Matheous |
06-10-2004 21:14 |
Hmmm ludzie co wy macie do Devilki? Kazdy ma swoje poglady... Moze nieco przesadzila z radykalnoscia(przejechane kotki brrrr:P) ale gdzies keidys czytalem ze drastyka jest b. popularna... Na pewno kazdy z was byl choc raz na jakiejs stronce z zmasakrowanymi goscmi... Moj bracik tak mial, ja nie bo mi sie rzygac chcialo i nie chcialem tego ogladac:P No to moze devilla tez tak ma? A wogole to jej wypowiedzi to mi sie wydaje ze ona sobie tak troszenke zartuje... Tylko zostaly(te zarty) zle odebrane... Zreszta nie wiem.
Ja osobiscie nie przepadam za zwierzetami... Od dziecka(no dalej jestem berbec ale... no OD ZAWSZE:P) nienawidze psow i nie przepadam za reszta zwierzat... Jak mi ludziska podaja jakiegos psa i mowia 'Patrz jaki slodki poglaskaj costamcostam oooo 50 centymetrowa miniaturka ratlerka' to mi sie qwa zygac chce... Jak czasem mnie kolega do siebie zaprasza i w polowie drogi(mieszka na 4 pietrze) slysze szczekanie jego psa to mnie QRWICA szczela... I sie zastanawiam po co ludziska trzymaja te wszystkie kundle, moon looney czy inne bajery-szczekaja, s*aja i jeszcze trza im zarcie kupowac.
Nie zrozumiem was, wy nie zrozumiecie mnie. Nie chce sie z wami klocic czy cos, chcialem przedstawic swoje zdanie(po to jest forum, nie?) Klotnia ze mna o to, ze psy sa slodkie spojrz w te ich brazowe oczka czy cos bedzie rownie bezcelowa jak proba udowodnienia mi ze Fallout jest lepszy od BG(JA TO ZAWSZE MUSZE WTRACIC!!!!:D:D:D:D)
I wg mnie ban dla devilki to bezsens... Moze i troche przegiela, ale ja tam bym jej bana nie dawal...:/ A w sumie to nawet bardziej bym sie sklanial do bana dla tych, ktorzy na nia bluzgali-te obelgi 'lagodne' np Magusa 'Myslalem ze jestes madrzejsza' to OK, bo serio nieco przeholowala ale w stylu slonika 'Ty k...o j...ana jak cie spotkam to ci napier...ole' to normalnie szkoda gadac...
@zalozyciel tematu-powodzenia z kotem... Nie moge powiedziec ze cie rozumiem bo ja bym to odebral 'odwrotnie', ale moge sobie hmmm WYOBRAZIC co mozesz odczuwac... Wiec szybkiego powrotu do zdrowia mu zyczem...
|