![]() |
U mnie też było fajnie- najpierw zastanawiałem się jaką profesje wybrać- myślałem że profesja zależy od wyglądu. Potem oczywiście drabinka. Potem kupilem run atidoe bo myśłem że to podnosi mlvl. A jak wylazłem na main, to odrazu leciałem do dp i mówiłem żeby mnie nie zabijali. W końcu wyszedłem poza miasto gdzie uciekalem jak tylko kogos widziałem :]
|
to przez kumpele:)
to tak- drabinka, i .... dalem sie nabrac na kolowanie kasy:) 400 gp w ****u na rooku:). natomiast brachol druga postacią wyszedl z rooka z 4k:O. nieźle, nie?? aa o mnie:) mnie wybil fd to roz***ałem 15calowy monitor:D (mam 17 i nie szaleje:)) walczylem z hunterem na 11 lvl sorca-.- -- dwa strzaly:). mmmmm co jeszcze... aaaaa widzialem jak koles sprzedawal blue robe za 10k(na lucerze real cena to 23k okolo) no i zachcialo mi sie- orawie kupilem CAPE (1 arm.) o lolq hail bratu ktory to zauwazyl:) bo bym kupil:)aaaaa i najlepsze ja tera 21 lvl.... podchodzi do mnie 11 drut i 11 knight. i oba skule - i wala we mnie - nikt sie nie kwapi by mi pomoc- coz... co mialem robic?? za***alem druta a knighta pogonilem przez veno, i droge do thais :] . no... chyba wszycho:)
P.S. to ostatnie to nie z początkow(21 lvl) ale śmieszny:) (dodam ze knight wpadl na cyklopy:D) |
Witam!
A więc, moją pierwszą postać założylem na Zanerze (teraz tam nie gram). Rook przechodziłem 8 dni. Na 2 lvl awansowałem dzięki pewnemu brazylijczykowi który dał mi studded cluba i studded shieldi "blokował" :D mi raty:P. Do 6 lvl latałem bez liny, spodni i z studded clubem na snaki, wolfy i bugi we wschodnim lesie :baby: Dopiero mając 6 lvl z kumplem na 5 odważylismy się przejść przez mostek do zachodniego lasu a tu zonk- spearman lurnięty pod most i prawie ded. Ale jakoś wyrobiłem ten 8 lvl przez 8 dni i wyszedłem na maina. Biegałem sobie tam ze skilami 17/17 i z rookowym sprzętem aż natrafiłem na Valkyrie i " PK!!!" i do dp. Dziwiłem się że jakiś 40+lvl krzyczy za mną "lol" :]. No cóż , myślę że każdy miał podobne sytuacje i nikt nie zaczynał wiedząc wszystko, a dobrze jest sobie czasem te początki przypomnieć:)
|
Wielkie Targowisko...
A ja na rooku, miałem fajne marzenia...
Zdobyłem piękny rapier więc poszłem jak najszybciej do NPCeta i Ja-hi NPC-plaplapla Ja-sell rapier NPC-do you sell rapier for 5 gp? Ja-no,for 7 NPC-(nie reaguje) Ja-you buy??? :D :D :D :D I koniec se poszłem.(oczywiscie wiem że jakieś byki w NPCecie narobiłemn ;/.) A z drabinkami to już sami wiecie jak było ;) |
Moją pierwszą postać zrobiłem 17 czerwca roku 2005.A więc tak.....
Na początku poszedlem na raty 2 dedy :( potem w 3 godziny wbijałem 2 lv. Na 2 lv wyszedłem za most nie wiedziałem gdzie są jakieś potworki. Doszedłem do cave z trollami, orkami itp. dedlem 3 razy Gdy przechodzilem przez jaskinke zobaczyłem (skurkę od banana) lecz myślałem że to kryształ i zabrałem ją :] Nie wiedziałem jak zobaczyć kto jaki ma lv itd. Postanowiłem iść na raty wbiłem na nich 6 lv uzbieralem 150 gp i kupilem wędke. Jakiś koleś powiedział mi że zna miejsce gdzie jest chain armor. Poszedłem za nim zaprowadził mnie do grobu w którym sa na początku szkielety a poźniej roty. Kolo powiedział żebym wszedl w zieloną chmurkę i że ona mnie uleczy. Nic nie wiedząc wszedłem w nią. Poszedłem dalej i natrafilem na rota myślałem że go zabije lecz bylo inaczej.:o Potem wbiłem 8 lv na orkach wszyscy mowili że na maina wychodzi się na 8 lv lecz ja nie wiedziałem jak to zrobić. Kumpel mi pokazał posąg i wyszedłem. O to eq jakie mialem na mainie :D Studded Armor, Legion Helmet, mace, bez tarczy, legsów i butów :] |
Ja moim pierwszym charem zszedłem na raty, chce wrócić a tu klops, jak tu sie niby drabiną wchodzi, utnkąłem:( ... i zrobilem nowego chara :p, bo tamten nie może wyjść o.O
|
Dawno temu a bylo to okolo 2 miechy temu, zaczeła sie przygoda z TIBIĄ !!!
Przez chyba tydzień nie umiałem zrobic sobie człowieczka aż w końcu mój kumpel wpadł na genialny pomysł naciśniecia pewnego guzika i jest odrazu telefon MAM postać. Oczywiście pomogł mi założyc rowniez swoja postac. i zaczeło sie. Na początkui nie wiedziałem że istnieją kanały! wyobrazcie sobie ze latałem tylko na królikli przez chyba 3 dni! Zbierałem wszystkie rzeczy (nawet smiecie) jakie wpadły mi pod reke. Tak jak chyba kazdy miałem problem z wejsciem po drabinie (ah nie obyło sie bez błagania) A najgłupsze było do że chciałem sie wedrzec przez mostek dla PACCa i ludzie sie na mnie dziwnie patrzyli i nabijali :P I to chyba moje najsmieszniejsze przygody |
Po tych cholernych drabinach się nie da wejść!
A poza tym: -5 dedow na rooku -50-200 expa na godzine. -Kolejnych 10 zgonów na mainie. -hunter is pk! Aha , no i chodzenie pallem do 13 lvl'u z mieczem. Newbies rox! |
Brat mi pokazał co i jak i spodobało mi sie zabijanie potworkow i wyciąganie z nich czego się da. Po wyjściu z rooka pamietam moja wpadke zaatakowalem jednego z czołowych graczy na Selenie:)
|
No wiec zaczynamy... gdy juz zalozylem konto i sciagnelem tibie zaczela sie przygoda najpierw z 10 razy mnie oszukali (bo nie wiedzialem co to trade i kladlem itema na ziemi) potem meczylem sie 1h nad sprzedaniem szczura... ale i tak potem z niego nic nie bylo :P gdy po tygodniu meczarni na rooku wyszedlem na maina zaczelem sie blakac po miescie (carlin) nagle zobaczylem jakies skrzynki (depo) podszedszedlem po 2min stania w depo jakis gosc podlecial (26lvl knight) i zucil mi na depo c seta i fire sworda zamurowalo mnie usmiechnal sie i powiedzial ze konczy z tibia ja szczesliwy jak nigdy pobieglem expic latwo mi dosc to przychodzilo (bug vs fs) :P gdy wrocilem do depo zaniesc zdobyta ciezko kase i kilka wisienek zobaczylem ze w depo mam list byl on po angliesku bylo w nim cos o darmowym paccu :P pomyslalem ze to nastepna niespodzianka wlazlem szybko na strone zalogowalem sie i tam mial byc napis Active Premium Account lecz go nie zobaczylem troche mi sie szkoda zrobilo no ale nic gramy dalej... po chwili wylogowalo mnie gdy wbilem sie po 10min (bo poszlem cos zjesc) zobaczylem horror nie ma mojego eq c set fs szok ! nie gram w tibie... i co... dalej gram :P ehhh ale tego c seta mi do dzis szkoda :( przez wlasna glupote go stracilem :(
|
Zaczełem grać w tibie przez brata był to 2004 rok w grudniu najpierw mówiłem że tibia to gówno itp a potem paczałem jak brat walczy w wojnie (42 lvl chyba wtedy mial) i potem dostał z ue i 2x z sd i padł postanowiłem że zemszcze sie zato powiedziałem żeby zrobił mi postać...no i się zaczeło zalogowałem i expiłem dobrze mi to szło bo brat kupował mi różne żeczy za zdobyte pieniądze miałem juz 8 level i wołałem brata aby wyszedł mi z rookgardu i paczy a ja mam pełną tarcze włączoną a biłem akurat buga i zapytał sie czemu bije na pełnej tarczy okazało sie że expiłem na pełnej tarczy od 1 lvla :S wyszłem na main dał mi brass set i skillowałem na potworkach potem expiłem zawsze na zamku w ab i poszłem raz pacze dead human a wkolo niego setki minosów :P otwieram był plecak kasa i plate armor ale coś było nie tak i zobaczyłem pisało Arm. 1 to wywaliłem potem sie zorientowałem że to był arm 10 ! wart był z 1k wtedy niedługo potym 23 paladin zabił mnie ale z nim to muj brat sie rozprawił jak doszłem do 47 level z eq c set boh giant sword bs i najlepszymi skillami na servie (86-85) zostałem zhackowany i hacker miał takie zamiary że zjechał postać do 1 lvla a eq wyrzucił za dom co słyszałem od kolegi po kilku miesiącach zrobiłem nową postać tak doszłem do levelu 60 i znów byłem hacked ale niestraciłem dużo tylko c set reszte kumpel zabrał bo miał inv do domku :S
|
Mnie nikt nie jets w stanie przebić w konkursie "Newbie 2005"
Pierwszy raz zobaczylem tibie na sali informatycznej dwaj kumple siedzili i krzyczeli "ej zabil tego trola" " uwazaj goblin idzie":D Nie czailem o co im chodzi ale po jakims czasie spodobalo mi sie to zbieranie itemow,kasy mozliwosc kupowania etc.Zachecil mnie jeszcze najlepszy kumpel z rl (Hail Wicashi Okashi).No to zakladam konto,widze okno do wpisania nicku no to mysle wpisze jakis glupi nick i taki zeby mnie kumpel latwo rozpoznal wiec wpisalem Mazur zgwalce cie ryba (mazur tak wolaja na mnie w rl, a ryba to wicashi w rl)No wiec kumpel nauczyl mnie klikac na kratke do szczurow i ostrzegl ze jak zobacze 2 raty to mam uciekac(dal i jeszcze sabre-ktore wrzucilem do wody przez przypadek,studded arma,brass shielda)Wiec ide przez raty a tu wyskakuja 2 no i koles mnie zblokowal i dead.Pozniej nie umialem wchodzic po drabinie a najlepsze jak ludzie pisali buy rope,zastanawialem sie o co im chodzi,po co im ropa?do lamp?albo slowo "mine" zastanawialem sie "no po cholere im mina w tej grze". Podczas wychodzenia na maina wicashi wyszedl pierwszy i od razu sie go zapytalem czy jeszcze zyje:D :D czy go zabili.Pozniej zwiedzanie,poszlismy na fermur hills patrzymy jakis koles(Hunter:D )mysle sobie "moze nam cos da"-padlem na 3 strzaly.Jak sobie to przypominam to padam ze smiechu ale kreci sie tez łezka w oku:( |
hmmm
Ja na początku nie wiedziałem że istnieje mainland. Jak się podszkoliłem trochu(drabina itp) to się wkurzałum ze takie fajne itemy w domkach są a się wziąć nie da. Potem przestałem grać....1,5roku później znowu gram, nie wiedziałem ze skille są ważne, zgubiłem się pod pustynią i na 19lvlu mnie beholder zabił, ale save serwa tam byłem i jak resetowali serwa bo coś sie stało to ja sie loguje, a tu znowu, 5minut przed smiercia,ale udało mi się znaleśc drogę na desert questa(nie wiedziałem o jego istnieniu) Jak we mnie with na bagnie ffielda walnoł, myślałem ze demony wystepują obok venore.
Kupiłem Spike sworda za 4k, nie wiedziałem że knight posiada czary, a jak kolesie mówili utevo lux, i zkapłęm się ze to magia, to mi się i tak nie chciało(nie wiedziałem o uh). Kiedyś była masakra... |
Hehe ja pamietam jak na moim pierwszym charze biegalem od osoby do osoby i prosilem o 1gp :P .Jakiś czas potem poszliśmy na fire devile w 10 osób i wrocilem tylko ja z kumplem (kochane uhy) ale wtedy gralem jeszcze palladynem.Stare dzieje ale każdy musi jakoś zacząć nikt nie jest odrazu profesionalistą.OO albo jeszcze w miejsce pochodni wkładałem mieczyk bo myslalem ze nim takrze będzie sie atakować (typowe błędy newbie).
Moja pierwsza postac zalożylem we Wrześniu 2004 roku. Pozdrawiam! |
a ja zaczołem dobre 3 lata temu grać na danubi z kolegą z bloku;p Na początku nie wiedziałem że z ciał zabitych potworów wypadają rzeczy i złoto;p Nie umiałem wchodzić drabinką ale kolega mnie nauczył;p Potem wyszedłem na main i nie było wtedy jeszcze skuli żadnych ani dueli;p Poprostu pk cię zabijał i nic-żadnego skula.Pamiętam jak na danubi zapytałem sie o jakiego najwyższego levela to powiedzieli mi że to valkor i żebym nie wymawiał jego imienia bo mnie zabije;p
|
Tak jak wszyscy. Na poczatku bylo to ze poszlem z kumplem na raty. Kliknelem na skrzynke. I pojawil sie piekny blyszczacy ... Rapier ! Na poczatku nosilem go na miejscu torcha. Ale pozniej skapnellem sie ze to bron. Oczywiscie dylematem bylo to ze nieumialem wyjsc drabiną.Z biegiem czasu nauczylem sie wszystkiego.I nastala chwila wyjscia na Main. Mialem 10 lvl (me noob) to wychodze. Kupilem brass arma i patrze a koles do mnie mowi "TY". Ja mu odpowiadam "JA?" Dobrnalem do 17 lvl ! Ale zgadnijcie co bylo... Hack Me Plx0r. A dalej juz mi sie niechce pisac ;)
|
Hmm.. ja jak pierwszy raz zalogowalem sie aby zobaczyc co to jest Tibia, to bylem taki slepy, ze nie zauwazylem, ze ekran sie dzieli na kratki ;] Po okolo 3 godzinach chodzenia i tluczenia deerow(myslalem, ze one daja expa) kolega mi powiedzial jak wejsc do jaskini ratow. Zobaczylem 4 raty to z ochota pobieglem w ich strone... oczywiscie majac na sobie samego cluba po chwili zwiewalem. Bedac przy drabince z ciekawosci pociagnalem za dzwignie przez co zniknal most... i to mnie uratowalo. Przez nastepne pare minut wsciekly naciskalem na drabinke, zeby wejsc na gore i nic;] Az przypadkiem opuscilem myszke troche nizej i zadzialo... Wiem, ze bylem tepy xD
|
A ja na początku dowiedziałem się jak zrobić postać. Zrobiłem postać na Asterze (Magnu Leos bodajże). Kumpel namówił mnie do grania na...Infernie...Oczywiście tradycyjnie nie widziałem jak wleżć na drabinke...W tym momencie zacząl grać trzeci kumpel. No i we trójkę ze średnim eq wybraliśmy się na szkielety. Okazało się, że nie mamy łopaty. No trudno, idziemy na spearmana. 1 kumpel padł, drugi zgubił się w poison spider cave bez liny i padł, a ja uznałem że warto pozwiedzac całego rooka i poszłem na te 5 rotwormow (nad katana room). Padłem. Po tygodniu męczenia się na rooku wyszłem na maina i zobaczyłem jakies trupy (nie wiedziałem wtedy co to npvp i pvpenforced itp). Od razu podjara że jestem w jakimś mieście, dzwonie do qmpla i dowiaduję się, że on też wybrał carlin. Kupiłem w sklepie brass seta. I z eq brass set, carlin sowrd, copper shield, legion helmet, butki. Idziemy, a w jaskini trolli jakiś typek wrzeszczy "MINE". W końcu zabił kumpla, a ja do niego "i wouldn't attack you". Odczepił się... Padłem na 8 lvlu ok. 5 razy, weszłem na 9 lvl, ubili mnie. Przerzuciłem sie na Celestę. Tak samo kupiłem brass seta i LONGSWORDA! Cały podjarany idziemy na ghostland. Padliśmy na gsie bo "on nie jest mocny :P". W końcu zostałem hackniety... Mój mały 11 lvlowy druidek Enteoryt już się nie zalogował... Znowu zrobiłem postać knighta... Przestałem nim grać, bo na 24 lvlu miał skille 48/42 :D Teraz gram druidem i idzie całkiem całkiem :).
|
Chcieliśmy zobaczyć z kumplem jak działaja poison arrows. No to podstawiliśmy parcele,i umuwiliśmy się że on będzie trzymał "alt" (attack) a ja zaznacze cycla i uciekne na dol. nie wiedziałem że przy wciśniętym alcie nie mozna się ruszać. Wiecie co było dalej? ;)
Na szczęście pierwsza osoba którą poznałem była dobrym polskim graczem,ona mnie troche sprowadziła na ziemię .Bo wtedy nie byłem nawet newbie tylko noobem... -Blokujemy przejscie,i wylodzamy po 3 gp od kazdego? |
Niektorzy sie podnecaja ze zaczeli bardzo dawno temuw 2004 roku czy 2005. :P Poczatek ery w Polsce byl w Czerwcu 2003 :P Tak jak wszyscy mialem problemy z wchodzeniem do kanalu drabinkami :D Jak wychodzilem z rooka to dalem kolesiowi caly moj eq bo on mi mowil ze to lezy na ziemi na mainie do dzisdiaj jest moim kumplem :D Wklejajcie jakies stare ssy z tamtych czasow, oczywiscie ci ktorzy grali tak wczesniej jak ja :)
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:05. |
Powered by vBulletin 3