![]() |
Popieram akcję. Po co jest religia w szkole? Dla kasy oczywiście. I tak g*wno nas tam nauczą. Ciągle tylko śpiewamy jedno i to samo jakieś debilskie piosenki. Nie chodzę do kościoła, bo po co? Jezus był skromnym czlowiekiem, nie to co księża. Choćby popatrzcie na ich samochody!! Wszystko mają pod nosem, biorą duże opłaty za pogrzeby itd. Czy ktoś w ogóle lubi chodzić do kościoła?? To wszystko tylko psuje nasz naród. Popatrzcie na inne kraje, tam nie ma problemów z pracą. Wszyscy młodzi ludzie wyjeżdzaja za granice. My jesteśmy zdeka opóźnieni...
|
Poza zacytowanymi w linku art. warto wspomnieć o tym
Art. 53. 1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. 2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii poprzez uprawianie kultu, modlitwy, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tak, gdzie się znajdują. 3. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio. 4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób. 5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób. 6. Nikt nie może być zmuszony do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. 7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawniania swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. wg mnie to tylko kewstia czasu aż ktoś zaskarży rozporządzenie giertycha (celowo z małej litery) do TK, ew wyda nowe |
Cytuj:
Ja wiem że kościół sie może mylić że nie we wszystkim ma racje można to zauważyć w pewnej rzeczy. Zawsze było tak że jak sie zbliżały święta wielkanocne to był wielki post. Ale jakieś 5 lat temu kościół zmienił to teraz uważa że nie powinno być smutno, nie powinno sie pościć, że zmartwychwstanie Jezusa to powód do radości i nie powinno być żadnego postu. Co z tego wynika? Że sam kościół nie wie jak to ma być. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
[quote=Thero;1598178]Według wiary chrześcijańskiej nie masz prawa nazywać się jedym z wierzących w "jedynego słusznego Boga". Jak się z tym czujesz?
Szczerze? Dobrze. ^^. mówiłam już ze w kościół nie wierzę, a wiara chrześcijańska opiera się na kościele. |
No to spróbuję wtrącić swoje trzy grosze.
Na początku pragnę zaznaczyć, że uważam się za chrześcijanina. Powiesz pewnie "jak 99% osób w tym kraju". Problem w tym, że jestem niemal pewien, że na miasto jak np. Gdańsk jest tylko GARSTKA osób naprawdę nawróconych, tych , którzy zdecydowali oddać swe życie Chrystusowi. Bo czy to, że należysz do Kościoła Katolickiego oznacza, że jesteś prawdziwym wyznawcą Boga? Na przykład fanatycy ojca Rydzyka, czyli nasza kochana jednostka do zadań specjalnych, w skrócie Moher. Jak traktowali dziennikarzy? Tu cytuję: "wy*******ać stąd Żydy jedna, już was tu nie ma pierdoleni sataniści". A Jezus Chrystus niby kim był, jak nie Żydem? I powiedzcie szczerze... czy taki przykład powinien dawać Chrześcijanin? Inna grupa ludzi "oficjalnie wierzących" to tzw. "wierzący niepraktykujący". Tak, chodzę sobie codziennie do kościoła (co się sprawdza również i w przypadku moherowych beretów), modlę się, śpiewam pieśni uwielbiające, uczestniczę w mszach... a po kościele idę kląć, bić, straszyć i represjonować z kumplami innych ludzi czy zachowuję się w jeszcze gorszy sposób. TO ma być PRAWDZIWY Chrześcijanin? To czysty hipokryta. Zanim przejdę do sedna, pragnę podkreślić, że jestem Zielonoświątkowcem (odłam protestantyzmu), co nie znaczy jednak, że uważam się za lepszego w wierze od katolika czy prawosławianina (nie mam pojęcia jak to się pisze - w każdym razie osobę prawosławną ;)). Padło kilka tekstów "religia pochłania logiczne rozumowanie". I zgadzam się z tym. Zupełnie się z tym zgadzam! Powiedzcie mi, czy są jakiekolwiek DOWODY na to, że Chrystus faktycznie żył, a nawet jeśli, to że istnieje ktoś taki jak Bóg czy Szatan? Oczywiście NIE! Z tego miejsca można by przekreślić chrześcijaństwo, bo nie ma żadnych dowodów na rzeczy opisane w Biblii. Biblia... przecież to może być zwykła książka, czyż nie? Historia jest niczym innym jak uzgodnioną przez wszystkich, spójną bajką, a Biblia może być niczym innym jak fikcją literacką, taką jak np. Harry Potter czy Władca Pierścieni. Jednak Chrześcijaństwo opiera się na wierze - ślepej wierze, wierze, która nie ugnie się pomimo tego że wszystkie argumenty świadczą przeciwko niej. I ja, jako Chrześcijanin, wierzę! Na upartego można stwierdzić, że nic mnie nie czeka po śmierci (ciała) i trudno się z tym sprzeczać, bo nie ma żadnych dowodów na to, że jest inaczej. Jednak ja nie myślę racjonalnie na tym punkcie - po prostu wierzę. Wracając jednak do tematu, uważam, że wliczanie religii do średniej jest bezsensowne (pomimo tego że jako Zielonoświątkowiec mogę przynieść na koniec roku świstek, który zaświadcza o moim stałym uczęszczaniu na zajęcia prowadzone przez mój zbór z wystawioną oceną!). Są osoby o innym wyznaniu niż ja, są ludzie bezwyznaniowi (ateiści) i szanuję ich wolę, szanuję ich wybór. Jednak nasz rząd, dokładniej eks-MEN nie potrafił tego poszanować. Mówi na to: "skoro nie chcesz na religię, zapraszamy na etykę". Jednak zastanówmy się nad tym problemem. Ilu jest wykwalifikowanych nauczycieli etyki? No ilu? Założę się, że dużo mniej niż pozostałych belferów od np. matematyki, j.polskiego, historii, nawet sztuki! Myślę, że szkoły mogą mieć problemy ze znalezieniem takowego nauczyciela. I co wtedy? Na religię nie chodzę, na etykę albo nie ma nauczyciela, albo nie ma nic konkretnego a ocenę mieć muszę. I co dalej? Może mam zacząć chodzić na religię w szkole i wkuwać na pamięć modlitwy do Boga (który akceptuje każdy sposób uwielbienia, nawet jeśli to robisz poprzez szorowanie kibla) albo robić skrupulatne notatki z lekcji? To jest niezależność państwa od religii? Niemniej, uważam, że przydałby się radca prawny, który mógłby znaleźć odpowiednie przepisy prawne i odpowiednio je uargumentować. Niestety, śmiem twierdzić, że w dwa tygodnie Trybunał Konstytucyjny nie zdążyłby z rozważeniem sprawy i akcja jest z góry skazana na klęskę. Czyli wracamy do punktu wyjścia. |
Cytuj:
|
Cytuj:
I zgodzę się, że przykłady zachowań, które wymieniłeś ("wy*******ać stąd Żydy jedna, jużwas tu nie ma pierdoleni sataniści") są oznaką hipokryzji, jeżeli dana osoba deklaruje się jako wyznawca religii, która takie zachowania potępia, lecz imho wynika to raczej z niedoinformowania itp., a nie z braku wiary w boga jak napisałeś. Co więcej osoba taka może mieć jeszcze większą wiarę w boga niż niejeden wierzący postępujący zgodnie z przykazaniami swojej religii. Podsumowując: na retoryczne pytanie, które zadałeś: Cytuj:
Cytuj:
|
Ach pieprzenie glupot. Religia nie powinna byc wlaczana do sredniej i tyle. Latwo Wam pisac : "Jesli nie jestes osoba wierzaca, to powiedz o tym rodzicom zeby napisali Ci zwolnienie" no tak tylko nie wszyscy rofzice sa tak tolerancyjni i niektorzy poprostu nie maja wyboru ; p Zreszta wydaje mi sie, ze teraz rodzice beda kladli nacisk na religie zeby dziecko sobbie nie zanizylo sredniej. aj...
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Religia to indywidualna sprawa każdego człowieka i nie powinno się jej przynosić do szkoły.
|
Cytuj:
Niemniej, może zakończmy tę wymianę zdań. Zgadzam się z Refluxem, religia to sprawa osobista i zostawmy to w spokoju. |
Cytuj:
|
Tak samo jak nie ma potwierdzonych dowodów na istnienie Boga, tak samo nie ma definitywnych dowodów na to, że Boga nie ma. Myślę, że o tym się przekonamy w swoim czasie i usilne starania obu stron nie mają nic na celu, bo tutaj ani nie przekonacie tu chrześcijanina do ateizmu, ani ateisty do chrześcijaństwa. Wiara czy też jej brak jest bardzo intymną sprawą i nie uważam żeby krytyka wierzących, czy też niewierzących powinna mieć tu miejsce. Jedyne co może ten temat wnieść, to kolejne kłótnie i flamewar.
Ja osobiście wierzący jestem, uważam, że tak nie tyle co łatwiej się czuję, ale jakoś... lepiej mi. Nie popieram instytucji Kościoła Katolickiego w większości spraw, ale księża jak widać traktują sakramenty jako zawód i nie przykładają się w ogóle do tego by poprawnie zająć się ludźmi. To oni są dla nas, nie odwrotnie. Papież umarł i Kościół powrócił na swoją starą drogę. Ratzinger się starał, nie wyszło chłopakowi. Trudno miał, bo w końcu ludzie wymagali by był drugim JPII. |
Cytuj:
Cytuj:
Jeżeli chodzi o religię to bardzo irytują mnie dwa sprzeczne elementy - obowiązek wychowania dziecka w wierze kontra wolna wola człowieka i możliwość wyboru wiary na własną rękę. Dzieci powinno uczyć się i zaznajamiać je ze wszystkimi wyznaniami by same mogły potem wybrać swoją wiarę, denerwują mnie potem "tragedie rodzinne" gdy okazuje się, że dziecko nie wyznaje tej samej wiary (e.g. genialny filmik z YT) |
@up,
Nauka jest tak nisko zaawansowana w naszych czasach, że postawić tezy nie idzie. Ja zakładam, że Bóg istnieje, bo jestem wierzący. Nie patrzę na to naukowo. Daleko nie szukaj, paru kolesi twierdzi, że wszechświat powstał z niczego i tak sobie się pojawił. Jest to z deka niemożliwe, bo obaliłoby bardzo ważne prawo w fizyce, tzw. "Prawo zachowania masy". Polaga to na tym, że dwa kilo tlenu i kilogram węgla nigdy nie dadzą 4 kilogramów CO2 ;p Skoro wszechświat wziął początek z niczego, to obecnie też nie powinno być materii. Co 10 lat zmienia się teza powstania wszechświata. Najpierw niech chłopaki jeszcze popracują, potem niech stawiają tezy. Kumpli szukają, czy wtf co? ;p |
Cytuj:
Właśnie z tego powodu wiarę powinno się traktować osobiście i swoje refleksje zostawiać na kiblu, a nie przynosić do szkoły i być za nie ocenianym. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Jest to tylko swojego radzaju propozycja pogladu na swiat, ktora nie musi go wcale zabijac. Pomaga nam odroznic czarne od bialego i wzbudza chec to osobistego przemyslenia swoich dokonan. No coz, ale jezeli 80% chrzescijan slepo w to wierzy nie uzywajac mozgu to jedynie argument na to, ze nie wielu jest myslacych... A propo fajna teza walneles, ale gdzie sa tu argumenty? Poprostu splunales na smierc milionow ludzi. ;/ P.S. O gustach sie nie dyskutuje. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Arcybiskup: Religia ma być wliczana do średniej i już!
Prasówka | Religia Zaczęło się sprzątanie po Romanie Giertychu. Nowy minister edukacji chce nie wliczać oceny z religii do średniej na świadectwie. Kościół podobno stawi czynny opór. O sprawie pisze "Dziennik". Ryszard Legutko może za bardzo naginał rzeczywistość tłumacząc przez ostatnie dwa lata konieczność koalicji z Lepperem i Giertychem, ale teraz w końcu zabrał się za coś sensownego: zrealizowanie konstytucyjnej zasady świeckiego państwa. Nie może być w nim religii wliczanej do średniej. Przypomnijmy fragment artykułu 25 Konstytucji RP: Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego. Nie potrafi tego zrozumieć arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Oto jego wypowiedź w tej sprawie: "Nowy minister edukacji rozpoczyna swoje urzędowanie od konfliktu z Kościołem" - ostrzega arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu w kolejnych słowach rysuje wizję wojny rządowo-kościelnej, jaka ma wybuchnąć wskutek decyzji ministra Legutki: "Jeżeli minister Legutko chce konfliktu i dysharmonii społecznej, to będzie ją miał. Zapowiedź zniesienia religii z listy przedmiotów wliczanych do średniej bez konsultacji z Kościołem uważam za arogancję. Episkopat za kilka dni zajmie oficjalne stanowisko w tej sprawie. Religia nie jest polem do eksperymentów, a Kościół manekinem, na którym można sobie prowadzić badania". Dlaczego arcybiskup nie krzyczał o eksperymencie, gdy Roman Giertych religię do średniej dopisywał, artykuł nie wyjaśnia. Poza tym w prasie: * "Rzeczpospolita" ujawnia planowane narodziny nowego koalicjanta PiS. A wszystko ze strachu o diety. * "Fakt" donosi, że (jeszcze) poseł Janusz Maksymiuk przebaczył (jeszcze) posłance Sandrze Lewandowskiej. To było co przebaczać? Zaczynam się w tym gubić. * "Życie Warszawy" o tajemniczym pocisku wystrzelonym w kierunku ministerstwa rolnictwa. A co Wy na to ? : D |
Cytuj:
|
Popieram! Mój kumpael ma po prostu przerąbane. Ostatnio miał 2 z reli.
|
Cytuj:
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to nie wyglada na propagande. Pomyslcie przeciez ten czlowiek poswiecil kosciolowi cale zycie to dlaczego nie mialby bronic tego co "dobre" dla kosciola? Oczernianie Kosciola jest wedlug mnie nie sluszne poniewaz tam tez zyja ludzie tacy sami jak my wiec nie oczekujcie od nich drugiego Jezusa. ;p Popelniaja bledy i zdarzaja sie czarne owce tak jak to jest w polityce tylko w "lagodniejszej" troche formie. Nie jestem wielkim wyznawcą slusznego kosciola ani gorliwym fanatykiem religijnym, nie chce poswiecac temu calego zycia, a jednak jest cos z czym musze sie zgodzic. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Kosciol uzurpuje sobie prawo do bycia wykladnia moralnosci ( i to jedyna wykladnia ), wiec obowiazuja go "troche" inne kategorie niz politykow. Do tego jeszcze w trosce o tak zwane "dobre oblicze Kosciola" bardzo czesto nagina sie/ przemilcza pewne fakty, co szczegolnie w naszym, zdewocialym kraju jest bardzo widoczne. |
Cytuj:
|
W zupelnosci wystarczy mi fakt calkowitej alienacji mediow o charakterze ateistycznym/ antyklerykalnym oraz brak jakiejkolwiek reakcji na skandale pedofilskie kleru. W Stanach miliardy dolarow plyna na konta ofiar, kolejne diecezje oglaszaja bankructwo a u nas jak na razie cicho, tylko jednego kozla ofiarnego znalezli przez pare lat, wspomniala o nim jedynie interia. Co jak co ale upublicznienie tego byloby powaznym ciosem.
http://dir.salon.com/story/news/feat...law/index.html Kadrynal Bernard Law zmuszany do rezygnacji po skandalu z ujawnieniem informacji o ukrywaniu przypadkow pedofilii w diecezji bostonskiej. http://findarticles.com/p/articles/m...38/ai_84054123 100 milionow w pozwach ofiar i wiele, wiele innych ... |
Cytuj:
Przez kilka ostatnich stron zrobil sie niezly off topic, proponowalbym 'nakierowac' dyskusje na etmat religii w szkolach, albo przemianowac jakos ten temat, |
Wierzysz w Boga, a nie nieskazitelnosc kleru, i o to w tym chodzi, ze w Polsce niektorzy by chcieli z obu tych spraw zrobic jedna.
|
A ja jestem zydem i nie chce religii
Mufie stop |
:p
@up
A ja jestem rumun i tesz nie hce a tak na serio to uważam że to beznadziejne |
U nas w Polsce jest masa skandali pedofilskich kleru, tylko, że w tej sytuacji jesteśmy mądrzejśi od Ameryki i od razu bez rz(z?)adnego śledctwa zamyka się sprawę. Przykład:ksiądz molestuje ministrantów, miesiąc-pół i kadra danej parafii jest wymieniona, proste i logiczne nie?
|
to ja dodam na zakonczenie ze bedzie sie wliczalo bo giertych tylko probowal to zrobic a nowy minister edukacji wprowadzil to na dobre bez zmiluj sie
bedzie sie dzialo @down no tak |
Nie nowy minister, tylko sejm. Tak to działa.
|
Cytuj:
| poprawcie mnie jeśli się mylę, bo starałem się uprościć sprawę. ...Teoretycznie nie mogę mówić o sobie jako o katoliku, bo -chociaż wierzę w Boga i jestem /dajmy na to/ dobrym człowiekiem- nie zgadzam się z większością poglądów kościoła, ani tym co mówią - dla mnie czasem najzwyczajniej pieprzą - księża. ... Kościół wciąż jest na poziomie roku 0, nie przekształca się widocznie z biegiem lat i najzwyczajniej nie nadąża za tym jak zmieniają się ludzie i jak zmienia się świat. Szkoda wspominać tu o aborcji czy eutanazji, bo znów zrobi się wielki offtop ( chociaż moim zdaniem wcale by nie zaszkodził...) a jak wielu nas, tak wiele zdań na ten temat. Ja zacząłem zastanawiać się nad istotą/ instytucją Kościoła dopiero kilka lat temu, gdy na lekcji religii ksiądz zaczął wyzywać homoseksualistów od 'zarażonych', 'skażonych złem' i 'opętanych', a na mszy usłyszałem, że wierzący powinni wybrać -dla spokoju swych serc i dobra państwa - sprawiedliwość i prawo... Sorry, ale jeśli mamy rozmawiać o religii w szkołach, to delikatne offtopy z pewnością nie zaszkodzą... |
Cytuj:
Ukryty tekst:
Cytuj:
|
| Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 01:09. |
Powered by vBulletin 3