Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Wypadek Roberta Kubicy (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=133264)

Korektor 11-06-2007 19:50

A ja mam taki pomysł. Uzbrojone krzesło do katapulty, u myśliwca, waży ok. 100kg. Gdyby każdy samochód w f1 musiał mieć taką katapultę, spowolniłoby to bolidy, bo byłyby cięższe, ale za to o wiele więcej kierowców przeżyłoby. Sporo było wypadków, w których utrata przyczepności po kilku sekundach owocowała śmiercią kierowcy. Gdyby dać mu szansę katapultowania się przed wypadkiem, możliwe, że przeżyłby. Są to fotele klasy 0-0, czyli można bezpiecznie ich użyć stojąc w miejscu, na ziemi. Zrobiłem wykaz wad i zalet. Proszę o komentarze ;p

ZALETY
-o wiele więcej wypadków, w których kierowca by przeżył, (to najważniejsze)
-umiejscowiony na środku bolidu, tam gdzie mniej więcej siedzi kierowca, ładunek o takiej wadze przyczyniłby się do uzyskania większej przyczepności,
-monopol Rosji i USA na wyrzucane fotele skończyłby się,
-większe widowisko xP

WADY
-zmniejszenie osiągów samochodów,
-większe koszty,
-bolid po utracie kierowcy rozbiłby się tam gdzie kazałaby mu siła wypadkowa, więc mógłby stanowić zagrożenie dla innych,
-konieczność przeprowadzenia badań wytrzymałości wszystkich kierowców na przeciążenia ok. 14 G, (w rosyjskich nawet 24 G)
-niewielkie zmiany konstrukcyjne w bolidach,

BTW Możliwość przejechania kierowcy, który się katapultował już rozwiązałem.
Otóż fotel może lecieć na wysokość dosłownie dowolną, jeśli zachowamy granice rozsądku. Zakładając, że poleci ok. 500m w górę, pilot na ziemi znajdzie się po ok. 40 sekundach, co pozwoliłoby na przejechanie wszystkim samochodom za nim, po czym w szybkim tempie mógłby być zabierany z toru, zanim reszta wykona kolejne okrążenie i dotrze z powrotem tam, gdzie zdarzył się wypadek.

Co o tym myślicie?

Adi Pro Knight 11-06-2007 19:52

Sie tak podniecacie F1 a przed tym jak Kubica zabłysnal to jakos nikt nie interesowal sie tym. Teraz nagle kazdy jest wielkim fanem.

Co do wypadku: Zdarza się i szkoda mi go... i kazdego innego kto ma wypadki.
Wygladalo to groznie ale jak ktos pisal wyzej ma zlamana noge tylko.

@Up
A jesli bolid szybko uderzy i bedzie lecial w odwrotnej pozycji czyli kolami do gory... To go wystrzela w ziemie? :p

Eivrel 11-06-2007 19:56

Cytuj:

BTW Możliwość przejechania kierowcy, który się katapultował już rozwiązałem.
Otóż fotel może lecieć na wysokość dosłownie dowolną, jeśli zachowamygranice rozsądku. Zakładając, że poleci ok. 500m w górę, pilot na ziemiznajdzie się po ok. 40 sekundach, co pozwoliłoby na przejechaniewszystkim samochodom za nim, po czym w szybkim tempie mógłby byćzabierany z toru, zanim reszta wykona kolejne okrążenie i dotrze zpowrotem tam, gdzie zdarzył się wypadek.
Ale bo ja to sie tam nie znam, ale jak oni tak jeżdżą i to jest któreś tam okrążenie z kolei, to to raczej nie jest tak, że to taki tabun w jednym miejscu, tylko bolidy są już tak raczej na całym torze. Tak nierówno rozmieszczone. Oglądałem raz ^^

IPchanger 11-06-2007 20:01

fakty z przed chwili- Kubica wyszedł ze szpitala ;)

Wald_Kerius 11-06-2007 20:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Korektor (Post 1479868)
A ja mam taki pomysł. Uzbrojone krzesło do katapulty, u myśliwca, waży ok. 100kg. Gdyby każdy samochód w f1 musiał mieć taką katapultę, spowolniłoby to bolidy, bo byłyby cięższe, ale za to o wiele więcej kierowców przeżyłoby. Sporo było wypadków, w których utrata przyczepności po kilku sekundach owocowała śmiercią kierowcy. Gdyby dać mu szansę katapultowania się przed wypadkiem, możliwe, że przeżyłby. Są to fotele klasy 0-0, czyli można bezpiecznie ich użyć stojąc w miejscu, na ziemi. Zrobiłem wykaz wad i zalet. Proszę o komentarze ;p

ZALETY
-o wiele więcej wypadków, w których kierowca by przeżył, (to najważniejsze)
-umiejscowiony na środku bolidu, tam gdzie mniej więcej siedzi kierowca, ładunek o takiej wadze przyczyniłby się do uzyskania większej przyczepności,
-monopol Rosji i USA na wyrzucane fotele skończyłby się,
-większe widowisko xP

WADY
-zmniejszenie osiągów samochodów,
-większe koszty,
-bolid po utracie kierowcy rozbiłby się tam gdzie kazałaby mu siła wypadkowa, więc mógłby stanowić zagrożenie dla innych,
-konieczność przeprowadzenia badań wytrzymałości wszystkich kierowców na przeciążenia ok. 14 G, (w rosyjskich nawet 24 G)
-niewielkie zmiany konstrukcyjne w bolidach,

BTW Możliwość przejechania kierowcy, który się katapultował już rozwiązałem.
Otóż fotel może lecieć na wysokość dosłownie dowolną, jeśli zachowamy granice rozsądku. Zakładając, że poleci ok. 500m w górę, pilot na ziemi znajdzie się po ok. 40 sekundach, co pozwoliłoby na przejechanie wszystkim samochodom za nim, po czym w szybkim tempie mógłby być zabierany z toru, zanim reszta wykona kolejne okrążenie i dotrze z powrotem tam, gdzie zdarzył się wypadek.

Co o tym myślicie?

Bolidy mają to do siebie, że potrafią koziołkować, tak jak to było np u Roberta. Już to widzę, jak kierowca będąc odwrócony głową do ziemi uruchamia katapultę.... śmierć na miejscu. Poza tym nad torami są umieszczone różne osłony np. tunele, czy balustrady (reklamy) a niekiedy tory są w ogóle położone w mieście. Nie chciałbym zginać katapultując się głową w sygnalizacje świetlną. Zbyt dużo przeszkód jest na lądzie. Co innego w powietrzu.

Korektor 11-06-2007 20:28

@Wald,
Katapultowałby się jakby wyczuł, że coś jest nie tak. Kierowcy bolidów i piloci myśliwców mają to do siebie, że decyzje podejmują dość szybko. W momencie, kiedy Robert wyczułby, że coś jest nie tak (np. moment podskoczenia, gdy wyjechał z toru) mógłby się katapultować i tym samym nie narażać siebie i chyba innych na niebezpieczeństwo. Reklamy i jakieś tunele to nie jest duży problem. Wszystko można przerobić. Poza tym fotel zawsze jest wyższy od pilota, więc ewentualne zderzenie ze ścianą z plastiku wziąłby na siebie, kierowca po prostu by dostał z odprysków, co i tak by go mocno nie uszkodziło, bo kombinezon na pewno by się nie przedarł od małych, tępych kawałków plastiku. Gorzej z pleksi xP

BTW krzesło zawsze obiera kierunek w górę, więc krzywo by na pewno nie poleciał. Moment koziołkowania byłby już zbyt późny.

@down,
Czemu trzeba by osłabić ten fotel? Wg mnie raczej nie byłoby to konieczne.

@2down,
To przeczytaj może wszystko, co?

Smetana 11-06-2007 20:33

Ale przez taki fotel musieliby osłabić kokpit, co bardzo negatywnie wpłynęłoby na bezpieczeństwo w sytuacjach w których nie da się katapultować :/.

Arrivald 11-06-2007 20:42

Hahahahaha, jakas katapulta w bolidzie, smiech na sali :D Ten pomysl wogole nie ma racji bytu... Powiedzmy ze koles wyladowalby po katapultowaniu na srodku toru. Dead na miejscu.

Hellraiser 11-06-2007 21:38

@Gawroon & Smetana.

Tja, mógł jechać i tyle, ponieważ jak już napisałem jest tam bodajże jeden zakręt co wchodzi się w niego z tą prekością, zapomniałem napisać że właśnie, mógłby być ten właśnie zakręt.

@IPchanger

Powiem Ci więcej, wyszedł, wsiadł do samochodu i pojechał.

nie żartuje

@Arrivald

Tja, to nie powinno istnieć i nie będzie. Przecież Formuła pierwsza to technologia kosmiczna, więc i tak te zabepieczenia i supporty są i tak bardzo bezpieczne.

Narazie to tyle.

Thor of heaven 11-06-2007 21:41

Tak, i nie sądzę, że jakiś kierowca/team zdecydowałby się obciążać samochód.
Gdzie w tak małej przestrzeni widzisz miejsce dla katapulty wyrzucającej człowieka na 500m...

Korektor 11-06-2007 21:47

@up,
Przedyskutowałem to z Waldem, który jednak z bardzo optymistycznego poglądu sprowadził mnie do obojętnego silnimi argumentami.

BTW ja bym znalazł na to miejsce ;p

@down,
Zapraszam do lektury jakiejś książki o rodzajach wyrzucanych krzeseł. Poza tym co to za problem żeby krzesło z pozycji a'la F1 w ułamku sekundy przechodziło do siedzącej? I tak już jest coś takiego, w ciągu 0.4 sekundy nogi pilota są przyciskane do fotela, ręce ściśnięte a głowa wyprostowana. To robi tylko krzesło. Potem następuje zapłon i mniej więcej w 0.7 sek pilot już sobie startuje w lot dość indywidualny. I tak już odszedłem od pomysłu, więc nie traktujcie tego jak łapania brzytwy ;p

Mad-Sin 11-06-2007 22:09

Najpierw Korek to sprawdź w jakiej pozycji jadą kierowcy F1... bo to na pewno nie jest pozycja siedząca...

Thor of heaven 11-06-2007 23:03

Zapewniam cię Korektor, że gdyby to było dobre rozwiązanie dawno już byłoby zastosowane. Tymczasem wystarczy silna klatka, choć nie zawsze jest bezpieczna (gdzieś słyszałem/czytałem o kierowcy, który miał wypadek i kawałek karoserii wbił mu się w czaszkę...). Ale spoko był tekst Walda o tym jak pojazd by koziołkował a kierowca głową do toru odpalił katapultę :P

Smetana 11-06-2007 23:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Thor of heaven (Post 1480340)
gdzieś słyszałem/czytałem o kierowcy, który miał wypadek i kawałek karoserii wbił mu się w czaszkę...

Ayerton Senna, uważany przez niektórych za najlepszego kierowcę w historii. Ostatni przypadek śmierci w f1 to właśnie jego. Btw obejrzyjcie sobie filmiki z tego na youtube czy gdzie tam chcecie, na niektórych jest pokazane jak po wyścigu Schumacher stoi na podium i się śmieje :O. Senna to był jego wielki rywal, naprawdę szokujące.

Articuno 11-06-2007 23:54

Senna to był wielki człowiek. Pasuje tu stwierdzenie: "Bóg wziął go do nieba".
A zginał bo zablokowała mu się kierownica zablkowała i hamulce. Polecam filmiki. A teraz wypadek Kubicy na PSE.

Piotrek~ 12-06-2007 10:00

@Korektor
po śmierci Senny stosuje się te wszystkie metody bezpieczeństwa i jeszcze nikt nie zginął od tego czasu w bolidzie, więc po co to wszystko? Jest dobrze.

Ghard Lage 12-06-2007 10:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek~ (Post 1480706)
@Korektor
po śmierci Senny stosuje się te wszystkie metody bezpieczeństwa i jeszcze nikt nie zginął od tego czasu w bolidzie, więc po co to wszystko? Jest dobrze.

Ale w przypadku Kubicy niewiele brakowało - po prostu miał farta.

ripper 12-06-2007 10:43

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ghard Lage (Post 1480713)
Ale w przypadku Kubicy niewiele brakowało - po prostu miał farta.

Co nie zmienia faktu, że wyszedł z tego praktycznie bez szwanku. Więc w czym problem? Ludzie umierają podczas tak trywialnej czynności jak spacer ulicą, a zatem nie da się raczej w 100% wyeliminować możliwości zgonu w wyścigach F1.

Dr. Omader 12-06-2007 11:36

No... Po paru postach, wreszcie ktoś zwrócił uwagę na Korka, to ten już szczęśliwy jest bo wreszcie o nim rozmawiają... ;)

kamosblue 12-06-2007 12:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr. Omader (Post 1480756)
No... Po paru postach, wreszcie ktoś zwrócił uwagę na Korka, to ten już szczęśliwy jest bo wreszcie o nim rozmawiają... ;)

szczerze, to na większości for trafia sie taki user.

@edit
Korektor 17:50:55
ale ten tekst nie wiem czemu, ale spośród reszty ugodził mnie najbardziej ;p
Ostry 17:51:47
chodzilo mi o to ze zawsze na kazdym forum sie trafi jakis koles, ktory chce zdobyc pewne uznanie, byc w centrum uwagi
Ostry 17:52:01
ale nie chodzilo mi tu szczegolnie o ciebie
Ostry 17:52:08
bardziej ogolnikowo to mialo zabrzmiec..


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 11:00.

Powered by vBulletin 3