Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Protest przyszlych maturzystow. Co o tym sadzisz? (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=195310)

Slythia 17-10-2008 14:29

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Grocix (Post 2300494)
Wybacz, ze sie wtrace, ale zaden z egzaminow Cambridge - FCE, CAE i CPE, nie moze byc podstawa do przyjecia na filologie angielska (bo chyba o tym kierunku mowimy). :P

Jeszcze jakiś czas zwalniał on z matury dając maksymalną liczbę punktów... Wystarczyło więc zaliczyć inne przedmioty.

@down.
Wiem. Dlatego napisałam "jakiś czas"...

Grocix 17-10-2008 14:34

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Slythia (Post 2300498)
Jeszcze jakiś czas zwalniał on z matury dając maksymalną liczbę punktów... Wystarczyło więc zaliczyć inne przedmioty.

Z tego co wiem, to od wprowadzenia Nowej Matury - juz nie.

CytrynowySorbet 17-10-2008 14:47

Co do kogoś, kto uważa, że jakiś tam przedmiot jest niepotrzebny: "Lepiej być w miarę dobrym w wielu rzeczach, niż doskonałym tylko w jednej".

@down: No właśnie, że nie. To tak jak z rozmową. Chciałbyś rozmawiać z kimś ciągle na ten sam temat, bo tylko o tym potrafisz i wiesz wszystko, za to druga osoba wie trochę i nudzi ją jeden temat?

Ulrikk 17-10-2008 15:24

Raczej lepiej być doskonałym w jednej rzeczy, niż przeciętnym w wielu..

.Matrik. 17-10-2008 15:33

Cytuj:

No spoko ale skoro matma jest nieobowiązkowa to i polski taki powinien być.
Ale matma właśnie jest obowiązkowa...

Rothes 17-10-2008 15:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2300519)
Co do kogoś, kto uważa, że jakiś tam przedmiot jest niepotrzebny: "Lepiej być w miarę dobrym w wielu rzeczach, niż doskonałym tylko w jednej".

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2300562)
Raczej lepiej być doskonałym w jednej rzeczy, niż przeciętnym w wielu..

To już zależy od tego co przyjmiemy za poziom przeciętny. Przerażający jest fakt, iż "przeciętny" gimnazjalista nie jest w stanie bezbłędnie wymienić wszystkich krajów sąsiadujących z Polską. Nie wiem czy chciałbym być czołowym pisarzem, naukowcem z nagrodą Nobla lub inną osobą "doskonałą w jednej dziedzinie" nie posiadając przy tym tak elementarnej wiedzy. Inną sprawą jest to, że ciężko być dobrym tylko w jednej dziedzinie, bo zazwyczaj (zawsze?) jest ona zależna od kilku innych, więc taka sytuacja jest dość nieprawdopodobna.

9-NINE 17-10-2008 16:44

@Vil:
"Czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał". To przedszkola, podstawówki i gimnazja (nie wspominając o rodzinie, chociaż to ona jest najważniejsza) powinny rozwijać dzieci - uczyć je logiki, abstrakcyjnego myślenia, tego gdzie znajdą Francję, itp. itd. - nie szkoły ponadgimnazjalne. Łatwiej jest wpoić wiedzę dzieciom niż nastolatkom, pod warunkiem że nauczyciel nie jest ostatnia dupa. A uczenie licealistów myślenia to trochę tak jakby zacząć budowę domu od dachu.
Większość ludzi o maturze zaczyna myśleć w liceum. Obowiązkowa matura z matematyki sprawi tylko że na rok przed nią uczniowie będą intensywnie stosować zasadę 4xZ, nie nauczy ich ona myśleć. Jak "debile" nie zdadzą matury przez matematykę to nie nauczą się myślenia. Zostaną tym suflerem czy ekoterrorystą, albo wykują się wzorów jeszcze bardziej i jeszcze szybciej je zapomną.

Największym problemem i winowajcą głupoty jest system edukacji, który nie uczy, tylko przerabia program (znowu pomijam rodzinę).

Nawet lubiłem matematykę w najmłodszych klasach, mimo trudności które mam z nią od zawsze. I mimo że teraz nienawidzę przedmiotów ścisłych to wyśmieję każdego kto twierdziłby że matematyka nie jest ważna w podstawówce i gimnazjum. Matematyka to bardzo ważny (jeśli nie najważniejszy) przedmiot, ale do kurwy nędzy, nie w liceum.

S-75 17-10-2008 17:09

o ile owa teoria jest prawdziwa to jestem jej 100% zwolennikiem. konkurencja na rynku pracy dla ludzi z wyzszym wyksztalceniem staje sie po prostu chora ...

Snagoth 17-10-2008 17:30

@9-NINE
nie chce mi sie rozwodzic dluzej nad tym co napisales, dlatego podam jeden argument, ktory kladzie Twoja teorie ze matematyka z liceum nie jest potrzebna. Tym argumentem jest po prostu to ze w programie liceum sa podstawy logiki czy prawdopodobienstwa, ktore powinny byc zrealizowane, lecz niestety wiekszosc nauczycieli robi tak ze w drugim semestrze klasy maturalnej ucza tylko osoby piszace mature z matematyki. A te dzialy akurat sa bardzo przydatne w codziennym zyciu a nie ma ich w gimnazjum.

Mozna zauwazyc kolejny argument ZA matematyka obowiazkową. To ze kazdy bedzie musial zdawac matematyke uczyni ze nauczyciele beda musieli przerobic wiecej materialu i dokladniej z cala klasa, bo dotychczasz ani nauczyciele ani wiekszosc uczniow nie przykladali uwagi do matematyki bo 90% osob jej nie zdawalo, a teraz to sie zmieni. Wtedy nawet te pomijane w/w dzialy beda znane kazdemu.


Podam taki ciekawy przyklad z mojej tegorocznej matury:

Rozwiąż:

podany przyklad:

8 (tutaj czarny okrąg) 4 = 4
1 (tutaj czarne kolo) 5 = 5

3 (tutaj czarny okrąg) 6 = ?
8 (tutaj czarne kolo) 2 = ?


to bylo najdurniejsze zadanie jakie kiedykolwiek widzialem, ale dobrze wiemy o tym ze jest spory odsetek osob ktore by tego nie rozwiazaly... i to jest straszne.

9-NINE 17-10-2008 18:29

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Snagoth (Post 2300724)
podam jeden argument, ktory kladzie Twoja teorie ze matematyka z liceum nie jest potrzebna. Tym argumentem jest po prostu to ze w programie liceum sa podstawy logiki czy prawdopodobienstwa, ktore powinny byc zrealizowane, lecz niestety wiekszosc nauczycieli robi tak ze w drugim semestrze klasy maturalnej ucza tylko osoby piszace mature z matematyki. A te dzialy akurat sa bardzo przydatne w codziennym zyciu a nie ma ich w gimnazjum.

Nie mówię że matematyka w liceum nie jest potrzebna, tylko że nie jest tak ważna jak w podstawówce i gimnazjum. To w tych szkołach powinno się uczyć myślenia aby w liceum móc skupić się na potrzebnych w życiu codziennym rzeczach. Jeśli uczeń nie zrozumie podstaw w podstawówce i gimnazjum to w liceum nie zrozumie nic z logiki i prawdopodobieństwa. Jeżeli ktoś chce wybrać się na studia humanistyczne to wybiera taki a nie inny profil w liceum. Nie ma wtedy powodu - przyjmując że uczeń był wcześniej nauczony podstaw - do prowadzenia dużej ilości zajęć z matematyki.
Poza tym, program można zmienić

Cytuj:

Mozna zauwazyc kolejny argument ZA matematyka obowiazkową. To ze kazdy bedzie musial zdawac matematyke uczyni ze nauczyciele beda musieli przerobic wiecej materialu i dokladniej z cala klasa, bo dotychczasz ani nauczyciele ani wiekszosc uczniow nie przykladali uwagi do matematyki bo 90% osob jej nie zdawalo, a teraz to sie zmieni.
Tak, szkoda że tylko w liceum. A to - jak już pisałem - tak jakby zacząć budować dom od dachu.

Cytuj:

Wtedy nawet te pomijane w/w dzialy beda znane kazdemu.
Będą znane, ale niekoniecznie rozumiane.

Slythia 17-10-2008 18:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez 9-NINE (Post 2300816)
Tak, szkoda że tylko w liceum. A to - jak już pisałem - tak jakby zacząć budować dom od dachu.

Matematyka na egzaminie gimnazjalnym jest...

9-NINE 17-10-2008 18:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Slythia (Post 2300822)
Matematyka na egzaminie gimnazjalnym jest...

I przyroda też. W gimnazjum mało kto myśli o maturze, poza tym, między egzaminem gimnazjalnym a maturą jest duża różnica, choćby w poziomie.

Slythia 17-10-2008 18:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez 9-NINE (Post 2300853)
I przyroda też. W gimnazjum mało kto myśli o maturze, poza tym, między egzaminem gimnazjalnym a maturą jest duża różnica, choćby w poziomie.

Chodziło mi o to, że w gimnazjum nie możesz sobie olać matmy... Poziom się różni, lecz.. to chyba nic dziwnego. Rożnica jest także w wieku osób piszących owe egzaminy... Poza tym, maturę można tak samo zdać, jak egzamin - czyli nic się nie ucząc...

Bambuko 17-10-2008 18:57

to nie ma znaczenia. matury nie musi mieć każdy i tyle. nie umiesz, to nie, nikt Cię nie zmusza. gdzieś się przydasz.

9-NINE 17-10-2008 19:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Slythia (Post 2300860)
Chodziło mi o to, że w gimnazjum nie możesz sobie olać matmy...

Cytuj:

Poza tym, maturę można tak samo zdać, jak egzamin - czyli nic się nie ucząc...
Zdecyduj się.

Slythia 17-10-2008 19:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez 9-NINE (Post 2300877)
Zdecyduj się.

Czym innym jest olanie przedmiotu, a czym innym jest nieuczenie się. Btw, zboczyliśmy z tematu.

Vil 17-10-2008 19:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez 9-NINE (Post 2300666)
A uczenie licealistów myślenia to trochę tak jakby zacząć budowę domu od dachu.

wrecz przeciwnie, nie uczenie ich myslenia to jakby budowanie domu bez dachu.

Matematyka w podstawowce i gimnazjum spelnia role przygotowawcza do tego, zeby wejsc na wyzszy poziom jej rozumienia. To jest szlifowanie aparatu matematycznego, ktory nastepnie sie wlasciwie wykorzystuje. Wlasciwa matematyka zaczyna sie gdy zaczynacie przerabiac geometrie przestrzenna i analize matematyczna, co przypadalo ( chyba ze juz to wyrzucili co byloby absurdalne ) akurat na liceum, bo na gimnazjum jest to zwyczajnie za trudne.

Cytuj:

Łatwiej jest wpoić wiedzę dzieciom niż nastolatkom
Nie zauwazasz, ze nie chodzi tu o wiedze, a umiejetnosc jej wykorzystania, i to w dosc nietypowej dziedzinie. Gimnazjaliste da sie nauczyc rachunku calkowego, ale z poczuciem go maja problemy niektorzy studenci.

Cytuj:

Największym problemem i winowajcą głupoty jest system edukacji, który nie uczy, tylko przerabia program
I to jest wlasnie clou calego problemu. Zmiana podejscia do nauczania moglaby zaowocowac poprawa jakosci i atrakcyjnosci nauczania, co w konsekwencji mogloby rzutowac na podejscie do przedmiotu, i zdawanie matematyki na maturze w sposob naturalny, a nie z takiego czy innego przymusu.

Iron 17-10-2008 20:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Frapper (Post 2300391)
Z posta na posta bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze Vil dlugo nie pociagnie tlumaczac wszystko wszystkim.

Widze, ze tutaj 95% ludzi to ogólniaki. A ja wybralem technikum. Mam taki sam zapieprz jak wy + zawodowe gdzie zdawalnosc zaczyna sie od 50%, a na egzaminie zawodowym 75%. Z mojego profilu w tamtym roku z 60 osob zawodowy zdaly 4.

Również jestem w technikum, i powiem ci, że bez maty ciężko być nawet zostać technikiem. Mata to podstawa mimo że przez 3 lata najwięcej miałem 3h w semestrze, akurat pod tym względem mamy najgorzej, jednak jak ktoś chce to sobie poradzi. Mój rocznik w liceum nie musi pisać matury z maty, fakt, że to troszkę nie fair, w stosunku do technikum, jednak trzeba to zaakceptować i działać.

Frapper 17-10-2008 22:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Iron (Post 2300981)
Również jestem w technikum, i powiem ci, że bez maty ciężko być nawet zostać technikiem. Mata to podstawa mimo że przez 3 lata najwięcej miałem 3h w semestrze, akurat pod tym względem mamy najgorzej, jednak jak ktoś chce to sobie poradzi. Mój rocznik w liceum nie musi pisać matury z maty, fakt, że to troszkę nie fair, w stosunku do technikum, jednak trzeba to zaakceptować i działać.

Ja sie ciesze z matmy obowiazkowej. Co by z nia nie bylo bede pisal rozszerzona bo uwielbiam ten przedmiot i chyba jako jedyny wsrod pomiotow spolecznych w mojej klasie ja rozumiem. Chcialem zdawac z historii - przez moja historyczke w ostatnich 4 latach w szkole mature z tego przedmiotu zdalo 10 osob. Biologia odpada po 3 klasie, wiec nastepny rok spedze na douczaniu sie na kolkach czy innych takich. Najsmieszniejsze jest to, ze my nie mamy w technikach jakiegos specjalnego wyboru. Material MUSIMY przerobic taki jak w ogolniaku + przedmioty zawodowe z wysokim progiem zdawalnosci.

A jak mi ktos powie, ze moge zrezygnowac z matury i przygotowac sie pod koniec tylko do zawodowego to przypomne jedna rzecz. W tamtym roku z mojego profilu (technik hotelarstwa) zawodowy zdaly 4 osoby, z tego 1 mature. Inni albo byli debiliami ktorzy posluchali nauczycieli ('nie pisz matury, bo i tak nie dasz rady. Lepiej przygotuj sie tylko do zawodowego'), albo idiotami którzy nie wyciagneli tych marnych 30% (w porownaniu z 75% na zawodowym) na maturze. Inni ciesza sie matura z podstawowych przedmiotow na niej obowiazujacej (+ jeden wybrany) i rokiem w plecy wzgledem ogolniaka.

Snagoth 18-10-2008 11:22

Dodam tylko ze jesli ktos ma zamiar zdawac matematyke rozszerzona i bedzie ona dalej na takim poziomie na jakim byla chociazby w tym roku to krzyz na droge ;)

taka mature sa w stanie zdac jedynie osoby ktore lubia matme, rozumieja ją i przez ostatni rok ladnie sie przyloza do nauki tejże matmy :)

ewentualnie mozna sadzic ze ta matura obowiazkowa bedzie duzo latwiejsza od tych matur ktore nie byly obowiazkowe, ale rozszerzenie moze sie malo zmienic.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 04:14.

Powered by vBulletin 3