Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   'Dziewczęta' (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=222218)

Czarna_Mamba 08-10-2009 20:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662609)
Dziewczyny natomiast walczą o popularność , która będzie najlepiej widziana wśród chłopaków (no może jak się bija to źle to okazują)

Taa, wy samce i wasze ego. Jesteście tylko pionkiem w grze o popularność wśród matriarchalnej części społeczeństwa.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662609)
ale jakieś docinki i złośliwości są bronią dziewczyn.

Słowa są najsilniejszą bronią. Zobaczycie, my jeszcze Was zniszczymy psychicznie! ^^


Co do tematu, powinno się zjawisko tępić, jak najbardziej. Jednak te pierwszoklasistki też powinny umieć się jakoś przeciwstawić, z taką postawą będzie im trudno, nawet w późniejszym życiu. Przecież spotkają o wiele gorszych ludzi na swojej drodze, czy to w pracy, czy gdzie indziej. I nie będzie już nikogo, by się poskarżyć.

Tibijczyk222 08-10-2009 20:42

Nazywasz osobę która "rządziła" w gimnazjum PORZĄDNĄ? Mylisz pojęcia koleś. Do tego nazywasz frajerami osoby które najprawdopodobniej są osobami porządnymi i nie chcą się kolegować z osobami twojego pokroju , dobrze ,że siedzą w swoich grupkach. Napewno nie chciałbym trzymać z tobą ,osobą tak ograniczoną psychicznie , w tym temacie pokazałeś kim naprawde jesteś.

Gagerr 08-10-2009 20:48

Nawiązując jeszcze do tych grup, to najczęściej są to zakompleksieni gówniarze. Pamiętam taką fajną sytuację. Chodziłem wtedy jeszcze do gimnazjum (to był konkretnie chyba 3 rok) i banda tłumoków nie potrafiących zdać, stawała zawsze w przedsionku i po kolei zaczepiała wszystkich młodszych. Padło również na mnie, a że było ich kilku, to nie miałem za bardzo szans. No nic, myślę nie dam sobą pomiatać. Dorwałem trzech typów, każdego osobno, wracających samotnie ze szkoły. Obiłem trochę twarz, jeden to nawet mnie błagał żebym przestał, bo bronił się gorzej niż schorowany emeryt. Wyżej wymienieni delikwenci, chyba już nigdy nie uderzyli żadnego pierwszaka, przynajmniej tak mi się wydaje. W tym tkwi właśnie problem, większość z tych "poszkodowanych" nawet się nie stara bronic. Rozumiem gdy jest niski, chudy i niezdolny do obrony, no ale kurde, jak widzę 1.40 m karła okładającego jakiegoś dryblasa tylko dlatego że ten niski jest starszy, to coś tu jest nie tak. A taka sytuacja była, nawet wiele razy.

Albertus 08-10-2009 20:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tibijczyk222 (Post 2662665)
Nazywasz osobę która "rządziła" w gimnazjum PORZĄDNĄ? Mylisz pojęcia koleś. Do tego nazywasz frajerami osoby które najprawdopodobniej są osobami porządnymi i nie chcą się kolegować z osobami twojego pokroju , dobrze ,że siedzą w swoich grupkach. Napewno nie chciałbym trzymać z tobą ,osobą tak ograniczoną psychicznie , w tym temacie pokazałeś kim naprawde jesteś.

każdy ma swoje zdanie na ten temat ;D

tu jest podstawowa zasada... Albo jesteś w dobrej ekipie , albo jesteś gnębiony... tak jak w wiezieniu tam tez albo masz ekipę albo cie biorą pod prysznicem. Czasem udaje się być neutralnym.

Up. wzrost nie wygrywa walki , pomaga

Znam paru chłopaków niższych ode mnie o głowę co by mnie rozwalili w 2 minuty.
i tutaj tez dam cytat

"Na wojnie nawet przy najlepszej taktyce decyduje odwaga."

ale jest różnica , pierwszak który się broni przed banda starszych co go zaczepiają a pierwszak który sam zaczepia czy pyskuje do kogoś starszego.

Gagerr 08-10-2009 20:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662676)
tu jest podstawowa zasada... Albo jestes w dobrej ekipie , albo jestes gnebiony...

Bzdury, nie byłem w żadnej grupie, a mimo że do gimnazjum chodziło sporo chłystków, nie dałem sobą pomiatać i trzymałem się od takich elementów z daleka.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662676)
Znam paru chłopaków niższych ode mnie o głowę co by mnie rozwalili w 2 minuty.

Chłopaczek o 3 głowy niższy, już raczej za szybko nie wygra, a taki był ten klient. Miał kumpli i był w 2 gim. (przy okazji 2 czy 3 razy kiblował), więc dla takiego kogoś kto uczęszczał do bezstresowej podstawówki, był nie osiągalny.

Yoh Asakura 08-10-2009 20:59

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662657)
Frajery (reszta , czyli ci co w mieście byli gnębieni zawsze i ci co przyjechali z wiosek i zamiast nawiązywać znajomości z nami siedzieli cicho we własnych małych grupkach)

Rotfl. A kimże wy jesteście, bando neandertalczyków, że każdy ma się z wami zadawać, bo jak nie, to jest "frajer" (polecam sprawdzenie znaczenia tego słowa) i w ogóle a fuj?

Żałosny jesteś, imć Albertusie fajfusie.

Albertus 08-10-2009 21:05

napisałem ze czasem udaje się zachować neutralność , z tego co mówisz to dobrze się bijesz (tak zrozumiałem) może zasłużyłeś na szacunek czymś co robisz , nie koniecznie trzeba być w jakiejś grupie żeby mieć szacunek , najczęściej dopiero wtedy grupy cie biorą gdy się czymś popiszesz.


Np. U nas w szkole jest koleś którego gnębili bo jest frajerem , ostatnio zmienił zawód i przyszedł do mnie do piekarni , z tego co mi mówili piekarze pracuje dobrze , postanowiłem go przetestować , powiedziałem mu w środę tamta ze jak on w każdy wtorek zrobi niektóre prace to ja nie będę musiał ich robić w czwartek a za to ja będę robił w piątek a on będzie miał luzy w poniedziałek , może przedstawiłem to trochę agresywnie ;D bo powiedziałem ze jak się nie dostosuje to wpier. ale zrobiłem to po to żeby na start mieć respekt żeby zrozumiał ze jak on będzie w porządku do mnie to ja do niego , gdybym go poprosił to na pewno by se olał i ja bym miał 2x więcej roboty. No i bylem dziś w robocie i zostałem mile zaskoczony , wszystko zrobione a ja miałem luzy , zamierzam jutro mu się odwdzięczyć.

Kolegować się z nim raczej nie będę , ale chłopak już ma u mnie jakiś szacunek i z mojej strony już mu nic nie grozi a gdy będzie miał zwadę z jakimś kolesiem który nie jest od nas to na pewno mu pomogę.

Z reszta zjawisko ze starszych się respektuje nie jest tylko w szkole , pójdziecie do roboty i sami to zobaczycie... U mnie w piekarni tak jest ,ze kierownik mówi dla brygadzisty a brygadzista dla młodszego od siebie piecowego , z czego ten dla najmłodszego stołowego który mówi to dla najstarszego ucznia który mówi dla młodszego itp. wychodzi na to ze każdy musi kiedyś ciężko pracować by później mieć coraz lżej i jakoś ja to respektuje chociaż ze mam pod sobą tylko 1 osobę a nad sobą może z 30 , wiem ze za parę lat będzie odwrotnie.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gagerr (Post 2662678)
Chłopaczek o 3 głowy niższy, już raczej za szybko nie wygra, a taki był ten klient. Miał kumpli i był w 2 gim. (przy okazji 2 czy 3 razy kiblował), więc dla takiego kogoś kto uczęszczał do bezstresowej podstawówki, był nie osiągalny.

wiec po co ten jego przeciwnik go nie szanował? mógł przejść dalej i nie zwracać uwagi... z myślą ze kiedyś on będzie najstarszy w szkole

Faytah 08-10-2009 21:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662676)
każdy ma swoje zdanie na ten temat ;D

tu jest podstawowa zasada... Albo jestes w dobrej ekipie , albo jestes gnebiony... tak jak w wiezieniu tam tez albo masz ekipe albo cie biora pod prysnicem. Zadko kiedy udaje się być neutralnym.

Co ty mozesz wiedziec o wiezieniu? To nie jest jak na filmach


Co do tematu nie wiem jak jest u dziewczat ale u chlopakow nawet jak jestes mlodszy to jest tak ze albo jak ktos cie zaczepi i nic z tym nie zrobisz to bedzie robil to dalej,ale jak sie postawisz i udowodnisz mu ze gorszy nie jestes,ostatecznie dajac sobie nawazajem po pare razy w twarz to pozniej ten problem sie nie pojawia. Nie wiem w jakich kategoriach oceniac takie zachowania u plci przeciwnej,nie mniej jednak coraz czesciej spotykam sie z agresja wsrod nich samych chociazby w pubach itp. nie wiem czy to jest wynikiem tego ze obracaja sie w takim towarzystwie chlopakow i biora z nich przyklad czy jakis trend ale mi sie to nie podoba.

Albertus 08-10-2009 21:09

wiem jak jest w wiezieniu , ale to inna śpiewka.

a co do dziewczyn to powiem ci tak , nie lubię gdy dziewczyny się bija bo to takie odpychające , ale z drugiej strony fajnie jest się na to popatrzeć bo to śmiesznie wygląda.

Gordorczyk 08-10-2009 21:13

domyslam sie ze te przesladowanie nie jest za nic.. na pewno musialy cos zrobic zeby po nich cisnac czy nawet bic

Gagerr 08-10-2009 21:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662690)
napisałem ze czasem udaje się zachować neutralność , z tego co mówisz to dobrze się bijesz (tak zrozumiałem) może zasłużyłeś na szacunek czymś co robisz , nie koniecznie trzeba być w jakiejś grupie żeby mieć szacunek , najczęściej dopiero wtedy grupy cie biorą gdy się czymś popiszesz.

Nie wiem czy biję się dobrze, nie raz już dostałem konkretnie, ale to dlatego że nie trzymam języka za zębami i mówię w prost co o kim myślę. A co takiego robiłem zasługującego na szacunek? Hmm, chyba siedziałem na ławce. W takiej grupie nawet nie chciałbym być, bo większość mi znanych składała się głównie z neandertalczyków nie potrafiących złożyć prostego zdania. Z resztą nie kręci mnie bycie gimbusem i udowadnianie swoich racji siłą.

Cytuj:

wiec po co ten jego przeciwnik go nie szanował? mógł przejść dalej i nie zwracać uwagi... z myślą ze kiedyś on będzie najstarszy w szkole
Sęk w tym, że on nic nie zrobił. Był po prostu młodszy.

Albertus 08-10-2009 21:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gordorczyk (Post 2662701)
domyslam sie ze te przesladowanie nie jest za nic.. na pewno musialy cos zrobic zeby po nich cisnac czy nawet bic

proste chyba przykładem będzie koleś z mojej klasy


mówią na niego misiek , chociaż ze wygląda troszkę śmiesznie nikt tam nic do niego nie miał normalnie gadaliśmy z nim itp. do momentu kursu , gdzie pokazał taki cyrk ze od tamtej pory jest gnębiony w szkole

następnym kolesiem gnębionym w klasie jest taki galan , który gada jakby miał 8-9 lat ogólnie jest wywalony jak lato z radiem.

jest jeszcze soszko który w ciągu roku szkolnego odezwał się może z 5/6 razy


to są osoby tak częściej gnębione (klasa 28 osób) a takie pojedyncze docinki są kierowane do każdego , do kolegi x ze nie umie czytać , do kolegi y za coś tam innego.

tak w naszej klasie jest taka grupka neutralna co przerwy spędza w klasie , ale nie są źli , zawsze jakieś filmy maja i se ciśniemy czasem na przerwach. No i jesteśmy my , ze zawsze gdzieś łazimy i wszędzie nas pełno. klasa jest bardzo zgrana , bo wystarczy ze ktoś z nas wstanie i powie co ma być i tak jest. Np. wszyscy uciekamy z lekcji , bojkot nauczyciela czy coś innego. A jak ktoś z nas coś zrobi to nikt nie powie kto to , chociażby miała całej klasy uwagę i 1 wstawić. I to się nazywa szacunek , oni szanują nas i nic nie mówią a my szanujemy ich za to ze podporządkowują się dla dobra całości.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gagerr (Post 2662704)
Nie wiem czy biję się dobrze, nie raz już dostałem konkretnie, ale to dlatego że nie trzymam języka za zębami i mówię w prost co o kim myślę. A co takiego robiłem zasługującego na szacunek? Hmm, chyba siedziałem na ławce. W takiej grupie nawet nie chciałbym być, bo większość mi znanych składała się głównie z neandertalczyków nie potrafiących złożyć prostego zdania. Z resztą nie kręci mnie bycie gimbusem i udowadnianie swoich racji siłą.


Sęk w tym, że on nic nie zrobił. Był po prostu młodszy.

nie chodzi o to żeby wszystko udowadniać siła , tylko żeby ogólnie być w szkole znanym i żeby wszyscy wiedzieli ze do tego kolesia lepiej niż kozaczyć bo za jego plecami stoi pół szkoły a siła jest do małolatków którzy próbują rządzić.





PS. My coś takiego wprowadzamy w klasie , staramy się każdego wyciągnąć żeby był w porządku , tylko każdy ma inne zadanie , wiadomo jeden ma przynosić filmy , drugi z trzecim zawsze stoją na czatach , paru ma już gotowe wymówki , ci najsilniejsi dbają o dobre imię w szkole (żeby pierwszaki nie przychodzili do nas kozaczyć) jeszcze ktoś inny coś tam robi itp. a ja z kolega jako gospodarz i zastępca mniej więcej dyrygujemy kto ma co robić. Wychodzi naprawdę ładny efekt bo z kolesi co w gimnazjum byli popychadłami robimy dobrych ziomków którzy pomogą w potrzebie a ci co na sile dalej chcą być popychadłami nimi zostają. Na początku 1 klasy jak ktoś coś zrobił a baba straszyła cala klasę konsekwencjami polowa wymiękała i mówili kto to jeden przez drugiego , na dzień dzisiejszy zostanie opracowana taka bajeczka na poczekaniu i każdy doda coś od siebie ze prawie zawsze jesteśmy wygrani.



PS x2.

Dobra chłopaki , dzięki za ciekawa pogawędkę , ale muszę iść spać bo o 5 do roboty wstaje

sphinx123 08-10-2009 21:33

Ale ludzie mają problemy, ja chodzę do szkoły się uczyć a nie robić wojny gangów lol ;X

Rzyttofrajer 08-10-2009 22:11

Cytuj:

Ale ludzie mają problemy, ja chodzę do szkoły się uczyć a nie robić wojny gangów lol ;X
czego ty tam chcesz sie uczyc

Necromantor 08-10-2009 22:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rzyttofrajer (Post 2662762)
czego ty tam chcesz sie uczyc

lmfao, qft

CytrynowySorbet 08-10-2009 22:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2662657)
ale to tylko zabawa , i rzucaliśmy nie tylko w młodszych ale i w siebie nawzajem. We mnie tez raz poszła salwa od 20 osób i jakoś się nie obraziłem za to...

Widać trwałe skutki do dziś.

Cytuj:

w zawodowce to jest wogle inny podział ;D mi chodziło o gim głownie.
Twój problem jest taki, że może i zdałeś gimnazjum, ale umysłowo wciąż tam jesteś i chyba jeszcze przez długi czas pozostaniesz.

Cytuj:

Porządni (ludzie co kiedyś rządzili w gim , ich koledzy lub ludzie z wiosek którzy zakolegowali się z kimś od nas)
A to ciekawe! Prezydent też sprawuje władzę, a ile ziąów z osiedla pieje jaki to on teges i nie teges!

Cytuj:

Frajery (reszta , czyli ci co w mieście byli gnębieni zawsze i ci co przyjechali z wiosek i zamiast nawiązywać znajomości z nami siedzieli cicho we własnych małych grupkach)
Cool story bro, też bym się z plebsem nie zadawał.

Cytuj:

Tu nie było by jak dzielić ;D bo 3/4 zawodówki to super kolesie których znam z ulicy i coś sobą na osiedlu reprezentują , ogólnie prawie każdy jest znany na mieście.
Coś sobą reprezentują? Żart dnia, poważnie. Wiesz, że gówna się nie dotyka?

No cóż, kiedy myślisz, że Albertus już cię nie zaskoczy, to możesz się nieźle zdziwić. Tak dla twojej wiadomości, władco, wiesz że taki margines jak wy mieszka potem na śmietniku błagając ludzi o pieniądze na tanie wino? I jaki wtedy szacunek do ludzi mają, nie mówiąc już o tym co sobą reprezentują!

Aha, wiesz co to Karma? Życzę ci tego z całego serca.

Rzyttofrajer 08-10-2009 22:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2662808)
Aha, wiesz co to Karma? Życzę ci tego z całego serca.

Karma nie istnieje i skonczcie juz jechac po albertusie moze i pierdoli od rzeczy
ale naprawde wystarczy pojechac po nim jeden raz a nie gnebic go na kazdym kroku ,przynajmniej chlop ma wlasne zdanie a nie jak 90 % tego forum niczym gabka ,ktos cos powie to odrazu to wchlaniaja

CytrynowySorbet 08-10-2009 23:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rzyttofrajer (Post 2662811)
Karma nie istnieje i skonczcie juz jechac po albertusie moze i pierdoli od rzeczy
ale naprawde wystarczy pojechac po nim jeden raz a nie gnebic go na kazdym kroku ,przynajmniej chlop ma wlasne zdanie a nie jak 90 % tego forum niczym gabka ,ktos cos powie to odrazu to wchlaniaja

Ale my się tylko przyswajamy do jego klimatu, no wiesz, gnębić gnębić gnębić i jeszcze dobić!

Rzyttofrajer 08-10-2009 23:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2662813)
Ale my się tylko przyswajamy do jego klimatu, no wiesz, gnębić gnębić gnębić i jeszcze dobić!

a czyli jednak go popieracie?

domin3x 08-10-2009 23:14

@Albertus
co do wszystkich Twoich wypocin - teraz jesteś wielki cwaniak, a Cię wezmą do wojska to się osrasz. U mnie koleś na osiedlu też był taki jak Ty (no może nawet jeszcze bardziej 'respektowany') w gimnazjum, 2 lata temu wzięli go do wojska, a tam przez to jego cwaniactwo po 4 dniach wylądował w szpitalu, gdzie przeleżał ponad 2 tygodnie.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 11:33.

Powered by vBulletin 3