Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Tajemnice Rookgaardu (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=13)
-   -   Czy Rookstayerzy sa potrzebni? (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=204456)

Gold Raven 24-01-2009 16:32

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez TaJemniczy (Post 2434439)
Porównywanie 2 różnych gier o różnych zasadach mija się tu z celem. Jeżeli uważasz że tylko brak nakazu opuszczania rooku jest spowodowane przez grę to maż racje, gra nie każe nam opuszczać rooku, gdyż dla twórców było jasne że gracze zrozumieją sens etapu tej gry, jak widać troszkę się pomylili. Nikt ci nie zabrania się bawić na tej małej wysepce, ale czy to ma sens??Czy z logicznego punktu widzenia wygląda to na normalne?? Ja tu osobiście widzę duże sprzeczności;)

Te gry aż tak bardzo się nie różnią.
Brak nakazu opuszczenia Rookgaardzu jak dla mnie jest błędem twórców ... niezamierzonym ale jednak błędem którego teraz już w pełni nie naprawią gdyż ciągnie to za sobą zbyt duży ciężar rozprawienia się z graczami którzy tam zostali - a jest ich teraz całkiem sporo.

Aby zrozumieć podstawy tej gry to wystarczy tutorial który teraz jest ... bez możliwości wejścia na Rookgaard, na samym końcu tego tutoriala powinno się wybierać profesję i koniec ... przygoda na Mainlandzie się rozpoczyna. Jak twórcy chcą żeby postać wyszła na 8 poziomie to dają za ukończenie kolejnych części tutoriala odpowiednie nagrody doświadczenia. Oczywiście gracz po przejściu danego obszaru nie może się cofnąć (np: są bramki podobne do tych co przepuszczają tylko postacie o danym poziomie i wyższym).

Czy ma sens zabawa na tej wysepce?
Cóż ilość graczy jaka tam została (włącznie ze mną) powinno wystarczyć za odpowiedź. Widać jakiś sens tej gry jest ... dla każdego inny.
To po prostu jest możliwość ... ludzie to uwielbiają :) ... jeżeli można to czemu z tego nie skorzystać? to niekoniecznie musi być logiczne -.^
W grach logiką się nie kieruję ... to tylko osłabia przyjemność grania. Czy dla ciebie logicznym jest to że multum żeńskich postaci w grze to faktycznie faceci w RL? :P (taki głupi przykład ale co tam hehehehe).

Dalej twierdzę że nie jesteśmy potrzebni ... jesteśmy skutkiem uboczny stworzenia tej wyspy. Tak jak teraz są ludzie którzy pozostają na wyspie gdzie można już zabijać postacie ale nie jest to jeszcze Mainland -.^ (szczerze mówiąc nigdy tam nie byłem i nie wiem nawet jak tam jest).

EDIT:
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Brecht (Post 2434471)
Nie założyłem postaci na Rookgaardzie aby być komuś potrzebnym/przydatnym. Gram tam dla własnej satysfakcji i nieodkrytych tajemnic, a to, że przy okazji czasem komuś pomogę nie jest moim życiowym celem :P

Widać jakiś sens tej gry jest ... dla każdego inny.

Pozdro
Gold Raven

Pan Klocek 24-01-2009 19:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gold Raven (Post 2434819)
(...)
Czy ma sens zabawa na tej wysepce?
Cóż ilość graczy jaka tam została (włącznie ze mną) powinno wystarczyć za odpowiedź. Widać jakiś sens tej gry jest ... dla każdego inny.
To po prostu jest możliwość ... ludzie to uwielbiają :) ... jeżeli można to czemu z tego nie skorzystać? to niekoniecznie musi być logiczne -.^
W grach logiką się nie kieruję ... to tylko osłabia przyjemność grania. Czy dla ciebie logicznym jest to że multum żeńskich postaci w grze to faktycznie faceci w RL? :P (taki głupi przykład ale co tam hehehehe).
(...)
Pozdro
Gold Raven

Dokładnie, możliwość. Pozwolę sobie tutaj dać taki przykład z WoWa, mianowicie Twinki.

Ukryty tekst:
Twink to postać, która w WoWie zostaje na pewnym poziome, gracz po prostu przestaje lvlować i tylko zdobywa najlepsze wyposażenie dla niej. Zazwyczaj są to poziomy 19, 29, 39 ponieważ są to pułapy w walkach na "arenach". Wiadomo, że taka postać będzie DUŻO silniejsza od typowej na tym samym poziomie.


Wielu graczy tworzy Twinki na 1 poziomie. Wogóle ich nie leveluje, ot stoją sobie takie "depo chary" (sam mam takiego), dla których dokupuje się możliwie najlepsze wyposażenie. W WoWie każdy gracz może sprawdzić co nosi ktoś inny, dlatego jest to pewna foma chwalenia się. Np mój 1 poziomowy Tauren ma wyposarzenie warte około 1000 golda (czasem postacie na 60 lvlach tyle nie mają), same najlepiej wyglądające przedmioty, umagicznienia które świecą tak że widać je z kilometra i itemy, które teoretycznie są nie do zdobycia dla 1 lvla.

Po co? Bo moge. Czy jest to potrzebne? ABSOLUTNIE NIE! Strata czasu i pieniędzy! Czy daje mi frajde? O TAK :)
Tak samo z Rookstayerami :)

Przykładów tego typu można podawać wiele, kupowanie np "Grey Tome" w tibi za 7kk, umieranie 1,000,000 razy w Warhammer Online aby dostać przydomek, zabijanie 1kkkk razy tego samego moba w Cabalu aby dostać bezwartościową czapkę.
Wszystko niepotrzebne, ale daje frajdę że HEJ!

TaJemniczy 24-01-2009 20:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gold Raven (Post 2434819)
Te gry aż tak bardzo się nie różnią.
Brak nakazu opuszczenia Rookgaardzu jak dla mnie jest błędem twórców ... niezamierzonym ale jednak błędem którego teraz już w pełni nie naprawią gdyż ciągnie to za sobą zbyt duży ciężar rozprawienia się z graczami którzy tam zostali - a jest ich teraz całkiem sporo.

Aby zrozumieć podstawy tej gry to wystarczy tutorial który teraz jest ... bez możliwości wejścia na Rookgaard, na samym końcu tego tutoriala powinno się wybierać profesję i koniec ... przygoda na Mainlandzie się rozpoczyna. Jak twórcy chcą żeby postać wyszła na 8 poziomie to dają za ukończenie kolejnych części tutoriala odpowiednie nagrody doświadczenia. Oczywiście gracz po przejściu danego obszaru nie może się cofnąć (np: są bramki podobne do tych co przepuszczają tylko postacie o danym poziomie i wyższym).

Czy ma sens zabawa na tej wysepce?
Cóż ilość graczy jaka tam została (włącznie ze mną) powinno wystarczyć za odpowiedź. Widać jakiś sens tej gry jest ... dla każdego inny.
To po prostu jest możliwość ... ludzie to uwielbiają :) ... jeżeli można to czemu z tego nie skorzystać? to niekoniecznie musi być logiczne -.^
W grach logiką się nie kieruję ... to tylko osłabia przyjemność grania. Czy dla ciebie logicznym jest to że multum żeńskich postaci w grze to faktycznie faceci w RL? :P (taki głupi przykład ale co tam hehehehe).

Dalej twierdzę że nie jesteśmy potrzebni ... jesteśmy skutkiem uboczny stworzenia tej wyspy. Tak jak teraz są ludzie którzy pozostają na wyspie gdzie można już zabijać postacie ale nie jest to jeszcze Mainland -.^ (szczerze mówiąc nigdy tam nie byłem i nie wiem nawet jak tam jest).

EDIT:
Widać jakiś sens tej gry jest ... dla każdego inny.

Pozdro
Gold Raven

Nie ma to jak pogadać z kimś mądrym:)
Dla mnie obie gry się różnią i to bardzo,ale to zostawmy już w spokoju;)
Zgadzam się z tobą,że brak nakazu opuszczania rooka to błąd twórców,ale widocznie, tak jak już wcześniej wspominałem może myśleli że to będzie zrozumiałe dla gracza że po osiągnięciu 8 lvl wyjdzie na maina.

Do tutorial, który jest od niedawna się nie wypowiem zbyt wygórowany sposób,gdyż przechodziłem go tylko raz, lecz myślę że to wystarczy.Tu się nie zgodzę z twoją opinią. moim zdaniem po przejściu tutorial, gracz uczy się tylko posługiwania sterowania, nic więcej, dlatego potrzebny jest rook na którym tak naprawdę uczymy się czym jest tibia, może inaczej, czym jest cząstka tibi. Z tym cofaniem, hummm....jakoś nigdy bym się do tego nie przekonał, może dlatego że nie ma to dla mnie sensu.

Uwierz mi, ja nie mam nic przeciwko graczom którzy zostają na rooku , ja po prostu nie widzę sensu w tym. Niestety,każdy z nas jest inny i każdy robi co zechcę. Pięknie to ujołeś, pisząc '' Dalej twierdzę że nie jesteśmy potrzebni ... jesteśmy skutkiem uboczny stworzenia tej wyspy....'' i to powinna być puenta tego tematu.

Gold Raven 25-01-2009 03:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez TaJemniczy (Post 2435105)
(...) Do tutoriala, który jest od niedawna się nie wypowiem zbyt wygórowany sposób,gdyż przechodziłem go tylko raz, lecz myślę że to wystarczy.Tu się nie zgodzę z twoją opinią. moim zdaniem po przejściu tutorial, gracz uczy się tylko posługiwania sterowania, nic więcej, dlatego potrzebny jest rook na którym tak naprawdę uczymy się czym jest tibia, może inaczej, czym jest cząstka tibi. (...)

Powiem tak ... Tibia miała być grą MMORPG (jest tak napisane w pewnym dziale na tibia.com) ... MIAŁA BYĆ ... może i nawet była przez kilka pierwszych lat ... teraz to już tylko MMOG i nic więcej, twórcy usilnie się o to postarali przez ostatnie kilka update'ów więc według mnie niema czego się więcej uczyć jak tylko sterowania postacią i kilku innych mniej lub bardziej ważnych czynności. Ale to moja opinia, nikt się z nią nie musi zgadzać :p

ale ale ... faktycznie za daleko odchodzimy od tematu tego wątku :p :evul: czas to skończyć ;)

Pozdro
Gold Raven

Podkładka 25-01-2009 10:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Marcin24 (Post 2430845)
Sami materialiści tutaj. Jak ktoś pomaga, to może zostać, a jak ktoś trapuje to niech spieprza.

Bardzo dziwne rozumowanie.. Przecież taka prawda, jak by ci ktoś zajebał radio z samochodu to byś płakał, ale jakbyś ty zajebał to by było ok?

Ciufcia 25-01-2009 14:18

Granie na Rooku ma taki sam sens jak granie na Mainie (jeśli można w ogóle mówić o sensie grania w Tibie). Cipsoft stworzył grę po to żeby dawać ludziom przyjemność, później niestety zaczęło się to zmieniać i panowie z góry zauważyli, że mogą zbić na tym niezły interes. Tibia się zmieniła od czasu gdy zacząłem grać i to bardzo, niestety na gorsze. Twórcy gry wyszli chyba z założenia, że im będzie łatwiej tym więcej graczy do siebie przyciągną co się przełoży na większe zyski. Wg. mnie ich nie interesują za bardzo Ci starsi gracze, którzy grają od czasów Tibii 7.0, 7.1 czy 7.2. Powiedzcie czy znacie kogoś kto gra od update 7.~<4 i miałby wybierać pomiędzy Tibią 7.x a 8.4 to wybrał by tą drugą opcję? Bo ja nikogo takiego nie spotkałem. A czemu ja gram Rookstayerem? Bo odkryłem największą tajemnicę Rookgaardu. Tajemnicę, którą zapewne wielu z Was odkryło, ale jeszcze o tym nie wiecie. Domyślacie się już o czym mówię? Chodzi o KLIMAT jaki ma w sobie ta mała wysepka. Na Mainie nigdy czegoś takiego nie było, nie ma i nie będzie. I aż mi się płakać chce gdy patrzę co się teraz dzieje na tym wspaniałym kawałku Tibijskiem ziemi. To samo co na głównym kontynencie - pogoń za levelem, ani krzty RPG. Fala botterów zalała nasz Rookgaard i pasuje do nich najwyżej przydomek no vocation, bo taki ktoś nie zasłużył na miano bycia kimś wyjątkowym, na miano bycia Rookstayerem!

A wracając do głównego pytania tematu. Czy Rookstayerzy są potrzebni? Oczywiście, że nie. Pododnie jak nie jest potrzebny Knight czy Sorc. Spójrzmy prawdzie w oczy. To już nie jest Tibia 7.x gdzie profesję były od siebie zależne i sukces jednej zależał od drugiej. To jest Tibia 8.4 gdzie każda postać potrafi poradzić sobie indywidualnie i nie potrzebuje pomocy innych w zdobywaniu doświadczenia.

Tyle z mojej strony.
Pozdrawiam i dziękuje za chwilę poświęconą na przeczytanie tego tekstu.

@down

Chodziło mi o specyficzny klimat jaki ma Rookgaard (:

Shantirell 25-01-2009 16:11

Cytuj:

Na Mainie nigdy czegoś takiego nie było, nie ma i nie będzie.
Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Na Mainie, wbrew pozorom, jest znacznie więcej klimatycznych rzeczy niż na Rookgaardzie. I to o wiele więcej, bo w końcu kontynent jest sporo większy. Ale chodzi o to, jak już wcześniej wspomniałeś/aś (?), że tak jak dzisiejsi Rookstayerzy, tak dzisiejsi gracze na Mainie, nie potrafią tego dostrzec. A jest na prawdę co do "dostrzegania". Na każdym kroku, tak jak na Rookgaardzie, jest fabuła i klimat. Wystarczy oderwać się na chwilę od expienia i przeczytać jakąś znalezioną książkę (vide dziennik w Minotaur Hell) bądź po prostu przyjżeć się miejscu w którym się znajdujemy. Doskonałym tego przykładem jest choćby Demona i siedziba potężnych magów (pozdrowienia dla Morderffa ;). Trzeba się tylko na chwilę zatrzymać. Z całą resztą w zupełności się zgadzam. Niestety, taka jest już ta smutna prawda. Rookgaardianie powoli odchodzą i zanim się obejżymy cała Tibia straci tą ostatnią nadzieję, ostatnią deskę ratunku, która i tak nic już nie pomoże i Tibia stanie się w pełni MMOG. Taka jest nieunikniona przyszłość i to nie jest tylko wina CipSoftu, ale także "nasza", wina dzisiejszych graczy, ich zachowania i charakteru. Pamiętajcie, ta gra nie miała być tak "wielka". Był to tylko mały projekcik trójki studentów, który nie miał prawa tak się "rozrosnąć". Przez pierwsze kilka lat była grą dla role-play'owców, aż wkroczyła epoka "darmowego" internetu, a dalej już wiadomo co się stało.

Edit:
Chciałbym jeszcze zauważyć pewną rzecz. Kto nam broni być wciąż role-play'owcami? I może powinniśmy przestać tylko patrzeć i marudzić, ale coś robić. Coś co by mogło pomóc w podtrzymywaniu klimatu Rookgaardu. Choćby na przykład specjalne eventy w stylu rpg. Np. coś co dosyć niedawno zrobił Pan Klocek. Stworzenie własnego questa, własnej przygody osadzonej na naszej wyspie. Konkurs na rozwikłanie pewnej zagadki, do czego potrzebna by była wyobraźnia i umiejętność logicznego myślenia.

@up
Whatever :D (żart oczywiście)

PS2:
He, dawno nie widziałem tematu w którym kilka postów pod rząd miało więcej niż 5 zdań.

kropik 28-01-2009 12:13

Zależy jacy... Tacy którzy biją lvl na botach oraz chcą być najlepsi to nie, a tacy którzy pomagają innych to tak, jeden koleś mi pomógł na innej postaci w bear roomie, dał mi do tego plate shielda, mace, chain armor (czyli miałem 2), studded legsy

XozzQ 30-01-2009 21:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Marcin24 (Post 2430788)
A ja wam powiem, że Rookstayerzy nie są wcale potrzebni. Rookstayer to produkt uboczny Rookgaardu, którego twórcy gry nie przewidzieli. A jeśli go nie przewidzieli, to znaczy, że zaplanowali grę bez ich udziału, czyli bez nich było by wszystko OK.

Taak naprawde ? Moim zdanie boty są niepotrzebne a prawdziwi rookstayerzy owszem, często spotykam się z prośbą o huncie na skeletonach aby dac mace newbie...

gracz1892 04-02-2009 18:24

Każdy niech mówi co chce...
Ja uważam, że nie wszyscy rookstayerzy są źli...
jest jeszcze wielu takich graczy, którzy czyszczą questy dają EQ za darmo i bloczą potworki pomagając expić.
Jestem jednym z nich.
Gdyby na każdym świecie na Rookgaardzie było ze 3-4 takich prawdziwych rookstayerów pomagających początkującym było by tam LEPIEJ.

Jeśli ktoś potrzebuje pomocy na Rookgardzie na Honerze pisać do mnie (Ambassador of War);)

Ju(L)eK 12-02-2009 12:47

Mówicie, że Rookstayerzy to zuo "bocom i trapujo!111sjedem" a na mainie to moze nikt nie boci nie trapuje bo co aniołki?? Przecież to jest to samo co non pvp. Okay, na Rooku wam nikt nie pomógł, a na mainie to widze jak sie rzucają od razu wam mpa leci od 10 graczy co nie?? I co, że niby Rookstayer sie wbija na respy? A jak Ci przychodzi jakiś 100+ ek pobocić na dwarfach to jest ok?? A na mainie to nie graja dla cyferek może?? Huahusahuasha nie róbcie jaj. Rook sie zmienia jak main. Tu graja dla pixeli i tam. Piszą żeby zablokować expy dla Rookstayerów, a Knightom na non pvp to czemu nie? Bocą tak samo.
Dobra nie chce sie rozpisywać.
Pozdrowienia,Tiger.
@2Down
To, że przy dedzie straciłeś cały 5 lvl to już straszne co? 200 gp poleciało? Pewnie cały twój majątek. W ogóle jesteś pro a jak Ci H-lvl na mainie wbije sie na respa to piszesz pewnie "Frjents"? Pzdr

Rozenix 12-02-2009 13:24

To może dodam coś od siebie. Świat HARMONIA. Sam mam rookstayera na 20 lev. Dlaczego ? Bo miałem problemy z netem , więc żeby za często nie padać na mainie to zrobiłem sobie hara na rooku i tak jakoś się wbiło 20 lev. Obecnie zmieniłem neta i z powrotem gram na mainie, ale i czasem wbijam się na rooka.

To tyle wstępu - teraz konkrety.

Czy rookstayerzy są potrzebni ? Nie mam na to jednoznacznej odpowiedzi, bo zawsze będą plusy jak i minusy całej tej sprawy, natomiast co ciekawe - nigdy nie miałem jako rookstayer nieprzyjemności ze strony zwykłych graczy, ale za to miałem scysje z rookstayerami a szczególnie z jednym na 80+ levelu. To noob nad noooby z tego co zaobserwowałem, tak w stosunku do mnie jak i do innych graczy. Osobiście sam pomagałem wielu graczom bezinteresownie (questy, itemy, kasa, addonki), mimo iz po kolejnych update przejście rooka to bułka z masłem, jednak wiem że wielu z graczy jest początkujących i dla nich wyjście z rooka zajmuje z tydzien jak i nie więcej i znam to z własnego doświadczenia kiedy pierwszy raz miałem styczność z tą grą. Czasem zachowanie innych rookstayerów jest po prostu żenujące więc staram się chociaż jakimś pozytywnym gestem uprzyjemnić tibię początkującym. Odpowiedź na zadane w temacie pytanie jest po prostu w każdym z nas i nie ma się co nad tym rozwodzić i trzeba z tym żyć.

*yabool 12-02-2009 13:56

NIE!

zajmują expy nowym graczom, bocą, blokują itp. ja bym ich od razu pousuwał

Sireek 12-02-2009 14:27

@top
Moim zdaniem rookstayerzy są fajni pomagają wyczyścić bear room, mino hell jak ma się 2 lvl to czasami dają itemy (na harmoni było rozdawanie prezentów przez ganu moj pies i kubihno rookstayer) więc tak :confused:

Ze'To 12-02-2009 14:36

są potrzebni :> niektórzy z nich to ostatki jakiegokolwiek role playing w tibii ... sam pamiętam jak sobie zacząłem grać za czasów tibii 7.x na rookgardzie poznałem wspaniałych przyjaciół, wspólnie poznawaliśmy rookgard(myśleliśmy, że to jest cała tibia) siedziałem tam chyba z miesiąc i dowiedziałem się, że jest coś takiego jak mainland... wyszedłem i jakoś tak hmm nie przypadł mi do gustu :> gdybym miał wrócić do tibii to tylko na rooka i 4fun ^^

Crunsher 12-02-2009 14:39

rookslayerzy grają na pvp lub pvp enfo , poto aby kolejek nie bylo ... bo mnie tez te kolejki *.*.*.*.*
ale chyba nie chcecie zeby rook swiecił pusktami... trudno bedzie respy "wyczyscic" gdy jest full resp
ale rzeczywiscie gralem dla jaj na dolerze i musialem sie w najgłębsze zakątki rookgaardu zapuszczac. . .

Lukaszekbb 12-02-2009 18:30

Moim skromnym zdaniem nie ważne czy są potrzebni czy nie, ważne jest czy rook powinien być obowiązkowy.
Moim zdaniem powinien być obowiązkowy dla 1 postaci na koncie każdą następną można by przejść od razu na wyspę przeznaczenia z 8 lvl
Nie było by problemów że wybijają expa, nie da się szybko przejść i tak dalej.
Nie wspominam już o tym samouczku na początku.

Ihpar 14-02-2009 23:19

Czy rookstayerzy są potrzebni? Są, tzn. nie są...

Czy ten temat jest potrzebny?
- Nie, 50% postów to spam i kłótnie nic nie wnoszące do tematu.
- Tak, są jeszcze użytkownicy którzy piszą normalne i sensowne posty.

Czy tibia jest potrzebna?
- Nie, tylko zabiera cenny czas i uzależnia. Wiele osób poświęca bezgranicznie swój czas, żeby tylko zdobyć większy poziom - a poza satysfakcją nic z tego nie mają. Tibia ogłupia.
- Tak, są ludzie którzy grają po prostu dla przyjemności i zdają sobie sprawę, że istnieje rzeczywistość. W dodatku grając w tibie można mimowolnie poduczyć się angielskiego.

Czy rookstayerzy są potrzebni?


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:51.

Powered by vBulletin 3