Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Narkotyki... Chcesz zapalic, wrzucic groszka? WEJDZ! (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=198124)

Litawor 03-02-2009 21:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Draggy_Slayer (Post 2449709)
@up
poniewaz gdyby profesor katedry prawa ktory notabene jest prawnikiem uzywal narkotykow bylby wydalony z uczelni i nie dostalby aplikacji prawniczej, poprostu jest to normlany czlowiek ktory umie czytac badania medyczne ze zrozumieniem

A to niby na jakiej podstawie zostałby wydalony? I co ma marihuana do jego aplikacji prawniczej (której nawet nie musiał zrobić - muszą zawodowi prawnicy, nie naukowcy)? Wiadomo, że nie przychodzi spalony do pracy (chociaż właściwie to jest możliwe, wielu wykładowców czasem przychodzi lekko pijanych na zajęcia, również na dobrych uczelniach, więc czemu nie pod wpływem THC?), ale kto wie, co on robi wieczorem?

Draggy_Slayer 03-02-2009 21:29

no wlasnie i za bycie pijanym sie wylatuje dyscyplinarnie :) tak samo jakbys pracowal w sluzbie publicznej i bys powiedzial - lubie bzykac 14 latki, nie moga cie za to posadzic bo nie maja dowodow ale gwarantuje ci, ze cie wydala z jakiejkolwiek roboty w sektorze publicznym szczegolnie w szkolnictwie wyzszym

Litawor 03-02-2009 21:31

Oj mylisz się. Zresztą nie odpowiedziałeś mi na pytanie, co przeszkadza palenie marihuany w skończeniu prawa i zrobieniu aplikacji/zostaniu profesorem.

Draggy_Slayer 03-02-2009 21:33

bo zeby dostac aplikacje prawnicza trzeba byc "nienagannym obywatelem" podam ci przyklad dziewczyny ktora konczyla prawo w krakowie na uj, pracowala jako fotomodelka, uczyla sie zajebiscie dobrze i miala juz aplikacjie w kieszeni ale wyplynely jej zdjecia z sesji w bieliznie i pozegnala sie z aplikacja prawnicza. zbey byc prawnikiem nie mozna byc karanym ani nic z tych rzeczy, pozatym sadze ze nie wszystkim spodobalo by sie specyficzne zachowanie wykladowcy z katedry prawa a po marihuanie jest ono niewatpliwie bardzo specyficzne

Litawor 03-02-2009 21:36

A przyszło Ci do głowy, że... można palić marihuanę i nigdy nie zostać złapanym? I że tak się dzieje z większością nienałogowych palaczy?

Draggy_Slayer 03-02-2009 21:41

a znasz jakies szczesliwe historie ludzi ktorzy chleja i chodza uczyc dzieci i nikt ich nigdy na tym nie zlapal? tzn na byciu nietrzezwym w miejscu pracy, pozatym poczytaj sobie publikacje pana profesora to zobaczysz ze jest to podejscie oparte na badaniach i danych wiec nie ma powodu zbey sadzic, ze uzywa on narkotykow. Pozatym w pl istnieje zasada domniemanej niewinnosci wiec dopuki ktos go za reke nie zlapie lub nie przyzna sie do tego mowiac - tak pale/daje w zyle to jest niewinny i nie ma co gdybac czy pali/palil/bedzie palic takze oftop na temat ujotowskich profesorow uwazam za zakonczony

Litawor 03-02-2009 21:45

Cytuj:

a znasz jakies szczesliwe historie ludzi ktorzy chleja i chodza uczyc dzieci i nikt ich nigdy na tym nie zlapal?
Nie nikt ich na tym nie złapał, tylko nikogo to nie obchodziło. Ale to jest nie na temat, bo dalej nie odpowiadasz mi na pytanie. Nie mówię w miejscu pracy, tylko o paleniu po pracy.

Co mi tu wyskakujesz z domniemaniem niewinności? Czy ja prokuratorem jestem? O nic go nie oskarżam i mnie zupełnie nie obchodzi, co on robi w domu. Chciałbym się tylko dowiedzieć, czemu jesteś taki przekonany, że nie można palić marihuany i być profesorem.

Draggy_Slayer 03-02-2009 22:03

nie uwazam ze nie mozna byc uwazam ze to bardzo utrudnione szczegolnie ze predzej czy pozniej kazdy wpada na posiadaniu malej ilosci nawet jesli nosi ja ze soba a taki czlowiek za duzo ryzykuje dla takich uzywek, jesli kiedys zostaniesz doktorem albo profesorem to watpie ze chcialbys ryzykowac przychodzenei na zajecia pijanym , i napisales ze nikogo to nie obchodzi, naprawde przykro mi ze zyjesz w patologicznym miescie w ktorym nie zwracaja uwagi na najebanych nauczycieli

Litawor 03-02-2009 22:12

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Draggy_Slayer (Post 2449798)
nie uwazam ze nie mozna byc uwazam ze to bardzo utrudnione szczegolnie ze predzej czy pozniej kazdy wpada na posiadaniu malej ilosci nawet jesli nosi ja ze soba

Jeśli często nosi ją ze sobą, to rzeczywiście można wpaść. Ale ja nie mówię o częstym noszeniu ze sobą, tylko paleniu w domu. A taki profesor to nawet mógłby nosić ze sobą spokojnie, bo to tylko młodzież przeszukują bez powodu.

Cytuj:

jesli kiedys zostaniesz doktorem albo profesorem to watpie ze chcialbys ryzykowac przychodzenei na zajecia pijanym
No pewnie, że nie. Niekoniecznie ze strachu, tylko z szacunku do studentów.

Cytuj:

naprawde przykro mi ze zyjesz w patologicznym miescie w ktorym nie zwracaja uwagi na najebanych nauczycieli
Zapraszam do Szczecinia :) Ale nie tylko w moim mieście tak jest. Oczywiście takie pijaństwo nie zdarza się codziennie, ale są takie przypadki. Moje informacje pochodzą z warszawskiego SGH.

Draggy_Slayer 03-02-2009 22:19

powiem ci ze psu ktory obwachuje ludzi i szuka narkotykow jest wszystko jedno czy obwachuje papierza czy menela na dworcu. pogratulowac kolegom z warszawy

Litawor 03-02-2009 22:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Draggy_Slayer (Post 2449843)
powiem ci ze psu ktory obwachuje ludzi i szuka narkotykow jest wszystko jedno czy obwachuje papierza czy menela na dworcu. pogratulowac kolegom z warszawy

A gdzie te przeszkolone psy wszystkich przeszukują? Zresztą tak jak mówię, jeśli pali marihuanę w domu, to gdzie ma ją nosić?

Draggy_Slayer 03-02-2009 23:11

ostatnio na dworcu mi sie zdarzylo zeby piesek policyjny mnie obwachal. no jak juz tak bardzo lubisz hipotetyczne sytuacje to np. badania okresowe i nagle umanilo sie dyrektorowi zeby przebadac swoich pracownikow na obecnosc narkotykow w moczu/krwi wiec wtedy traci taka osoba wszytsko, prace, prestiz itp. wiec jak widzisz gra nie warta swieczki, wiem ze zaraz wynajdziesz milion hipotetycznych sytuacji :) taka rozmowa z kims kto w zyciu nie palil a jedyna wiedza jaka ma o marihuanie to wykład "bodka"

Pix888 03-02-2009 23:30

Co za śmiała teza tylko plebs chleje i cpa...szkoda, że niewiele z rzeczywistością wspólnego ma.

Ze'To 03-02-2009 23:32

rację kolego up posiadasz,
szkoda że się w tym temacie częściej
nie wypowiadasz !

Snagoth 04-02-2009 00:44

litawor albo na prawde nie skumales o co chodzilo Draggy_Slayer albo sie bawisz. Jemu chodzilo po prostu o to ze profesor palac marihuane za duzo ryzykuje, a nie chodzilo mu o to ze palenie przeszkadza w zdobyciu tytulu doktora czy profesora i tyle :) a do pytania gdzie mialby nosic zielsko to chociazby od dila do domu :)

@litawor

co do wczesniejszego posta to zaufaj mi ze rozgloszenie wlasnych pogladow (tym bardziej na temat narkotykow/marihuany) dla wiekszej widowni jest bardzo trudne. I tak udzielamy sie gdzie tylko mozemy.. Ty tego pewnie nie wiesz bo nie widziales ale bylo wiele programow w tv w ktorych byli nasi ludzie i sie wypowiadali. Niestety nikt nas od tak nie wezmie do faktow by porozmawiac o mj :)

a co do tego co nie zrozumiales to trudno, nie bede tlumaczyl niestety ;)

Litawor 04-02-2009 06:45

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Draggy_Slayer (Post 2449957)
taka rozmowa z kims kto w zyciu nie palil a jedyna wiedza jaka ma o marihuanie to wykład "bodka"

Gadasz jakieś kompletne bzdury, jedno zdanie oderwane od drugiego, a to jest już najbardziej oderwane od całości - jak ten, kłamliwy, zarzut ma się do naszej rozmowy? No i chyba nie czytałeś poprzednich stron tematu.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Snagoth (Post 2450206)
litawor albo na prawde nie skumales o co chodzilo Draggy_Slayer albo sie bawisz. Jemu chodzilo po prostu o to ze profesor palac marihuane za duzo ryzykuje, a nie chodzilo mu o to ze palenie przeszkadza w zdobyciu tytulu doktora czy profesora i tyle :) a do pytania gdzie mialby nosic zielsko to chociazby od dila do domu :)

Nie to napisał i nie tak to brzmiało. Do tego zaczął zmierzać dopiero w ostatnich postach.

A co do drugiej części - ok, ale mi nie chodzi o krytykę tego, co robicie. Cokolwiek robicie, róbcie to dalej i chwała wam za to. Mi chodzi o to, że jest was za mało i, być może z tego powodu, robicie za mało, żeby to miało przełożenie na poglądy ludzi. To wszystko się zaczęło od tego, że ktoś stwierdził, że i tak nic się nie zmienia w sprawie narkotyków, co zupełnie prawdą nie jest, ale rzeczywiście, wielkich zmian nie ma (a jeśli patrzeć od początku lat 90., czy nawet od 80., to głównie na gorsze).

Draggy_Slayer 04-02-2009 11:41

no jesli wg ciebie 100 tys ludzi to za malo (ostatnio niewiele brakowalo do pospisania papierkow do sejmu) a w tych 100tys ludzi zawieraja sie autorytety jak chocby nauczyciele akademiccy, spece od uzaleznien no to nie wiem ile ludzi musialoby stac za wolnymi konopiami zeby wg ciebie bylo ich duzo. A warto zauwazyc ze inicjatywe obywatelska moga podpisywac jedynie osoby pelnoletnie i podpisywaly je tylko te osoby ktore byly na marszu wiec jestem w stanie zaryzykowac stwierdzenie, ze jest tych osob kolo 200tys w polsce. no dla mnie to calkiem sporo :)

Exodus 04-02-2009 11:46

No ja o tej stronie wk dowiedzialem sie wczoraj z waszych postow. To ukazuj jak mlo popularna jest i jak malo ludzi ja zna.

Draggy_Slayer 04-02-2009 11:47

no jesli nie palisz marihuany to wcale mnie to nie dziwi :) a o np. La Strada slyszales? tez mi sie nie wydaje, a jedna z wiekszych organizacji tego typu (walka z hadnlem ludzmi) w europie

Litawor 04-02-2009 16:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Draggy_Slayer (Post 2450501)
jest tych osob kolo 200tys w polsce. no dla mnie to calkiem sporo :)

A jak dla mnie nie, zakładając oczywiście, że te liczby mają coś wspólnego z rzeczywistością. W Polsce mieszka ok. 38 mln osób, z czego 71,1% jest w wieku 15-64 lat, a 13,3% powyżej 64 lat. Mamy więc ok. 32 miliony osób powyżej 15 lat. Zatem twoje 200 tys. to 0,6% społeczeństwa. No nieźle, nieźle.

A wszystkie te autorytety, marsze itp. nie są nic warte, jeśli media o nich milczą.

Cytuj:

no jesli nie palisz marihuany to wcale mnie to nie dziwi :)
Tym samym potwierdzasz moją tezę.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 00:11.

Powered by vBulletin 3