Ja bym wybrał inna, Chucka Norrisa.

You advanced in roundhouse kicking. :D


Co do dawania jakichś bonusów do szybkości przyrostu skilli, magic levelu, prędkości poruszania etc. dla różnych ras, to jestem przeciw. Stwarzałoby to sytuacje, w których gracze, którzy już wybrali jakąś profesję byliby praktycznie zmuszeni do wyboru rasy, która do niej najbardziej pasuje (np. paladyn musiałby wybrać elfa). Dlatego bonusy dawane każdej z ras powinny być w miarę tak samo korzystne niezależnie od tego, czy się gra rycerzem, magiem itd. Na przykład drowy otrzymałyby zdolność widzenia w ciemności, niziołki - dodatkową umiejętność unikania ciosów, krasnoludy - częściową odporność na magię i tak dalej. W ten sposób nikt nie czułby się pokrzywdzony i każdy mógłby wybrać rasę, którą najbardziej lubi. Poza tym w obrębie każdej z nich byłyby dzięki temu różne profesje, bo w przeciwnym wypadku krasnolud zawsze byłby knightem, elf - paladynem etc.

Jestem dzieckiem nocy. Jakze inaczej? Jakze mialbym zaprzeczyc swojemu przeznaczeniu? Powiadają, że My, Wampiry z klanu Nosferatu, jestesmy obrzydliwi, jak zwierzęta. Ile to sie ma do prawdy? Sami sie przekonajcie. Uwazajcie tylko, zeby to nie byla ostatnia rzecz jaka zrobicie... Zaiste, nature mamy potworną. Zresztą, co wam, smiertelnikom do tego? My nie ujawniamy swojej natury tym, co krwi naszej nie są.

Rasa wampirów, powiadasz? Ciekawy pomysł, bardzo ciekawy... Tylko jak rozpracować kwestię klasowości i outfit'ów? Bo, prawdę mówiac, ten z gry zupełnie mi nie pasuje. Takie nawiązanie do pierwszych mitów o Nosferatu w smokingach i muszkach... Trzeba by pomyśleć zrówno nad mocnymi i słabymi stronami tego wyboru. Jak uwazasz?

Niziołek, a klasa.... zapewne łotrzyk :)

Kłopotu bym nie miał, gdybym z klanu Tremere był. Oni czarodziejami są - niesmiertelność zdobyli podstępem. Tak, oni by innej profesji nie znieśli niż czarodzieje. Gdybym z klanu Gangreli był, także nie miałbym problemu. Oni miłuja naturę - jak druidzi. Może nie maja wielkich magicznych mocy, ale ich zamiłowanie do natury i zwierząt pomogłoby w osiągnięciu odpowiedniego wtajemniczenia. Wybór paladyna mógłby sprawić kłopot każdemu Wampirowi. My, Dzieci Nocy nie lubujemy sie w broniach miotanych - dla nas to marnotrawstwo naszych nadprzyrodzonych sił. Ja, jako przedstawiciel wyjątkowo brutalnego klanu Nosferatu wybrałbym rycerza. Tak, wyjątkowa siła i brutalność, którą obdarowani są członkowie klanu Nosferatu idealnie pasuje do tej profesji. Swego rodzaju - czarny rycerz. Sługa Nocy.
Jak zauważyłeś wiele zależy od klanu, któremu służy Wampir. Cechy klanowe są bardzo ważne przy wyborze profesji. One decyduja o charakterze Wampira. One ukazują ścieżkę, którą Wampir winien podążać.

Mylisz nas z klanem Venture. Oni wyrobili sobie renome władców. Większość książąt jest właśnie z tego klanu (swoją drogą, podobno król Tibianus ma potomka z klanu Venture). Oni lubią muszki, garnitury, fraki, smokingi. My, Nosferatu, jesteśmy podobni do zwierząt. Nasza brutalność ukształtowała nasze rysy. Rysy bestii. Widok Nosferatu podobnego do ludzi to rzadkość. To złudzenie, które tworzą potężne Wampiry, by ludzie się ich nie bali. Nasza prawdziwa postać jest nieco bardziej, hmmm... Brutalna. Wątpie, żeby na świecie był człowiek, który potrafiłby spojrzeć na prawdziwą postać Nosferatu bez wykrzywienia, obrzydzenia, czy strachu. Większość ucieka w popłochu. Ci co zostają, gdy ujrzą Nosferatu w swej prawdziwej postaci najprawdopodobniej są sparaliżowani strachem, który nie pozwala im się ruszyć. Jest jeszcze inna mozliwość - człowiek nie ucieka, bo łudzi się, że któryś z nas zrobi go nieśmiertelnym. Taka osoba musi być wyjątkowo głupia lub postradała umysł. Kojarzenie nas ze smokingami to widok nas próbujacych dostosować się do zycia wśród ludzi.

Co do outfitu - myślę, że tu pasuje ubiór knighta, PACCa. Tak, to jedyne sensowne rozwiązanie. Szczególnie, jeżeli jest koloru czerwonego. My wampiry żywimy się krwią, więc czerwon i czarny niezmiernie do nas pasują.

Takie wolne tłumaczenie z pamięci (pisał to minotaur)

"W końcu oszukaliśmy głupiego smoka i zepchnęliśmy go do głębszej części jaskini, dzięki czemu mogliśmy iść dalej, natrafiliśmy na kamienną ścianę. W końcu pękła, po drugiej stronie zobaczyliśmy człowieka, miał miecz promieniujący energią, płytową zbroję i nogawice wykonane z łusek zielonego smoka. Wykrzyknął "HUZZZAAAHH!!!", nie wiem co to znaczy. AAARGH! Zabił moich strażników! A teraz idzie w moją stronę..."

W efekcie czego minotaury okazują się istotami dobrymi

I taka mała ciekawostka
Kojarzycie te ruiny na południe mint? Tam teraz bodajże trochę guardów biega i nic więcej

"Kroniki Mintwallin - miasta minotaurów rozdział III" (I i II wypalone)
We finally managed it to escape from the evil daemon. We had to give up most of our land. Only the city Mintwallin is left. Many good warriors died. We blocked the way out of the city with a drawbridge. I hope that will keep the daemon out. Now the only way out of the city leads to the labyrinth.

Kto wie, może jest w tych ruinach jakaś ukryta dziura z Demonem, albo coś a'la parchment room

Ludzie, Tibia ma wiele tajemnic...

Sorry za offtopic ^^

Oj ja wybieram elfa maga oczywiście. Spoko temacik. Jeśli chodzi o inne rasy to moge pare podać :) :niziołki, orki, nieumarli, helfingi i chyba to wszystko.:cygaro:

E tam...
 

Moim zdaniem po pierwsze powinni dać więcej strojów i wyglądu ogólnie zwykłych ludzi... Wogle Tibia to świat zbliżony do ludzkiego więc ludźmi się gra fajnie... Po co udziwniać... Gdzieś ktoś pisał o tolerancji... Jak będą krasnoludy i elfy to jeszcze więcej będzie nietolerancji! Moim zdaniem to jest dobre w Tibi, że każdy jest (przynajmniej z wyglądu) taki sam(oprócz pacc, oni trochę inni). W końcu do tego się dąży...

Dla mnie to taki sam bezsens jak wporwadzenie szkół magii i takich sucharów...

Elf oczywiście :dance: No jak nie elf to człowiek może jaszczur:faceoff: . A kto chce być dworciem??;)

Eee... niziołki to chyba to samo co halflingi (chociaż mogę się mylić...).

@Down
A czemu nie? Przecież krasnoludy to rasa, a nie jakaś nierozerwalna wspólnota. One też toczą między sobą wojny i zabijają się nawzajem. Podobnie jest z każdą inną rasą.

Taaa... a potem będą elfy polujące w elf fortress tudzież krasnoludy expiące na guardach ;)

To jak wyjasnisz to ze w Kazzo krasnale sa pokojowa nastawieni do ludzi, a w kopalniach nie...... Są dobre i złe krasnale :)

Ludzie jednak polują w outlaw,czy amazon camp :p


@Kumagoro
Popieram.

Jak to kiedyś ktoś na tym forum napisał ludzie mówią :

„W naszej armii jest bohater, zabił on aż 25 żołnierzy wroga. Niestety w ich armii jest wredny i bezlitosny zabójca, który pozabijał 15 naszych żołnierzy!”

Jakoś tak ;p

To że w tibi walczymy z minotaurami /orkami/goblinamy/ lizardami. To nie znaczy że to oni są bezmózgimi istotami które nas atakują.
Może to ludzie są złą rasą, która rozpętała wszystkie wojny.

Ja bym wybrał małego demona. Uwielbiam być złem :) ale nie praktykuje szatnizmu jakby co... 8o


Pozdro

Ja zaznaczylem czlowieka, ale oczywiscie maga ;)

No ja tam to byl wziął, a dokładniej wybral Wampira bądz Wilkołaka...
Akuratdo nich miałem słabość :)

Zawsze mialem sentyment do krasnali ;). Nie ma to jak krasnolod z toporem w lapie ;).

Krasnoludy wgniotą każdego w ziemię.:miecz:
No moze bez przesady ale Krasnale Rlz.;)

Heh Widze że temaci sie trzyma :) a Ja zostaje Przy Półorku barbażyńcy jak by wpadł w taki tum krasnali czy wampirow .... lepiej żebyście to nie wy byli :P Żartuje oczywiście :P