![]() |
Cytuj:
@Dożywocie jest gorsze Ta, tylko brak kary śmierci dla delikwenta skazanego na dożywocie oznacza praktyczną dalszą bezkarność. Wiecie co może najwyżej zrobić sąd w wypadku morderstwa np. innego więźnia dokonanego przez więźnia skazanego na dożywocie? Dać mu drugie dożywocie. Powalające. Cytuj:
|
Jestem jak najbardziej za.
Czemu? Nie widzę powodu, dla którego gnida, która zabiła/zgwałciła pare osób (nie mówmy tu o pojedyńczych przypadkach) chodziła po ziemi. Ta... resocjalizacja - jeżeli mówimy o psychopatach - gl & hf. Oni są dumni ze swych czynów, chwalą się nimi, a wiezięnie jest czymś w rodzaju... wakacji. Dożywocie - w niektórych państwach istnieje możliwość zwolnienia po 20~25 latach. I co z tego, że w więzieniu był grzeczny? To psychopata! Zresztą, ja bym tam nie chciał im fundować wakacji. A niestety tak wygląda resocjalizacja. No, chyba że pałą, ale przecież to nie jest humanitarne (tak jak śmierć, nieprawdaż?). I taki mały przykład. Co byście zrobili, gdyby jakiś popraniec dla żartów zabił Ci matkę, ojca i brata/siostrę? A wcześniej ich troszeczkę potorturował (fizycznie i psychicznie). Wiedziałbyś, że znęcał się nad nimi. Umierali w męczarniach, ze świadomością, co ich czeka. Jakbyś miał sam wymierzyć karę - jaka by była? Obstawiam, że śmierć (no... pomijam tortury ;) ). Nie przemówiło do Ciebie? Ojeju... No to załóżmy, że ten sam popapraniec dorwał się do Ciebie. Zgwałcił Cię i okaleczył. Jego celem była Twoja śmierć. Wiedziałeś o tym. Przeżyłeś najgorsze 12 godzin w swoim życiu. Byłeś poniewierany. I co teraz? Imo tylko i wyłącznie śmierć. Tacy ludzie nie mają skrupułów/wyrzutów sumienia. |
@up
Tacy ludzie to niewielki procent skazanych. Rozstrzyganie, kto jest zwyrodnialcem, a kto nie byłoby dość kontrowersyjne. Bo co by decydowało? Ilość zabójst dziennie? Okrucieństwo zabójstw? Daje pole do spekulacji IMO. |
Cytuj:
Cytuj:
W Stanach za to skazują na 550 lat pozbawienia wolności. Ciekawe czy składają prośby o skrócenie wyroku o połowe. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
@Fargoth
Britney Włócznie jak coś walnie... |
Cytuj:
Poza tym jednostki psychopatyczne, nie rokujące poprawy powinno się eliminować ze społeczeństwa. Poprzez więzienie albo prostszą drogą, wiadomo - jaką. @down :) |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
marla, psychopatów sie nie leczy....dl anich raczej nie ma ratunku, sa zamykani w wiezieniach , zakładach zamknietych....leczy to sie osoby psychicznie chore a nie psychopatów...psychopata to raczej ciezki przypadek :>
|
Jestem raczej za karą śmierci. Fajny jest też ten pomysł co ktoś tam up wymienił, żeby wykorzystywać takich delikwentów jako tanią siłę roboczą, ale jednak imho to zbyt niehumanitarne. Więc zostaję za kś ;p
|
...
Witam.
Przeczytałem wiele wypowiedzi nie tylko na tym, ale również na innych forach internetowych dotyczących kary śmierci. Obajrzałem wiele programów telewizyjnych, dokumentalnych, czy nawet filmów i mimo to wciąż nie mam wyrobionego, jednoznacznego zdania/opinii w tym temacie. Z jednej strony jestem za, z drugiej zaś przeciw. Pierwszą kwestią jest trudność w rozpatrzeniu tego, co tak naprawdę byłoby czynem karanym śmiercią? Dzieciobójstwo, pedofilia, morderstwa? Skoro doczytałem się, że jeśli ktoś zabije jedną osobę, to ma szansę poprawy, a ten, który zabije kilka to już nie ma takiej szansy,to gdzie jest to rozgraniczenie? Ile to oznacza kilka - cztery, pięć? Skoro trzeba zabić cztery osoby by dostać karę śmierci, to jak zabije trzy, to kary oczywiście niedostanę, najwyżej dożywocie. Powstało by coś na rodzaj fragów znanych z Tibii. Tego chyba nie chcemy? Nie chcemy by każdy mógł sobie policzyć kiedy zostanie skazany na śmierć, dożywocie, czy poprostu więzienie. Druga kwestia, jest chyba jeszcze trudniejsza. Mianowicie chodzi o poprawę - resocjalizacje. Czy osobę, która zabiła drugą osobę można z resocjalizować, nauczyć, ze to czyn zły, haniebny i, że nie można tak postępować? Ile to przykładów znamy z telewizji, kiedy to mordercy wychodzili na wolność (za zabójstwo kilku ludzi) po odsiedzeniu raptem paru lat, za dobre sprawowanie. Po wyjściu na wolność znowu zabijali. Nie trzeba daleko szukać przykładów, one są wokół nas, wystarczy tylko się rozejrzeć. Czy sławny Wampir z Sosnowca, który w domu był kochającym mężem, a poza nim brutalnym i sadystycznym mordercą ma prawo ubiegać się o jakąkolwiek szanse? Trzecią sprawą są same więzienia i system sądownictwa. Mamy szeroko rozwiniętą ochronę człowieka, jego praw i wolności. Co z tego wynika? Ano kilka prostych prawd, które składają się na pewnego rodzaju prawa, ogólnie przyjęte, akceptowalne i stosowane. Światowe organizację działające na rzecz pokoju na świecie, prawa stanowione przez kraje, czy wreszcie nacisk innych państw sprawia, ze dokonanie jednoznacznego osądu jest naprawę trudne. Więźniowie kosztują i nie są to małe pieniądze. Cena utrzymania jednej osoby w zakładzie penitencialnych kosztuje przeszło 3000 zł. Pieniądze te idą na posiłki, ubrania, pranie, prasowanie, sprzątanie, rozrywkę, personel, strażników więziennych, szefów wiezień, psychologów i specjalistów od resocjalizacji. Można by sobie zadać pytanie, po co to wszystko? Po co wydawać pieniądze, budować nowe więzienia, gdy te stare (dawno powstałe) są przepełnione? Po co je unowocześniać, skoro można po prostu zabić? No właśnie, czy na pewno można? Czy ktokolwiek z nas podjąby decyzję, która ma zaważyć na czyimś życiu? Jeśli by sie okazało, że decyzja była niesłuszna, ze tamta osoba nikogo nie zabiła, to co wtedy, wciąż wstawalibyśmy rano, patrzyli w lustro i mówili: "Znowu do roboty, już mnie to nudzi. Chyba wezmę sobie urlop".? Taka osoba miałaby krew ludzi na rękach tak samo, jak miał ją morderca przed wykonaniem na nim wyroku. Osobiście uważam tak. Dla wszystkich morderców, pedofilów, gwałcicieli, zwyrodnialców i zbrodniarzy zaproponowałbym dożywocie. Nie było by to dożywocie jakie znamy w dzisiejszych czasach. Proponowałbym się cofnąć o kilkadziesiąt lat wstecz. Osadzałbym ich w czymś na rodzaj gułagów, zakładów pracy, daleko od cywilizacji (myślę, że miejsca pokroju Syberii, gdzie najbliższe miasto/wieś/osada jest oddalone o tysiące kilometrów byłoby odpowiednie). Żadnych możliwości ucieczki, praca w znoju, mrozie po 10-12 godzin dziennie, aby po sześćdziesiątce ( jeśli ktoś dożyje) mgół spokojnie doczekać śmierci za kratkami, ciesząc sie z jej rychłego nadejścia. Nie wydajemy wyroku, Ci ludzie sami go na siebie wydali i pozbawili się praw, jakie im zostały nadane z chwilą narodzin. Zastanówcie się, czy to nie poskutkowałoby bardziej niż jakaś inna kara,czy nie byłoby dotkliwsze od śmierci. PS. Tak jeszcze, skoro sie rozpisałem. Zastanówcie się czy skazalibyście na śmierć Saddama Husajna, Stalina, Hitlera? Czy bylibyście w stanie powiedzieć, że zasługują na śmierć za swoje czyny? PS2. Od przyjaciółki słyszałem kiedyś taki tekst, który pozwolę sobie tutaj przytoczyć: "czy naprawdę trzeba wymordować miliony, by zasłużyć sobie na sprawiedliwy wyrok"? |
Jestem przeciw bo czlowiek jest tylko czlowiekiem i moze sie mylic, dlatego decydowac o czyims zyciu raczej nie powinien. Moim zdaniem wiezniowie powinni zapierdzielac z kosiarkami, pracowac w kamieniolomach, zapyerdalac i jeszcze raz zapyerdalac. Wtedy przynajmniej spadlyby koszty ich utrzymania i bylby z nich jakis pozytek.
|
Cytuj:
|
Zapraszam na mojego "tibijskiego" bloga z mojego profilu, gdzie się na ten temat bardziej rozpisałem. Coś a'la moje dawne posty z grudnia 2006.
|
Cytuj:
A poważnie to jestem przeciw. Kara śmierci nie jest rozwiązaniem. Bo co to niby nikomu da? Sprawiedliwość? Zabiją takiego i co dalej? Cofnie to do życia osobę/osoby (jeśli morduje już ludzi seryjnie, to raczej nie za bardzo mu zależy na życiu) które zabił? Nie, więc dożywocie spokojnie powinno wystarczyć. Przegnije to w więzieniu, aż do śmierci. Dla mnie jest to nawet gorsze niż kara śmierci (różne rzeczy mogą człowieka spotkać w więzieniu). A co do argumentów za, ponieważ jakieś gówniarze latają po ulicach z kosami i tną ludzi jak trawę, to wystarczy mocniej zaostrzyć prawo, wtedy gównarzeria schowa nożyki do szafki w kuchni i będzie siedzieć grzecznie. Po prostu prawo w Polsce jest zbyt łagodne i młodym wisi to czy dostaną prokuratora czy co innego. Ba, dla nich to nawet super elo joł wyczes jest. A co do psychopatów, najpierw powinno ich się leczyć. Jeśli nie to nie skutkuje, wtedy po prostu takiego się zamyka w zakładzie i po robocie, siedzi tam i dostaje takie strzały że jedyne co będzie potrafił zrobić to ślinić się na podłogę. Cytuj:
|
Jestem bardziej na nie, chociaż do końca przekonany nie jestem.
Dlaczego tak? - Co będzie jeśli dostanie dożywocie i ucieknie? - Jeśli dostanie dożywocie i w więzieniu go będą gwałcić i Bóg wie co jeszcze z nim robić to i tak sam sie zabije, więc kara śmierci tylko oszczędzi mu psychikę. - Bedzie więcej miejsca w więzieniach. Dlaczego nie? - Co jeśli będzie niewinny, a zostanie skazany? - Zabijanie w imię prawa? Odstrasza mnie skutecznie. - Nikt nie dał człowiekowi prawa do zabijania. |
Ja jestem ZA. Ale tylko w najcięższych przypadkach np. koleś ma bardzo dużo morderstw na koncie i nie ma wątpliwości że to on.
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 09:10. |
Powered by vBulletin 3