![]() |
Cytuj:
|
No dobrze... A jak postał świat? Naukowcy doszli, że powstał on z małej bardzo, bardzo mocno naładowanej kuli. I zadali sobie pytanie : skąd wzięła się ta kula? I w tym momencie uwierzyli w Boga(gdyż większość z nich była ateistami). Tak więc świat musiał właśnie w pewien sposób powstać, ktoś go musiał stworzyć, i stworzył. My żyjemy tylko na dziele Boga, które daje nam życie jakie sobie wybierzemy. Ktoś tą kulę rozbudował, nadał jej cechy i piękno. :)
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Slythia a dokładniej co masz na myśli?
|
Jak połączyć biblijny opis stworzenia człowieka oraz świata z tym, co naukowcy (ewolucjonizm - kreacjonizm)?
Lecz... Może powinniśmy zacząć myśleć, dlaczego żyjemy? Po co żyjemy? Od czasu napisania tej notki na blogu minęło już dużo czasu. Postanowiłam zmienić swe życie... Podjęłam parę ważnych, "dorosłych" decyzji, na które, wg niektórych, jestem jeszcze za młoda... Jestem szczęśliwa... Lecz nadal nie wiem, po co to wszystko. Czy w naszym celu jest jakiś głębszy cel? Nawet religia nie daje odpowiedzi na to pytanie... |
Połączenie jest proste:
Pan Bóg stworzył świat w "7dni". Ale nie można czytać biblii dosłownie. Te 7 dni to 7 kolejnych faz rozwoju świata. Człowiek został stworzony przez Boga, ale nie stało się to tak:pstryk, jest człowiek. Trzeba było czasu, aby on sie ukształtował itp. a całe to kształtowanie odkrywa właśnie historia. Bóg jest doskonały i wszystko przez niego stworzone jest doskonałe. Najwyżej ludzie potrafią to zepsuć. @Voon Arculin Tak wieże w to, gdyż jest to dokładnie naukowo wyjaśnione. Musiałeś się nasłuchać za dużo wiadomości. Mówią o księżach pedofilach itp. ale jest to jeden na 900 000. Ksiądz, normalny człowiek, który wybiera posługę kapłańską i przy tym wyrzeka się pożądań. Niewielu łamie tą przysięgę. W mojej parafii jest 2 młodych księży i są to wspaniali ludzie. Naprawdę wspaniali! Organizują nam przeróżne rozrywki, tłumaczą życie i wiele innych. @Slythia Jasne że mamy cel. Możemy się wykształcić, dobrze się bawić. Wybierz się z przyjaciółmi na kajaki, rowery, czy nawet dyskotekę i poczujesz wspaniałość świata. Te życie przygotowuje nas do następnego lepszego życia. Ja osobiście nie lubię chodzić do kościoła, odmawiać różańca i takich spraw, ale wierzę w Boga, chodzę do kościoła i modlę się. Kiedyś powiesz: życie jest piękne. Gwarantuję! |
Cytuj:
Cytuj:
Lecz wracając do tematu... Celem jest kształcenie, zabawa? Kajaki? To są elementy życia, a nie jego cel... Życie jest celem samym w sobie? Lecz... Dlaczego (wiem, lubie to pytanie)? |
@up
Celem życia jest rozmnażanie... z biologicznego punktu widzenia. : ) Najbardziej ostatecznym celem każdego człowieka jest śmierć, ale zawsze można sobie wyznaczyć ambicje, pozostawić po sobie dziedzictwo itp. |
Cytuj:
|
Raczej nie ma odpowiedzi na pytanie dlaczego żyjemy. Od daaaaawna zajmują się tym filozofowie i jak widać nieskutecznie. Nie wiemy czy istnieje jakaś wyższa przyczyna tego, że żyjemy. Żyjemy dla siebie, aby umierając powiedzieć, że byliśmy szczęśliwi i niczego nie żałujemy ;) W ten sposób każdy ma jakiś inny cel. Dla większości jest to miłość i potomstwo lub też niestety pieniądze, dla nielicznych celem jest realizacja swoich pasji jednak z tego sensu życia robi się bezsens bo przecież i tak wszystko przeminie, odejdzie i zniknie ^^
|
@Fureyka ^
prawie pozytywna wypowiedź.. ;p @Slythia Są cele, że tak powiem, 'krótkowzroczne', które osiągamy (lub też nie) co chwilę nawet nei przywiązując do tego większej uwagi. A to wszystko składa się w jedną całość, dzięki której możemy stwierdzić jakie jest nasze życie; pełne wrażeń czy nudne, udane czy nie. Ale zawsze, nawet w tych najmniejszych momentach możemy odnaleźć jakieś plusy :) Czy można postawić sobie 1 jedyny życiowy cel? Wydaje mi się, że nie. Kiedyś go w końcu osiągniemy i co następnie? Lub też nie osiągniemy, nie uda nam się.. i co następnie? Warto żyć chwilą. Warto jest czasem robić rzeczy małe. Bo życie jak mrugnięcie oka i nie ma nas, zauważcie to. |
Cytuj:
Poza tym, najczęściej nasze szczęście powoduje smutek kogoś innego... Dlaczego tak musi być? Nie umiem się cieszyć mając tą świadomość... |
Wiem, że może niektórzy tego nie zrozumieja, ale ja widzę w tym wszystkim sens. Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Dał mu wolną wolę, życie, świat. I to od nas zależy jak to wykorzystamy. Wg tego, w co wierzę, życie jest przedsionkiem, w którym jest para drzwi: Niebo i Piekło. Sensem życia jest wybór jednych z nich. Kształtujemy swoją osobę, żyjemy między ludźmi, odczuwamy, doświadczamy. Sposób w jaki to robimy jest wielce istotny dla odbioru klucza, dzięki, któremu przekroczymy przedsionek. Brzmi to trochę filozoficznie, ale mam nawyk porównywania (jest to chyba łatwiejsze w zrozumieniu).
My nie wybieramy w jednej chwili, którejś z dróg. Podążanie jedną nie oznacza, że po drodze nie trafimy na skręt w lewo lub w prawo. Praktykować wiarę nie oznacza bezustanne modlitwy, składanie własnych ofiar ponad nasze siły, poświęcanie wszystkiego co nas otacza, aby tylko nie zaskarbić sobie Bożego gniewu, który wg wielu, omylnie, jest wyznacznikiem Wiary. Warto jest jednak decydować się czasami na targnięcie ciężaru, ktróry będzie cząstką zmian w naszym życiu. Nie możemy trwać. Musimy się zmieniać, doskonalić... i chyba właśnie do tego dążymy, do doskonałości. Problem w tym, że każdy inaczej postrzega doskonałość. |
@UP: Świetna wypowiedź :)
Cytuj:
Za to szczęśliwych samych z siebie, bez większego powodu - owszem. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
@Slythia Rywalizację wymyślił człowiek, i każdy powinien cieszyć się z tego co ma. Wiadomo że jeśli zdobędziemy puchar na jakichś mistrzostwach ktoś inny go nie zdobędzie. Ale to oznacza że byliśmy lepsi. Lecz gdy na przykład dostajemy dyplom w szkole za naukę, nie zabiera to nikomu innemu tego dyplomu, a także oznacza że byliśmy lepsi. Więc jeśli chcesz mieć wszystko to nie oczekuj wiele.. Troszkę zagmatwałem ;d |
@Lidka
Co Ty za bzdury wpisujesz? Cudzołożenie ok, bo nie odpowiada Ci zasada nie uprawiania sexu przed małżenskiego? Nie szukasz celu w zyciu? A Twoje plany zyciowe zmieniaja sie niemal codziennie? W jednym poscie piszesz ze jestes szczesliwa, a w kolejnym ze nie umiesz sie cieszyc.. nc Zastanow sie jak zaczynaja Cie ludzie odbierac po przeczytaniu takich wypowiedzi. Cytuj:
Edit: Sorry ale nie wytrzymalem... |
Cytuj:
A moje wypowiedzi tutaj... To w pewien sposob wyrwane mysli, które moga, lecz nie musza sie skladac w jakas calosc... Dlatego miejscami moga powstawac sprzecznosci. |
@up
Przykro mi, nie znajdziesz tego czego szukasz, bo tego po prostu nie ma. Nie ma określonej drogi życia, i tak było od zawsze. |
Cytuj:
@Slythia Typowe rozwazania na poziomie znudzonej nastolatki, zamiast szukac dobrych stron szukasz tych zlych, zamiast szukac powodow do radosci glowisz sie nad powodami do nieszczescia. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Szczęście nie tkwi w tak błahych sprawach. Nie działa na takich zasadach. I dobrze... P.S. Jak się rozglądam to mało widzę szczęśliwych ludzi. A może źle patrze.. |
Cytuj:
PHP Kod:
|
Cytuj:
Informuję cię, że szczęście to pojęcie subiektywne, więc dla jednego szczęściem będzie wygrana na olimpiadzie, dla drugiego wydanie bestselleru, dla trzeciego wychowanie dziecka na 'dobrego' człowieka, a dla czwartego fakt, że szef w ramach wyjątku nie upokorzył go publicznie. Dlatego mówienie, że coś szczęście daje, a coś go nie daje, to pseudo-filozoficzne pierdolenie ignorantów. |
Cytuj:
Sens życia? Każdy musi odnaleść sam. Jak ktoś już tam napisał, ważne by na łożu śmierci niczego nie żałować, że sie czegoś nie zrobiło i takie tam. |
@up
Już o tym wspominałem. Poczytaj proszę o ojcu Pio i o jego stygmatach. Jeżeli jednak uważasz, że zwykły przeciętny człowiek, który umarł na krzyżu potrafi po kilku wiekach przekazać komuś stygmaty, to szkoda Twojego trudu, bo to i tak nie ma sensu. Poza tym, jak wiara potrafi zmieniać ludzi, ile daje im sił do czynienia dobra (nie pierdolcie mi tylko o książach, dla których dobrem są pieniądze, bo to nie są następcy Apostołów tylko pieprzeni urzędnicy zapadniętej instytucji) znamy także i te spisane, bezpośrednie dowody na boską postać Chrystusa. Dowodów nie trzeba szukać w odległej przeszłości 0 roku, bo rzeczywiście trudno w tej sytuacji o całowitą pewność. Wystarczy poczytać o cudach, których medycyna nie jest w stanie wytłumaczyć, których nauka nie potrafi racjonalnie spisać, których logiczny tok myślenia człowieka nie da rady pojąć. |
Poczytałem.
Cytuj:
Wiara? Tak, daje siłę. Ale czy musi być to wiara w Boga? Nie. I co do dowodów boskości, są to POJEDYŃCZE przypadki, najczęsciej widziane/spisane przez jedną, maksymalnie pare osób a nie jakieś wielkie grupy ludzi. Uzdrowienia - SKĄD wiesz że to sprawa Boga? |
Nie chodzi mi o te wycinki. Książka o ojcu Pio. Tam jest wszystko, łącznie z tymi oskarżeniami.
A ile osób ma spisywać jedno wydarzenie? Działając na takiej zasadzie: obserwując jedno, czerwone jabłko możemy otrzymać kilkadziesiąt opisów, które zamienią nam to jabłko w zgniłą gruszkę. |
Jedna osoba spisująca wydarzenie może podkoloryzować ew. napisać co chce, nieprawdaż?
|
Prawda. Ale szczerze, kilkadziesiąt oskarżycieli robi to lepiej.
|
Więc dla mnie jest jasne że wiara w coś WYMYŚLONEGO (Bóg, Budda, Koń na wrotkach) przez ludzi nie ma sensu. Tyle.
Na świecie są tysiące religii, i co? Tylko katolicy odnajdą szczęście w życiu wiecznym? A może muzułmanin zabijający siebie i setki niewinnych osób w imię wiary? Nie wiem, nie obchodzi mnie to. |
Cytuj:
Cytuj:
Kościół katolicki jest jednym z najczęściej reformowanych kościołów na świecie. Zauważcie, że nawet sami piszecie o aktualnym częściowym odstępowaniu od „zakazu” sexu przedmałżeńskiego. Nie jest to niekonsekwencja tylko krok w stronę tłumaczenia pewnych nauk (np. dekalog) w sposób odpowiadający aktualnym czasom. Przykazanie „nie cudzołóż” ma dać nam do zrozumienia, że jesteśmy wyjątkowymi istotami na tej malutkiej planetce. Istotami które odróżniają się od zwierząt min tym, że nasze postępowanie nie jest oparte na prostych instynktach. Sex nie powinien być wywoływany pierwotnymi potrzebami przetrwania gatunku. Powinien mieć podstawy w emocjach, rozsądku, i być przejawem miłości. Jest w tym podejściu coś złego? Kolejna kwestia - „zakazy” Katolicyzm niczego nie zabrania, niczego nie ogranicza, nikomu nie narzuca żadnych wartości. Jest jedną z bardziej wyrozumiałych doktryn na świecie. Znacie bardziej liberalne wiary? Islam? Judaizm? Buddyzm? Poczytajcie o nich, o twardych zasadach jakie tam panują i jakie są kary za ich łamanie i o np. prawach kobiet. Tam nie ma księdzą który zawsze może cię wyspowiadać. IRONIA/Tak macie racje chrześcijaństwo jest nieaktualne, i nie pasuje do dzisiejszych czasów/IRONIA |
Cytuj:
Inna sprawa, że mało jaka religia nadąża za światem. To tak, jak z wieloma 'starożytnymi' wynalazkami - albo popadły w zapomnienie, albo zostały gruntownie zmienione. |
@<hmm>
Dobre i sensowne. Tylko co ma powiedzieć ateista? Ja jako katolik to rozumiem i jestem wdzięczny zasadom naszej wiary, że są one tak łagodne, że dają nam tyle szans. Ale jak to ma rozumieć ateista? |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@up
To prawda, ale błyskawice to nie był cud. Teraz mamy inne rzeczy. Np są konsekrowane opłatki, które się trzymają już 20 lat, a niekonsekrowane, zamknięte razem z nimi po 10 latach zamieniły się w pyłek. Cudowny obraz Maryjny,(niestety nie pamiętam gdzie) był tak namalowany, że w dzisiejszych czasach trudno by było taki zrobić, a został on zrobiony(stworzony) bardzo dawno temu. To są 2 cuda, z wielu innych i jak widzisz nie mają nic wspólnego z błyskawicami. |
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 19:10. |
Powered by vBulletin 3