Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Narkotyki... Chcesz zapalic, wrzucic groszka? WEJDZ! (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=198124)

Piotrek Marycha 19-01-2009 01:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2427253)
cos tamnapisalem ze musi wiedziec WSZYSTKO, studia polegaja na tym ZALICZYC I ZAPOMNIEC

zapomniałeś o najważniejszym, czyli ZAPIĆ!

Litawor 19-01-2009 07:34

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2427299)
Wiedza osobista.

Imponujące.

Cytuj:

O zapaści.
No to ci się pomyliło, zapaść jest rezultatem niedociśnienia. Nadciśnienie prowadzi do zawału serca.

Cytuj:

No niestety jest to prawda. Skonsultuj się z psychiatrą, jeśli mi nie wierzysz.
No niestety nie jest. Będziemy kontynuować taką przepychankę?

Cytuj:

Tak ogólnie i niedokładnie to nie jest. Przejrzyj sobie chociażby "Kompendium farmakologii i farmakoterapii" Andrzeja Danysza.
Nie mam jak go przejrzeć, nie będę szedł w tym celu specjalnie do biblioteki. Zacytuję fragment opisu z księgarni internetowej: "Podstawowym zadaniem kompendium jest dostarczenie czytelnikowi możliwie skondensowanych i aktualnych informacji o lekach, z krytyczną oceną ich wartości terapeutycznej, umożliwiającej racjonalne ich ordynowanie i wykorzystanie.". To daje pewien obraz.

Cytuj:

Znam to środowisko "od środka", więc wiem jak jest.
Znaczy co, leżałeś kiedyś w szpitalu? Ja też parę razy leżałem. A może masz tatusia lekarza?

Cytuj:

Tymi słowami właśnie zakończyłeś dyskusję ze mną. Poddaję się. Wiesz, czym są błony presynaptyczne i postsynaptyczne, czy szczelina synaptyczna? Po zażyciu LSD impulsy pomiędzy błonami stają się silniejsze, co prowadzi do powstania stałych zmiany w strukturach połączeń pomiędzy neuronami. Do czego to może prowadzić? Do powolnego niszczenia neuronów. Źródeł niestety Ci nie podam, bo dosyć dawno o tym czytałem.
Błony presynaptyczna, postsynaptyczna i szczelina synaptyczna składają się na synapsę. "Pomiędzy synapsami" nic nie ma, taka przestrzeń nie istnieje. Co to są "impulsy" pomiędzy błonami? Pomiędzy błonami nie ma żadnych impulsów, są chemiczne przekaźniki, których poziom rzeczywiście LSD czasowo zwiększa, ale nie prowadzi to do żadnych trwałych zmian. To twoje zdanie o "trwałych zmianach w strukturach połączeń" brzmi ładnie, ale tak naprawdę nic nie znaczy. Coś tam z lekcji biologii pamiętasz, ale na maturę nie wystarczy :p

Cytuj:

No jasne, ćpun chce więcej. Tylko szkoda, że medycyna uważa to za negatywny skutek.
Medycyna za negatywny skutek morfiny uznaje występującą po niej euforię. Medycyna nie uznaje pozamedycznego stosowania jakiejkolwiek substancji.

Cytuj:

Hipokryta.
Proszę?

Cytuj:

Niestety, lekarz w razie nagłego wypadku nie ma czasu na przypominanie, to nie jest prawo, gdzie prawnik zawsze ma czas przed rozprawą (w przypadku adwokata), tylko często jest to walka o ludzkie życie, gdzie decydują sekundy.
Mówisz, rozumiem, o stole operacyjnym? Tylko co tam ma do rzeczy wiedza farmakologiczna? Zastanów się, dlaczego w każdej operacji uczestniczy osobny specjalista, jakim jest anestezjolog i pomyśl, jak to się ma do lekarza wiedzącego wszystko. Albo dlaczego w szpitalach jest wymóg (często niespełniany ze względu na brak pieniędzy) zatrudniania farmakologa klinicznego.

Exodus 19-01-2009 09:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2427299)
Niestety, lekarz w razie nagłego wypadku nie ma czasu na przypominanie, to nie jest prawo, gdzie prawnik zawsze ma czas przed rozprawą (w przypadku adwokata), tylko często jest to walka o ludzkie życie, gdzie decydują sekundy.


Ale jak juz wybierze specjalizacje, to sobie przypomina i doksztalca tylko tego co bedzie mu potrzebne. Nie mowie, ze bedzie sobie przypominal bezposrednio przed leczeniem. Chyba nie oczekujesz, ze laryngolog nagle zacznie wykonywac operacje, bo na studiach 2x mial takie cos?

Kikuslav 19-01-2009 10:54

Litawor, skąd tyle wiesz o medycynie? ^^

Litawor 19-01-2009 14:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kikuslav (Post 2427508)
Litawor, skąd tyle wiesz o medycynie? ^^

Póki co to ja się tylko uczę do matury. Jak dostanę się na studia, mam nadzieję dowiedzieć się więcej :) (przy odrobinie szczęścia - na farmacji)

Lechista 19-01-2009 17:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2427253)
cos tamnapisalem ze musi wiedziec WSZYSTKO, studia polegaja na tym ZALICZYC I ZAPOMNIEC , ewentualnie sobie przypomniec jesli to bedzie potrzebnie, wiec nie wiem po co wprowadzasz ludzi w blad, ze lekarz musi wiedziec wszystko

Ty naprawdę jesteś chory, krztałcisz się dla beki czy po to żeby być inteligentnym? Wybierasz sobie kierunek który cie interesuje i się kształcisz w tym kierunku...jeśli chcesz zaraz zapomnieć to po co idziesz na te studia?

Litawor 19-01-2009 17:07

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427816)
Ty naprawdę jesteś chory, krztałcisz się dla beki czy po to żeby być inteligentnym? Wybierasz sobie kierunek który cie interesuje i się kształcisz w tym kierunku...jeśli chcesz zaraz zapomnieć to po co idziesz na te studia?

Większość ludzi idzie na studia, bo tak wypada, bo po prostu chcą być studentami (przecież studia to zabawa, imprezy, wyrwanie się z domu, a zarazem wciąż bycie na utrzymaniu rodziców). No i chcą mieć papierek. A np. na medycynę idzie się często dla prestiżu i późniejszych zarobków, nie z zainteresowań czy powołania.

No ale zbaczamy trochę z tematu.

Ze'To 19-01-2009 18:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427816)
Ty naprawdę jesteś chory, krztałcisz się dla beki czy po to żeby być inteligentnym? Wybierasz sobie kierunek który cie interesuje i się kształcisz w tym kierunku...jeśli chcesz zaraz zapomnieć to po co idziesz na te studia?

to ty tu jesteś chory... ludzie idą na studia, bo żeby dostać normalną pracę musisz mieć u Nas wyższe wykształcenie ! Bardzo mało jest takich co się kształcą po to, żeby wiedzieć więcej i więcej i więcej i więcej... i jak dla mnie tacy mają zryte życie ;f

Lechista 19-01-2009 18:39

@Up
Czemu mają zryte życie? Bo chcą być inteligentni ?? No faktycznie, jeśli twoje jedyne hobby to imprezyalkohol/narkotyki to faktycznie nie ma to sensu.
@Edit
Teraz będziecie się kłócić ze mną, że na studiach kształcą się tylko idioci ??

Gierubesoen 19-01-2009 18:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427952)
@Up
Czemu mają zryte życie? Bo chcą być inteligentni ??

Inteligencja to cecha, inteligentnym trzeba się urodzić ;x
Często używasz słów których znaczenia nie znasz :D

Litawor 19-01-2009 18:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gierubesoen (Post 2427962)
inteligentnym trzeba się urodzić

Wczesne dzieciństwo też ma spory wpływ na inteligencję :p

Exodus 19-01-2009 18:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427952)
@Up
Czemu mają zryte życie? Bo chcą być inteligentni ?? No faktycznie, jeśli twoje jedyne hobby to imprezyalkohol/narkotyki to faktycznie nie ma to sensu.
@Edit
Teraz będziecie się kłócić ze mną, że na studiach kształcą się tylko idioci ??

Poszedlem na politechnike i jestem na kierunku mechanika i budowa maszyn, wedlug ciebie filozofia mi sie w pracy przyda? Studia to nie tylko nauka, wiadomo przydaje sie pouczyc, ale nie kosztem zycia. Wkoncu wyksztalcenie to nie wszystko, z nauka tez mozna przesadzac. Nawet sobie nie wyobrazasz, ile osob lezy w szpitalach psychiatrycznych, bo chcieli byc najlepsi, miec najwieksza wiedze za wszelka cene, az w pewnym momencie psychika nie wytrzymuje.

A wogole, to ty powinienes ksiedzem zostac lub katecheta, wtedy bedziesz mogl swoje moraly prawic poboznym owieczkom lub dzieciom w podstawowce. Panie uczciwy, dobry, szlachetny i nudny.

to mialo byc glownie do twojego 1szego posta.

btw.nie zawsze wybierasz keirunek, ktory cie itneresuje. Interesuje cie turystyka, prosze bardz mozes sobie isc tam, ale kokosow to tam nie zbijesz, jesli wogole po tym prace znajdziesz. No ale tam to sie chodzi tylko na gry i zabawy, wiec przynajmniej jest uczciwie. xd

Xantro 19-01-2009 18:56

Jak na księdza/katechete to nie pasuje. Za normalny. Albo ja zawsze musze trafić na zrytych nauczycieli :\. Dla mnie 90% katechetów/katechetek zupełnie nie nadaję sie do tej pracy.

Lechista 19-01-2009 19:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2427977)
Poszedlem na politechnike i jestem na kierunku mechanika i budowa maszyn, wedlug ciebie filozofia mi sie w pracy przyda? Studia to nie tylko nauka, wiadomo przydaje sie pouczyc, ale nie kosztem zycia. Wkoncu wyksztalcenie to nie wszystko, z nauka tez mozna przesadzac. Nawet sobie nie wyobrazasz, ile osob lezy w szpitalach psychiatrycznych, bo chcieli byc najlepsi, miec najwieksza wiedze za wszelka cene, az w pewnym momencie psychika nie wytrzymuje.

A wogole, to ty powinienes ksiedzem zostac lub katecheta, wtedy bedziesz mogl swoje moraly prawic poboznym owieczkom lub dzieciom w podstawowce. Panie uczciwy, dobry, szlachetny i nudny.

to mialo byc glownie do twojego 1szego posta.

btw.nie zawsze wybierasz keirunek, ktory cie itneresuje. Interesuje cie turystyka, prosze bardz mozes sobie isc tam, ale kokosow to tam nie zbijesz, jesli wogole po tym prace znajdziesz. No ale tam to sie chodzi tylko na gry i zabawy, wiec przynajmniej jest uczciwie. xd

Cytuj:

cos tamnapisalem ze musi wiedziec WSZYSTKO, studia polegaja na tym ZALICZYC I ZAPOMNIEC , ewentualnie sobie przypomniec jesli to bedzie potrzebnie, wiec nie wiem po co wprowadzasz ludzi w blad, ze lekarz musi wiedziec wszystko
Odpowiadałem na ten fragment. Nigdy nie byłem kujonem i nie zamierzam, ale jeśli chciałbym iść na medycynę to musiałbym umieć wszystko! Później na sali operacyjnej będę się dopytywał kolegów co mam teraz zrobić ?? Albo przepisze pacjentowi na nos, krople do oczu i ów pacjent zwarjuje, jak wtedy będę się tłumaczył ?? Aaaa nie słuchałem na studiach, zapomniałem ..
PS. Turystyka nie jest złym pomysłem jeśli robi sie to z głową. Kokosów nie zbijesz ale masz cały rok wakacje i pilnujesz jakiś bachorów, albo młodzież.

Gierubesoen 19-01-2009 19:11

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427998)
Później na sali operacyjnej będę się dopytywał kolegów co mam teraz zrobić ??

koleżko od medycyny do stołu operacyjnego to fju fjuuu... Sporo czasu :)


Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427998)
Kokosów nie zbijesz ale masz cały rok wakacje i pilnujesz jakiś bachorów, albo młodzież.

W pracy z "jakąś" młodzieżą trzeba mieć stalowe nerwy i niezniszczalną psychikę, słabi po tygodniu się poddają.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427952)
Teraz będziecie się kłócić ze mną, że na studiach kształcą się tylko idioci ??

CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM?!

nie zawsze skończenie studiów = inteligencja, nie wiem jak Ci to inaczej wytłumaczyć

Litawor 19-01-2009 19:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2427998)
PS. Turystyka nie jest złym pomysłem jeśli robi sie to z głową. Kokosów nie zbijesz ale masz cały rok wakacje i pilnujesz jakiś bachorów, albo młodzież.

Tylko że do tego nie musisz kończyć żadnych studiów.

Zresztą dajmy już spokój tym studiom, temat jest o narkotykach. Ktoś ma coś do powiedzenia o narkotykach?

Lechista 19-01-2009 19:26

@2up
Przecież wiem, nie bierzcie każdego słowa dosłownie..

Ze'To 19-01-2009 20:07

na posty Lechisty nie będę odpowiadał wystarczy, że ludzie wyżej Ci to wytłumaczyli...

@Litawor

ja mam pewne pytanie : Jak to jest z tym LSD? Dużo ludzi mówi, że odlot niesamowity i że prawie w ogóle nie szkodzi natomiast inni mówią, że szkodzi i to bardzo ? kogo słuchać?
@dzięki za wyczerpującą odpowiedź :* :D

Litawor 19-01-2009 20:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ze'To (Post 2428099)
ja mam pewne pytanie : Jak to jest z tym LSD? Dużo ludzi mówi, że odlot niesamowity i że prawie w ogóle nie szkodzi natomiast inni mówią, że szkodzi i to bardzo ? kogo słuchać?

Żadnych trwałych zmian w organizmie nie powoduje i pod tym względem jest jednym z najbezpieczniejszych narkotyków, co bynajmniej nie oznacza, że nie niesie zagrożeń. Psychika osoby pod wpływem LSD jest bardzo wrażliwa, jeśli coś podczas tripa (tak nazywa się działanie psychedelików) pójdzie nie tak - a nie musi to koniecznie być jakiś poważny wypadek, czasem wystarczy drobne zdarzenie - takie wydarzenie może pozostawić piętno na psychice na długie lata. Ale też nie ma co straszyć ponad potrzebę - takie "bad tripy" zdarzają się rzadko i można zminimalizować ryzyko ich wystąpienia. Dlatego jeśli już ktoś chce brać LSD, bardzo ważne jest, żeby poczytał najpierw na ten temat.

Osobnym przypadkiem są osoby, u których w rodzinie były przypadki chorób psychicznych, takich jak schizofrenia. Może to znaczyć, że są obciążone genetycznie skłonnością do tych chorób i LSD mogłoby się przyczynić do ujawnienia tych skłonności.

Inna sprawa, że LSD jest w Polsce trudno dostępne, więc to dyskusja raczej teoretyczna :) Jeśli rzeczywiście Cię ta substancja interesuje, polecam ksiązkę Alberta Hofmanna, osoby, która jako pierwsza zsyntetyzowała tę substancję i doświadczyła jej efektów:
http://www.aztekium.pl/_shared/tekst...ild_polish.pdf
Można ją czytać fragmentami, przystępna dla laików.

A jako ciekawostka, news sprzed ponad miesiąca:
http://www.fronda.pl/news/czytaj/szw...ina_na_recepte
(dałem link do "Frondy", bo się o tym przychylnie wyrażają, w przeciwieństwie do mainstreamowych polskich mediów)

Lechista 19-01-2009 22:22

Co mi wytłumaczyli? że na studia się chodzi po to żeby wkuć i zapomnieć??


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 08:16.

Powered by vBulletin 3