Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Sondy (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=128)
-   -   Tibia i agresja (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=75570)

Trenei 03-05-2006 15:00

"Nie przejmuję się tym co sie dzieje w grze i nigdy nie jestem zły w prawdziwym życiu z tego powodu. "

Najtrafniejsze. Przeciez to tylko gra, niema co sie wkurzac.

Kondzio K-ce 03-05-2006 15:24

Ja zaliczam sie do tej grupy, w której ludzie jak mają siłę to po dedzie idą po AoLa i blessy no i odrabiają straty. A jeśli jakiś noob, gm czy kolega mnie wkurzy, to po prostu wyłączam gre, odpalam WoWa albo TES4 Oblivion i wyładowuję się na Orkach/Trollach/Nieumarłych lub ide pozabijać strażników w miastach.

Czasem jak braknie sił do ślęczenia przed kompem to wychodze na browarka i złość odrazu mija.

NIGDY jeszcze nikogo nie pobiłem/wybluchałem/nie odzywałem się za to, że coś mi w Tibii nie podpasiło. Polecam innym takie nastawienie.

Tfoa 03-05-2006 16:02

Ja kiedyś się wkurzałem, ale teraz tibia nie ma dla mnie znaczenia. Jak deadne to się nie przejmuje. Ide z kolegami sobie pogadać albo wychodze z psem pobiegać po lesie. Mi to "zwisa" czy będę coś odrabiał czy nie. Jeżeli do czegoś się doszło to można to powtórzyć. Spoko.

Jeżeli chodzi jak zachowuje się kiedy jestem w świecie tibi to zwykle jest ok, ale nie znoszę gdy ktoś mnie oszuka. Kiedyś miała miejsce sytuacja że kolega nie chciał mi oddać ~30k. Ojojoj wkurzyłem się jak cholera. Kiedy powiedział że odda odrazu przeszło. To tylko gra ale nienawidzę być oszukiwanym.

Co do innych moich odskoków od normalności:Kiedyś straszyłem pewnego gościa że przyjdę do niego i mu przemodeluję buźkę. Teraz tego żałuję (mógł być wyrośnięty) . Mógł się przestraszyć i mieć nieprzespaną noc. Jeżeli ta osoba czyta ten post to ją bardzo przepraszam.

Podsumowując: Każdemu zdarzają się chwile agresji i nie można się przed tym uchronić. Nigdy nie popchneliście kogoś podczas meczu piłki nożnej? Więc nie bijmy się krzesłami tylko starajmy się panować nad sobą, bo kiedyś możemy żałować.

Yoh Asakura 03-05-2006 16:05

Jak zgine w Tibii to raczej zły nie jestem, ba czasem się nawet z tego śmieje. A jak się zdenerwuje to wyładowuje złośc na Oblivionie.

joey 03-05-2006 16:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Shinjix
Tak, rzucam w mame stolem, krzeslami, biurkiem i wszystkim co sie nawinie! Ostatnio nawet dostała żyrandolem!!!11111
Jak tibia mnie wkurzy, to ide pograc na gitarze :P
Nie wiem czemu, gitara mnie uspokaja.

Mnie też bardzo uspokaja, ale jeśli jest nastrojona. Jak jest nienastrojona to mam ochote i komputerem z tibią i gitarą rzucić w ściane...
:P
@topic
Zawsze gdy umre w tibii, ide grać na gitarze, na dwor

Kazio Tokarka 03-05-2006 16:52

Ja tam jestem zły ale na siebie :p a tak pozatym to wyładowywuje złość z dnia w tibia a nie z tibia w życiu :D

barfield87 03-05-2006 18:26

u mnie jest różnie.zależy w jaki sposób padnę.jeśli stworek to ok,byłem za słaby ale jeślii przez kicki lub jakiegoś durnego pk wtedy sie odrobinkę wnerwiam:P
pk wracać na rook
make chocolate not war

Miedziaq 03-05-2006 18:39

hehe
 
Ja poprostu odrabiam straty po dedzie:P i troche wyprzedzam a jak mi sie znudzi to koncze:)

Galand 03-05-2006 18:58

Jak padne w tibi to zalezy np. gdy ktos mnie zabije to pisze do kumpli i ma hunta , ale jak padlem na potworach to wyłączam Tibie i ide na dwór

fannet 03-05-2006 19:01

heh
 
dobre pytanie jeżeli padne jestem wkur***, kiedyś było to odczuć ale nie trwało to długo, wkoncu to tylko gra, i jak padne teraz włańczam Total Overdose
rozpie** wszustko co się rusza i nie i za miesiac znwu zaczynam gre w tibi :P

Serphilim 03-05-2006 19:03

hehe
 
swojego czasu plakalem po nocach i myslalem jak to mozliwe co zrobilem zle

teraz jak padne (jesli wogole sie zaloguje) to hmm albo odrabiam lv albo przechodze na pkchara :evul:

Ike 03-05-2006 19:10

Jak Dedne to nie denerwuje sie i gram dalej to tylko gra;)

Konasiek 03-05-2006 19:18

jak dedne to sie w.............. i tyle i gram dalej X(

Geralt ze Spychowa 03-05-2006 19:19

agresywny moze nie. Ale jak raz zginalem przez afk (slimy) to (nawet nie pamietam tego) ponoc moj kumpel (tibijski laik) o cos z tibii sie mnie wypytywal a ja na niego mialem ryknac ZAMKNIJ RYJ B) to sie chlopak zdziwic musial ;)

to moze to agresja? :) ale generalnie nigdy nie walilem matki czy kogokolwiek krzeslem przez tibie ;)

Magin Gewu 03-05-2006 19:58

Nigdy nie uderzylem nikogo przez gre... Ale wkurzony jestem jak potwór to loguje sie ide z qumplami zabijam i zbieram swoje itemki jak kick to jeszcze bardziej sie wkurzam jak pk to juz po nim :evul:

Ma'tys 03-05-2006 20:10

Umnie w domu dzieje sie coś takiego ->http://video.google.com/videoplay?do...german&pl=true

Matiz666 03-05-2006 20:41

Raz moj brat przedziurawil stope mojej mamie mocno zatrzaskujac przed nia drzwi , w ktorych bylo duze wyciecie ze szklem (mozna sie domyslic co sie stalo). Moj brat nie jest chory psychicznie, on po prostu ma problemy z emocjami i nie umie sobie z nimi radzic. Potrzebny byl mu po prostu dobry psycholog, ktory go wyleczyl (chociaz ja tego nie odczuwam -.- nadal napieprza do mnie przeklenstwami jak cos mu niepodpasuje). Nie chodzi tu o Tibie, lecz jednak zaczelo sie odemnie, komputera i spalonego wiatraka. Po prostu matka zainterweniowala, a on wnerwial sie, ze sie wtraca.
To jest taki nasz problem rodzinny, poprzez ktory chcialem wam powiedziec, ze nie do konca chodzilo tu o Tibie.

@Topic
Nie podnioslbym nawet reki na moja matke nawet kiedy by mi komp wylaczyla, bo nie ma sensu sie wnerwiac o jakas gre. Mozna to wrzystko odrobic i dlatego zatrzymuje cala zlosc dla siebie.

Pozdro
~Matiz

Frapper 03-05-2006 22:00

aa padłemrazrazrazraarzarazoneoneoneoenunounounouno.. ..aa nie mam czym rzucic aaa...ide po trepy...

bezsens, ot ide od kompa, jeśli wogóle padłem albo coś...

Ti'mu 03-05-2006 22:21

Ja to gralem calymi dniami i jak dednolem to bylem wkórzony sam na siebie ze jestem takim idiota i ze do tego doprowadzilem ;P
Wtedy biegne po lota szybko i wylanczam tibie
Tyle ze juz niegram w tibie bo mi sie znudzila ta monotonia nieszkonczoności

Loron 03-05-2006 22:51

:)
 
Ja nie mam nerwów do Tibii. Wszystko jest piękne, dopóki nie padnę. Nie żebym kogoś bił od razu albo walił czym popadnie, ale odechciewa mi się grać.



Miałem sytuację, że moim pierwszym charem wbiłem 20 lvl i szedłem na deserta, po drodze 3 huntery ktoś zlurował, nie zdążyłem się wyuhać i dead, spadłem na 19 lvl i tyle deserta widziałem. Dobiłem potem 22 lvl i se dałem spokój.


Inna sytuacja to druid. Koszę bez opamiętania, po 1-2 nawet 3 lvle na dzień, i tak do 30 lvlu. Wbijam 30 lvl, robię devil helmet questa, idę expić i padam. Od tamtego czasu (koniec stycznia) dobiłem 30 lvl i przestałem grać. Jakoś mnie to nie kręci. Wolałbym poszaleć z dragami niż z redskullami. I nawet to, że mam protektora (ukłony dla mateusza) nie zmienia faktu, że przed pk muszę uciekać i żyć mi nie dadzą.

Pozdro
Loron


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 08:43.

Powered by vBulletin 3