Macie rację... po co wydawać na gry, skoro można je za free ściągnąć... Wogóle po co za coś płacić, skoro można to mieć za darmo? Niedługo to już wam się tak poprzewraca w głowach, że sklepy będziecie rabować, bo po co płacić?! I niech nikt tu się nie tłumaczy, że Polska to biedny kraj itp, bo gry nie są już takie drogie jak kiedyś... Poza tym gra to nie rozrywka na kilka godzin, ale na kilkanaście lub nawet często kilkadziesiąt, a zapłacenie za godzinę dobrej zabawy ~1pln to chyba nie dużo? Więcej można przetracić w kinie lub barze... Jak to mówią "życie, to sztuka wyborów"...
:kat:

nie wydaje kasy na gry , albo ściągam z neta albo od kumpli przegrywam , obecnie ściagam Fable zapomniane opowieści , podobna zajebista gra . ściąga mi się już tydzień ;( ;( ale do wytrwałych świat należy !! :D

"bo gry nie są już takie drogie jak kiedyś" - może i masz racje z jednym że nie są już takiego drogie jak kiedyś , lecz dla kogoś kto zarabia 800 zł/miesiąc gra za 100zł-200zł jest bardzo dużo. Nikt ci nie kupi gry za tyle kasy gdzie normalnie po zapłaceniu rachunków ledwo starca na jedzenie.
Piractwo to już norma w naszych czasach. I będzie normą dopóki ceny dobrych gier będą w okolicach 50zł.
Wieć piractwa winni są producenci a nie gracze. Ponieważ gdyby ceny było w okolicach 50zł to około 500 % więcej była by sprzedaż gier. I producenci mieliby większy zysk. Ale wydawcy polscy nie mogą nic z tym zrobić ponieważ ceny np. w Ameryce są wystarczające by każdy mógł kupić tą 1 na miesiąc.
A Polacy zarabiają 5 razy mniej a mają płacić tyle samo co amerykanie za te same gry.

Jeżeli ktoś tyle zarabia, co podałeś..., to skąd wziął pieniądze na komputer? Z resztą nie mówię tu już o takich skrajnych przypadkach, gdzie ludziom ledwo starcza na rachunki, a mają w domu całkiem niezły sprzęt i do tego neta i ssają co się da po nocach -.-. Chodzi mi o to, że w Polsce przyzwyczajono się do piractwa i nikt nie uważa tego za coś złego... Prawa autorskie? A kogo to obchodzi... odpala się p2p i hulaj dusza! Też bardzo bym chciał mieć wiele gier, na które mnie nie stać, ale doceniam wysiłek twórców i ich nie okradam, bo tak należy takie działanie nazwać. Z resztą kogo wogóle obchodzi moje gadanie... i tak każdy zrobi, jak uważa.
:cygaro:

dla mnie sonda powinna się zaczynać od 150zł :p

Ja nie wydaje kasy na gry, to glupstwo troche wydawac np. 100 zl na gre w ktora zaraz nie bedziesz grac :P. Takie jest moje zdanie. B)

TIBIA MI WYSTARCZA (albo sciagam z neta ale rzadko):cup: :cup: :cup: :cup: :cup: :kon: :elf: :lolo:

A dla mnie kupowanie gier to strata kasy :] Jak już coś potrzebuje to (od czego jest internet B) ) ściągam sobie, lub pożyczam.

Poco ??
 

Ja tam niewydaje pieniędzy na gry :P
Niedość żee mam ich nadmiar to i tak niedziałają mi na kompie :D

Gry? ......................... nigdy............. chyba ze jakies krwawe........

NIe wydaje pieniędzy na gry.
Pożyczam albo gram w starocie.:p

Hehe
Ja też nie wydaje :)
Chociaż czasem kupie jakąś gre która jest tania (20 zł ?) a jest bardzo ciekawa i fajna :) Oczywiście według mnie :P

Ja Wydaje Na Kompa 50 ZŁ OkoŁo

Ja najczęściej kupuje tylko CD-Acion, bo tylko 15 zł, a często fajne gierki dają. No a raz na jakiś czas kupie sobie jakąś gierke ze sklepu(piratom mówimy: NIE!!)

po co wydawac kase na gry. chyba wiekszosc gra w piraty choc do tego sie nie przyznaje:evul:

Po co? Po to żeby NIE KRAŚĆ. Bo kupowanie piratów to kradzież. Może trudno to sobie uświadomić, bo obiekt kradzieży jest hmm... mniej "namacalny", ale to to samo jakbyś komuś zarąbał z auta radio. Możesz pwiedzieć: "Mnie na gry nie stać", ale po pierwsze: jak stać cię na kompa to na gry też cię stać; po drugie: granie to nie przymus; i po trzecie: nie musisz mieć co tydzień coś nowego. Jak se coś upatrzysz to zbierasz kase, zbierasz... aż uzbierasz. Tak żeby nie było, że ja to święty jestem czy coś, to mówię od razu, że kiedyś KORZYSTAŁEM z piratów. Ale już nie. Może do kupowania oryginałów trzeba po prostu dorosnąć?

PS. Sorry za offtop(bo wg. mnie to offtop jest) ale musiałem to powiedzieć

Hyhy, za duzo czytales listow smugglera w cda? ;p Nie no, on ma racje, ale ty takze, pirat to zlodziejstwo i kazdy kto mi powie, ze to nie to samo co kradziedz to sie myli =].

Ja podobnie jak reszta:D Albo pożyczam albo ściągam z neta... Po co marnować kaske... (trzeba zbierać na pacca):p

No tak Smugga było troche za dużo hehe:). Ale tak na dobrą sprawę to właśnie on przekonał mnie, że piractwo to zwykła kradzież. I jestem mu za to wdzięczny. Naprawdę:)

PS. Sorki, że pisze tak późno, ale mnie nie było.

Miesięcznie wydaje ponad 20 zł :p