Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Dyskusje światopoglądowe (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=205236)

Ametystowec 13-08-2009 19:31

Cytuj:

Jeżeli dostęp do broni byłby łatwy to pewnie by się uzbroiła, nawet z tego względu, że jakiś żul, czy pijak wyrobiłby sobie pozwolenie, nakupował broni i posprzedawał tym co by chcieli kupić a czegoś takiego wyrobić nie mogą.
Nie wydaje mi się. Bo jeżeli już by to wprowadzili, to prawdopodobnie na takich zasadach:

- Jeden pistolet na jednego obywatela.
- Jeden magazynek na jeden pistolet.

Jeżeli ktoś by musiał się bronić strzelając, to i tak by zawiadomił policję, wtedy pan władza pisze raport, że amunicja została użyta właściwie, i broniący się dostaje kolejne powiedzmy 10szt. amunicji. Gorzej, jeżeli ktoś by zabił 5 ludzi i wziął ich naboje, ale czy te naboje by pasowały do jego pukawy, czy ofiary by je w ogóle miały - szanse małe, a zanim zabiłby szóstego, już by leżał postrzelony.

Trochę wyobraźni ;)

Wielkimanitu 13-08-2009 19:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2623401)
A kto pierwszy pobiegłby kupić broń, jak nie oni? Albo ukraść... Proste obejście Twojego argumentu o rejestracji na nazwisko. Poza tym on będzie liczył, że nigdy nie będzie musiał jej użyć.

Kto, 20-letni dresiarz pozostający na garnuszku rodziców ma chętkę na broń, bo "czuje się zagrożony"? :D Wątpię, czy tak masowo wykupowaliby broń... stawiałbym raczej na biznesmenów/szefów firm etc.

(Ma ktoś statystyki, jakie grupy społeczne są najbardziej uzbrojone? W USA oczywiście. Pewnie nikt, zatem sam spróbuję takie znaleźć.)

Cytuj:

A prawo do posiadania bomby atomowej też byś popierał? Moja sprawa, co z nią zrobię, jeśli nie zdradzam chęci użycia jej, to czemu miałby mi ktoś zabronić trzymać ją w domu?
W sumie - czemu nie? Tylko kogo byłoby na to stać?

Cytuj:

Powiedz mi tylko, czy każdy obywatel USA nosi przy sobie broń obok portfela? Ja jakoś sobie tego nie wyobrażam, ludzie nie chodzą po ulicach uzbrojeni, za to uzbrojeni chodzą przestępcy. W Polsce o napadach z bronią palną nie słyszy się prawie wcale.
To w końcu jak to jest? Przestępcy mają tę broń czy nie? Nie o to chodzi, czy używają jej, czy nie (jak ktoś wspomniał, oni z reguły będą "trochę" lepiej wyszkoleni w strzelaniu). Gdy kieszonkowiec albo inny dres będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje. Na tym przede wszystkim opiera się obrona (na świadomości, że gdy zaatakuję, koleś może mnie zabić, bo broń znacznie łatwiej można kupić), a nie na tym, że ktoś będzie bawił się w Harry'ego Callahana.

Cytuj:

Owszem, ale taka strategia ma sens, jeśli spełnione są dwa warunki: obie strony są zdolne do racjonalnego, logicznego myślenia i rozumieją konsekwencje swoich czynów oraz nieunikniona jest odpowiedź drugiej strony w razie ataku, prowadząca do zniszczenia strony atakującej. W przypadku zwykłych obywateli noszących broń często nawet jeden z tych warunków nie jest spełniony.
Oczywiście, że spełnia się to w przypadku osób prywatnych. Wyścig zbrojeń również ma tu trochę do powiedzenia:
1) bandyta nie będzie w nieskończoność się uzbrajał, by zdobyć ufortyfikowany dom
2) bandyta będzie wiedział, że na posesji znajduje się broń, i że (o dziwo, bo w Polsce takiej świadomości nie ma w ogóle...) może zginąć
3) bandyta kalkuluje rachunek zysków i strat i mówi: nie opłaca się, lepiej zarobić uczciwie! :)

Cytuj:

bo ogranicza wolność innych.
Za pomocą takiej argumentacji można domagać się prohibicji alkoholowej (bo człek po pijaku zbije swoją żonę) albo zakazu jeżdżenia szybkimi pojazdami (bo i po co komu jakichś motorek co jedzie 200 km/h? Tylko wypadki powodują!)...

Vil 13-08-2009 19:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2623396)
No właśnie. Gdy kieszonkowiec albo inny dresiarz będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje.

znacznie krocej bedzie sie zastanawiac zakladajac (a moze nawet majac pewnosc), ze przeciwnik nie jest regularnym gosciem na strzelnicy a bron moze i ma, ale predzej przy wymierzonym w niego gnacie zesra sie w spodnie niz wyjmie pistolet, przyceluje i bedzie gotowy do odpowiedzi.

Cytuj:

...co jakoś nie przeszkadza bandytom używać jej (w napadach na sklepy, konwoje itp. a nie na torebki starych babć).
zorganizowana przestepczosc ma bron niezaleznie od jej legalizacji, przy czym sam dokladnie wypunktowales w jakich sytuacjach jej uzywa. Nikt nie kroi nastolatkow z komorek wykorzystujac do tego Berette czy inny kawalek stali.

Cytuj:

To idź sobie na strzelnicę i się zaznajamiaj. To nie jest argument.
jesli zyjesz w wyidealizowanym swiecie - owszem, to nie argument. Ale w naszych realiach jak najbardziej argumentem jest.

Ashlon 13-08-2009 20:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vil (Post 2623433)
znacznie krocej bedzie sie zastanawiac zakladajac (a moze nawet majac pewnosc), ze przeciwnik nie jest regularnym gosciem na strzelnicy a bron moze i ma, ale predzej przy wymierzonym w niego gnacie zesra sie w spodnie niz wyjmie pistolet, przyceluje i bedzie gotowy do odpowiedzi.

Nie rob z rewolwera haubicy, ktora trzeba ustawic, nastawic i dopiero wystrzelic. Podstaw strzelania mozesz sie nauczyc w 1-2h, a podstawy te beda calkowicie wystarczajace, aby uzytkownik umial dokonac samoobrony.

Cytuj:

zorganizowana przestepczosc ma bron niezaleznie od jej legalizacji, przy czym sam dokladnie wypunktowales w jakich sytuacjach jej uzywa. Nikt nie kroi nastolatkow z komorek wykorzystujac do tego Berette czy inny kawalek stali.
Posiadanie broni znacznie poprawia poczucie bezpieczenstwa. Ja zdecydowanie mniej bym sie bal wlamania do domu, gdybym mial swiadomosc, ze w szafie znajde strzelbe do obrony ;)

Wielkimanitu 13-08-2009 20:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vil (Post 2623433)
znacznie krocej bedzie sie zastanawiac zakladajac (a moze nawet majac pewnosc), ze przeciwnik nie jest regularnym gosciem na strzelnicy a bron moze i ma, ale predzej przy wymierzonym w niego gnacie zesra sie w spodnie niz wyjmie pistolet, przyceluje i bedzie gotowy do odpowiedzi.

Wynajdujesz jakieś kosmiczne sytuacje i uważasz, że będę na nie odpowiadał.

"A co by było, jakby stanęło przede mną czterech gości z kałaszami, a ja miałbym tylko mizernego Glocka? Wniosek: broń nie zapewniła mi bezpieczeństwa."
"Jak ktoś nie ma rąk, to jak ma mu broń zapewnić bezpieczeństwo?."

Przykłady Vila są trochę mniej absurdalne, ale i tak znalezione "na siłę".

Powtarzam osiemnasty raz: gdy kieszonkowiec albo inny dres będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje.


Cytuj:

jesli zyjesz w wyidealizowanym swiecie - owszem, to nie argument. Ale w naszych realiach jak najbardziej argumentem jest.
A argumentem na delegalizację samochodów jest to, że powodują one wypadki...

Andrew 13-08-2009 20:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2623396)
Powtarzam osiemnasty raz: gdy kieszonkowiec albo inny dres będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje.

Jeżeli bandyta nie zastanawia się czy jego potencjalny cel zna samoobronę (nie o wesołych ludzi z biało-czerwonymi krawatami tu chodzi) to nagle będzie się zastanawiał czy ktoś ma broń. Poza tym jak ktoś Ci na dzień dobry przystawi pistolet do głowy to zaczniesz szukać swojego, wyciągniesz go, odbespieczysz i powiesz, że jeszcze jeden taki numer to go zastrzelisz. Na pewno wolnością nie jest dawanie możliwości innym tej wolności odbierania?

Czy wolny człowiek, żeby czuł się bezpiecznie musi chodzić na strzelnicę i nosić przy sobie kilo żelastwa. Czy wolność polega na tym, że nie muszę tego robić i niczego się nie obawiać.

Co do Twoich argumentów, że biznesmeni kupowaliby broń to powiem, że już kupują, tylko muszą przejść odpowiednie testy, które uważam, że są niezbędne.

Przykro mi, że nie zrozumiałeś wypowiedzi o samochodach i samolotach.

Wielkimanitu 13-08-2009 21:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2623475)
Jeżeli bandyta nie zastanawia się czy jego potencjalny cel zna samoobronę

Nie, wcale się nie zastanawia, bo to tak naprawdę idiota jest, i w ogóle nie myśli.

Cytuj:

Czy wolny człowiek, żeby czuł się bezpiecznie musi chodzić na strzelnicę i nosić przy sobie kilo żelastwa.
Nie mnie decydować o tym, co człowiek powinien nosić, a czego nie. A nawet jeśli rewolwer będzie stanowił przedłużenie ku**sa, to co z tego?

Cytuj:

Co do Twoich argumentów, że biznesmeni kupowaliby broń to powiem, że już kupują, tylko muszą przejść odpowiednie testy, które uważam, że są niezbędne.
W normalnym kraju ludzie pełnoletni przechodzą testy i dostają pozwolenie na broń. W Polsce to urzędniczyna, wg swojego widzimisię, decyduje kto się "czuje zagrożony" a kto nie. To normalne na pewno nie jest.

Andrew 13-08-2009 22:36

Wielkimanitu czy jesteś gejem? Czy pociągają Cię mężczyźni, czy po prostu chcesz się ze mną przespać?

Ze'To 13-08-2009 23:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2623584)
Wielkimanitu czy jesteś gejem? Czy pociągają Cię mężczyźni, czy po prostu chcesz się ze mną przespać?

You made my day :P

Moim zdaniem to nie obywatele powinni dbać o bezpieczeństwo, tylko odpowiednie organy, które od tego przecież mamy i karmimy je z podatków.

Dragon-Fly 14-08-2009 00:43

Widzę, że mamy dyskusję o dostępie do broni palnej. Dzięki, nie będę czytał xXx stron tematu, więc tylko namówię Was do przeczytana konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Poprawka II

(uchwalona przez Kongres 25 sierpnia 1789, ratyfikowana 15 grudnia 1791)
Nie wolno ograniczać praw ludu do posiadania i noszenia broni, gdyż bezpieczeństwo wolnego stanu wymaga dobrze wyszkolonej milicji.


Panowie tacy jak Madison byli naprawdę łebscy i dobrze wiedzieli, że policja nie jest w stanie zapewnić pełnej ochrony obywatelom.

Vil 14-08-2009 12:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2623454)
Powtarzam osiemnasty raz: gdy kieszonkowiec albo inny dres będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje.

powtarzam dwudziesty raz: jesli ktos ma swiadomosc, ze "cel" moze nie miec czasu na wyciagniecie broni, to wie, ze ma nad "celem" przewage.

Wielkimanitu 14-08-2009 16:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2623584)
Wielkimanitu czy jesteś gejem? Czy pociągają Cię mężczyźni, czy po prostu chcesz się ze mną przespać?

Głodnemu chleb na myśli.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vil (Post 2623883)
jesli ktos ma swiadomosc, ze "cel" moze nie miec czasu na wyciagniecie broni, to wie, ze ma nad "celem" przewage.

Jeśli ktoś ma świadomość, że "cel" nie ma rąk, to wie, że ma nad celem przewagę.
(Czy tylko ja widzę absurd w takim rozumowaniu? Jeszcze ma to służyć jako argument przeciwko broni... litości.).

@TOPIC
Znalazłem stronę Biura Statystyk Departamentu Sprawiedliwości USA (http://www.ojp.usdoj.gov/bjs/guns.htm) z kupą przydatnych badań i statystyk. W miarę możliwości zamieszczał będę ich analizy.
Na początek ten dokument:

http://www.ojp.usdoj.gov/bjs/abstract/fuo.htm
(wszystkie statystyki stanowe, nie federalne)

- ok. 40% przestępców ma broń z nielegalnego źródła (tylko ok. 13% kupiło ją legalne)
Czy broń będzie powszechnie dostępna, czy nie - i tak bandyctwo będzie uzbrojone.

- przestępcy używają broni przede wszystkim w zabójstwach (ok. 67%; nie domyśliłbyś się, prawda? :)) i napadach (ok. 40%). Przy gwałtach praktycznie nie nosili broni.
Wg Vila i innych kobieta, w celu obrony przed gwałcicielem, broni nosić nie może. Do obrony wystarczy przecież obcas.

- broń posiadało tylko ok. 6% przestępców w wieku poniżej 20 lat (czyli tamtejszej dresiarni); w wieku 25-34 posiadało ją ok. 38%, a w wieku 35-44 - 30% wszystkich zatrzymanych

- z tych, którzy w trakcie napadu posiadali broń, użyło jej aż 80%, prawie 50% wypaliło z niej (ok. 30% zabiło lub zraniło kogoś)
Jak widać, szansa na uszkodzenie ciała jest znaczna. Co może zapewnić mi obronę?

Na dzisiaj to tyle.

Ulrikk 14-08-2009 16:28

Ja osobiście bezpieczniej czułbym się z nożem w kieszeni, wiedząc, że jakiś bandyta także ma tylko nóż, niż gdybym miał mieć przy sobie pistolet, wiedząc, że bandyta także ma pistolet.

Andrew 14-08-2009 20:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2624033)
Głodnemu chleb na myśli.

Jeśli ktoś ma świadomość, że "cel" nie ma rąk, to wie, że ma nad celem przewagę.
(Czy tylko ja widzę absurd w takim rozumowaniu? Jeszcze ma to służyć jako argument przeciwko broni... litości.).

@TOPIC
Znalazłem stronę Biura Statystyk Departamentu Sprawiedliwości USA (http://www.ojp.usdoj.gov/bjs/guns.htm) z kupą przydatnych badań i statystyk. W miarę możliwości zamieszczał będę ich analizy.
Na początek ten dokument:

http://www.ojp.usdoj.gov/bjs/abstract/fuo.htm
(wszystkie statystyki stanowe, nie federalne)

- ok. 40% przestępców ma broń z nielegalnego źródła (tylko ok. 13% kupiło ją legalne)
Czy broń będzie powszechnie dostępna, czy nie - i tak bandyctwo będzie uzbrojone.

- przestępcy używają broni przede wszystkim w zabójstwach (ok. 67%; nie domyśliłbyś się, prawda? :)) i napadach (ok. 40%). Przy gwałtach praktycznie nie nosili broni.
Wg Vila i innych kobieta, w celu obrony przed gwałcicielem, broni nosić nie może. Do obrony wystarczy przecież obcas.

- broń posiadało tylko ok. 6% przestępców w wieku poniżej 20 lat (czyli tamtejszej dresiarni); w wieku 25-34 posiadało ją ok. 38%, a w wieku 35-44 - 30% wszystkich zatrzymanych

- z tych, którzy w trakcie napadu posiadali broń, użyło jej aż 80%, prawie 50% wypaliło z niej (ok. 30% zabiło lub zraniło kogoś)
Jak widać, szansa na uszkodzenie ciała jest znaczna. Co może zapewnić mi obronę?

Na dzisiaj to tyle.

No to te statystyki nie są na korzyść posiadania broni.

Po pierwsze jeżeli broń jest dla każdego dostępna legalnie to łatwiej ją kupić nielegalnie, bo nikogo pistolet nie zdziwi, a drugorzędną sprawą będzie pytanie o źródło z którego ta broń pochodzi. Można to porównać do jazdy samochodem bez uprawnień, znam wile osób co jeżdżą latami i nawet policja ich w życiu nie zatrzymała, a weź sobie motorówką wypłyń na mazurach na jezioro, może jeden dzień Ci się uda bez uprawnień.

Raz, że broń będzie powszechniejsza nielegalnie to do tego dojdą legalnie posiadane spluwy przez przestępców.
No właśnie przy napadach jest używana i napadany obiekt ma mniejsze szanse na obronę.

Zapewne posiadanie w Polsce broni przez przestępców jest niższe, nawet odliczając to 13% kupionych legalnie.
Wizja co 20-stego dresa z bronią w ręku jakoś mnie nie pociesza.

Ostatni akapit jest w ogóle przeciwko posiadaniu broni, pamiętaj, że to bandyta ma tą przewagę, że wie kiedy ma napaść, a ofiara niekoniecznie jest na to przygotowana.

Podam przykład, niedaleko mnie dwóch kolesi kupiło sobie wiatrówkę i dla zabawy strzelali sobie do zakupów, które noszą, czy pchają w wózkach ludzie,. Jedną kobietę trafili w głowę, co prawda śrut przebił tylko skórę, a co by było gdyby takim dać dać broń na ostrą amunicję?
Kiedyś w telewizji było o dziadku, który walił z wiatrówki do dzieci bawiących się w piaskownicy, dajmy takim broń z ostrą amunicją.

Mylisz pojęcia wolności z daleko pojętą niezależnością, a raczej mieniem wszystkiego w dupie co nie jest bezpośrednio związane z Tobą.

Myślę, że powrót do tematu homoseksualizmu byłby odpowiedniejszy.

Litawor 14-08-2009 20:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2623430)
Wątpię, czy tak masowo wykupowaliby broń... stawiałbym raczej na biznesmenów/szefów firm etc.

Ci mogą posiadać broń już teraz i często ją mają. Wystarczy pozwolenie, które dla takich osób (mogących uzasadnić potrzebę posiadania broni) nie stanowi problemu.


Cytuj:

Gdy kieszonkowiec albo inny dres będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje. Na tym przede wszystkim opiera się obrona (na świadomości, że gdy zaatakuję, koleś może mnie zabić, bo broń znacznie łatwiej można kupić), a nie na tym, że ktoś będzie bawił się w Harry'ego Callahana.
Chyba oglądąłeś za dużo westernów. Nawet Billy Kid, czy inny znany rewolwerowiec, miałby problem z wyciągnięciem broni, gdyby bandyta mierzył mu w twarz.



Cytuj:

1) bandyta nie będzie w nieskończoność się uzbrajał, by zdobyć ufortyfikowany dom
Posługujesz się jakimiś bajkowymi przykładami. Jaki ufortyfikowany dom? Raczej dom, w którym właściciel może gdzieś trzyma broń, pewnie sam już nie pamięta gdzie. Jak złodziej będzie chciał się włamać, to się włamie, tylko że w świecie, gdzie broń jest legalna, sam się w nią zaopatrzy - dla własnej samoobrony. Zwiększa się tylko szansa, że właściciel zamiast stracić parę groszy, straci życie.

Cytuj:

2) bandyta będzie wiedział, że na posesji znajduje się broń, i że (o dziwo, bo w Polsce takiej świadomości nie ma w ogóle...) może zginąć
Ja nie wiem, czy za kradzież zasługuje się zaraz na śmierć, ale istotniejsze jest to, że i właściciel "posesji" mógłby zginąć. A teraz jest to mało prawdopodobne. Powszechny dostęp do broni oznacza tylko więcej trupów, z których część to będą przestępcy, a część - niewinni ludzie.

Cytuj:

3) bandyta kalkuluje rachunek zysków i strat i mówi: nie opłaca się, lepiej zarobić uczciwie! :)
Ludzie to nie komputery. Ktoś, kto kieruje się w życiu kalkulowaniem zysków i strat, raczej nigdy nie zostanie pospolitym przestępcą. Co najwyżej profesjonalistą, ale z tymi, jak już mówiłem, zwykli ludzie rzadko mają jakąkolwiek styczność.

Cytuj:

zakazu jeżdżenia szybkimi pojazdami (bo i po co komu jakichś motorek co jedzie 200 km/h? Tylko wypadki powodują!)...
Gdyby NIGDZIE nie było dozwolone jeżdżenie z takimi prędkościami, to owszem, można by zakazać produkcji takich samochodów.

Cytuj:

- ok. 40% przestępców ma broń z nielegalnego źródła (tylko ok. 13% kupiło ją legalne)
Czy broń będzie powszechnie dostępna, czy nie - i tak bandyctwo będzie uzbrojone.
To znaczy tylko tyle, że nie kupili jej w sklepie. Mogli ją ukraść z tego sklepu, z pobliskiego magazynu (albo z niego ukradli ją handlarze), od sąsiadów - cała masa możliwości. W krajach takich jak Polska, praktycznie cała broń jest importowana i dostęp do niej wymaga dobrych znajomości.

Cytuj:

Co może zapewnić mi obronę?
Niechodzenie w niebezpieczne miejsca i wykonywanie grzecznie poleceń, jak widzisz wycelowaną w siebie broń. Na pewno nie zgrywanie bohatera i sięganie po własną.

Inny temat, który chciałbym poruszyć w związku z pewnym artykułem:
TRANSWESTYTYZM

Wbrew temu, co niektórzy mogą pomyśleć, transwestytyzm to kwestia inna niż homoseksualizm. Zalecam lekturę: http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-do...mezczyzna.html zanim zaczniecie się wypowiadać. A jak już przeczytacie, powiedzcie, jakie macie na ten temat zdanie.

Wielkimanitu 14-08-2009 20:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2624243)
Po pierwsze jeżeli broń jest dla każdego dostępna legalnie to łatwiej ją kupić nielegalnie

Cytuj:

Raz, że broń będzie powszechniejsza nielegalnie
Powiedz mi, jakim cudem? Czy wprowadzenie prawa jazdy (posługując się Andrzejkowym przykładem) sprawiło, że zwiększyła się liczba osób bez prawa jazdy?

Cytuj:

dojdą legalnie posiadane spluwy przez przestępców
Karanym raczej nie będzie się wydawać pozwolenia.

Cytuj:

bandyta ma tą przewagę, że wie kiedy ma napaść, a ofiara niekoniecznie jest na to przygotowana.
Cytuj:

No właśnie przy napadach jest używana i napadany obiekt ma mniejsze szanse na obronę
Wg Andrzejka "obiekt" wyposażony w broń ma mniejsze szanse na obronę?

Cytuj:

Podam przykład, niedaleko mnie dwóch kolesi kupiło sobie wiatrówkę i dla zabawy strzelali sobie do zakupów, które noszą, czy pchają w wózkach ludzie,. Jedną kobietę trafili w głowę, co prawda śrut przebił tylko skórę, a co by było gdyby takim dać dać broń na ostrą amunicję?
Kiedyś w telewizji było o dziadku, który walił z wiatrówki do dzieci bawiących się w piaskownicy, dajmy takim broń z ostrą amunicją.
Za zabójstwo z premedytacją - szubienica i tyle.

Cytuj:

Mylisz pojęcia wolności z daleko pojętą niezależnością, a raczej mieniem wszystkiego w dupie co nie jest bezpośrednio związane z Tobą.
To raczej Ty masz wypaczone pojęcie wolności. Lata niewoli swoje zrobiły.

Cytuj:

Myślę, że powrót do tematu homoseksualizmu byłby odpowiedniejszy.
Chyba dla Ciebie...

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2624248)
Ci mogą posiadać broń już teraz i często ją mają. Wystarczy pozwolenie, które dla takich osób (mogących uzasadnić potrzebę posiadania broni) nie stanowi problemu.

Szczerze to nie znam człowieka, który posiadałby broń. I nie, zdecydowanie przebłaganie urzędasa, by wydał nam pozwolenie, nie jest łatwe.

Cytuj:

Chyba oglądąłeś za dużo westernów. Nawet Billy Kid, czy inny znany rewolwerowiec, miałby problem z wyciągnięciem broni, gdyby bandyta mierzył mu w twarz.
A czy ja mówiłem o czymś takim?

Cytuj:

Zwiększa się tylko szansa, że właściciel zamiast stracić parę groszy, straci życie.
Najlepiej to zabrońmy ludziom bronić się przed bandytami. Wtedy i my nie stracimy życia, i przestępca będzie zadowolony...

Cytuj:

Ja nie wiem, czy za kradzież zasługuje się zaraz na śmierć
Fakt, ja to bym złodzieja chlebem i solą przyjął...

Człowiek pozbawiający wolności innych, sam się jej pozbawia.
Poza tym, nie nakazuję bezwzględnego zabijania włamywaczy.

Cytuj:

To znaczy tylko tyle, że nie kupili jej w sklepie. Mogli ją ukraść z tego sklepu, z pobliskiego magazynu (albo z niego ukradli ją handlarze), od sąsiadów - cała masa możliwości.
Cytuj:

Street/illegal source 39.2%
...Theft or burglary 9.9
...Drug dealer/off street 20.8
...Fence/black market 8.4
Tylko co z tego?

Andrew 14-08-2009 21:11

Wprowadzenie dużej ilości samochodów - do czego masowe wydawanie prawa jazdy się przyczynia zmniejsza szansę, że to Ciebie będzie dotyczyć kontrola drogowa, czyli dla potencjalnego kierowcy bez prawka jest większa szansa na jego bezkarność.

Chodziło mi o 13% które podałeś

Cytuj:

Wg Andrzejka "obiekt" wyposażony w broń ma mniejsze szanse na obronę?
Według mnie, jeżeli bandyta strzeli pierwszy to gówno ma do tego kwestia posiadania boni przez ofiarę.

Cytuj:

Za zabójstwo z premedytacją - szubienica i tyle.
Ale co się stanie z rodziną tej kobiety, to już nie Twoja sprawa, bo mogła mieć broń i według Ciebie zwiększyłoby to szanse na jej przeżycie?

Prawdziwa wolność to jest anarchia, tylko ludzie musieliby to tego dojrzeć.

Wielkimanitu 14-08-2009 21:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2624294)
Według mnie, jeżeli bandyta strzeli pierwszy to gówno ma do tego kwestia posiadania boni przez ofiarę.

A jeśli bandyta nie ma broni?

Cytuj:

Ale co się stanie z rodziną tej kobiety, to już nie Twoja sprawa, bo mogła mieć broń i według Ciebie zwiększyłoby to szanse na jej przeżycie?
Tego to już nie rozumiem. Nigdzie nie napisałem, że w każdej sytuacji broń zapewnia szansę przeżycia.

Cytuj:

Prawdziwa wolność to jest anarchia, tylko ludzie musieliby to tego dojrzeć.
Prawdziwa wolność to robienie tego czego się chce, jeśli nie ogranicza to wolności innych.

Voon 14-08-2009 21:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2624314)
A jeśli bandyta nie ma broni?

Jeśli broń byłaby ogólnodostępna to w miarę rozgarnięty bandyta również zaopatrzyłby się w broń*. Wtedy silniejszym od ofiary czyni go tylko element zaskoczenia.

*Tak, broń nielegalną.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2624314)
Prawdziwa wolność to robienie tego czego się chce, jeśli nie ogranicza to wolności innych.

Tak swoją drogą, działacz prawicowy a cytuje z takiego komucha : )

Andrew 15-08-2009 01:17

Zapomniałem jeszcze jednego dodać co do tego, że bandyta nie napadnie na ufortyfikowany dom.

Zwykle złodzieje napadają pod nieobecność lokatorów, a to, że masz w domu broń to może być tylko dodatkowy kąsek dla bandyty. Złodziej nie boi się właściciela, bo ma broń tylko boi się go gdy on jest.

Pistolety i gumowe penisy nie są dla mnie. Tyle, że nie przeszkadza mi jak każdy ma to drugie w domu i nosi przy sobie.

AwangardowyKaloryfer 16-08-2009 21:01

Ja powiem tak: tolerancja ,okej. Nie ma problemu, ale do pewnego stopnia. Toleruję homoseksualistów ,idiotów ,analfabetów itd. Ale nie cierpię głupoty ,na zasadzie :
idzie sobie gówniarz i "skacze" do młodszego ,żeby pokazać przed kumplami jaki jest zajebisty. To jest 1 ,2 jest to ,że:
ktoś się wypowiada na dany temat tylko po to ,żeby coś powiedzieć ,czasem pisząc posta pod tytułem "pasztet" ,czy coś.
Kolejny: wszelkie słuchanie ,śpiewanie i tworzenie tzw. "anty policyjnej nuty".
Jest to chore ,bo bez policji bali by się odezwać bo kogokolwiek ,bo ktoś go usłyszy i zrobi "krzywdę".
To są takie najważniejsze i wymyślone tak na wejściu.

spider-bialystok 17-08-2009 01:01

Chcenie nielegalnej broni, ale jednoczesnie chcecie, by grupa uprzywilejowana (wladza) miala do niej dostep? Gdzie tu wolnosc i rownosc?
Albo wszyscy, albo nikt.
Mowicie, ze wladza powinna miec bron, by pilnowac przestrzegania prawa.
Kilkadziesiat lat temu przestepstwem bylo bycie Zydem w III Rzeszy, lub arystokratyczne pochodzenie i duzy majatek. (ZSRR)
http://img34.imageshack.us/img34/5498/asasasasn.jpg

Ashlon 17-08-2009 01:27

@Spider : obrazek troche demagogia, ale skoro juz nawiazujemy do historii, to warto wspomniec tez o tym, ze mozliwosc posiadania wlasnych najemnych armii (czyli takie zezwolenie na bron w owczesnym wydaniu largo) w czasach I Rzeczpospolitej (choc najbardziej obserwowalne w XVI-XVII-XVIII wieku) i ich wykorzystywanie przez szlachcicow w konfliktach niejednokrotnie ulatwialo zwyciezenie miedzypanstwowego konfliktu, pomagalo odciazyc panstwo z koniecznosci posiadania bardzo duzej armii, a pod koniec Rzeczpospolitej Obojga Narodow takie armie byly trzonem owczesnej armii.

Co wiecej, milicja obywatelska (w dobrym znaczeniu tego slowa) niejednokrotnie walczyla rownie dobrze, co wojsko, pomimo gorszego sprzetu i wyszkolenia - np. obrona Warszawy podczas kampanii wrzesniowej w 1939 roku, gdzie cywile bardzo wspomagali wojskowa obrone stolicy.

Osobiscie uwazam, ze ulatwienie dostepu do broni (acz nie zniesienie calkowitej kontroli nad tym) byloby korzystne - wieksze bezpieczenstwo, mozliwosc istnienia milicji obywatelskiej to zalety. Nie wydaje mi sie, aby jakos znaczaco wzrosla liczba morderstw - obecnie czesc bandytow nie ma dostepu do pistoletow/strzelb, wiec morduja przy wykorzystaniu nozy, kastetow, kijow bejsbolowych,a czasami i wiatrowek, ktore tez sa grozne, a jakos kazdy pelnoletni moze je kupic.

Litawor 17-08-2009 09:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2626156)
Mowicie, ze wladza powinna miec bron, by pilnowac przestrzegania prawa.
Kilkadziesiat lat temu przestepstwem bylo bycie Zydem w III Rzeszy, lub arystokratyczne pochodzenie i duzy majatek. (ZSRR)

Sugerujesz, że państwo powinno dać obywatelom broń, żeby mogli nie przestrzegać prawa, kiedy uważają, że jest ono niesłuszne? Polska jest krajem demokratycznym i żeby zmienić prawo, wystarczy wola społeczeństwa. Nie ma potrzeby odwoływania się do siły (poza tym chciałbyś, żeby związkowcy, których pewnie nie darzysz miłości, czy górnicy byli uzbrojeni? bo to oni są najbardziej waleczni).

A tutaj temat z ostatniej chwili:
http://wyborcza.pl/1,76842,6932064,K...ca_polowy.html

W skrócie: zgłoszony zostanie projekt ustawy, która wprowadziłaby parytet na listach wybrczych do Sejmu (ale nie do Senatu). Oznaczałoby to, że połową wszystkich osób wystawionych na listach wyborczych musiałyby być kobiety. Partia, który nie podporządkowałaby się temu prawu, zostałaby skreślona z listy. "Wyborcza" nie raczyła wspomnieć, kto jest autorem inicjatywy.

Domyślam się, że mało kto na tym forum poprze pomysł. Ja sam jestem przeciw, chociaż to akurat nie jest jeszcze pomysł tak skandaliczny, jak propozycje przeznaczenia miejsc w Sejmie (nie na listach) na wyłączoność kobiet. Ciekaw jestem, dlaczego np. popierający pomysł SLD sam jeszcze nie wprowadził takiego parytetu w swoich szeregach...

Vil 17-08-2009 11:36

Kolejny temat zastepczy i tyle.

Media sie ciesza, bo maja co pokazywac, ludziki sie ciesza bo maja o czym dyskutowac.

Ashlon 17-08-2009 11:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2626256)
W skrócie: zgłoszony zostanie projekt ustawy, która wprowadziłaby parytet na listach wybrczych do Sejmu (ale nie do Senatu). Oznaczałoby to, że połową wszystkich osób wystawionych na listach wyborczych musiałyby być kobiety. Partia, który nie podporządkowałaby się temu prawu, zostałaby skreślona z listy. "Wyborcza" nie raczyła wspomnieć, kto jest autorem inicjatywy.

W skrocie - dawno tak debilnego pomyslu baby nie wymyslily ;)

Duch Niespokojny 17-08-2009 12:12

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2626256)
W skrócie: zgłoszony zostanie projekt ustawy, która wprowadziłaby parytet na listach wybrczych do Sejmu (ale nie do Senatu). Oznaczałoby to, że połową wszystkich osób wystawionych na listach wyborczych musiałyby być kobiety. Partia, który nie podporządkowałaby się temu prawu, zostałaby skreślona z listy.

Domyślam się, że to w imię walki z dyskryminacją. Tyle że to właśnie jest dyskryminacja - często jeśli mężczyzna będzie bardziej kompetentny, i tak trzeba będzie na liście wystawić kobietę. W skrócie: idiotyzm

Shanhaevel 17-08-2009 13:38

Cytuj:

W skrócie: zgłoszony zostanie projekt ustawy, która wprowadziłaby parytet na listach wybrczych do Sejmu (ale nie do Senatu). Oznaczałoby to, że połową wszystkich osób wystawionych na listach wyborczych musiałyby być kobiety. Partia, który nie podporządkowałaby się temu prawu, zostałaby skreślona z listy. "Wyborcza" nie raczyła wspomnieć, kto jest autorem inicjatywy.

Domyślam się, że mało kto na tym forum poprze pomysł. Ja sam jestem przeciw, chociaż to akurat nie jest jeszcze pomysł tak skandaliczny, jak propozycje przeznaczenia miejsc w Sejmie (nie na listach) na wyłączoność kobiet. Ciekaw jestem, dlaczego np. popierający pomysł SLD sam jeszcze nie wprowadził takiego parytetu w swoich szeregach...
To ja się domagam, tak a propos trwających teraz mistrzostw świata w lekkoatletyce, by w każdym biegu krótkodystansowym przynajmniej połowę uczestników finału stanowili biali. Bo tak sami czarnoskórzy to trochę monotonnie i dyskryminująco, nie? Szybciej biegają? No i co z tego?

sphinx123 17-08-2009 13:54

Wtedy ja się domagam, żeby połowę Sejmu obsadzić homoseksualistami. Co z tego, że nie znają się np. na ekonomii, ważne żeby była poprawność polityczna i uszanowanie praw człowieka i w ogóle demokracja!!1111

XXI wiek rox...

Vil 17-08-2009 14:22

a ja sie domagam, zeby zredukowac ilosc polglowkow na forum do polowy, inteligentni tez maja prawo nie czuc sie dyskryminowani.

Andrew 17-08-2009 18:24

Demokracja wcale nie musi oznaczać równości jednostki.
Przeciwko parytetom jestem całkowicie przeciwny, przecież nie ma już czasów "głupiego stwierdzenia", że kobieta i mężczyzna są równi, wystarczy zobaczyć jakie są wyniki kobiet w sporcie i jakie mężczyzn. Co prawda więcej kobiet ma wyższe wyksztaucenie, ale takich z wyksztauceniem w kierunkach ścisłych jest niewiele.

Lasooch 17-08-2009 22:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2626728)
Co prawda więcej kobiet ma wyższe wyksztaucenie, ale takich z wyksztauceniem w kierunkach ścisłych jest niewiele.

Sam fakt posiadania papierka o niczym nie świadczy, połowa z nich (kobiet) ma dyplom prywatnej zaocznej uczelni z czegoś związanego z ekonomią, co umożliwia im pracę sekretarki.

Litawor 17-08-2009 22:26

Moją intencją, kiedy zacząłem dyskusję o parytecie, nie było sprowokowanie seksistowskich, pozbawionych podstaw komentarzy.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2626728)
wystarczy zobaczyć jakie są wyniki kobiet w sporcie i jakie mężczyzn.

Jeśli rzeczywiście masz 19 lat, to chyba zdążyłeś zauważyć, że kobieta i mężczyzna się fizycznie różnią. Nikt nigdy nie twierdził inaczej.

Cytuj:

Co prawda więcej kobiet ma wyższe wyksztaucenie, ale takich z wyksztauceniem w kierunkach ścisłych jest niewiele.
Po pierwsze, co to ma do rzeczy? Po drugie, równie dobrze może być to spowodowane oczekiwaniami, jakie od najmłodszych lat stawia się przedstawicielkom płci żeńskiej i wpajanym im przekonaniem, że nauki ścisłe są dla chłopców. Ja osobiście znam dziewczyny bardzo dobre z matematyki (które wcale nie są "babochłopami").

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2626989)
Sam fakt posiadania papierka o niczym nie świadczy, połowa z nich (kobiet) ma dyplom prywatnej zaocznej uczelni z czegoś związanego z ekonomią, co umożliwia im pracę sekretarki.

To się odnosi do wszystkich, a nie tylko do kobiet.

P.S.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Andrew (Post 2626728)
Przeciwko parytetom jestem całkowicie przeciwny

A to jakiś artystyczny zabieg językowy, czy co?

Argen 17-08-2009 22:37

@up

Brawo!

@Shanhaevel

Nie twierdze, że trzeba koniecznie na siłę obsadzać paniami sejm, ale twoja wypowiedź zabrzmiała "zdeka" szowinistycznie. Yo.

@sphinx123

Hahaha : d

@ad. równouprawnienia

Jestem zwolennikiem całkowitego równouprawnienia (oczywiście, zachowując zasady zdrowego rozsądku). Jednak dyskryminacja płci działa również w drugą strone. Na przykład w szkole, pod rządami feministycznych do przesady nauczycielek (a o nauczycielach to już nie wspomne, u mnie w klasie dziewczyny z fizyki załatwiają sobie stopnie "wdzięcząc się do nauczyciela, na co on oczywiście ochoczo pozwala). : D

@edit up

Tak, to było wzmocnienie przekazywaniej treści.

Shanhaevel 17-08-2009 23:14

Cytuj:

@Shanhaevel

Nie twierdze, że trzeba koniecznie na siłę obsadzać paniami sejm, ale twoja wypowiedź zabrzmiała "zdeka" szowinistycznie. Yo.
Posłużyłem się analogią, zią. Yo.

Argen 17-08-2009 23:20

To to ja rozumiem, ale twoja analogia zabrzmiała, jakby kobiety były w politycze w porównaniu do mężczyzn takie, jak biali w porównaniu do czarnych w bieganiu. Ale w gruncie rzeczy, rozumiem o co Ci chodzi. Tak jak mówie, poprostu można interpretować twoje słowa dwojako, stąd nieporozumienie. Yo.

Lasooch 18-08-2009 00:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2627006)
To się odnosi do wszystkich, a nie tylko do kobiet.

Mam jednak wrażenie, że to kobiety częściej idą na bzdurne kierunki tylko po to, by mieć papierek. Może się mylę.

Ashlon 18-08-2009 00:08

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argen (Post 2627046)
To to ja rozumiem, ale twoja analogia zabrzmiała, jakby kobiety były w politycze w porównaniu do mężczyzn takie, jak biali w porównaniu do czarnych w bieganiu.

No ale taka jest prawda. W bieganiu trzeba szybko przebierac nozkami, a najlepiej wychodzi to czarnym - rekord swiata Bolta. W polityce trzeba byc rozpoznawalnym, nie gadac glupot (w zalozeniu), miec konkretny program i potrafic sie przebic - i lepiej to wychodzi mezczyznom, co widac po reprezentacji panow w organach ustawodawczych. Chyba, ze przyjmiemy glupie, lewacko-feministyczne zalozenie, ze partyjni liderzy to szowinisci i nawet swietna kandydatke na posla odrzuca, bo nie jest facetem.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Shan
To ja się domagam, tak a propos trwających teraz mistrzostw świata w lekkoatletyce, by w każdym biegu krótkodystansowym przynajmniej połowę uczestników finału stanowili biali. Bo tak sami czarnoskórzy to trochę monotonnie i dyskryminująco, nie? Szybciej biegają? No i co z tego?

Ja bym dorzucil do tego postulat, aby byl tam ktos leworeczny, gej, katolik, zyd, muzulmanin, Dunczyk, no i moze byc jeden anarchista. Przeciez to jawna dyskryminacja, ze ich tam nie ma! A przeciez wiemy, ze wszyscy sa rowni, maja takie same umiejetnosci i predyspozycje, dlatego to skandal, ze nie maja wlasnej reprezentacji!

A calkowicie powaznie - skoro wprowadza parytet, to jak zalatwia sprawe z numerkami na listach? Jesli 1 dostanie facet, to przeciez bedzie jawna dyskryminacja. Z drugiej strony - jesli kobieta dostanie 1, a facet dwojke, to bedzie oznaczalo to nierownosc, dlatego domagam sie wprowadzenia parytetu, tj. zrobienia dwoch osobnych list kazdej z partii - jednej dla kobitek, drugiej dla facetow.

Argen 18-08-2009 01:19

Średnio wierzę w "Badania amerykańskich uczonych ze stanu masacziuset". Jeśli zakładamy, że do polityki biorą się ludzie, którzy się na tym znają (chociaż w rzeczywistości nie zawsze tak jest...) to przyjąć trzeba, że kobiety mają takie same predyspozycje jak faceci i tyle. Co do twojego dowodu na "wyższość" mężczyzn nad kobietami w sferze polityki powiem, że taki stan rzeczy jest również skutkiem zakorzenionego w naszej kulturze przekonania, że kobieta < mężczyzna. Tyle. Sprostuję, jestem przeciwko tej ustawie, ale jestem przekonany, że wiele kobiet nadawałoby się na polityków lepiej niż ci obecni. Z tym, że jak mówie, kobietom nie powinno się "ułatwiać" wejścia do polityki ze względu na płeć, ale utrudniać również, a paradoksalnie to co napisałeś w ostatnim zdaniu skierowanym do mnie ma miejsce. Nie jest to reguła, a właściwie są to wyjątki, ale jestem przekonany, że na kobiete polityka "koledzy z branży" patrzą krzywym okiem.

Dodam, że nie staram kreować się na niewiadomo jakiego obrońce kobiet, poprostu wyrażam swoją opinie.

Vil 18-08-2009 13:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2627091)
Ja bym dorzucil do tego postulat, aby byl tam ktos leworeczny, gej, katolik, zyd, muzulmanin, Dunczyk, no i moze byc jeden anarchista. Przeciez to jawna dyskryminacja, ze ich tam nie ma!

akurat gej (albo jak kto woli Gay) zdaje sie jest, jakby sie dobrze przyjrzec to muzulmanin pewnie tez, z leworecznymi podobnie.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 02:31.

Powered by vBulletin 3