Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Fake'i (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=61)
-   -   Szukając Sensu (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=132735)

Koper of Drawno 17-06-2007 23:44

O lol ! Z tym kurwa to mnie dowaliles xD Z panienkami tez nie mniej :P Ta czesc chyba miala wdac troche humoru do fake rozumiem ? :) 8/10 Bo za duzo czytania a za malo akcji :P

X-Zero 17-06-2007 23:44

Małe błędy, ale trudno ;]
10=/10 :D
/\dziesięć z dwoma xD

Misza 18-06-2007 00:59

CO?! Próbowałeś zabić głównego bohatera swojego własnego fejka?! Pewnie po to, by się wymigać od dalszej roboty, co? Dobrze przynajmniej, że Karciu sobie poradził. =*

Dobre, ale jak sam napisałeś, krótkie. I troszkę nie pasuje taki przeskok - przez całą pierwszą część Kareth był dumny, odważny, niemalże biegł z pieśnią na ustach w bój. A teraz to taki zimny, poważny i smutny fachowiec.

Cóż, później się zobaczy.

Osore 18-06-2007 01:10

Cud, miód, malina, może nawet dorzucę orzeszki. Ładne, schludne i czytelne.

Rekrutacja otwarta? :>
Jeśli tak to może wrzucę historię swojej postaci z DnD.
Imię: Ivellion
Klasa: Bard/Skald
Ivellion jest półelfem, wychowanym przez elficką matkę. Już w młodości interesował się potęgą muzyki i pięknem sztuki. Wrażliwy na piękno i niezwykle uzdolniony pod względem muzycznym. Matka rozwijała w nim talenty artystyczne i uczyła techniki wpływania na ludzi poprzez słowa i muzykę. Nie był bojaźliwy i nie bał się poznawać nowych ludzi. W trudnych sytuacjach potrafił zachować zimną krew.Matka zapoznała go z różnymi instrumentami muzycznymi, ten jednak szczególnie upodobał sobie harfę.
Jako półelf dorastał dużo szybciej niż jego rówieśnicy. Nie mógł się wśród nich odnaleźć. W wieku 20 lat pożegnał się z lasem, w którym się wychował oraz z matką, której zawdzięczał swoją wrażliwość i wykształcenie.
Dotarłszy do ludzkich miast zafascynował się ich ogromem. Wszystkie zapachy unoszące się z rynsztoków i ciężkie, słodkie perfumy wymalowanych dam przyprawiły go o zawrót głowy. Mnóstwo kolorów na zatłoczonych ulicach i ten nieznośny hałas stanowiły kontrast dla jego jednostajnie zielonego, spokojnego lasu. Mimo wszystko odnalazł jakąś karczmę i zamówił w niej posiłek. Młode kobiety rzucały mu szybkie spojrzenia i rumieniły się kiedy on odwzajemniał spojrzenie. Mężczyźni natomiast patrzyli na niego gniewnym wzrokiem. Jedząc i rozglądając się niepewnie dookoła spostrzegł, że w karczmie zrobiła się nienaturalna cisza. Wielki człowiek, z twarzy przypominający prosię utkwił w nim wzrok i powoli podszedł do niego.
- Czego tu szukasz, elficki pomiocie - ryknął mu w twarz. Uderzyła od niego woń alkoholu i uryny. Ivelliona zaczęło mdlić. Przypomniał sobie słowa matki - "Jeśli spotkasz człowieka większego, acz niewątpliwie głupszego od siebie to nie daj mu myśleć, że się boisz. Nie pokazuj jednak, że nim pogardzasz, bo to go tylko rozzłości. Staraj się z nim porozmawiać używają sztuczek, których cię uczyłam"
- Witaj panie. Dosiądź się i wypijmy kufel piwa. Słyszałem o twoich wyczynach wiele ciekawych rzeczy. Jesteś, panie, znany w wioskach daleko stąd! - zahuczał bard odpowiednio modulując swój głos "Oby się udało" dodał w myślach.
W karczmie zapanowała cisza, wszyscy wstrzymali oddechy. Słychać było nawet odgłos kropli spadającej na drewnianą podłogę.
- No ba! Wszyscy znają wielkiego Gray'a. - Odsunął krzesło i usiadł na nim z hukiem. - A co dokładnie mówią?
"Wierzę w twoje nauki, matko" - odezwał się Ivellion w myślach. Wyciągnął z torby swoją harfę, nastroił ją i zaczął śpiewać balladę o mężnym wojowniku.
Słuchacze ze zdziwienia otwierali usta. Jeszcze nie słyszeli tak pięknej muzyki ani tak cudownego głosu. "Lata treningu i magiczne nutki w głosie robią swoje" odezwał się do siebie w myślach bard. "Dzięki Ci, matko"
Po zakończeniu utworu publika długo jeszcze siedziała i wpatrywała się w barda z rozdziawionymi ustami.
- I to wszystko naprawdę o mnie? Przecież nigdy nie zabiłem pięciu orków. Na raz oczywiście - dodał szybko.
- Teraz więc widzisz, jaka jest potęga legendy. A ty jesteś już legendą. - Ivellion dalej łaskotał próżność tego osiłka
Po wypiciu następnego kufla piwa zaczęło kręcić mu się w głowie, więc wykupił sobie pokój na noc i położył się w miękkim łóżku.
"Może życie w mieście nie jest jednak takie złe. Ci ludzie są bardzo podatni na słowa i melodię. Zyłoby mi się tu bardzo łatwo" - rozmyślał bard. Szybko jednak zasnął zmęczony wydarzeniami całego dnia.
Nad rankiem zbudziły go hałasy dobiegające zza okna.
- Gdzie on jest! Niech zagra dla nas! Niech zaśpiewa! - krzyczeli ludzie stojący w sporym ścisku na ulicy przed karczmą.
Odświeżył się w wodzie ze stojącej w pokoju misy i przeczesał włosy. Wziął harfę, odetchnął ciężko i zszedł do sali, w której wczoraj śpiewał. Wszystkie miejsca przy stołach były zajęte, a pod ścianami dostawiono dodatkowo długie ławy, na których upychali się ludzie.
"I to wszystko z powodu mojej jednej pieśni" - zdziwił się w duchu - "Wieści naprawdę szybko się rozchodzą."
Na jego widok na sali zapadła cisza. Jakiś bogato wyglądający mężczyzna wstał i spytał słabym głosem:
- Zechciałbyś, panie, zagrać dla nas? Słyszeliśmy, że twoja muzyka jest w stanie skłonić ludzi do przenoszenia gór.
Ivellion skłonił się i odparł:
- Z największą radością podzielę się z wami wszystkimi moją muzyką. - uśmiechnął się, poszedł po stołek, nastroił harfę i rozpoczął Pieśń Królowej Lasu, której nauczył się od matki. Następnie zagrał jeszcze kilka lżejszych piosenek wplatając w melodię magiczne nuty.
Rozejrzał się po sali. "Ci ludzie pierwszy raz widzą mnie na oczy. A ja robię na nich takie ogromne wrażenie"
Po skończonym koncercie i wielu gratulacjach podszedł do niego ten sam mężczyzna, który prosił go o muzykę. Wręczył mu pakunek i powiedział:
- Widzimy cię po raz pierwszy, a jesteś już dla nas legendą. Idź w świat i nieś swój dar innym, jest tego wart! - po czym szybko skierował się do wyjścia.
Bard odwinął pakunek i jego oczom ukazał się sztylet. Bogato zdobione ostrze, rękojeść wysadzana drobnymi klejnotami. Oglądał to dzieło sztuki dłuższą chwilę, po czym wsadził go za pas.
"A więc tak rodzą się legendy" pomyślał wychodząc poza bramy miasta i idąc dalej swoją drogą.

Jezus Maria, jeśli komuś chciało się czytać to gratuluję.
Jeśli postać się nada, to bardzo się cieszę, lecz outfitu nie będę chyba potrafił zrobić :/

Oerciak 18-06-2007 02:27

Hmmm,piękne.

Fake bardzo mnie pozytywnie zaskoczył.
Śmierdzi(pachnie ;P)mi tu NGE(w tym wypadku mam na myśli postać,jej problemy itp.,wiesz pewnie o co mi chodzi.)Oby tak dalej!
Ale może dlatego mam takie odczucie,bo jestem w trakcie oglądania po raz 5 tej serii :P

Właśnie o to mi chodziło,nie bezmyślna jebanka-roz*******anka ze złym czarodziejem i z diabłami oraz z płytką fabułą,ale coś nieco poważniejszego.
Historia mnie zaciekawiła,więc nie obijaj się tylko rób!

*Oerciak ma cichą nadzieje,że poziom fake zostanie utrzymany do końca

Drakon 18-06-2007 10:08

Nom, ładne, ciekawe, zabawne, z nutką tajemniczości, intrygi.
Powiem ci szczerze, że to może nawet lepiej zrobiłeś odpuszczając sobie na razie Cykl i biorąc sie za nowe fake, jak już ktoś kiedyś powiedział (o moich planach na 3 część TT) odgrzewane kotlety źle smakują. Widać że z odcinka na odcinek wychodził ci coraz gorzej, a tu prosze, o wiele lepiej, nowe ciekawe wątki, bochaterowie. Oby tak dalej...

Thalas 18-06-2007 12:30

:) Mi sie podoba :p 10/10
I jeszcze sprawa rekrutacji :] Mam nadzieje, że można mnie gdzieś jeszcze upchnąć. :p
Nick: Khain
Historia:Khain zostal porzucony przez matkę w lesie gdzie znalazł go czarodziej Tarnas. Mag przygarnął chłopca i postanowił przyjąć go na swojego ucznia.
Kiedy Khain podrósł jego mistrz wyczuł w nim czarne moce, wtedy nienawiśc do złych mocy wyparła życzliwość do ucznia, Tarnas znienawidził Khain'a, chociaż niczemu nie był winien. Młody czarownik zauważył że jego mistrz go znienawidził.
Khain zamknął się w sobie i całymi godzinami przesiadywał w biblotece. Pewnego dnia znalazł księge traktującą o czarnej magii, ukrytą przez Tarnasa w tajemnej komnacie.
Księga tak zaciekawiła chłopca, że postanowił ją ukraść. Księga zaszczepiła w Khain'ie pragnienie zemsty na surowym mistrzu. Kiedy pewnego razu Tarnas wszedł do jego pokoju młody czarnoksiężnik bez żadnych ceregieli rzucił na mistrza śmiertelne zaklęcie.
Kiedy mistrz padł martwy na ziemie Khain poczuł, że staje sie silniejszy. Zrozumiał, że po zabiciu swojej ofiary przejmuje jej energię. Ruszył z krwiożerczym uśmiechem mordować niewinnych aby zwiększyć swoją potęge.
Outfit:http://foteka.pl/full/006fddac2bae57...db12a1d51f.jpg
Klasa: Czarnoksiężnik (taki zły mag :p)
PS: Prosze się nie śmiać z histori:confused:

Turok-.- 18-06-2007 16:16

No no no mało akcji "Ale" dość ciekawe.
Za dużo do oceny nie ma =p Humor Eeriona hmmm =p jak sam napisałeś kiepsko =p dam ci te 9/10-1

Ignatius Fireblade 19-06-2007 19:51

Przeczytałem, a moje porównanie krótkości tekstu do czegoś zgoła innego, napisałem Ci na gg :P Jestem ciekaw przebiegu dalszej akcji, ale jak będziesz dodawał tak krótkie odcinki, to prędzej zakwitniem XD Do roboty, miszczu.

Podoba mi się grafika, przemyślenia bohatera również są niezłe... Brakuje trochę akcji, ale warto było trochę się poświęcić, by wybudować mocną podstawę fabularną.

Murgath 22-06-2007 16:01

Kurcze, na razie najbardziej podobał mi się Lord of Darkness, ale chyba robi sie groźna konkurencja :p.
Ciekawa fabuła hmm... przypomina mi jakiś film... kiedys sprawdzę.
9/10 (Nie chwal dnia przed zachodem słońca;))

Kogucik302 22-06-2007 22:39

@Thalas
To jest mój outfit i nie pozwoliłem ci go używać. -.- Znajdź se inny.

Em0 23-06-2007 12:09

Hehe xD Mamy rozumieć, że ten na przedostatnim obrazku w czerwonych ciuchach to jest Eerion tak? :D

eerion 23-06-2007 19:42

No to czas na część trzecią.
Jest zdecydowanie dłuższa - dlatego komentować mi to porządnie :P
Nie przyjmuje wymówek

-
http://img78.imageshack.us/img78/940/ss21tf3.png

-

http://img528.imageshack.us/img528/9892/ss22dn7.png

-
(Tutaj sorka za literówkę. Zmulony jeszcze jestem, leczę się po zabiegu. I jakoś ten ort się wkradł =f)

http://img411.imageshack.us/img411/959/ss23ar0.png


-

http://img77.imageshack.us/img77/3351/ss24ws4.png

-

http://img411.imageshack.us/img411/7779/ss25cu9.png

-

http://img77.imageshack.us/img77/5549/ss26dr5.png

-

http://img77.imageshack.us/img77/3296/ss27am3.png

-

http://img411.imageshack.us/img411/7645/ss28qr8.png

-

http://img238.imageshack.us/img238/9209/ss29ns9.png

-

http://img77.imageshack.us/img77/2706/ss30pk9.png

-

http://img77.imageshack.us/img77/8035/ss31kk4.png

-

http://img238.imageshack.us/img238/8591/ss32js3.png

-

http://img77.imageshack.us/img77/1658/ss33lb6.png

-

http://img238.imageshack.us/img238/8471/ss34bb5.png

-

http://img77.imageshack.us/img77/8302/ss35to5.png

-

http://img411.imageshack.us/img411/4039/ss36nz1.png

-

http://img411.imageshack.us/img411/2666/ss37yj5.png


Mam nadzieję, ze się podobało.
Następną część postaram się wydać w ciągu tygodnia

Turok-.- 23-06-2007 19:51

Eerion jesteś mistrzem!Fake zawiera poważne przemyślenia oraz śmieszne teksty.
Ale jedno mi nie pasuje te płomienie w tym obozie ^.^ takie zbyt jasne chyba.
No cóż co napisać 10/10 ^.^ I nic więcej
Coś króciutki ten koment ale kit

Oerciak 23-06-2007 20:42

Może to wygląda jak podlizywanie się,ale to jest poprostu boskie.

Akcja+Rozważania(to co tak lubię:P)+Humor

Poprostu brak słów.xD

Tylko ty rób ten fake przynajmniej jeden odcinek na tydzień bo jak nie to.....
I proszę cię,nie idź w ślady Avager'a(Tzn. robisz 2-3 odcinki i kończysz)

Misza 23-06-2007 20:59

A gdzie ja jestem? ;<

W końcu coś dłuższego.

'Łócznicy' wymiatają. ;) Tekst Crystal (o cycach) też.

.Matrik. 24-06-2007 13:12

1. Za mało pieprznięty jestem :) Zero pasji :d
2. Jak Misza już ci wspomniał, jest różnica między ręką prawą a lewą.

Ogólnie fajnie.

Ignatius Fireblade 24-06-2007 13:40

No, no, no, Eerion :P Zaczynasz się rozkręcać. Połączenie tekstów zabawnych z tymi natchnionymi i pachnącymi filozoficznie wyszło Ci nadspodziewanie dobrze :) Jestem tylko ciekaw kiedy pojawi się pewien bohater :P Ale to tak na marginesie. Bardzo ładnie, trzymam kciuki za dalsze części.

Irwin546 24-06-2007 17:28

eerion rządzisz. obojętnie co powie taki testudos, belwar czy inny idiota.
wystawiam 9\10
To powiedział sir likop

Osore 24-06-2007 23:28

Gratulacje. Po prostu.
Jedyna rzecz, do której można się przyczepić to częstotliwość dodawania nowych odcinków...
Szybkiej pracy życzę, bo czekam z niecierpliwością.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 06:20.

Powered by vBulletin 3