Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Subkultury. (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=143564)

Exodus 04-02-2009 00:50

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Arnisan (Post 2450311)
@Ze'To
Tenacious D chyba kazdy zna ;D zajebisci sa ;D sam raczej slucham Black Metalu i ubieram sie jak ludzie sluchajacy BM ale nie gardze inna muzyka ;p no przynajmniej sie staram :) nawet dobre techno nie jest zle ;p

A jak sie ubieraja ludzie sluchajacy black metalu? Tez mi sie czasem zdarza. Zawsze zastanawialo mnie, po co se ubierac pod muzyke. xd

Lasooch 04-02-2009 00:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2450331)
A jak sie ubieraja ludzie sluchajacy black metalu? Tez mi sie czasem zdarza. Zawsze zastanawialo mnie, po co se ubierac pod muzyke. xd

Typowy blackowiec ma 2,5 metra wzrostu, waży 40 kg, jest blady, włosy do kolan i jedyną częścią garderoby powyżej pasa są karwasze ; )

A co do ubierania się pod muzyke - BECAUSE I CAN, DAMMIT.

Arnisan 04-02-2009 01:03

@Łasy
owned xD
@Exodus
nie ubieram sie pod muzyke, tak wyszlo ;p od zawsze chodzilem na czarno, nawet przed sluchaniem czegokolwiek ;) no a teraz sie bardziej ukierunkowalem, ale bardziej z tego powodu ze dobrze sie czuje niz pod muzyke ;)

Serious Sam 04-02-2009 01:52

@łasuh
40kg? Odfrunie, jak głośniej mu muzykę puścisz =P

@topic
No lubię rock, metal i jego odmiany, ale nie odróżniam się zbytnio od reszty społeczeństwa, no może mam dłuższe włosy, którym nie zamierzam ścinać ; ]

Xr3 04-02-2009 01:55

Spośród egzystujących subkultur, przyrównał bym siebie raczej do metala, o lekko punk rockowym zabarwieniu. Słucham Metalu (również Black), Bluesa, Rocka, a czasami nawet Reggae. Z uwagi na muzykę, której słucham, muszę być zły, mroczny i plugawy. Staram się dostosowywać ubiór w taki sposób, aby nikomu nie przeszła przez głowę myśl, jakobym słuchał techno. Było by to dla mnie upokorzenie. Przeważa kolor czarny. Czarna bluza, koszula, czarne dżinsy (Gdy stwierdzam, że są brudne i zaczynają śmierdzieć, to czarne/moro bojówki). Nie noszę glanów, ponieważ do tego wszystkiego, jestem fanatykiem Skateboardingu, więc inne buty niż "te do deski", raczej nie wchodzą w rachubę. Wyjątkiem są kapcie (oczywiście czarne), które noszę po domu. Włosów nie obcinam i póki co, nie wyobrażam siebie z jeżem. Każdy rośnie w innym kierunku, co tworzy nieraz abstrakcyjne i nieregularne kształty. Coś w stylu Einsteina. Dlaczego tyle o wyglądzie? Dlatego, że w większości przypadków, odzwierciedla on subkulturę, do której przynależy dana osoba. Na pewno z zewnątrz nie jestem typowym metalem (bardziej "rockowcem"), lecz w sferze mentalnej i psychicznej, jak najbardziej można mnie nim nazwać.

Moja opinia na temat innych subkultur.

* Skejci - Jeśli chodzi o Skaterów, to pamiętaj, że to nie synonimy. Generalnie, to mi nie przeszkadzają (nie mówię o Skaterach). Pojmuję ich jako zwykłych ludzi słuchających rapu. Niekiedy przesadzają z odległością dzielącą ich krok w spodniach, od podłoża.

* Rastamani - W porządku.

* Hipisi - Jak wyżej.

* Skinheadzi - Moim zdaniem, istnieją nikłe szanse na dostrzeżenie z spośród jej reprezentantów, osobników inteligentnych. Mam u nich znajomego, lecz przyznam, że jak na swoich kolegów po fachu, reprezentuje sobą bardzo wysoki poziom intelektualny.

* Techno - Nie lubię ich.

* Hip-Hopowcy - Lepsze to, niż panowie wyżej. Znam owych osobników dosyć sporą ilość i muszę powiedzieć, że egzystuje tam sporo inteligentnych osób. Raczej ich trawię, pod warunkiem, że nie kreują się na pseudo-gangsterów.

Snopeczek 04-02-2009 02:31

Tenacious D znam nawet ja, generalnie obracając się w rapowych klimatach. Zresztą, rzadko, ale zdarza mi się słuchać SOADu, Disturbed czy innych. Słuchać powinno się w końcu muzyki, a nie rodzaju. I o to w tym chodzi.

Subkultura? Nie uważacie tego, za zbytnie szufladkowanie się? Takiej grupie ludzi nadaje się określone cechy. Czy każdy, kto do takiej grupy przynależy, musi cechować się tym samym?

Noszę luźne ciuchy, wielu ludzi po prostu patrząc na to uważa mnie za hiphopowca/skejta i dla większości z nich taki wizerunek = Pozer. Pustak itp.

Ubieracie się na czarno = Metale. Sataniści. Brudasy.

szufladkując się dajecie innym prawo do właśnie takiego oceniania was.

Hakuoh 04-02-2009 10:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ze'To (Post 2450238)
@Hakuoh
dzięki dzięki a jeśli już przy tym jesteśmy to słuchałeś kiedyś Tenacious D albo oglądałeś ich film "Pick of Destiny" ? jeśli nie to naprawdę polecam, chociażby na youtube w 10 partach bo dla ludzi kochających rock naprawdę zajebisty film

Moja muzyka opiera się na granicy 60-89, niestety TD nie przypada mi do gustu.
Wole się pławić przy Nazareth, Steppenwolf i ELO, bo historia z tych lat jest najciekawsza.

Xydijo 04-02-2009 10:40

Bo wszyscy dresiarze to jedna rodzina! :D . Lubie nosic czarne dresy i szybkie auta.. coz wiecej potrzeba do wyjasnienia definicji dresiarz. Btw , Trance i Techno rox !

Lasooch 04-02-2009 10:45

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xr3 (Post 2450385)
Spośród egzystujących subkultur, przyrównał bym siebie raczej do metala, o lekko punk rockowym zabarwieniu.

Ha, ja też.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xr3 (Post 2450385)
* Rastamani - W porządku.

* Hipisi - Jak wyżej.

Hipisi do piachu!

Dr.Unknown 04-02-2009 12:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xr3 (Post 2450385)
* Techno - Nie lubię ich.

Zależy tylko, czy myślimy pod podobnym kątem - ja nie zaniżam wartości techno jako muzyki, ale jest to raczej gatunek do tańca/jazdy samochodem nocą, a nie słuchania. I takich właśnie ludzi nie rozumiem - siedzą przed komputerem w słuchawkach lub bujają po mieście z odtwarzaczem, a na liście same bity - musi to znaczyć, że albo są za głupi, żeby zrozumieć sens słuchania muzyki, albo nikt im nie pokazał, że istnieją prawdziwe zespoły.

semilunaris 04-02-2009 12:33

Mam długie włosy, nie jestem imo, czy tam innym tró kulturo-ekshibicjonistą. Mam swoje spojrzenie na świat.

Nie należę do żadnej subkultury, żadna nie jest 'gud inaf'. Słucham muzyki klasycznej, black/doom/death metalu, d'n'b' i dosyć często j-rock. Lubię filmy niekomercyjne, książki popularno-naukowe, sc/fi, dramaty, i co by nie było W. Whartona w całości. Lubię zwierzęta, ale vege nie jestem, nie byłem, nie będę.

Dobra, wybrałem sobie subkulturę - 'puryści'.
`Nieważne, czego słuchasz i jak wyglądasz, ale jak powiesz "szłem, wzięłem, mówiełem" to jesteś zero. Kultura osobista i inteligencja również ma znaczenie, pokoleniu iks de oraz 'huehuehue' mówimy nie.` Może być?

#Inne subkultury:
Nie mogę powiedzieć, czy jakieś subkultury lubię, czy nie - wtedy miałoby miejsce tzw. generalizowanie. Aczkolwiek skinheadów wyznających zasadę 'white power' nie czaję, nie trawię.

Ze'To 04-02-2009 12:45

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuoh (Post 2450492)
Moja muzyka opiera się na granicy 60-89, niestety TD nie przypada mi do gustu.
Wole się pławić przy Nazareth, Steppenwolf i ELO, bo historia z tych lat jest najciekawsza.

Oczywiście, że tamte lata były najlepszymi (nie tylko pod względem muzycznym) ale myślałem po prostu, że czasami warto się pośmiac ;)

ps
ulubiona piosenka ac/dc ? ;p

MoonDurus 04-02-2009 13:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2450584)
Zależy tylko, czy myślimy pod podobnym kątem - ja nie zaniżam wartości techno jako muzyki, ale jest to raczej gatunek do tańca/jazdy samochodem nocą, a nie słuchania. I takich właśnie ludzi nie rozumiem - siedzą przed komputerem w słuchawkach lub bujają po mieście z odtwarzaczem, a na liście same bity - musi to znaczyć, że albo są za głupi, żeby zrozumieć sens słuchania muzyki, albo nikt im nie pokazał, że istnieją prawdziwe zespoły.

tez tego nie rozumiem ;D dla mnie w muzyce liczą sie przede wszystkim słowa , jak są fajne to nawet melodia może być głupia , no i sposób śpiewania .+


no ale może niektozy lubią iść przez miasto i w słuchawkach im dudni ciągle to samo "umcia umcia umcia umcia" a na sam koniec piosenki ktoś powie "pękła gumcia" i następna 20 minutowa umcia umcia

Lasooch 04-02-2009 13:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MoonDurus (Post 2450617)
no ale może niektozy lubią iść przez miasto i w słuchawkach im dudni ciągle to samo "umcia umcia umcia umcia" a na sam koniec piosenki ktoś powie "pękła gumcia" i następna 20 minutowa umcia umcia

Inna sprawa, że to nikomu nie przeszkadza. A jak paru takich łysych

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MoonDurus (Post 2449881)
Wieczorami chodziliśmy po ulicach i krzyczeliśmy rożne rzeczy takie jak Wielka Polska dla Polaków itp itd.

, to jak najbardziej przeszkadzać może. I to niezależnie od poglądów.

MoonDurus 04-02-2009 13:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2450623)
Inna sprawa, że to nikomu nie przeszkadza. A jak paru takich łysych



, to jak najbardziej przeszkadzać może. I to niezależnie od poglądów.

nie mówiłem nic ze mi to przeszkadza

a krzyczeliśmy dużo rzeczy nawet wcześniej , śpiewaliśmy piosenki ze stadionu albo jakieś ordynarne typu "jebał cię pies" albo "stoję na ulicy z nią" wiec to w naszym przypadku i tak zagra ludziom na nerwach i tak. bo ja lubię se pośpiewać ;D na każdym meczu jestem i na kilku prowadziłem doping :D

a nawet jak te śpiewy komuś przeszkadzają to trudno , można im zaśpiewać tylko "przyjmij to takie są zasady , nic nam nie zrobicie bo nie dacie nam rady!"

zresztą mi to np nie przeszkadza jak idę spać a za oknem jakaś ekipa 15 osób krzyczy coś fajnego , czasem sam stanę na balkonie i śpiewam z nimi albo słucham se jak oni śpiewają.

Snopeczek 04-02-2009 14:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2450584)
Zależy tylko, czy myślimy pod podobnym kątem - ja nie zaniżam wartości techno jako muzyki, ale jest to raczej gatunek do tańca/jazdy samochodem nocą, a nie słuchania. I takich właśnie ludzi nie rozumiem - siedzą przed komputerem w słuchawkach lub bujają po mieście z odtwarzaczem, a na liście same bity - musi to znaczyć, że albo są za głupi, żeby zrozumieć sens słuchania muzyki, albo nikt im nie pokazał, że istnieją prawdziwe zespoły.

To, co nazywasz prawdziwym, dla nich może być zwyczajnie rzępoleniem na gitarce.
Bez sensu. Po co śpiewać, skoro chodzi jedynie o dobry bit i mocne uderzenie stopy plus odpowiednio wgrany hihat i bas.
Bez sensu. Muzyka powinna mieć przekaz. Muzyka to instrumenty, a nie jakieś programy komputerowe i beatmakery.

Pogląd każdego człowieka na tą sprawę jest zupełnie inny przecież. 'Techno' nie słucham, bo tak określasz chyba generalnie całą muzykę elektroniczną. Ale są poszczególne tracki, nie koniecznie typowej 'techniawki', które mi bardzo odpowiadają, odprężają, pobudzają.

Ulrikk 04-02-2009 15:32

@Lasoooch
Mi bardziej przeszkadza jak banda długowłosych tru metali, którzy trzymają w ręce 'wino', którym bym nie napoił nawet największego wroga, biega po mieście w biały dzień, śpiewając honor, czy coś takiego..

Dark Sven 04-02-2009 15:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2450819)
@Lasoooch
Mi bardziej przeszkadza jak banda długowłosych tru metali, którzy trzymają w ręce 'wino', którym bym nie napoił nawet największego wroga, biega po mieście w biały dzień, śpiewając honor, czy coś takiego..

Tso? .......

spider-bialystok 04-02-2009 15:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MoonDurus (Post 2450636)
nie mówiłem nic ze mi to przeszkadza

a krzyczeliśmy dużo rzeczy nawet wcześniej , śpiewaliśmy piosenki ze stadionu albo jakieś ordynarne typu "jebał cię pies" albo "stoję na ulicy z nią" wiec to w naszym przypadku i tak zagra ludziom na nerwach i tak. bo ja lubię se pośpiewać ;D na każdym meczu jestem i na kilku prowadziłem doping :D

a nawet jak te śpiewy komuś przeszkadzają to trudno , można im zaśpiewać tylko "przyjmij to takie są zasady , nic nam nie zrobicie bo nie dacie nam rady!"

zresztą mi to np nie przeszkadza jak idę spać a za oknem jakaś ekipa 15 osób krzyczy coś fajnego , czasem sam stanę na balkonie i śpiewam z nimi albo słucham se jak oni śpiewają.

W wieku 16 lat to sie raczej imprezuje i podrywa dziewczyny, ale co kto lubi... ; )

Erhion 04-02-2009 15:57

Xr3

Nie widze różnicy między skejtami a ludzi z subkultury hip hopowej.

Tharion 04-02-2009 16:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bloodwin (Post 2450862)
Xr3

Nie widze różnicy między skejtami a ludzi z subkultury hip hopowej.

Nie ty jeden.

co do twojego podpisu - boga nie ma, więc i błędów popełnić nie mógł.

MoonDurus 04-02-2009 16:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2450819)
@Lasoooch
Mi bardziej przeszkadza jak banda długowłosych tru metali, którzy trzymają w ręce 'wino', którym bym nie napoił nawet największego wroga, biega po mieście w biały dzień, śpiewając honor, czy coś takiego..

Honor to zespól Skinheads.

spider-bialystok 04-02-2009 17:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MoonDurus (Post 2450941)
Honor to zespól Skinheads.

Ale grali pagan metal (na pozniejszych plytach).

Thero 04-02-2009 17:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Snopeczek (Post 2450720)
To, co nazywasz prawdziwym, dla nich może być zwyczajnie rzępoleniem na gitarce.
Bez sensu. Po co śpiewać, skoro chodzi jedynie o dobry bit i mocne uderzenie stopy plus odpowiednio wgrany hihat i bas.
Bez sensu. Muzyka powinna mieć przekaz. Muzyka to instrumenty, a nie jakieś programy komputerowe i beatmakery.

Pogląd każdego człowieka na tą sprawę jest zupełnie inny przecież. 'Techno' nie słucham, bo tak określasz chyba generalnie całą muzykę elektroniczną. Ale są poszczególne tracki, nie koniecznie typowej 'techniawki', które mi bardzo odpowiadają, odprężają, pobudzają.

Mam wrażenie, że Dr.Unknown specjalnie zaznaczył, że chodzi o gatunek techno, żeby nie odnosić jego wypowiedzi do całej muzyki elektronicznej. Ty tego lepiej nie zmieniaj, bo wydaje mi się, że za mało tej muzyki w życiu przesłuchałeś, żeby tak od razu oceniać.

@Topic
Generalnie żadna subkultura by mnie nie chciała przyjąć w swoje szeregi bo nie jestem ani modny ani stylizowany. Do innych subkultur nic nie mam, bo i tak by mnie pobili jakbym odważył się i coś powiedział. No może poza chłopkami krzyczącymi "Polska dla Polaków", ale to raczej związane z tym, że całego ogółu intelektualnego plebsu i płytkich pajaców nie trawię niż z uprzedzeniami co do cudzych poglądów. Nie chcę być zaatakowany przez nikogo, więc dodam, że nie odnosi się to do każdego. Krzyczenie po nocach "Polska dla Polaków" jest fajne i bardzo szanuję łysych dżentelmenów, którzy po czterech piwkach lubią szerzyć swoje poglądy w takiej konwencji. Pozdrawiam

Exodus 04-02-2009 17:41

Slucham metalu, rocka, muzyki klasycznej, hip hopu i 'techno'. Jesli nie sluchasz techno, choc do glupie slowo, bo rodzaji jest bardzo wiele i jak ktos nie jest laikiem widzi znaczacą roznice, to po co starasz sie wywyzszac inne style muzyczne mieszajac techno z blotem. Nierozumiesz klimatu, trudno. Ja potrafie identycznie sobie wkrecic piosenke techno jak i metalowa. To i to, jest dobre. Techno nie ma przeslania tu sie zgodze ale muzyka jest po to, zeby odprezac i sprawiac przyjemnosc.(miedzy innymi)

Hakuoh 04-02-2009 17:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2450584)
I takich właśnie ludzi nie rozumiem - siedzą przed komputerem w słuchawkach lub bujają po mieście z odtwarzaczem, a na liście same bity

Zastanawiające jest to jak można w dyskotece tańczyć w rytm techno.
Ach, gdyby tak wrócić do dyskotek między 70-81...
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ze'To (Post 2450603)
ps
ulubiona piosenka ac/dc ? ;p

Jailbreak


A co do subkultury metalowej. Czy większość takich uważa, że powinno się pić browara, najlepiej tanie wino? Bo ostatnio taki obraz jest bardzo często widziany.

Xr3 04-02-2009 18:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuoh (Post 2451083)
Zastanawiające jest to jak można w dyskotece
A co do subkultury metalowej. Czy większość takich uważa, że powinno się pić browara, najlepiej tanie wino? Bo ostatnio taki obraz jest bardzo często widziany.

Upijanie się wódką, z perspektywy ekonomicznej, jest moim zdaniem absolutnie nie opłacalne. Nie mam zamiaru wydawać bajońskich sum (15zł) na flaszkę, ponieważ mogę uzyskać taki sam efekt, za dwukrotnie niższą kwotę.

Lasooch 04-02-2009 18:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2450819)
@Lasoooch
Mi bardziej przeszkadza jak banda długowłosych tru metali, którzy trzymają w ręce 'wino', którym bym nie napoił nawet największego wroga, biega po mieście w biały dzień, śpiewając honor, czy coś takiego..

Nie spotkałem takich, lol. Ale współczuję, bo darcie mordy (niezależnie od przekazu i drącego się osobnika) na ulicy jest strasznie irytujące. To znaczy - sam winiacza piję i podrzeć mordę lubię, ale robię to na uboczu i w gronie znajomych, a nie w środku miasta (chociaż technicznie rzecz biorąc, moje ubocze jest gdzieś tam w środku miasta).

Dr.Unknown 04-02-2009 18:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xr3 (Post 2451127)
Upijanie się wódką, z perspektywy ekonomicznej, jest moim zdaniem absolutnie nie opłacalne. Nie mam zamiaru wydawać bajońskich sum (15zł) na flaszkę, ponieważ mogę uzyskać taki sam efekt, za dwukrotnie niższą kwotę.

Upijasz się dwoma-trzema piwami? Inaczej nie jestem w stanie zinterpretować tych kalkulacji.

Xr3 04-02-2009 18:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2451133)
Upijasz się dwoma-trzema piwami? Inaczej nie jestem w stanie zinterpretować tych kalkulacji.

Jestem bardzo skromny, więc na ogół dwa, trzy jabole są w stanie mnie zadowolić.

Dr.Unknown 04-02-2009 18:43

Skoro motorem napędzającym dyskusję ma być alkohol, to nie widzę przeszkód w takim offtopie.
W zasadzie chętnie spożyję wszystko co jest winem, pod warunkiem, że jest w butelce. Jednak rzadko trafia się okazja, zwykle po prostu pije się piwo (i jak wszyscy piją owy trunek, i jak wszyscy piją wódkę, bo ja jej nie tykam). Niestety, nie pracuję i ostatnio coraz mniej i czasu i środków mam na takie towarzyskie wypady, więc tylko pozazdrościć.

Smoly 04-02-2009 19:06

A możecie mi powiedzieć, co to za "typ skinów", który bije za ubiór, lub za włosy typu cornrowsy/dredy/afro ?

MoonDurus 04-02-2009 19:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xr3 (Post 2451127)
Upijanie się wódką, z perspektywy ekonomicznej, jest moim zdaniem absolutnie nie opłacalne. Nie mam zamiaru wydawać bajońskich sum (15zł) na flaszkę, ponieważ mogę uzyskać taki sam efekt, za dwukrotnie niższą kwotę.



no i tu sie zgodze w polowie .

Najdrozszy rodzaj picia to chyba piwo pozneij jest flaszka a najlepiej jabola

policze wam (odrazu mowie ze mam slaba glowe i to nie jest powod do wstydu bo pije sie po to zeby sie nawalic)

zebym sie lekko podpil to trzeba
cwiarteczka wypita szybko 9-10 zl
4 piwa 12 zl +/-
1 wino 0,7 Amarena (biedronka) 3,95 zl

mocno sie upic :
0,7 na 2 (12-13 zl)
5-6 piw (15-18 zl)
2 wina 0,7 Amarena (biedronka) 7,90 zl

do zgona (leze zazygany itp):
0,5 solo : 13-15 zl (tansza)
7-8 piw (21 zl - 24 zl)
2 i 1/3 wina 0,7 Amarena (biedronka) okolo 9 zl

jak mowilem mam slaby lep ale spojzec nato w inny sposob
wodka = dosc smaczna ale doliczyc koszt zapojki
piwo = ochydne (przynaimniej dla mnie , nie lubie go)
amarena = smaczna

Zalgadis 04-02-2009 19:16

Ja mam słabą głowę także, lubię Wino Piwo i Wódkę.
Ja 1 raz rzygałem miesiąc temu około po dawce 4 piw 0.1 żołądkowej drogiego wina 2-3 łyki duże i zerowaniu Komandosa (Shit as hell) XD

A tak to for fun 2 piwa i lekko szumi :P

semilunaris 04-02-2009 21:02

Czy założenie tematu o nazwie "Kółko nieanonimowych alkoholików" wadzi regulaminowi?

Arnisan 04-02-2009 21:12

@MoonDurus
W jakim przedziale czasowym pijesz taka dawke np..na mocne upicie sie? Ten zgon u Ciebie to faktyczna smierc jest przy takiej dawce alkoholu...

@Down
czytaj ze zrozumieniem "Ten zgon u Ciebie" a nie dawka mocne upicie sie. Zanim sie zaczniesz czepiac wszystkich i wszystkiego zastanow sie czy warto...zreszta czy on tu o wodce samej mowi? Nie, mamy tu do czynienia ze zjawiskiem laczenia alkoholi.

A to faktycznie ;p mozna bylo odebrac to dwuznacznie ^^

Ulrikk 04-02-2009 21:38

@UP
ee? Że niby, 0,7 na dwóch to śmierć? Chyba w przypadku przedszkolakow
Mój błąd ;p
@Edit
Ale jemu chodziło o to, że albo 0,5 'solo' albo 7-8 piw, albo jakieś tam wino, a nie, że wszystko naraz ;p

Serious Sam 04-02-2009 21:42

Czasami lubię posłuchać, jak 15-16 latkowie chwalą się, jakie to wina żłopią i wódy chleją, a potem rzygają, i jacy są fajni...

Hovvner 04-02-2009 21:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Serious Sam (Post 2451569)
Czasami lubię posłuchać, jak 15-16 latkowie chwalą się, jakie to wina żłopią i wódy chleją, a potem rzygają, i jacy są fajni...

+1 ;)

Wiadomość, którą wprowadziłeś, jest za krótka. Aby uniknąć bezsensownych komentarzy wprowadziliśmy ograniczenie minimalnej długości woadomości do 10 znaków. Jeśli nie masz nic ciekawego do napisania, to lepiej nie pisz nic.

semilunaris 04-02-2009 22:15

▲ ▲ I dorośli.

+1


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 10:12.

Powered by vBulletin 3