![]() |
Ale widzisz Valard, on napisał, że nie istnieje Gadający koń na wrotkach, bo na niego nie ma dowodów. Tak samo napisalem, że na istnienie Boga też nie ma dowodów, więc jeśli ma prowadzić dyskusje na temat co istnieje, a co nie, to poprosze o jakieś sensowne argumenty. A nie: To jest, a to nie, bo to drugie jest nie dorzeczne.
|
Cytuj:
|
Czemu wszyscy wypowiadający się w temacie "pr0 ifól niewierzący " uważają siebie za lepszych...A jeżeli nie macie racji...Zresztą religia to nie tylko wiara w Boga ale także zbiór zasad, które należy przestrzegać i nie chodzi o to, żeby pójść do nieba/raju/Syjonu czy gdzie jeszcze tam chcecie tylko o to by być dobrym człowiekiem...
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@Różni ludzie różnie odbierają te zasady. Dla jednych "Nie zabijaj" to płytkie nie zabijaj; dla drugich będzie to oznaczać szacunek do wszystkiego co jest istotą żywą (oczywiście w w pewnym zakresie, w końcu trzeba jeść; tylko mi nie mówcie o wegetarianach); dla trzecich będzie to twarda zasada, nie koniecznie przykazanie.
Warto zauważyć, że "10 przykazań" to nie jest elektryczny bicz w ręku Boga, a raczej zwyczajny zbiór zasad moralnych i etycznych. No chyba mi nie powiecie, że zabijanie jest normalne, że kradzież jest moralna, a działanie na czyjąś szkodę- etyczne. Niepotrzebnie szukacie w tym jakiegoś czynnika zniewalającego człowieka. @Co do boskiej istoty Chrystusa; stygmaty ojca Pio? s. Faustyna? Macie dokumenty z Rzymu, zatwierdzone. To dla tych, którym trzeba jasno i na papierze. To oczywiste, że opieramy się na Ewangeliach, na przekazach chrześcijan. To jest głównie sprawa naszej wiary, wierzymy albo nie. Osobiście wiem, że gdyby ktoś teraz przyszedł i zaczął mi mówić o tym, że jest jakiś inny Bóg to bym mu za cholerę nie uwierzył. Podobnie jest z Chrystusem. Utwierdzenie w wierze było moją własną drogą. Sam wnioskowałem, domniemywałem, słuchałem, czytałem. Na podstawie tego co przeżyłem (a mam nadzieję na jeszcze długie życie i kolejne pouczające przeżycia) ciężko mi jest nie wierzyć. |
Cytuj:
Religia daje nam w pewien sposob zbor zasad moralnych... Ktorych przestrzeganie pozwala utrzymac spoleczenstwo. Lecz.. czy tak naprawde wszystkie sa potrzebne? Moim zdaniem religia chrzescijanska zatrzymala sie pare stuleci temu... I nadal nie rozumiem, dlaczego mam przestrzegac owczesnych zasad... Dlatego tez, chcac byc w porzadku wobec siebie, nie udaje nawet osoby wierzacej w kosciol... |
Pare stuleci temu... czyżby Inkwizycja? ^^ wydaje mi się, że to zwykłe rzucenie jakiegoś okresu czasu, bo wtedy to nie byłó mowy o jakiejkolwiek tolerancji dla innej wiary (polecam J. Piekara cykl o Mordimerze Madderdinie; łatwo zauważyć, że Inkwizycja nie miała wiele wspólnego z posłannictwem Chrystusa, że Kościół spoglądał na to pod innym kątem; tak jakby Chrystus chciał zemsty; dlatego właśnie w motywie: Chrystus schodzi z krzyża i zabija wszystko dookoła)
Które ze zbioru przykazań uważasz za niepotrzebne? (odnośnie ateistów, pierwsze dwa,trzy) |
Cytuj:
|
Cytuj:
Hm... Jedno stalo sie nieaktualne w dzisiejszych czasach (zwlaszcza z tlumaczeniem kosciola) - 6. Do tego dochodza przykazania koscielne, ktorych nigdy nawet nie znalam ; ). |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Jak ja się ciesze że jestem poganinem. |
Hm... Poganin w sensie "religijnym"? Ogólnie fascynująca sprawa, chętnie rozwinąłbym ten temat, no ale to w innym temacie raczej ;)
|
Cytuj:
Ale tak naprawdę dekalog nie jest „tylko katolicki”, występuje w podobnej postaci w paru religiach. I faktycznie jest zbiorem, a raczej zarysem pewnych reguł, które w ogromnym stopniu powinny obowiązywać większość społeczeństwa(może poza 1-3 odnoszących się ściśle do wiary - takie jest moje zdanie). Pomimo że jestem(aktualnie) nie wierzącym, staram się przestrzegać pewnych zasad, a w szczególności dekalogu. Nie widzę w zasadzie różnicy między moim postępowaniem jako katolik i jako niewierzący. Możecie wyjaśnić dlaczego 6 i 8 są takie nie aktualne? Zastanawia mnie to ponieważ pomimo wielu moich życiowych błędów, zawsze te zasady uważałem za jedne z podstawowych. Nie cudzołożyłem, pomimo bardzo wielu okazji nie uprawiałem nawet jeszcze sexu. Nie kłamałem, nie donosiłem, nie robiłem czegokolwiek co podepniecie pod „ósemkę”. Więc dlaczego jest to takie nie aktualne? |
Cytuj:
2. Czyli mamy się sprzeciwiać krajowemu prawu, wprowadzać społeczny chaos, ignorować wszelkie zasady? Czym jest 10 przykazań w porównaniu z naszym Polskim prawem? Czy prawo nie jest po to, aby chronić nas przed wandalizmem, huligaństwem, rozbojami i ogólnym rozbiciem? A jakby nie spojrzeć, spora liczba przepisów opiera się właśnie na tych 10, bardzo skróconych zasadach. Wyobraź sobie co by się stało gdyby jednak nie było zakazów; bardzo prawdopodobne, że cofnelibyśmy się do naszej podstawy: chaosu. |
Cytuj:
1. No bo tą refleksje i miłość do Boga wziąłeś tak sam z siebie. Przecież to oczywiste że miłość wynikła z tego że znałeś modlitwy, zasady, ''historie'' oraz dlatego że wszyscy tak robili. No ale ty byłeś inny. 2. Ja tylko napomniałem że to nie jest wcale hiper boskie zasady tylko zakazy które uspokoiły ówczesny lud mojżeszowy. A porównanie Prawa Polskiego do 10 Przykazań jest conajmniej nie na miejscu. Cytuj:
|
Cytuj:
|
@<hmm>
Nie rozumiem dlaczego uważasz je za nieaktualne? |
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 12:06. |
Powered by vBulletin 3