To się nie wypowiadaj, też mi filozofia.

Ludzie, trochę tolerancji dla nietolerancji..

. ...

Uwierz mi, że się da... Wystarczy osiągnąć pewien, hmm... "pułap intelektualny"? ; ) Ale tu się z Tobą zgodzę, prowadzenie z Tobą rozmowy nie ma najmniejszego sensu ; ]

@Edit:
@Down:
Otóż to. Jeśli już coś takiego, kogoś wkurza to niech to zostawi dla siebie. Mnie np nie mierzi, żaden styl. A jeśli coś mi się nie podoba (jak np fryzura, o której wspomniałeś Lechista), to nie odczuwam, jakichś z tego powodu negatywnych emocji. Po prostu dochodzę do wniosku, że ja ze sobą bym czegoś takiego nie zrobił i tyle. A że on tak ma i lubi, jego brocha ; )
Nie raz i nie dwa spotkałem się z podobnymi zachowaniami jak to, które reprezentuje sobą Glovan. Czy w stosunku do swojej osoby, czy kogoś znajomego. Osobiście uważam, że takie postępowanie powinno się piętnować. Może to by czegoś takich ludzi nauczyło, skoro nie wynieśli dobrych manier z domu...

Długie włosy u chłopaka, dla niektórych to jest coś najokropniejszego na świecie, chłopak robi z siebie dziewczynę - Masakra. dla innych bardziej wyrozumiałych lub bardziej dojrzałych jest to poprostu inny styl. Tak trudno wam go zrozumieć ?? Nie wiem ile masz Glovan lat, naprawdę mnie to nie obchodzi, ale bywa tak, że strasznie denerwuje cię jakiś styl. Ja np. nie mogę wytrzymać jak widze kogoś z włosami dosyć krótko ściętymi i z tyłu głowy wydłużone za szyje(taka jakby kita z tyłu tylko, że znacznie mniej włosów) Tylko, że czasami warto takie komentarze zachować dla siebie.

@Xelius:
Miałem taką czapkę. Podkreślam słowo miałem. Oddawaj.

Zdarza mi się obejrzeć na MTV South Park. No i "Maj słyt sykstiiiiin" i inne gówna tego typu jeśli mam akurat dziwny humor. Mam się wstydzić?

Aye, choć nie tylko core, trochę szkoda że Headbangers Ball jest tak rzadko. Ale 06.06.06 r. na MTV2 - wtedy było elegancko.

;<

Pamiętajcie:
"Bo najlepszy sposób na kobiete,
zrobić sobie z włosów bransolete,
(...)
Bo najlepszy sposób na dziewczynę,
zrobić sobie z włosów pelerynę"

Aczkolwiek, Glamri faktycznie wyszedł na zdjęciu ciut jak dziewoja. W rynsztunku ;)...

@Dziewięć
W sumie nie musisz. Ale nie chwal się tym za głośno...

Ludzie są jak takie małe żółte kurczaczki. Zaraz Ci powiem, dlaczego tak jest.

Masz stadko małych, sweet, żółtych kurczaczków. Wiesz - pulchne i miłe. Kiedy wrzucisz kaczuszkę, też małą pikną i w ogóle, to kurczaczki ją zadziobią. Dlaczego? Ano dlatego, że jest to instynkt do bronienia własnych genów, własnego plemienia itd. Dlatego też każde odstępstwo od normy wzbudza zazwyczaj agresję, nawet podświadomie.

I teraz puenta:
Ale my nie jesteśmy zwierzętami, czego niektórzy chyba przez te ~50k lat ewolucji nie zdążyli zahamować.

Puenta II:
Inny nie znaczy gorszy.

Puenta III:
Nie oceniaj człowieka po wyglądzie, a po czynach i tym, co sobą reprezentuje. A forum (gdzie podstawą do 'oceny' zazwyczaj są 2 posty danego użytkownika) nie jest do ocen dobrym miejscem. Joł.

IMO nabój dla walentynki nie brzmi W OGÓLE jak Trivium. Trivium jest bardzo okej (Zwłaszcza kawałek "Pull Harder on the Strings of Your Martyr"), imo jest jedną z lepszych kapel metalcore'owych i Bullet for my Vallentine się do nich nie umywa. Btw, spróbuj sobie kiedyś pozjeżdżać na nartach po czarnej trasie przy Trivium, dla mnie wypas ;d

Pewnie Nowa Huta.

'maI 'swi:t 'sIksti:n, amirite?

Hmm, ja jak byłem młodszy, to nie miałem MTV ; (.

Nie zdążył zahamować czego? Instynktów wynikających z tego, że człowiek jest zwierzęciem? Gdyby nie był - skąd by się wzięły?

To ja też przytoczę fajną historyjkę.

Skorpion i żółw byli najlepszymi przyjaciółmi. Pewnego dnia stanęli we dwóch nad brzegiem bardzo szerokiej i bardzo głębokiej rzeki, przez którą musieli się przeprawić. Skorpion spojrzał na nią i pokręcił głową.
- Nie dam rady. Jest za szeroka.
Żółw uśmiechnął się do przyjaciela i rzekł:
- Nie martw się. Po prostu wejdziesz mi na grzbiet i przepłyniemy razem.
Skorpion wszedł żółwiowi na grzbiet i w mgnieniu oka znaleźli się bezpiecznie po drugiej stronie.
Ale gdy już tam byli, skorpion natychmiast ukłuł żółwia.
Żółw spojrzał nań przerażony i spytał, wydając ostatnie tchnienie:
- Jak mogłeś to zrobić? Byliśmy przyjaciółmi i właśnie uratowałem ci życie.
Skorpion skinął głową i odparł smutno:
- Masz rację, ale cóż na to poradzę? Jestem skorpionem!

Jakieś wnioski?
Jedno pytanie. Czy my się w zasadzie różnimy od zwierząt? Mamy podobno rozum, wolną wolę (pierd@#enie...), a zachowujemy się wg tego, co nam dyktuje instynkt.

Może trochę zbyt luźno do tematu, ale to jedyna fajna historyjka, jaką znam, a też chciałem czymś błysnąć. ;)

Btw. Bullet for My Valentine nie słucham. Może by mi sie spodobało, ale obejrzałem jakieś teledyski na MTV 2 i stwierdziłem, że to pedalnia.

Jak wyżej napisałem niektórzy nie potrafią zahamować wrogości wobec innych. Ale to wynika jasno z kontekstu, że hoho.

No, Ty sam na to wskazałeś.

A, i ta historyjka w oryginale to bajka japońska. W oryginale chyba była kaczka. W necie krąży żółw/kaczka/łabędź/żaba i pewnie Mechatron z Transofrmers (tym razem skorpion przebija mu iskrę mocy). xP

Anyway, w innym temacie poruszano wątek; ,,co nas różni od zwierząt".

Obstawiam, że masz 14-15 lat. "CO MA PIERNIK DO WIATRAKA?" A no to, że w tym wieku też miałem krzywy światopogląd. Przeczytaj sobie swoje posty za 2-3 lata, może za 3-4 - zrozumiesz, o co nam chodziło.

Rofl'copter.

@Sven:

Długo żeś zapuszczał?

@Up
Tak jest jak debil przeczyta post i już biegiem odpisuje. Przeczytaj moje 3 kolejne to zrozumiesz...

A... To już 6 rok będzie. Ale ostatnio trochę je skróciłem.

Zdemaskowałeś mnie. Wstyd mi.
No wskazałem i co z tego? Nadal nie powiedziałem, że człowiek nie ma wolnej woli. (Bo ma, ale to wszystko ma oczywiście swoje granice, a IMO w dzisiejszym świecie całkiem wąskie, ale to już zupełnie inny temat) Ten kretyn po prostu znadinterpretował, to wszystko.

Czyli... To się kłóci z tym: Tylko o to mi chodziło.

A tego nie wiedziałem. :')

A co nas różni od zwierząt? ;) Chyba to, że tylko my uważamy się za panów świata. No i może my, jako jedyni na tej planecie wymyśleliśmy sobie boga (a nawet paru).

@Thero

Naprawde nie potrafisz wskazać innych różnic? Na tym forum jest strasznie 'modne' mówienie, że "jesteśmy zwierzętami blablabla" "niczym się nie różnimy od zwierząt blablabla".
Dalej, nie uważamy się za panów świata, tylko nimi jesteśmy* (Boga [czy Bogów -.-] nie wliczam). Na dzień dzisiejszy tylko my* jesteśmy w stanie 'zgasić' istniejące na ziemi życie (oczywiście łącznie z nami, ale jesteśmy w stanie). W procesie ewolucyjnym zaszliśmy najdalej z istot mieszkających na tej planecie, co daje nam prawo do nazywania się jej władcami*

* - mówię o ogóle ludzkości, nie o jednostkach.

Ale to nadal nie oznacza, że nie jesteśmy zwierzątkami.

Polemizowałbym:

a) nie jesteśmy w stanie 'zgasić' całego życia. Karaluchy wojnę atomową przetrwają.
b) to, czy zaszliśmy w procesie ewolucyjnym najdalej też jest sporne. To, że mamy najbardziej rozwinięty mózg, nie znaczy że zaszliśmy najdalej ogółem - a jedynie, że najdalej w tej kwestii. Na pewno nie jesteśmy najlepiej przystosowani do biegania, skakania, pływania i miliona innych rzeczy.

Weź mi wskaż jakieś wypowiedzi świadczące o tym, że takie gadanie jest tutaj modne. 0o

Jakie, kurde "naprawdę"? Wywnioskowałeś, że więcej różnic wymienić nie potrafię? Niespodzianka. Potrafię też wymienić parę podobieństw.

Btw. Panem świata to ty może i jesteś. Ale to jak wbijesz na Mytherę.
Ty - człowiek. Uogólniam, nic osobistego. Lepiej wytłumaczyć :')

Re.Down
Panem planety to się zgodzę. Świata? Nie sądzę. :'|