![]() |
Watpie, zeby Chiny wlaczyly sie do tej wojny. Cala ich potega opiera sie na eksporcie tanich produktow glownie do panstw NATO - wystarczy, ze owe panstwa naloza wyzsze cla na ich produkty (lub w ostatecznosci wprowadza embargo) i Chiny sie udusza. Nie wspominajac juz o tym, ze pomoc dla Korei Pln. nie przyniesie jakichkolwiek korzysci gospodarczych dla Panstwa Srodka.
Rosja komunistycznej Korei takze nie pomoze, bo spowoduje to wzmocnienie Chin, ktore sa z kolei konkurentem Rosji, jesli chodzi o tereny syberyjskie. A w samotnym starciu Korea Polnocna nie ma szans z oponentem z poludnia, ktory ma dwa razy wiecej ludnosci, zdecydowanie lepsza gospodarke i zdecydowanie nowszy sprzet wojskowy. Wprawdzie polnoc dysponuje bronia atomowa, ale sa to pojedyncze pociski, na dodatek przestarzale i o bardzo malej mocy (porownywalne z tymi uzytymi w Hiroszimie i Nagasaki). Dodatkowo za Korea Poludniowa stoi Ameryka, Japonia i zapewne pol swiata. |
Militarna pomoc Japonii nie miałaby żadnego znaczenia, bo japońska armia jest zupełnie nieprzystosowana do działań ofensywnych. Ale to tylko taki szczegół, poza tym zgadzam się z Ashlonem.
Na temat ostatnich wydarzeń na granicy północnokoreańsko-południowokoreańskiej: http://www.guardian.co.uk/commentisf...ea-south-korea - ciekawa analiza. |
http://wyborcza.pl/1,75477,8733022,W...spotkanie.html
Skandal jest, ale z drugiej strony - żadnych wstrząsających informacji nie widzę. Tylko potwierdzenie tego, co wszyscy od dawna podejrzewali. Może te pięć dzienników zdecydowało się nie ujawniać wszystkiego, ale w przeciwnym wypadku ten przeciek to niepotrzebne zawracanie głowy. W przeciwieństwie do poprzednich, o wojnach w Iraku i w Afganistanie, które były ważne dla demokracji. |
http://www.guardian.co.uk/world/2010...eunified-korea - to najciekawsza historia wyłaniająca się z przecieków. Pokazuje, że Chiny są bardzo niezadowolone z działań Korei Północnej i czas, kiedy uważały ją za sojusznika, już dawno minął. W niektórych miejscach jest nawet mowa o gotowości Chin na ewentualny upadek KP i że Pekin popiera zjednoczenie Korei pod rządami Seulu. Dyplomaci chińscy mówią też, że koreański program nuklearny jest poważnym zagrożeniem dla światowego pokoju i Pekin jest nim poważnie zaniepokojony.
Zarazem jest to jedna z tych wiadomości, które nie powinny były zostać podane do publicznej wiadomości. |
|
Nie rozumiem, po co na sile pchac kobiety do polityki, jezeli, albo tego nie chca, albo sie do tego nie nadaja. To nie jest takie proste skompletowac liste wyborcza. Tym bardziej, ze zespol napiecia przedmiesiaczkowego u tych mlodszych moze miec wplyw na ich decyzje lub dzialanie, czego potem zalowac moga nie tylko one.
|
Bo politycy nie rozumieja procesu dojzewania narodu. Kiedys do polityki nie brano kobiet, wiec nie mogly sie one rozwijac politycznie i zdobywac doswiadczenia na tej arenie. Stad dzis, kiedy mamy pelny wybor, i tak dostaje sie na listy wiecej mezczyzn, z prostej przyczyny, ilosc mezczyzn obecnie sie na te listy nadajacych jest wieksza niz ilosc kobiet. Dali by tej sprawie jeszcze z 10 lat aby kobiety mogly w wiekszych ilosciach sie do polityki dostac i rozwinac politycznie i ta sytuacja by sie sama uregulowala. Doswiadczenie i zaplecze polityczne to cos co zdobywa sie latami, i dekadami. Sztuczne proby zbalansowania takiego systemu przypominaja mi proby balansowania naruszonych ekosystemow w roznych bardziej egzotycznych czesciach swiata. The Simpsons swietnie ten problem ujelo w pewnym odcinku. Koniec koncow pogorsza tylko sprawe.
|
Cytuj:
@Quezacoatl Zgadzam się. W krajach, w których kobiety mają największy udział w polityce, nie ma żadnych parytetów. Ale to dlatego, że np. w krajach skandynawskich kobiety tworzyły ruch społeczny już od początku minionego wieku (np. w Finlandii zyskały prawo głosu już w 1906 roku). |
zgrywam sie po prostu.
uwazam, ze w obecnych czasach w polskiej polityce nie ma zapotrzebowania na sztuczne zapychanie polityki kobietami. |
Parytety to głupota. Nie mam nic przeciwko rządowi, w którym zasiadałyby choćby i same kobiety, jeśli byłyby kompetentne. Ale szukanie kandydatek na siłę, żeby wypełnić normę, jest idiotyczne.
|
Odnosnie sytuacji w stosunkach miedzy Korea a Chinami - skoro Chiny nie za bardzo chca miec kolo siebie takie panstwo jak Korea, to zastanawiam sie, po co je dalej toleruja. Wprawdzie ma jedna z najwiekszych armii na swiecie (dodatkowo odpornej na dzialanie glodu), ale sprzet jest kompletnie przestarzaly (wiekszosc sprzetu to bron z II wojny swiatowej i wczesnych lat '50) i zerowe mozliwosci ekonomiczne panstwa - wiec w wypadku ewentualnej wojny jest raczej skazane na porazke.
Co do durnych wymyslow jak parytety - za kare wprowadzic obowiazkowy parytet w kopalniach i zrownac wiek emerytalny kobiet do wieku emerytalnego mezczyzn, wtedy wszystkie feminazistowskie pomysly rodem od prof. Srody znikna tak szybko, jak szybko sie pojawily. |
Zrównanie wieku emerytalnego nie jest wcale takim złym pomysłem.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
@up
Wiem, ale to co innego, niż twierdzenie, że trzeba by było szukać tych kobiet "na siłę", bo by się tyle kompetentnych nie znalazło. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Moim zdaniem, aby żyło się lepiej należy:
- Odsunąć wszystkie kobiety od władzy - Wprowadzić jak największe kary dla ultrasów za zachowanie na meczach - Sprywatyzować co tylko się da Dziękuję za uwagę. NARA |
Cytuj:
To ja jeszcze dodam od siebie że należy zakazać skręcania w lewo (bo co w lewo to złe), akordeonów, koloru niebieskiego i fistaszków. |
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:45. |
Powered by vBulletin 3