Elo
Mysle ze mozna podawac tutaj sytuacje z maina... Autor nic o roku nie pisal... ;p

Wiec pkuje sobie moim 11 pallkiem dla fun .. :D
Widze jakis 26 pallek ciagnie lootbaga... Podbiegam a tu 6k oz... 8o :evul:
Same mace itp.
Ja sprytnie go atakuje, on zostawia loota i biegnie pare kratek do mnie potem ja sie odsuwam, i biegne do lootbaga a kumpel go bloczy... i tak 6k loota w wodzie plywalo... :D :cup: ale mielismy breche z kumplem na skype... :D:D:D:D

pozdro

Niespodzianka
 

Ja miałem taką przygodę na rooku.Zwabiłem mnóstwo minosów z jaskini na dole pod samo wejście do jaskini na górze i tylko czekałem.Wtedy był niezły zarobek i sporo paniki jak goście wchodzili do jaskini(same dedy były)a ja spokojnie zwabiłem troszke dalej od wejścia minosy i zbierałem z dedów kase(w sumie uzbierałem około 1 k)Cóż w końcu goście się musieli zebrać w większą grupke i poradzili sobie z minosami,ale mnie już tam nie było;)Przynajmiej wzbogaciłem się o 1k;)

@2up
6k loota - 3k max.
Więc brecht niezły....

3 Up

To bylo Noobostwo a nie smieszna sytuajca :)

Cztery czy pięć lat temu na Rookgaardzie, na serwerze Iridia zorganizowałem grupowy Katana Quest. W efekcie wybrało się na niego 20 5-7 leveli. Niestety, questa nie skończyliśmy, wszyscy padliśmy. Ja upadłem ostatni ginąc od poison'a, gdyż zblokowałem ekipę próbującą uciec (jakieś 3 osoby). Później zbierałem loota i łaziłem po poison field'ach. Nie umiałem ich skoordynować, miałem dziesięć/jedenaście lat.

Żal o.O ci na 1 stronce sa zalosni xD 8 lv _/

Jak miałem 4 lvl to padłem na racie i odrodziłem się w temple... Aaduasdashdas ale sie usmialem!

Heh, jak była Tibia 8.0 to koleś na redzie uciekał przed trollem i mówił "Help, PK!" Albo jak kolesia na mino hellu trapnęłiśmy obok skrzynek, nie mógł uciekać i padł a to był 4 lvl xD, Kiedyś koleś sprzedawał meaty po 1gp jak się dało je u npc sprzedać za 3gp to kupiłem od niego wszystkie co miał :D


Albo jak koleś z 1 lvlem musiał się przedostać na drugą stronę wyspy, no a ja grałem na rookstayerze swoim to pomogłem mu, a potem stanął tam gdzie spike sword i powiedział "czemu nie dostaje go :(" A my z kolegą tam laliśmy ze śmiechu, albo jak był Apprentice Sheng na mino hellu, wybliśmy all a tu się Sheng pojawia! ja się schowałem żeby nooby popadali, oni się rzucili na niego i popadali xD potem ja go ubiłem z spearów, 2 potiony poszły a loot to leather legs, 3gp i carrot :/ Ale miałem dużo forsy z noobów :P Z 500-600gp i kilka carlin swordów bo oni mieli mace to sobie to powkładali do plecaka

Cholernie śmieszne. Boki zrywać... trapnięty 4lvl newb - gratuluję osiągnięcia

:D:D:D:D:D hihihhaha mega zarobek

Jeśli śmieszą cię takie pierdoły, zabijanie nowych graczy, nie mających do czynienia z Tibią, to jebnij się klawą w łeb.

Jak kupilem list za 1 crystal coin :[ jak dostalem hara i niewiedzialem co to tibia ;D #
ps: http://s7.gladiatus.onet.pl/game/c.php?uid=142675

:]

LoL XD
 

Padlem jak to przeczytalem xD :

17:01 Hoption [4]: sell mace 33k'

:D

zasłanianie poison field na Rooku syfem i mówiąc kolesiom ,że się przejście oworzyło.

Ja jak pierwszy raz grałem w Tibię to w podziemiach nic nie było widać, więc poszedłem do sklepu na rooku gdzie sie sprzedaje itemy i napisałem buy utevo lux i sie ze mnie śmiali a ja nie wiedziałem o co im chodzi. A mój kolega jest tak tempy że mu wmówiliśmy że z dwarf guarda spada golden armor i przez tydzień expił na guardach i nam sie żalił że mu jeszcze nie spadł albo jak uwierzył że ze snake wypada PACC.

Ja miałem tak. Gdy pierwszy raz grałem i zabiłem Rata i wypadło takie kółka złote to powiedziałem kolesiowi żeby mi takie zbierał. I miałem tego z 4bp. Potem przez przypadek kliknąłem na to i wyskoczyło mi "Gold" i wtedy się skapnąłem, że to kasa. Podzieliłem się na pół z nim.

Cofnijmy sie w czasie o jakies dwa lata. Moj pierwszy char. Ide sobie na wilka zeby troche zarelka zdobyc, a tu nagle podbiega taki delikwent i mnie blokuje. "Give me 100 gp or die" ja tak patrze taka zdezorientowana moze i bylam wtedy newbie, ale troche sobie przed gra poczytalam i wiedzialam ze i tak koles gowno mi moze zrobic. Napisalam cos w stylu "hahaha. You´re so funny". On cos w stylu "I´m not joking". No i tak zaczela sie klotnia. Ja go wysmiewalam on sie wkurzal i ze stu gp pomalutku doszlismy mniej wiecej do takiej liczby 100000000000. W koncu gadka sie delikatnie zmienila "give me your money or you never gonna move from this pleace", ja na to "we see who is stronger". I tak stalismy jak Ci debile. Po jakiejs minucie doszlam do wniosku, ze zglodnialam. Napisalam mu "if you wanna stay here for ever ok, but i´m hungry and i´m going for something to eat. Wait for me".
Jak przyszlam to juz goscia nie bylo. Nie poczekal na mnie;(

Haha. To moja pierwsza i w sumie jedyna az tak glupia sytuacja. Mam do Niej sentyment czy cos w tym rodzaju :baby:.

Daj to do tematu noob sytuacje, z nie zabawne bo tu tylko opisujesz jaki z Ciebie noob.

Tutaj mój śmieszny cytat:

20:13 XXX [90]: jakbym mial czas to bym nawet ja gnebil i przesuwal spotkania
20:13 YYY [11]: u nas na lekcji ksiadz mowil ze nie mozna przekladac spotkan z dziewczynami :P
20:17 XXX [90]: to juz wiesz dlaczego jest ksiedzem

Ale to jest dział "Tajemnice Rookgaardu".Nie widzisz noobie?Gz.

PS.wiem że on ma to w d... co tu napisałem bo raczej na forum nie wchodzi :)

@Topic

A ja jak byłem noobem to sie wina napiłem i chodziłem pijany po całym rooku, hahahhauhahuahua

A jego post jest z przed 8 miesięcy ? :P...
@top
xxx[2]: ale z ciebie noob
yyy[3]: to ty jesteś noob !

hahaha ale smieszne no ja nie mogę aż sie ze smiechu zwijam ;)

Chyba nie trzeba nic dodawać:
http://img177.imageshack.us/img177/4...iczimipost.png