. nie kręć ... No aa mam ... Już wiem kliknołem w usługe jakiś nick i Wybrałem Rylo Anto .. On mi pomoże (później dowiedziałem sie , że suggest name to nick ;] )

Ty co to kurwa Tomek ... co to za mnich ?? Cipfried ? lubi cipy ? LoL !

ej tomek mam 2 lev co to znaczy ? Ej czemu mnie nazywają N00b ? co to noob ?

Kochany tomek pomagał mi długo ;] ale wreszcie ta chwila (tomek mi pisze na gg. wybierz thais tam sie spotkamy) ja OK xD .. ej a kturedy sie idzie do thais ? ;P ( jużwiem oracle ;]) ok DEPOT ej kurwa tomek robisz , se ze mnie jaja czy jak ? Jaki świat ? Xantera ?? jaka astera kurwa kturedy do astery .. Gadałeś , ż e ma być THAIS -,-
__
już jasne było z world ... ;]
=====
Ej jestem sorcem xD ... tomek mam białą czaszke xD jestem specjalnym człowiekiem mam czache xD (rs to hardkor player xD )
\\\\\\\
już później wiadomo co i jak było ;P
-=-=-=-=-=-=-=-=-=--=-=-=-=-=-=-=-=
potem już byłem ok nie noob - newbie ;]

---
ZMORA była jeszcze jedna : Trade...
albo słowo ,, TY " .. JA ?? co chcesz ode mnie
Hunted... ok możem iść na hunta
--
amazon PK ... krzycząc no kill pytałem się w międzyczasie czy jest PL xD

no pozdro all ;P

johnnny_b 26-05-2006 02:24

hehe :D ja zaczelem grac od 2003 roku. tez mialem duzo pzypadkow :D, tez nie umialem otwierac liny, przesuwac przedmiotow, otwierac cial, a gdy sie naucyzlem otwierac ciala to widzialem jakies zolte kropki (byla to kasa) ale ktos wczesniej wspomnial ze ser wypada z ratow wiec pomyslalem ze to ser i probowalem zjesc no ale sie nie dalo :p, gdy dostalem od kumpla studded armor i sabre to bylem taki heppy ze mam takie uzbrojenie ^^. Moj kumepl byl na mainie (ja to nazywalem drugim miastem:)) i mowilem by przyszedl mi pomoc itp to on mi mowil, ze nie zdazy ze do tego miasta idzie sie z 20 godzin (wkrecal mi bo nie chcial mi tlumaczyc co to main bo i tak bym nie zczail:P).
Historia z maina juz :]
pisalem na trade ze kupie Blueberry (jagódki) bo chcielismy nieco GH ustroic :P
koles sie odezwal : I sell
ja: How many?
koles: 3
Ja: lol .. :D

albo pamietam kupowalem fire sworda chyba z 3 razy (i nigdy go niemialem) zrobili mnie w balona :D wyslalem kase lub rzucilem na dp a FSa nie dostalem :)
poszedlem na kopalnie dwarfow patrze a na ziemi pelno coper shieldow ja mowie czemu oni tego nie biora to warte 300 gp!! <lol> :D

hunter mnie ubil i pisze PK PK help, a to potwor :P
i duzo duzo wiele :PPPP

Andrealfus 28-05-2006 09:15

W tej grze siedze juz od maja 2003r. czyli kupa czasu.

Na poczatku nie wiedzialem jak wyjsc po drabince i zawsze dedalem zeby wyjsc z podziemi :P

Na maina wychodzilem ponad 2 tygodnie a podczas wyjscia nie wiedzialem co to dp i poszlem z cala kasa (ok. 500gp) expic i mnie pk zabil :D, ja oczywiscie nie wiedzialem co znaczy ten skull


Gdy zwinolem longsworda zaczolem (jak juz troche sie zapoznalem z gra dzieki Tibia.pl) skillowac 40 sworda i cieszylem sie ze solida soluje :D


dobrze bylo byc noobkiem :]

No a od 2 lat gram Andrealfusem :) ale mam bardzo dlugie przerwy w grze (szkola)

POzdrawiam all

Dregar 28-05-2006 09:42

Moja przygoda z tibia zaczela sie w maju 2005 roku xD
Ledwo co mi neta zalozyli to powiedzialem bede gral w ta wyjebista gre tibia
nie wiedzialem anwet jak Clieanta sciagnac wiec zadzwonilem po kolege
przyszedl sciagnol zalozyl konto bylo wszytko git pokazal gdzie rynek i poszedl no to ja sie meczylem z 2 h zeby gdzies pujsc cos zabic to znaczy jeszcze nie wiedzialem jak sie zbija stworki 2x widzialem napis "you are dead"
i poznalem fajnego ziomka o nicku szebernasty chyba ktory mi wytlumaczyl dal cos tam i wogule w sumie pierwszy raz wychodzilem na maina 4 dni(szybko jak na pierwszy raz) a potem poszedlem z kolega na srwer Nebula kolega byl doswiadczony gral wczesniej (mial az 20 lvl ) i wyszedl na maina w jeden dzien to ja nie chcialem byc gorszy to siedzialem od 9 rano do 3 w nocy chyba zeby wyjsc tego samego dnia co on. aff to byly czasy jak ja chcialbym byc znow newbe

Kicper 28-05-2006 11:51

troszke dziwny bylem
 
na rooku przez 4 miesionce siedzialem :P i nie chcialem na maina wyjsc na 13 lv bo sie balem ze mnie zabijom :P

a tak pozatym to drabina itp. nie wiedzialem jak sie torcha uzywa

potem na posion spiderach padlem bo mialem zielone hp i wylonczylem tibie bo sie balem ze mnie zabijom ^^ i zabily mnie :(

potem kolege spotkalem i dal mi line itp. ale nie pamietam jak sie nazywal:(

Zyphiel 29-05-2006 11:58

W Tibię wciągnął mnie kolega ok. 3.5 roku temu :) Nigdy wcześniej nie brały mnie tego rodzaju gry, ale cóż uległam namowom
Gdy dostałam acc number nie myślałam że to ważne i nie zapisałam, musiałam robić nowe konto :)

W końcu zalogowałam się i wyruszyłam ze świątyni.
Po jakimś czasie znalazłam szczury. Z pomocą kolegi domyśliłam się jak bić. Poza mną było pełno osób, dłuższą chwilę zastanawiałam się czemu "niektórzy się świecą" a ja nie. :D

Pomyślałam sobie że ta Tibia jest beznadziejnie denna, ale następnego dnia od razu włączyłam (błąd mojego życia)
Całą grupą zaszliśmy kiedyś daleko, aż na orki na rooku. Oczywiście mieliśmy lvl 2-3, więc uciekaliśmy. Nie wiedząc o mapie uciekaliśmy w złym kierunku i wpadliśmy na spearmana ;)
Kiedyś spotkałam pewnego Amerykana, któremu niechcący zjadłam food. Wkurzył się i zapowiedział że "mam hunta", ale nie rozumiałam o co chodzi.
Graliśmy wtedy w parę osób, wszyscy znajomi z rl, ja jedyna dziewczyna więc traktowali mnie niezbyt serio, ale to ja pierwsza przeszłam rook :D

Thais, knight, dumna z siebie (miesiąc na rooku).
Ledwo wyszłam ze świątyni, pojawił się owy Amerykanin ze swoim main charem (12 lvl)
Do tego czasu wiedziałam już, co to "hunted" i że można zabijać ludzi na mainie :) Więc nie wychodziłam.
Ale on okazał się miły, dał mi trochę gp. Zaprzyjaźniliśmy się. To on w dużej mierze nauczył mnie grać.
Pamiętam jak wybrałam się z kolegą na trolle koło Thais. Dla nas to było coś. Dostałam double axe i byłam r0xx0r c00l p0w3r itd.
Zaszliśmy na orc warriory. Oczywiście okazały się zbyt mocne. Mówię: Chodź, nie damy rady. Kolega mówi: ale patrz, tam leży great axe. Atk 50.
Patrzę, faktycznie coś leży. Kolega pobiegł tam, i padł tuż przed celem. Great axe okazał się być zwykłym hand axe xd

Koło 10 lvl znalazłam gdzieś chest. A w nim - 50 spearów, brass shield i copper shield. Wydawało mi się że to jakieś super rary i porwałam je do dp, potem chodziłam z 20 razy i sprzedawałam speary. Na koniec znalazł się właściciel tych rzeczy i odesłał mnie do świątyni :<

Miesiąc później, już bardziej obeznana, na 15 lvlu. Z kolegą na podobnym lvl wybraliśmy się w miejsce gdzie są ghoule, szkielety i tp do ghouli i ds (koło Thais)
Kolega wszedł w tp, padł na wejściu. Ja weszłam - ratować jego rzeczy, spotkał mnie podobny los. Wracamy. Historia powtarza się. W końcu za 3 razem mi się udało :)

Potem uznaliśmy z moim kolegą Amerykanem (który towarzyszył mi wytrwale) że przydałby się druid - do UH (długo mi tłumaczył co to takiego)
Więc wróciłam na rook i padając tylko 3 razy :) stworzyłam druida. Granie tą postacią było wielką odmianą i podobało mi się. Pamiętam ciągle mojego pierwszego większego hunta na ghostlandzie :)
Nawiasem mówiąc, ta postać jest teraz moim main charem.

Od tego czasu wiele się zmieniło (niestety), a szkoda.

Vootorio 30-05-2006 22:14

Ahhhh...
 
Jak ja pamiętam te czasy w sumie niedawne około 2 lata temu , jak większość miałem problemy z wejsćiem po drabince lecz po 30 minutach w cave wkońcu wyszedłem ale pzrez następną godzine zastanawiałem się jak bo się wkuzryłem i zaczołem klikać po ekranie patrze jestem na górze 8o . Potem na rooku oczywiscie zabłądziłem gdzieś na północy i oczywiscie trafilem na orci , spearmany itp. , najlepsze było to , że myślałem że deery też mnie biją :cup: .
Na mainie juz z kolegom się podniecaliśmy ( szczerze ) że przy jego " Zarombistych " skillach 25/25 :baby: i longswordem jeździ wolfa jednym hitem :cup: ...

Ach te czasy newbie :D .

Tak wogle to super temat !:cup:

MARCIN1994 30-05-2006 22:27

HEH! Jak ja zaczynalem gre w Tibie to moim najwiekszym problemem bylo wejscie po drabicne :D! Potem byl problem bo chodzilem z pierwszymi rzeczami, tj. Jacket, Maczuga (Bum-Bum :baby: ), Bag, Torch i Apple!! Potem nie wiedzialem jak sie atakuje potwory i caly czas klikalem na potwora PPM ;( Aż w koncu zle skonczylem:confused: Kolejny problem byl taki ze moja glowna postcia zostalem na Rooku do 9 lvl!:( ;( Alez tego teraz zaluje :/. Nastepny problem pojawil sie dopiero przy wychodzeniu na maina, poniewaz wzialem ze soba... 11 jablek i wisnie, teraz tego zaluje!!

MARCIN1994 30-05-2006 22:27

HEH! Jak ja zaczynalem gre w Tibie to moim najwiekszym problemem bylo wejscie po drabicne :D! Potem byl problem bo chodzilem z pierwszymi rzeczami, tj. Jacket, Maczuga (Bum-Bum :baby: ), Bag, Torch i Apple!! Potem nie wiedzialem jak sie atakuje potwory i caly czas klikalem na potwora PPM ;( Aż w koncu zle skonczylem:confused: Kolejny problem byl taki ze moja glowna postcia zostalem na Rooku do 9 lvl!:( ;( Alez tego teraz zaluje :/. Nastepny problem pojawil sie dopiero przy wychodzeniu na maina, poniewaz wzialem ze soba... 11 jablek i wisnie, teraz tego zaluje!!

Szybowniczka 31-05-2006 19:13

Przygode z Tibia rozpoczelam na poczatku lutego 2005r... Pewnego pieknego dzionka na informatyce nasz kochana pani dala nam czas wolny - no wiec moj owczesny przyjaciel zerwal sie, podbiegl do mnie i mowi "no to gramy w tibie!". O tej grze wiedzialam doslownie tyle "Chodzisz i zabijasz szczury i je potem sprzedajesz!". Te slowa daly mi duzo do myslenia wiec na zalozenie konta zgodzilam sie bez wahania. Wybralam genialnym sposobem swiat - Aldore 8o Kumpel pomogl mi sie dostac na owieczki a ja krzyczalam ze nie moge ich zabic xD Nagle bum, dzwonek, idziemy do domu! Siadam na kompa, instaluje tibie, loguje sie i ide na szczury (doszlam tam za pomoca instynktu xD). You are dead. CO?! Co tu sie kurde dzieje?! (...) Najlepiej pamietam jak na 3lvl mialam hand axa i poszlam na raty i sie podniecalam jakich ja to ciosow nie zadaje xD Az sie lezka w oku kreci jak o tym mysle ^^ Wbilam cudem 4 czy tam 5 lvl i postanowilam sprobowac na innym swiecie, bo moze jest tam jakas inna mapa 8o Zwiedzilam pare swiatow i doszlam do wniosku ze to nie ma sensu, ale swiat zmienie bo tam nie mam przyjaciol (znaczy sie kumple z rl byli ale bodajze zmienili swiat czy cos taskiego :P). Wybralam Arcanie. Poznalam tak fajnych przyjaciol z ktorymi dalej kumpluje. Na owym swiecie mialam m3g4 h!p3r br3k4 3mc3 podniete bo zrobilam knighta na best 13lvl xD Jak wiekszosc newbie zlapalam sie na bajer z glidia... Podalam passy i ciesze xD Hacked. Nie gram. Przyjaciele z rl kazali mi isc na Pandorie. I nie zaluje. Zrobilam palladynke, pamietam te czasy... Bylam podjarana jak zrobilam pierwszego HMM'a xD No ale stwierdzilismy z przyjacielem ze potrzebny mi bedzie uh-maker (wiedzialam juz co to bo on juz mial taka postac). No to stworzylam... moja kochana druidke. Poszlam do Thais bo kochalam to miasto z czasow Arcanii.... i padlam na trollach (pk z zerkiem). Powiedzialam sobie "NIE". Bede kupowac Uhy. Ale przyjaciel uratowal sytuacje, ubil mi 10lvl xD Co sie dzialo dalej - nie pamietam. Aktualnie gram druidka... I nie zaluje :>

Dodam jeszcze, ze chyba moim best noobowskim czynem i mysleniem bylo to, ze osoby plci meskiej z paccem (paccowski wyglad ten z tym fajnym fryzikiem ^^) ustawiaja sobie ten wyglad poprzez wlozenie sobie tam gdzie strzaly miecza 8o Jeszcze wtedy nie wiedzialam jak sie outfir zmienia i co to pacc, ale wyszlam z tego xD

Zaluje tylko tego ze od razu nie poszlam na Pandorie i nie gralam druidka lub palladynka bez zmieniania swiata... bo mialabym piekny lvl =( 1,5 roku waste ale musze jakos zyc ;(

Edit: Ale najbardziej podjarana bylam tym ze jestem jedyna dziewczyna z osiedla ktora gra w tibie 8) Pozniej wkrecilam moja kumpele (best 11lvl Arcania xD) i moja przyjaciolke (Best 6lvl Arcania xD). One rzucily gre, a ja... zostalam i w pazdzierniku 2005 wkrecilam do gry moja druga przyjaciolke (aktualnie 21lvl Pandoria) i jest git :)

Chero 31-05-2006 19:34

Hehe
 
Ja do dziś pamiętam początki Tibii:D

Był wtedy owy rok 2003 kiedy założyli mi internet kolega powiedził mi o grze która nazywa sie tibią powiedziałem mu maila itp. żeby mi załozył u siebie konto i mi podal wszystko co i jak . Początki byly fascynujące kiedy myślałem że mapa jest tak duża jak tam w rogu na górze po prawiej stronie i mówie mały ten świat no to gram. Pierwsze co mnie spotkało to kolega rzucił mi torcha i ja się mecze 10 minut jak go wziąśc aż któś podszedl i go wzioł xD z drabiną miałem to samo co wyżej hehe . Póżniej był main grałem sobie druidem aż tu nagle (17lvl miałem) laguje sie i nic nie mam .. Dzwonie do kumpla co sie stało jak nic nie mam a on że mnie shakowali xD. po kilku dniach przychodze do kumpla patrze moje rzeczy u niego w depo. Koniec teraz nie gram ale w wakacje będe grał na Refudzi :P Pozdrowienia dla wszystkich :D

wizu 01-06-2006 11:12

Zacząłem grać pierwszą postacią. Z drabiną był problem, ale nie największy. Big problemem było otworzenie drzwi... Szczególnie kluczem. Masakra poprostu. Idziemy z kumplem do pokoju treningowego (ja 2lvl on 5 WOW) idziemy chciał mnie nauczyć otwierać drzwi kluczem. Otworzył wszedł do środka i dał mi klucz. Zamknął i kazał mi otworzyć. To był błąd ;) chyba z godzinę się męczyłem aż wreszcie otworzyłem. Szczerze mówiąc to nie wime czy ja bo ktoś obok już stał :). Ale dobra idziemy do pokoju i kolega pobloczył mi trola. Ja sobie myśle łał on blokuje trola też tak chce hehe. Jeszcze był tego trochę np. jak kumpel dał mi doublet i combat knife byłem w siódmym niebie, co ja mam za wspaniały ekwipunek hehe. Najlepsze było to jak potem mnie kumpel pyta (już na mainie wow), jaki mam shielding. A ja, co to? Nie wiedziałem, że są tarcze :) i przeszłem rooka bez tarczy. I byłem z tego dumny hehe. Ehhh to nOObowskie czasy.....

Kloddi 01-06-2006 22:32

hehehe
 
MOje początki były jeszcze gorsze... Moj kolega z osiedla namówił mnie na Tibie. Zgodziłam się i jak najszybciej zainstalowałam. Dał mi combat knife studdet armor i wooden shield a ja tego nie wzięłam bo nie wiedziałam jak... Do podziemi to się bałam sama wchodzić żeby się nie zgubić i kiedy się zalogowałam to w cave ratach i coś tak mnie zabiły... Albo dzwoni po mnie i gadamy o Tibii i nagle mi mówi: Słuchaj z tych twoich ratów to ja zebrałem z 50 gp a ja eeeeeeeee to potworki się otwiera? Albo zabrał mnie na Carlin Sword Questa jak miałam 2 lvl ;/ potem mu wypominałam że mnie zabiły a on mi powiedział że tam trzeba jak najszybciej wyciągnoć z tych skrzyń co się da a nie walić Minosy ech... Albo z drabinkami to ja wolałam nigdzie gdzie są nie wchodzić bo nie mogłam się wydostać...

Wojtini21 01-06-2006 23:46

Moj pierwszy raz:P :
Zrobilem postac na rooku i myslalem ze do wysjscia na mana sluzy ten most(przejscie nna teren pacc na rooku) wiec go omijalem zeby nie przejsc przez przpadek za wczesnie.W tibi mowili mi zebym nie wychodzil na maina odrazuu na 8lv bo mnie zabija wiec wyszedlem na 10:P(koles mi pokazal jak wyjsc na maina).Gdy juz sie pojawilem w temple thais zobaczylem tyle ludzi z hight lvl wiec odrazu zaczaylem uciekac:D .nagle ktos lurnal cyclopa do thaius i zaczal mnie bic ludzie mnie blokowali ale ucieklem:P.Potem zorientowalem sie ze niektorzy maja dziwny outfit(pacc) ja takiego nie moglem miec .Spytalem sie koelsia skad oni maja taki outfit(wtedy nazywalem to ubrankiem).on powiedzial ze maja pacc(ja sie zdziwilem).ZApytalem co to jest i gzdie to mozna kupic.on odparl ze mozna kupic za 1k czyli 1000gp.Ja sie zasmucilem mialem tylko 250gp.Postanowilem sobie ze pozniej kupie pacc za 1k a teraz pozbieram na eq(wtedy nazywalem to wyposazeniem).Pozniej troche poczytalem forum i stronki o tibi.Zrobilem nowego chara.I jest wszystko cool.Po kilku postaciach doszedlem do tej ktora teraz mam i jej sie trzymam mocno:P:baby: :baby:

Edit@:
ZApomnialem takze dodac ze moja pierwsza postac to byl palladyn i bilem z dragon hammera ktorego kupilem za 3k to byl majatek!!!!:P i mialem 33 cluba i 10 dista:P

King Mati 04-06-2006 00:39

Jak zaczolem grac w tibie to bylem jednym z pierwszych na odiedlu nie mialem rl kumpli w tibi i itp pomagal mi inny kumpel co tez guwno iwedzial a to bylo tak:
do 4 lvl expilem na ratah roka robilem chyba ze 3 tyg ok. Na main wiedzialem ze moge lac innych zobaczylem jakiegos 7 lvl y mislalem ze jak on ma 7 a ja 8 to go pokonam zaczolem go lac po dp ;/ oczywiscie wszyscy zuczili sie na mnie potem jak juz sie pod szkolilem zrobilem nowa posta ktora juz mi lepiej szlo ale tez nie za dobrze ;]

Vrael 04-06-2006 08:43

Heheh... Ja zaczalem grac 22 grudnia 2004, smiesznie bylo, zrobilem sobie palka i co najlepsze, chcialem nim z macy lac >.< dopiero pozniej mi powiedzieli co i jak
Kolega: Ej wiesz paladyn to wali chyba na odleglosc, czemu nie masz chociaz spearow?
Ja: Eee... A no tak jakos, nie mam spearow ale ja wiem ze trzeba, ja wiem
(^ale ze mnie noob byl xDDD)
Potem jacys kolesie na trollach mnie lali ledwo ucieklem odrazu msg do prota(kolegi) ze mnie 12 i 10 level lali XD
W ogole jak wbijalem 47 dista to dla mnie wiecznosc byla, a p set jak jakies mpa i balem sie w nim chodzic, to zamiast p legow wkladalem studded legi bo sie balem ze strace xD A kiedy widzialem 28 lvl to sobie nie moglem wyobrazic jaki to super h level xD

Speec 04-06-2006 12:37

Moje poczatki tez byly niezle. Na poczatku kolega powiedzial mi co to tibia ( poznalismy sie na wakacjach) No i zrobilem postac na isarze. Don Spector :D Mi szlo wysztko dobze nauczylem sie wychodzic po drabinie szybko tylko kiedys wpadlem do dziury z bugami i nie moglem wyjsc jednak po jakims tam, zalogowaniu obudzilem sie w swiatyni , myslalem ze ded ale to teleport byl. No wiec po 2 tygodniach wyszedlem z rooka ale bylem noob bo mialem skille 27/27 i long sworda i myslalem ze jestem master a jak kolega dal mi serpent sworda to nie nosilem go bo balem sie ze strace :D Jednak pozniej poszedlem z kolegami na inferne no i z roka wyszedlem w 4 dni boadajze.

bartii10 04-06-2006 22:21

:) na poczatku na rooku chodzilem z kolega ktory mi tlumaczyl jak sie to je. pamietam ze jak po jaskiniach chodzilismy mielismy jedna line. nie wiedzielismy jak sie wyciagac do gory. po prostu zrzucalismy line na dol :):)

Frapper 05-06-2006 00:12

Pierwsza postać na mainie, wyszedłem na 9 lvlu jak mi koleżanka powiedziała jak.
Ok, jedziemy expić. idziemy z inną koleżanką Valkiria wyskakuje. Bije koleżanke a ja ją prosze, ba błagam żeby jej nie zabiła i jej zapłace...
Do tego drabinka.Ale ha! Miałem nauczyciela(20 vll na rooku miał) który nauczył mnie jeść z krzaka i robić chleb!

Bacabayashi 05-06-2006 00:39

hahaha
 
Siema all.Ja mialem dopiero zbyty^^kiedys tam juz nie pamietam kolega pokazal mi tibie odpalilem i zobaczylem ta grafike....... od razu wylaczylem:P
Potemk umpel opowiadal mi ze domek kupuje w tibi taki bylem podjarany ze moznamiec domek i wole w nim spac ze storzylem postac.W sumie ja nie stworylem bo nawet nie umialem-kolega mi stworzyl i dal imie:p
Nauczyl mnie wszystkiego i poszedl spac a ja taki bylem podjarany ze gralem cala noc i padlem dokladnie 14 razy:)raz jak zobaczylem orca na rooku to ucieklem do światyni:p(z końca planszy do światyni :-niezly noobek)
jak zrobilem 8 lvl myslalem okolo 3 dni jaka profesje wybrac i czytal wszystkie poradniki jakie znalazlem w internecie:p W końcu zdecydowalem sie na sorca^^ Kolega eskortowal mnie do ab i zaczal opowiadac gdzie co jest.Po jakis kilku dniach mialem 10 lvl i przysedl jais 100 lvl kolega powiedzial ze mozna tkai nabic w kilka dni i ze mam szanse pokonac tego h lvla wiec zaczolem go bic:P a potem sie dziwilem ze do dpeo wejsc nie moge i padlem:(
pamietam jesze jak dobijalem 13 lvl i mialem miec nowa rozdzke tak sie podjaralismy z koelga ze przysedl do mnie na noc i wbijalism chyba z 4h z 12 na 13 lvl:P az wkońcu usnelismy.Potem tez sie dzialy rozne rzeczyale juz miej pamietam.POwiem wam ze na poczatku inaczej patrzylem na tibie.bardziej ciekawy bylem i zainteresowany a teraz to jest nalog jak nie zrobie dziennie 3 bp hmm to dzien uwazam za stracony;/ szkoda

Vevo 28-06-2007 15:59

moj poczontek byl taki jak kazdego nie umialme na drabinke wejsc liny uzywac a raz nie pamietam z kad mialem 100 gp ale w 1 platynce i sie pytam kolesia co to jest a on mowi ze nic nie potzrebne ale ze moge mu dac bo on to zbiera i mu dalem a on sie cieszyl i mowil thx noob a ja ze niewiedzialem oco chodzi powiedzialem nie ma za co xD albo jeszcze mialme 1 chara druida zrobilem ciekzo sie nim gralo ale z gry diablo go lubilem wiec gralem wbilme 9 level i nagle koles sie pyta czy chce zarobic ja mowie chce a on to dja passy to sie wlame na server i ci dam ja daje a tu hacked :D

Flasherq 28-06-2007 16:50

Moje początki? Huh... jakże wzruszające... ziom z reala namówił mnie żeby grać w Tibię, no to dawaaaaj! Nauka wchodzenie po drabince, łowienia rybek, podnoszenia itemków, evul PK... Wtedy to Doubleta uważałem za MPA, leather legsy za rare itemek, cobat knifa za legendarnego sworda, a Mino Hella za PoI. Najśmieszniejsze było jak się podniecałem że mam 200gp i rapiera, i jak zazdrościłem koledze że za darmo dostał "BONUS PACKA" (czyli wyszedł na maina)

elfo.del.bien 28-06-2007 17:09

Moje pcozatki tez byly dosc ciekawe i smiesznie. Tibie poznalem przez kumpla, kiedys tam napisal ze idzie grac w tibie a ja na to "W to gowno, jak mozna w to grac" (Nie wiedzialem co to tibia, widzialem tylko z dwa czy trzy screeny) Byl taki moment ze bardzo mi sie znudzilo, no to stworzylem postac.. Odechcialo mi sie grac jak zobaczylem ta grafike ale pozniej jakos bylo fajnie. Najbardziej mi sie podobalo zabijanie barankow i sprzedawanie tego w mlynie, i w ogole zbieranie wszsytkiego i sprzedawanie, pamietam jak stalem pod biblioteka z 30min zeby nedzny studded armor za 20gp sprzedac, a jak juz go sprzedalem jaki bylem uradowany B) Oczywisice nie umialem koszystac z drabinki i taki tam. Wkoncu gdy zdobylem 2lvl moglem wyjsc za miasto, i bezprzerwy do kumpla gadalem "ej to chodz na jaskinie wolfow" i chcialem zaszpanowac ze w ogole znam takie miesjce, a wszystko zerzniete z tibia.pl z mapek :). Po okolo jakis 2 tyg grania wyszedlem na maina, wybralem sorca i zaczela sie gra. Sklepu magicznego szukalem z pol godziny, a kasy balem sie wlozyc do depo bo myslalem ze ktos moze otworzyc i mi ukrasc 8o Potem zrobilem sobie paladyna, gralem nim do 30lvl, nie wspominajac ze dowiedzialem sie ze pal to postac dystansowa tak na 20lvl, zawsze walilem ze spike sworda, a to dlatego bo myslalem ze jest najlepszy, ze na rooku to taka legenda i w ogole. Potem mi sie pallek znudzil i znow zrobilem nowego sorca i gram nim do dzis :) ale po tym update biore sie za robienie najta dopuki nie cofana dawnych dmg postaciom magicznym :(

michal1904 28-06-2007 20:54

ja swą pierwszą postacią nie wchodziłem na leżące na ziemi bronie bo myślałem że mnie zranią

Mapa_Europy 08-07-2007 17:09

Ojjj, moje poczatki były... komiczne??? :D
Rata waliłem jak w diablo czyli bez muska nawalanka alt i jak najsztbciej ale wygrałem mając 50hp 8o
Drugą sprawą było wchodzenie po drabinkach..
Tą piękną sztukę opanowałem dzięki bratu ;)
Zrobiłem jakieś 20 postaci bo myślałem że za każdym razem będzie lepiej :baby:
@down
wtf?

NoCka 10-07-2007 21:08

Omg ;p Zacznę od tego, że na początku nie miałam nauczyciela i musiałam sobie radzić zupełnie sama. Postać nr. 1(jakieś 2 lata jak nie więcej temu xP) - nieopatrzniewpadłam do jakiejś dziury i nie umiałam wyjść po drabinie tak więc postać poszła w odstawkę ;p Postać nr. 2(ta właściwa dziś 21lvl i skille 64/62) - przez jakieś 2 godziny zabijałam same króliki, cóż potem mi
sie znudziło więc... nazajutrz był nalot szczurów i ze szczerym zdumieniem odkryłam, że kiedy zabije rata to coś mi rośnie! xD Później dopadła mnie babeczka która żerowała na newbie takich jak ja wtedy ;] Chociaż, w sumie to dzięki niej odkryłam, że jak się coś zabije to można to otworzyć i tam jest food i gp xP Następnie wymieniłyśmy się passami. (Dziś wiem, że jej były trefne) i... postać odzyskałam tylko dzięki szybkiej reakcji i wielkiemu fuksowi (ta jędza już nawet email zmieniła na swój oO). A potem kupiłam buty za 80gp ale nie narzekam ;p gość który mi je wtedy sprzedał jest dziś moim tibijskim mężem i bardzo dobrym przyjacielem ;]

Adi Ninjax 10-07-2007 21:38

omg moje poczatki


Zmieniałem EQ na podstawie czy mi sie zbroja podobała :D
Waliłem na początku sheepy zamiast wbijać lvl xD
myślałem że crtl+Q to kopiowanie i w taki sposób straciłem prawie 5k xD
Albo latałem z all rzeczami z rooka i bałem sie dotknąć czegoś takiego jak depo xD
wskoczyłem do dziury i obtoczyly mnie potworki a ja nie miałem liny
chciałem wyjść tak jak na drabinie i nagle napis you are dead a ja "co tooo?"

Ancient900 10-07-2007 21:47

Ja wiem czy kupowanie steel shielda i battle hammera u u NPC w thais 8 lvl paladynem było śmieszne? Raczej tragiczne:D Ale i tak wbiłem nim 12 lvl zanim mnie oświecił kumpel że sie walczy na dystans..

Aaronek 11-07-2007 02:58

Moje Poczatki
 
Moje początki hmmm:

Wbicie 8 lv zajelo mi 2 tyg. :D

Nie wiedziałem jak wchodzić po drabince,rozkopac dziury,ropnać sie-standard :D

Gdy szedł na mnie mino (rook) "strzelałem " ext a po wejściu na postać cieszyłem sie ze jestem w swiatyni i i tylko bp wypal:D.

"Kopiowanie" itemek- wmawiałem komuś że jak połozy kasę na stól i wciśnie ctrl+q skopuje kaske.Oczywiście ludzi sie nie nabierali i dokładali kaske a ja myślałem ze sie kopiuje i sam próbowałem. :D

You advanced to shielding.- O co chodzi? :D

Pardzioch3000 11-07-2007 12:24

dżizus krajst...

no tak. na poczatku duzo pomagali mi koledzy i brat cioteczny. najpierw na rooku nawalalem rabbity i sellalem dla zioma i kupowalem sabre. a potem sie dowiedzialem 2 kroliki wiecej i normalnie mace bym mial. jak byly martwe ciala pajakow albo snakeow i plama zielonej krwi to nie chodzilem po nich bo sie balem ze sie zatruje xD na szczescie gralem na non-pvp i nic mi sie nigdy nie stalo xD

kuva5 11-07-2007 12:38

Ja też na początku miałem problem z wyjściem z drabinki rook poszedł gdzieś w 6 dni i jak wylazłem z rooka a miałem gdzieś na wyjście z 140gp bo ciągle na ratach siedziałem jak już byłem na mainie z tym też był spory problem ale jak już bylem to chodziłem na roty w ancient temple zaliczyłem tyle deadów ze szok. I to takie początki.

Ujo 11-07-2007 12:46

:DA ja miałem zajebistą postać ujo of nova :D:D na nova wyszłem na maina do venore z studded armorem,hatchetem i 1k kasy i jakiś noobek zabił mnie spearami 4 razy zawsze pod pretekstem że odda mi bp i tak spadłem od 5 lv i udało mi sie zrobić PONAD 13 lv walczonc kataną kiedy byłem palkiem :D
i cały czas latałem z katanom i studded setem <lol>

Ivanomen 11-07-2007 13:18

Początki, hehe. Zabijałem z kolegą rabbity i sheepy na rooku. Nie umiałem wejść po drabince (xD). Na mainie nie umiałem otworzyć depo, a jak położyłem coś na nim, to później nie mogłem tego zabrać xD (kolega mi powiedział, jak brać). Na mainie jak skillowałem na bugach pod carlin, to bałem się dać X, żeby mi postaci nie zabiły. Gdy zabił mnie i mojego kolegę hunter, myśleliśmy, że to PK (początkowo grałem na serwerze pvp). :D:D

Goldscorpion 11-07-2007 13:22

Ja raz wołałem do huntera: NO KILL PLZ! :D


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 19:16.

Powered by vBulletin 3