Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Dyskusje światopoglądowe (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=205236)

Alanus Lutinum 30-01-2009 21:05

Do homoseksualistów nic nie mam. Sądzę tylko, że jest to choroba, którą należy leczyć. Normalnego człowieka będzie pociągać płeć przeciwna, chorego - jego własna.

Nie godzę się na związki homoseksualne. Natura stworzyła kobietę i mężczyznę biologicznie i fizycznie do wychowywania dzieci we dwójkę, homo nie są do tego przystosowani ani tak, ani tak.

Z resztą w tych czasach wystarczy, że jakiś facet powie na innego "on jest przystojny" i wszyscy zaczną po nim jechać od homoseksualistów.

Wielkimanitu 30-01-2009 21:11

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2443525)
Jest cała masa innych czynników wpływających na rozwój dziecka, co sprawia, że ta pierwsza para *może* okazać się znacznie lepsza pomimo swojej orientacji (która rzeczywiście jest tu cechą niekorzystną).

Właściwie to nie znam ani jednego pozytywnego przykładu na to, że homoseksualna para może wychować dziecko lepiej (chociaż znowu: co to znaczy dobre wychowanie?). Za to negatywy jak najbardziej: chociażby ostracyzm.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dobo (Post 2443529)
Kim do cholery jest "gejista"?

Cytuj:

Gejizm – Pogląd głoszący (nie wprost ma się rozumieć, ale w sposób stosunkowo mało zawoalowany), że osoby chore na homoseksualizm są mądrzejsze, piękniejsze, wrażliwsze, i w ogóle pod każdym względem lepsze od heteroseksualnych podludzi. W związku z tym faktem osobom cierpiącym na homoseksualizm po prostu należy się, jak psu zupa, szereg przywilejów prawnych (np. napaść na homoseksualistę ma być karana surowiej niż napaśc na heteroseksualnego untermenscha, podobnie np. testamenty h. mają mieć większą moc prawną), czy fiskalnych (mniejsze podatki poprzez rozciągniecie na h. przywilejów którymi cieszą się inne grupy, np. małżeństwa). Gejizm samozwańczo głosi że reprezentuje interesy homoseksualistów. Nie jest to jednak prawda. Osób cierpiących na tą przypadłość jest w Polsce zapewne grubo ponad milion i gdyby wszyscy, albo przynajmniej znaczna większość z nich zagłosowała na polityczną reprezentację gejizmu, to gejiści nie mieliby żadnych problemów w dostaniu się do sejmu i stworzeniu tam silnego klubu. A tak pozostają hałaśliwym i jazgotliwym, ale jednak marginesem.
http://pilaster.blog.onet.pl/2,ID354142791,index.html

Dan the Automator 30-01-2009 21:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2443553)
Właściwie to nie znam ani jednego pozytywnego przykładu na to, że homoseksualna para może wychować dziecko lepiej (chociaż znowu: co to znaczy dobre wychowanie?). Za to negatywy jak najbardziej: chociażby ostracyzm.

A ja znam przykłady, że heteroseksualna rodzina też może wychować źle. Wniosek? Dzieci powinny wychowywać się same ;).

Mój boże, co za bzdury ;). Takie definicje to każdy sobie może napisać. Nie wiem jaki jest cel w używaniu słów których a) nie ma w słowniku PWN b) nie ma w powszechnej polszczyźnie c) są wymyślone przez jakiegoś pojedynczego frustrata.

Byś mnie nie wziął za jakiegoś, pożal się bożę, "gejiste":
1. Nie zaglądam do sypialni obcych, i już na pewno, w przeciwieństwie do większości tutaj, osób homoseksualnych.
2. Seks homoseksualny męski uderza w moje odczucia estetyczne, seks homoseksualny damski jest już całkiem przyjazny dla mojego oka.
3. Uczepiliście się małżeństw. A niech sobie założą własny kościół, który im udzieli i problem z głowy. Mowa o małżeństwach państwowych? Państwo i państwowość to jeden z największych wrzodów na dupie wolnego człowieka, więc nie wiem skąd taka ślepa wiara w nieomylność w.w organu.
4. Gej trzymający innego geja za rękę jest dla mnie obojętnym widokiem, coś jak przedszkolak trzymający innego przedszkolaka. Nigdy w przedszkolu nie chodziliście za rękę, np przechodząc przez ulicę?
5. Gej całujący się na ulicy z innym gejem to podobna kategoria jak chłopak z dziewczyną - przyzwoitości trochę, ludzie patrzą.
6. Rozumiem, że gej to jedyna "rzecz" która niszczy wam idealny miejski krajobraz? Pozazdrościć ;). Ja np nie mogę patrzeć na masę rzeczy - bezdomnych, żebraków, "pałac kultury", tępe różowe pipy itd. Ale przecież ich wszystkich nie zabije - taki lajf.

Litawor 30-01-2009 21:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2443553)
Właściwie to nie znam ani jednego pozytywnego przykładu na to, że homoseksualna para może wychować dziecko lepiej (chociaż znowu: co to znaczy dobre wychowanie?). Za to negatywy jak najbardziej: chociażby ostracyzm.

Chodzi Ci o jakieś cechy par homoseksualnych, które predestynowałyby je do bycia lepszymi rodzicami? To prawda, nie ma takich (chociaż, jak ktoś już wspomniał, wytrwanie w związku homoseksualnym i jeszcze decyzja na adopcję dziecka w takim kraju jak Polska wymagają od pary zarówno miłości, jak i silnego charakteru oraz pełnego przekonania, że chce się tego dziecka, a to są cechy korzystne; w małżeństwach heteroseksualnych dziecko często jest dziełem przypadku). Chodzi mi raczej o to, że jest cała masa innych czynników, która wpływa na rozwój dziecka i płeć rodziców raczej nie jest najważniejsza. Ogólnie rozumiana atmosfera, stosunek rodziców do siebie nawzajem, uwaga poświęcana dziecku itp. itd.

Voon 30-01-2009 21:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gordorczyk (Post 2443531)
Slay zapraszam na tbs
hanba dla Podlasia to ludzie twojego pokroju

Yum, czyżby wpierdol od piętnastoletniego pseudo skina?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Alanus Lutinum (Post 2443537)
Sądzę tylko, że jest to choroba, którą należy leczyć.

Przypomniał mi się artykuł na racjonaliście na ten temat. Jak się komuś filmiki na Joe skończą to warto przeczytać. Może znajdę gdzieś link.


/Edit: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6226

Wielkimanitu 30-01-2009 21:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2443586)
Chodzi mi raczej o to, że jest cała masa innych czynników, która wpływa na rozwój dziecka i płeć rodziców raczej nie jest najważniejsza. Ogólnie rozumiana atmosfera, stosunek rodziców do siebie nawzajem, uwaga poświęcana dziecku itp. itd.

No właśnie. A te cechy przecież nie zależą od orientacji seksualnej (inaczej myślą gejiści). Zresztą gdyby rodzina homoseksualna (bardziej od heteroseksualnej) była jakoś ewolucyjnie korzystna, to by po prostu wyparła by dotychczasowy model rodziny. I w świecie zwierząt, i w świecie ludzi.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dobo (Post 2443581)
A ja znam przykłady, że heteroseksualna rodzina też może wychować źle. Wniosek? Dzieci powinny wychowywać się same ;).

A ja znam przykłady, że noworodek porzucony samopas umrze. Wniosek? Dzieci powinny być wychowywane przez rodziców.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dobo (Post 2443581)
Mój boże, co za bzdury ;). Takie definicje to każdy sobie może napisać. Nie wiem jaki jest cel w używaniu słów których a) nie ma w słowniku PWN b) nie ma w powszechnej polszczyźnie c) są wymyślone przez jakiegoś pojedynczego frustrata.

Jeszcze trochę i ten mem stanie się normalnym wyrazem - jak "wykształciuchy" :p

Slay 30-01-2009 21:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Voon (Post 2443594)
Yum, czyżby wpierdol od piętnastoletniego pseudo skina?

I pewnie od bandy jego lysych, pryszczatych, 45-kilogramowych ziomow. Az mi sie maxell przypomnial...

@Arashel: co Ci przeszkadzaja zalegalizowane zwiazki partnerskie (bo nikt przeciez nie mysli o tradycyjnych slubach) homoseksualistow?

Litawor 30-01-2009 21:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2443606)
No właśnie. A te cechy przecież nie zależą od orientacji seksualnej (inaczej myślą gejiści).

No nie zależą. Chociaż o tyle się zgadzamy.

Cytuj:

Zresztą gdyby rodzina homoseksualna (bardziej od heteroseksualnej) była jakoś ewolucyjnie korzystna, to by po prostu wyparła by dotychczasowy model rodziny. I w świecie zwierząt, i w świecie ludzi.
Nie mogła wyprzeć z tego prostego powodu, że ze stosunków homoseksualnych nie ma dzieci. Choćby nie wiem jak super byli geje, nie mieli jak się mnożyć. Dopiero współcześni ludzie przełamują te biologiczne przeszkody.

Dan the Automator 30-01-2009 21:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2443606)
A ja znam przykłady, że noworodek porzucony samopas umrze. Wniosek? Dzieci powinny być wychowywane przez rodziców.

Tak, nie chcę przecież kwestionować naturalnego porządku który trwa już ileś milionów lat -> nie chce odbierać rodzicom dzieci, i przekazywać parom homoseksualnym.
Ale zastanawiałbym się, czy dla osieroconego dziecka taka namiastka rodzinnego ciepła nie byłaby lepsza, od przepełnionych i pełnych patologii domów dziecka

Cytuj:

Jeszcze trochę i ten mem stanie się normalnym wyrazem - jak "wykształciuchy" :p
E tam, wole używać słów które mają większą aktualność niż jedna kadencja sejmu. Jest cień szansy, że gdy ktoś za xx lat będzie czytał to idiotyczne forum i natknie się na moją wypowiedź, zrozumie ją bez szukania w słowniku archaizmów.

Cytuj:

No ale to wszystko sprowadza się do zapłodnienia kobiety, do czego jest potrzebne męskie nasienie - tak więc niemożliwe jest bycie biologicznym dzieckiem homoseksualnej pary.
W biologicznym sensie - racja. Mężczyzna dziecka nie urodzi. Ale gdy np homoseksualny mężczyzna zapłodni homoseksualną kobietę, nazwiesz ich heteroseksualną parą?

@Slay
Uważaj, patrz jacy mogą być groźni!

http://img147.imageshack.us/img147/3...1643392pk7.jpg

Nari 30-01-2009 21:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dobo (Post 2443655)
Tak, nie chcę przecież kwestionować naturalnego porządku który trwa już ileś milionów lat -> nie chce odbierać rodzicom dzieci, i przekazywać parom homoseksualnym.
Ale zastanawiałbym się, czy dla osieroconego dziecka taka namiastka rodzinnego ciepła nie byłaby lepsza, od przepełnionych i pełnych patologii domów dziecka

Przepełnionych domów dziecka jest coraz mniej. Zastępują je rodziny zawodowe i placówki rodzinne. A w samym bidulu często dosyć łatwo jest znaleźć tą "namiastkę rodzinnego ciepła" niż w przypadkowej parze hetero. Mimo to nieważne jakie są statystyki, z jednym się trzeba zgodzić: tylko i wyłącznie od ludzi wychowujących zależy to czy ew. dzieci będą zadowolone i czy będzie im tam dobrze.

Yoh Asakura 30-01-2009 21:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dobo (Post 2443463)
Tak, witamy w XXI wieku.
In vitro, biseksualizm, późne odnajdywanie swojej prawdziwej orientacji seksualnej, poligamia itd.

A temat tak zapalny, że nawet nie chce mi się prowokować ;).

No ale to wszystko sprowadza się do zapłodnienia kobiety, do czego jest potrzebne męskie nasienie - tak więc niemożliwe jest bycie biologicznym dzieckiem homoseksualnej pary.

Litawor 30-01-2009 21:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2443675)
No ale to wszystko sprowadza się do zapłodnienia kobiety, do czego jest potrzebne męskie nasienie - tak więc niemożliwe jest bycie biologicznym dzieckiem homoseksualnej pary.

No dobrze, ale co z tego? Heteroseksualne kobiety też korzystają z banków spermy.

Wielkimanitu 30-01-2009 21:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2443617)
Nie mogła wyprzeć z tego prostego powodu, że ze stosunków homoseksualnych nie ma dzieci. Choćby nie wiem jak super byli geje, nie mieli jak się mnożyć. Dopiero współcześni ludzie przełamują te biologiczne przeszkody.

W sumie to jednak geny homoseksualne mogą się mieszać. Ale ja nie o tym. Piję do tego zjawiska bardziej ze strony socjologicznej/społecznej. Coś jak niewolnictwo - było skrajnią niewydolne, i poza patologiami nie występuje dzisiaj. Niewątpliwie homoseksualizm "w małej dawce" w jakimś tam stopniu zwiększa szanse na przekazanie genów (i dlatego występuje w naturze) - ale czy homoseksualna rodzina wychowująca dziecko też? Chyba nie, skoro zgodziliśmy się, że "dobre wychowanie" (?) nie zależy od orientacji seksualnej.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Slay (Post 2443607)
@Arashel: co Ci przeszkadzaja zalegalizowane zwiazki partnerskie (bo nikt przeciez nie mysli o tradycyjnych slubach) homoseksualistow?

Mi np. by w sumie nie przeszkadzały, ale zastanówmy się: po co legalizować?
Po pierwsze kontakty homoseksualne są w Polsce legalne już od 1932 r. Po drugie, jeśli homoseksualiści chcą mieć możność rozporządzania testamentami itp. to mogą przecież założyć spółkę.

Voon 30-01-2009 22:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2443675)
No ale to wszystko sprowadza się do zapłodnienia kobiety, do czego jest potrzebne męskie nasienie - tak więc niemożliwe jest bycie biologicznym dzieckiem homoseksualnej pary.

Słyszałem, że do komórki jajowej myszy wszczepiono komórkę jajową innej myszy. Wszystko się udało, ale nie jestem pewien czy to informacja prawdziwa. Jeśli ktoś ma informacje to proszę o weryfikacje.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2443686)
jeśli homoseksualiści chcą mieć możność rozporządzania testamentami itp. to mogą przecież założyć spółkę.

Rofl. Po kiego ciula bawić się w zakładanie spółki skoro można zalegalizować związek?

@Litawor:
Tak więc kobieta + kobieta = dziecko. Niezbyt naturalnie ale możliwe.

Litawor 30-01-2009 22:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2443686)
Niewątpliwie homoseksualizm "w małej dawce" w jakimś tam stopniu zwiększa szanse na przekazanie genów (i dlatego występuje w naturze)

Jak to?

Cytuj:

ale czy homoseksualna rodzina wychowująca dziecko też? Chyba nie, skoro zgodziliśmy się, że "dobre wychowanie" (?) nie zależy od orientacji seksualnej.
Nie jestem pewien, do czego zmierzasz, ale jeśli dosłownie do tego, co tu napisałeś, to nie mam zastrzeżeń. Ja uważam, że jeśli weźmiemy dwie teoretyczne, idealne pod każdym względem pary, z których jedna będzie homo, a druga hetero, to lepsza dla dziecka będzie para hetero. Ale ponieważ czynników jest znacznie więcej, to w ostatecznym rozrachunku lepiej może wypadać para homo. Mam nadzieję, że wyraziłem się w miarę jasno.


Cytuj:

po co legalizować?
Dla wygody prawnej tych osób. I... lepszego samopoczucia (tak, możliwość życia w legalnym, oficjalnym związku może być dla tych ludzi ważna).

Cytuj:

chcą mieć możność rozporządzania testamentami itp. to mogą przecież założyć spółkę.
Co?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Voon (Post 2443697)
Słyszałem, że do komórki jajowej myszy wszczepiono komórkę jajową innej myszy. Wszystko się udało, ale nie jestem pewien czy to informacja prawdziwa. Jeśli ktoś ma informacje to proszę o weryfikacje.

Tak, czytałem o tym. Na jakiejś japońskiej uczelni.

Po edycji:
Akademia Rolnicza w Tokio, rok 2004. Z 598 zarodków tylko dwa urodziły się zdrowe, ale to i tak sukces.

Thero 30-01-2009 22:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Alanus Lutinum (Post 2443537)
Nie godzę się na związki homoseksualne.

Dużo masz do gadania. Dwóch ludzi się kocha, żyją razem i źle im jest tylko dlatego, że już dwunastolatki twojego pokroju z umiłowaniem ich obrażają i nie zgadzają się z tym, jacy są. Nie godzić się dla mnie znaczy przeciwidziałać. A dla ciebie?
Cytuj:

Z resztą w tych czasach wystarczy, że jakiś facet powie na innego "on jest przystojny" i wszyscy zaczną po nim jechać od homoseksualistów.
Ci 'wszyscy' to palanty i nie ma co sobie nimi głowy zawracać. ;)
Cytuj:

Do homoseksualistów nic nie mam. Sądzę tylko, że jest to choroba, którą należy leczyć. Normalnego człowieka będzie pociągać płeć przeciwna, chorego - jego własna.
Zmień sobie nick na samozwańczy-lekarz-z-obsidii. Bardziej będzie pasował.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Alanus Lutinum (Post 2443537)
Do homoseksualistów nic nie mam. Sądzę tylko, że jest to choroba, którą należy leczyć. Normalnego człowieka będzie pociągać płeć przeciwna, chorego - jego własna.

Jak zamierzasz to leczyć? Przez wizytę u psychiatry? Czy kogokolwiek już wyleczono z homoseksualizmu? I kiedy człowiek się nim zaraża?
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gordorczyk (Post 2443531)
Slay zapraszam na tbs
hanba dla Podlasia to ludzie twojego pokroju

Co nas to obchodzi? PW.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu (Post 2443686)
Mi np. by w sumie nie przeszkadzały, ale zastanówmy się: po co legalizować?

Żeby dać homoseksualistom szczęście? Trochę normalności i spokoju by nie zaszkodziło, i tak mają mocno przesrane za to, że urodzili się inni od wszystkich.

Wielkimanitu 30-01-2009 22:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2443699)
[korzyści ewolucyjne z homoseksualizmu -W]Jak to?

Jak oczywiście wszyscy wiem, poszczególne płaty w mózgu homoseksualnego mężczyzny są podobne do płatów mózgu kobiecego (i odwrotnie; na Wikipedii jest to lepiej opisane, również tutaj, albo tu). Co do korzyści: ten "gen homoseksualizmu" w małych dawkach pomaga zbajerować partnerkę (kto lepiej zrozumie kobietę niż inna kobieta?); z niego też wzięło się "zniewieścienie". W "normalnych" dawkach powoduje pociąg do własnej płci.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2443699)
Co [to jest spółka -W]?

Noo... Spółka? Nie znam się na prawie, ale chyba można założyć spółkę skupiającą dwoje osób i nie prowadzącą działalności gospodarczej. A taka firma uprawnia do testamentów i czegoś tam jeszcze... (o to chyba chodzi wszystkim pro-legalize).

Necromantor 30-01-2009 22:55

co to jest tbs?

Wielkimanitu 30-01-2009 23:05

Towarzystwo Budownictwa Społecznego?

sphinx123 30-01-2009 23:07

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2443461)
. Nawet jesli by nikt o tym nie wiedzial, to jest duza szansa, ze wyroslo by na geja homo.

Gówno prawda, gdybyś miał rację, to homoseksualiści by nie istnieli. Analogicznie idąc Twoimi poglądami, przecież skoro ma się matkę i ojca to jest duża szansa że zostanie się hetero, genetyka tu nie ma nic do gadania, no bo po co <3 Zresztą co z tego, nawet jeśli byłaby duża szansa, że wyrośnie na homo, co w tym złego? Geje zaleją świat i ludzie nie będą się rozmnażać? OŁ JES :cup:


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 11:54.

Powered by vBulletin 3