![]() |
Cytuj:
|
Nie, ale dowody co do Ewangelii i Jezusa są jak najbardziej prawdziwe. Zresztą, bez obrazy, pisząc o Biblii nie mamy nawet pojęcia o czym piszemy. W sumie masz rację. Przypomniało mi się z rekolekcji, jak ksiądz opowiadał o Piśmie Świętym. Mogę to źle wytłumaczyć bo nie pamiętam dokładnie, ale w ST głownie chodziło o to, by przekazać coś. Natchnienie to była wiedza na dany temat, a autor danego kawałka miał go opisać tak, by dotarło to do ludzi. To, że Biblia wygląda jak wygląda (jest że tak powiem dużo fantazji) zawdzięczamy głownie Żydom i ludziom mieszkającym w tamtych terenach. Żeby do nich dotarło, to musiało być dużo przenośni, metafor, znaków, bo to było dla nich normą i to do nich docierało. Tak samo jest Apokalipsą św. Jana. Gdyby tak miało być jak jest tam napisane to ja bym się na serio bał. A to wszystko to przenośnie, znaki itp. Swoją drogą liczba 666 oznacza kogoś złego i odnosi się to do Nerona a nie ,jak to powszechnie jest uznane, że to liczba szatana.
Swoją drogą, możemy założyć osobny temat na takie dyskusje? Ja bym założył, ale nie mam talentu do rozpoczynania dyskusji. |
@up
Tak sa dowody na to, ze zyl w tamtych czasach czlowiek o imieniu Jezus, ktory nazywal sie synem bozym. Sa dowody na to, ze 4 uznane przez KK ewangelie byly pisane mniej wiecej w tych czasach. I to by bylo na tyle. Nie ma zadnych dowodow na to, ze to co jest napisane w ewangeliach to prawda czy tez na to, ze Jezus naprawde jest synem bozym. |
Cytuj:
Cytuj:
Bodajże 2 z osób, które pisały ewangelie (chyba Jan, którego jest najpóźniejsza i jeszcze ktoś) nigdy nie widziały Jezusa na oczy. do czasu aż zostały spisane wszystko leciało przekazem ustnym |
Nieee ewangelie Jana, Marka i Mateusza powstaly pod koniec I wieku. Co do Lukasza nie ma pewnosci ale tez nie jest to wykluczone. Piszac mniej wiecej chodzilo mi o ten sam wiek a nie, ze byly pisane za zycia Jezusa.
|
Po 1. Ewangelistami którzy nie widzieli w życiu Jezusa byli Marek i Łukasz.
po 2. Licza 666 to wg Bibli liczba zła, przez zło możemy określać różne rzeczy. Jest tam cytat iż to liczba zagadka. Podejmuje się ktoś jej rozwiązania? Po 3. Data narodzin Jezusa, a zarazem wszystkich wydarzeń została pomylona przez jednego mnicha któremu kiepsko szło liczenie. Jezus urodził się 14 kwietnia 6r p.n.e. Po 4. Biblia ma takie samo znaczenie jak każda książka w której dzieje się akcja. Z tą różnicą że ta 'obojętnie jaka książka' ma jasnego autora i nie są na siłe wysuwane głosy i że jest ona zapisem prawdziwych zdarzeń. @down: pl.wikipedia.com/wiki/666 |
"Let him who hath understanding recon the number of the beast For it is a human number It's number is six hundred and sixty six"
"Kto ma rozum, niech obliczy liczbę bestii, bo jest to liczba człowieka; a liczba jej — sześćset sześćdziesiąt sześć." Ta liczba ma 'miliony' znaczeń: Od określania zła/bestii etc, etc, aż po ludzkie narządy, a wg. Gematrii (system numerologii opierający się na alfabecie hebrajskim) liczba 666 może oznaczać nawet papieża (Namiestnika Syna Bożego). Na koniec dodam: Lęk przed liczbą 666 i wszelkie unikanie jej nazywany jest Heksakosjoiheksekontaheksafobią. = ) (Macie tu kilka ciekawostek by trochę odbiec od tych kłótni) Pozdrawiam |
Cytuj:
|
Ludzie kilka dni mnie nie było, a niektórzy tak mnie rozśmieszają. Oczywiście nie wszyscy.
Cytuj:
Secundo. Jakie masz dowody na to, że Biblia jest nie autentyczna? To samo tyczy się innych wypowiedzi. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
2. Liczba 666 pierwotnie miała określać... Nerona. I wszystkich ludzi. Albo raczej tych przeciw chrześcijaństwu. W tym chrześcijan też. Większość teorii wobec tej liczby to brednie (niekoniecznych) idiotów. Jedyna zagadka w tej liczbie to jest to, że określa ona ludzi przeciwnych chrześcijan, w tym też nich samych, oraz szatana. Jednak wiadomo, że w chrześcijanach jest Bóg, którego trademarkiem jest 777. To była ta chyba jedyna zagadka. Malutkie pocieszenie. Została już dawno rozwiązana. 666 ma oznaczać doskonałość niepewną, 777 absolut, a 111 to czego brakuje między 666 a 777. Napiszę też to, że nie ma to pojęcia matematycznego. Np. 666 mogłoby matematycznie oznaczać trójkę, 777 nieskończoną liczbę, a 111 ich różnicę. Dodam jeszcze to, że piszę to nie z powodu chęci szerzenia zrozumienia wobec (niekoniecznych) idiotów, a z tego powodu, że obiecałem, że będę wyjaśniać wszystko co zacytuję. Mała aluzja. Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
2. Wystarczy popatrzeć na zabiegi kościoła, które miały umocnić jego władzę nad europą. 3. Wiele dzieł jest nie tylko zakazanych, ale także zostały "skonfiskowane" i ukryte przez Watykan. Dlaczego? Możnaby się rozpisywać dlugo. Nawet jeśli założysz, że ewangeliści napisali prawdę, szansa że to wszystko zostało przeinaczony wynosi prawie 100%. Szansa na prawdę to ma więcej zer po przecinku niż gwiazda porno numerków na koncie. No i wracajac do ewangelistów - datowanie najstarszej ewangelii uznano naok. 60 r n.e. Czyli 30 lat po śmierci Jezusa. Jak myślisz, jak dokładne to wtedy było? Zwłaszcza jego słowa. Cytuj:
Cytuj:
Takie rzeczy peirwszy raz słyszę. Może byś łaskawie powiedział skąd masz takie informacje? Cytuj:
Ogólnie to uciekasz pozostawiając wiele tematów, na które widać nie wygodnie ci odpowiadać i lecąc po innych. |
Cytuj:
Cytuj:
2. Ewangelia wg. św. Łukasza, oraz Dzieje Apostolskie były listem Łukasza do Teofila. 3. Inne wersje to coś w rodzaju recenzji. 4. Też miałem baaaardzo spory wywód na ten temat. 5. Ewangeliści nie mieli twardych dysków w głowie. Zapisywali niektóre części życia Jezusa, niektórzy je zapisywali jako maksymy, pisano w listach o nich. O ile dobrze pamiętam nie było pisania Ewangelii- było spisywanie jej. 6. Najstarsza powstała Ewangelia to prawdopodobnie Ew. wg. Judasza czy kogoś innego, czego Watykan nie zaakceptował. Najstarszą z wybranych napisał Jan, który za życia Jezusa miał 12-16 lat (był Apostołem), a gdy ją spisywał ~I w. był starcem. Cytuj:
2. Watykan nie potrzebował już umacniać swojej władzy. W Rzymie ją zaakceptowali. Później było Bizancjum, oraz państwo Franków, gdzie panowała opinia Kościoła. Państwo Franków przed swoim podziałem było silniejsze od Bizancjum, a więc nie było potrzeby umacniać wpływów Watykanu. Który stał się swego rodzaju Bad Assem co dopiero w kwiecie Średniowiecza. 3. Gdybyś dostał wiernie przetłumaczoną Biblie nie zrozumiał byś nic. Nie tylko z tego powodu, że 1/4-1/2 stanowiłoby zdanie, które by stwierdzało, że tego nie da się przetłumaczyć wiernie. Mniej więcej opisałem genezę powstawania wersji Ewangelii. 1. Podróże Apostołów, spisywanie recenzji, opisów, listy 2. Zbieranie tych informacji. 3. Dodanie swoich wspomnień, pytanie się innych. 4. Spisywanie Ewangelii Tak powstały niemalże niezliczone wersje Ewangelii, z których wybrano 4. Cytuj:
W/w Cytuj:
Cytuj:
Ps. Jest wiadome kto był czyim uczniem. Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
2. Nie jest również napisane, że go widzieli... Cytuj:
b. A dlaczego Watykan jej nie uznał? Czy to ma jakiś związek z tym, że Jezus w niej przedstawiony nie jest zbyt święty? c. Na pewno w antycznej grece było słowo "ciało". co jak co, ale ten język nie był językiem ubogim w słownictwo (dowodem niech będzie wachlarz ~30 różnych określeń miłości, od typowo seksualnej przez ojcowską, braterską itd) d. Już nie, ale kiedyś potrzebował... Nie powinno się tej kwestii rozpatrywać z dzisiejszą datą a raczej z sytuacją we wczesnym średniowieczu... e. w ramach nauki kościoła, a co, gdy kościół powstał na mistyfikacji? Jego nauki wtedy też są nic nie wartą mistyfikacją... |
Cytuj:
Primo: Cały czas powtarzasz się. Secundo: Myślisz, że jak ktoś nie wierzy/bądź nie uznaje wielu praw biblijnych to uda Ci się go nawrócić (gówno prawda) P.S. Co (w tym co napisałem) nazywasz bzdurą? Pozdrawiam serdecznie |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Wiesz co znaczy przetłumaczyć zdanie? Oznacza to przełożyć kontekst na inny język. Nie słowo w słowo. Myśl i sens mają zostać przekazane. Cytuj:
Poza tym co do samego jana Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
b. Polecam przeczytanie tej Ewangelii c. A jednak? d. Zaczął potrzebować, gdy zmieniła się władza, i gdy zaczęto kwestionować wpływ Kościoła e. Nie tylko na naukach Kościoła. Ktoś, kto zna genezę powstawania Ewangelii, mógłby powiedzieć, że Ewangelia to zlepek różnych wypowiedzi w jedną wielką. I to jest fachowe wyjaśnienie- wg. fachowców Ewangelia została spisywana z wszelakiego rodzaju wypowiedzi, nauk, listów itp. Oczywiście w odpowiednich okolicznościach i przez odpowiednie osoby, które wymieniłem w innych postach. QUOTE]O czym ty mówisz ? Masz jakąś tezę - ty udowadniasz, że jest prawdziwa, a nie ja, że jest fałszywa. Ty masz Biblie - ty udowadniasz, że jest autentyczna, a nie ja, że nieautentyczna. Jeżeli robimy na odwrót - to ja chcę dowód na to, że Latający Potwór Spaghetti nie jest autentyczny. [/quote] Ty chcesz- ja nie. Cytuj:
2. Rozpisałem się na temat szansy widzenia Chrystusa przez Ewangelistów. Cytuj:
Primo. A pytania się nie powtarzają? O.o. Zresztą nie pamiętam, abym umieszczał tu interpretacje symboliki Apokalipsy wg. św. Jana. To, że się powtarzam, nie jest adekwatne do tego jaki ja jestem, ale do tego, że ciągle drążymy jeden temat. Albo raczej kilka tych samych tematów. Powtórzę. Nie powtarzam się bez potrzeby. Secundo. Myślisz, że ja jestem księdzem, żeby Was nawracać? Mam to w dupie. Ja się po prostu uczę od innych poprzez rozmowy na interesujące mnie tematy. Ps. Nie pisałem o tym, że to co napisałeś to są bzdury. Chodziło mi o jedną część. Choć tak naprawdę nie były to do końca bzdury, ale po części (tak jak napisałem) tak. Napisałeś, że wg. Gematrii papież może= 666. Nie jest to gematryjskie pojęcie, ale jak najbardziej chrześcijańskie. Co wytłumaczyłem wyżej. Cytuj:
Jakie mam dowody? Wymienię je, choć uznasz je za niepoparte innymi dowodami. Łukasz miał swoich uczniów, którzy pomagali mu spisywać to wszystko. Nie wiadomo dokładnie, czy Łukasz napisał 100 listów, czy 2 przedstawiające to wydarzenie. Jednak wiadomo, że Teofil miał udostępnić ten tekst do innych wierzących. Łukasz pisał na początku swojej Ewangelii do kogo to pisze. Do Teofila. Pozdrawiał go nawet o ile dobrze pamiętam. Do początku był dołączony prawdopodobnie jakiś skrawek z życia Jezusa. I tam był zamieszczony styl pisania, który pasował do innych części Ewangelii wg. św. Łukasza. Przypadek, czy nie- jednak argument, czy możliwość istnieje. I to starcza mi żebym mógł wierzyć. Cytuj:
Zdaję mi się, że Ty myślisz, że przykładowy Ewangelista usiadł się pod koniec swojego życia (pomijając reumatyzmy, artretyzmy, starość itp.) i zaczął pisać dzieło na temat życia Jezusa. Gdyby tak było to naprawdę nie dziwiłbym się, że podważasz autentyczność Biblii. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
A w jaki sposób Biblia miała by ucierpieć? Wierzyli w nią za czasu Rzymu, a po umacnianiu władzy przez Kościół to się nie zmieniło. Cytuj:
Cytuj:
Autorstwo ewangelii wg. św. Jana przypisuje się zarówno jak i Janowi, jak i uczniowi Jana, Janowi Prezbiterowi. Gdy ten pierwszy zaczął spisywać swoją wersję był już starcem- dlatego jego uczeń musiał mu pomagać. I prawdopodobnie dokończyć/ poprawić wersję św. Jana Ewangelisty. Dlatego jest problem z datą. Jest to Ew. wg. św. Jana z tego powodu, że Jan Prezbiter po prostu spisywał nauki swojego mistrza. Cytuj:
|
To zależy w jakiej intencji znak krzyża (inny symbol) został użyty. Jeżeli ma on na celu "naświetlić" nasz obraz rzeczywistości jako pokrzywdzonych przez los i ludzi to tego nie można nazwać raczej propanacją (w sumie ów znak i znak krzyża miałyby ten sam przekaz). Natomiast jeżeli coś zostało użyte przeciw (na przykład półksiężyc w celu) to to dla mnie jest już propanacja.
Czy znak przedstawiony przez autora to propanacja? Według mnie do nie do końca, może on przedstawiać "biednego skinheada spierającego się z bólem" lub czystą nieprzemyślaną głupotę. Wszystko zależy od tego co mamy na myśli tworząc takie symbole. |
Hm... jednak dołącze się do dyskusji ;) Tak się składa, że do Bibli zaglądałem i to nie raz, nie traktuje jej jako "świętej księgi", podobnie jak ewangelii za dzieła powstałe pod boskim natchnieniem... Czytałem ponieważ jest to fragmentami naprawde ciekawa lektura, zawarto w niej wiele przydatnych prawd życiowych, lekko już archaicznych w dzisiejszych czasach... Hm... wszyscy Ci którzy poruszają tu "problem" Jezusa Chrystusa, chciałbym zauważyć że takich "Jezusów" było troche w historii świata. Sam Kościół (przede wszystkim mam tu na myśli Kościół Chrześcijański) przez cały czas swego trwania był jednym wielkim "przedmiotem" używanym do zdobywania "plebsu", karmiąc "głupszą" część ludzi pięknymi bajkami, a że przy okazji można kupić odpust, czy rzucić na tace...
|
Cytuj:
Mylisz się dalej - udowadnia się istnienie, nie odwrotnie. Cytuj:
Cytuj:
To nie działo się w czasach X-XIV wieku. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Dowódów tez ty nie masz bo pitolisz od rzecyz. Gdybyś je miał, byłbyś światowej sławy odkrywcą, który wreszcie potwierdził naukowo, że Łukasz Ewangelista napisał i dzieje apostolskie i ewangelie. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
W ogóle nie masz pojęcia o czym mówisz. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Ogólnie to zaczynasz mnie nudzić. 0 konkretów, teksty jak z tłumaczeniem bilbii - żałosne i bezwartościowe. Liczyłem na ciekawą dyskusję, ale niestety pokazujesz typowy kościelny pogląd - ględzenie w kółko co ci ktoś do łba nakładał. Bym to skwitował, ale mógłbyś się poczuć urażony. Jeśli w następnej wypowiedzi to się nie zmieni - to daje sobie spokój. Nie mam ochoty na bezsensowną, bezowocną dyskusję. |
Cytuj:
2. n/c... Wybacz, ale kończę tutaj dyskusję, ponieważ nie widzę sensu w wysuwaniu moich argumentów przeciw twoim ciągłym i bezargumentowym "a jednak" czy odsyłaniem do Biblii... Stwierdzam również, że nie umiesz uczestniczyć w dyskusji z powodu braku umiejętności tworzenia coś znaczących argumentów. Za argument potwierdzający to stawiam twoje ciągłe "puste" wypowiedzi i monotonne powtarzanie się. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
1. Można poczytać Biblie w oryginalnym języku. 2. Tak i tak powiesz, że ta Biblia to nie jest oryginał. Więc po co o tym dyskutować? Przedstawiłem to po prostu w łagodniejszy sposób. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Jeśli chcesz szukać konkretów na istnienie Boga, czy autentyczność Biblii to powodzenia. Nigdzie chyba takich nie ma! Jednak ciekawi mnie Twoje porównanie do tłumaczenia Biblii. A jeśli chodzi o moje zdanie, to prawie jesteśmy zgodni. Tyle, że ja uważam, że Ty powtarzasz czyjeś gadki. Jednak jest to naturalne w tak ciasnej dyskusji na temat Biblii. Na temat ewentualnej mistyfikacji Biblii. Ciągle piszesz, że chcesz dowodów. Obiektywów. A ja ciągle Ci odpisuje, że takich nie ma. Podaję Ci ewentualne argumenty, czy możliwości na temat istnienia Biblii. A Ty ciągle chcesz obiektywów. A ja piszę, że ich nie ma. Piszesz, że ja krążę. Jednak ja odpowiadam. A jeśli się powtarzam to nie oznacza, że nie mam odpowiedzi. Tylko to, że odpowiedź została już zawarta. To jest niemalże tak samo jakbym pisał w/w. I tu jest malutkie nawiązanie- w Biblii też ciągle zataczany jest krąg myślowy. Tylko okoliczności są zmieniane. Dla kogoś szukającego obiektywów zawsze tak to będzie wyglądało. Dla mnie to wygląda tak, że prawda zawsze jest zawarta w jednym punkcie. Ty byś ten punkt rozdrobnił na kilka części niszcząc większy sens. A ja łączyłbym te jedyne punkty i znalazłbym koło myślowe. To, że wszystko się łączy. Jedna rzecz po jakimś czasie wyjaśnia drugą. Lecz Ty byś sprawdzał to wszystko szczegółowo, rozglądając się za obiektywami, których nie ma. I zgubiłbyś większy sens. A nawet jeśli bym Ci powiedział, że prawie na niego wpadłeś, to i tak byś go nie znalazł. Czemu? Bo nie jest obiektywny. W tym się właśnie różnimy. Cytuj:
2. Faktem jest, że w Biblii jest napisane mięso i krew, a nie ciało i krew. Jeśli piszę "a jednak" to nie oznacza, że ja tak uważam. To oznacza, że tak jest, albo bynajmniej tak się zdarzyło. Odsyłam do Biblii, bo nie znam je na pamięć. Jest ona oparciem. Co mam zrobić jeśli nie odesłać kogoś do niej. Kogoś kto prawdopodobnie nie przeczytał jej nawet? Lub kogoś kto czytał ją tylko trochę. I nie zrozumiał jej sensu. Ani symboliki. Moje wypowiedzi są dla Was jak najbardziej puste. Z prostego powodu. Nie rozumiesz symboliki, ani większego sensu Biblii. Szukasz tam obiektywów, dowodów na temat cudów, jeśli prawda zawarta jest w wypowiedzi. W Biblii zostało spisane wszystko to co było drążone przez naukowców. Nawet teraz jest. Jednak nie każdy to dostrzega. Bo nie rozumie tego. Odniosłem się w ten sposób do Biblii nie z tego powodu, że myślę, że moja wypowiedź wytłumaczy wszystko tak jak potrafi Biblia. Tak nie jest. Dlatego odsyłam do przeczytania jej. Zrozumienia jej symboliki i sensu. Wtedy moje posty staną się pełne. A uprzedzam, że jest w nich sporo aluzji do dużej ilości tematów. Dyskusja na temat Biblii traci sens z w/w powodu. Nie znasz symboliki, ani sensu, na których opierają się moje posty. Gdybyś je znał to zrozumiałbyś to co piszę. Oraz większość aluzji. Kluczem nie jest wysuwanie starych teorii. Tu dla przykładu jest aluzja. Pisząc starych mam na myśli nie tylko wiek. Ale też to, że zostały już dawno powiedziane. Czyli się nie tylko ja tu powtarzam. Kluczem nie jest przeczytanie opinii. Kluczem jest przeczytanie obiektu. Zrozumienie obiektu. Nawet nie całego (kolejna aluzja, którą mało kto by zauważył- napisałem nie całego. może to oznaczać, że ja też nie rozumiem do końca Biblii, bo tak właściwie jest). W tym przypadku Biblii. |
Cytuj:
Ty argumentów nie dajesz żadnych Cytuj:
L2 interpretacja Cytuj:
Cytuj:
Nauki kościoła? J/w Niezakceptowane wersje ewangelii - równie niepotwierdzalne jak te zaakceptowane. A większośc ludzi uwarza to za twór prawdziwy? Spadek po epoce średniowiecznej - zakorzenione głęboko w umyśle i kulturze chrześcijaństwo. To robi swoje. Żaden dowód. Tak samo było z niewolnikami w rzymie - akceptacja. "Bo tak jest" Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
I znowu nie powiedziałeś niczego poza dodaniem "pozostało wierzyć" Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Twoim własnym wierzeniem właśnie cię "pacnąłem" Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Poza tym widać na co zwracasz uwagę. Chodzi mi o 2 rzeczy 1. "Wiara nie poparta solidnymi argumentami nie jest wiarą" 2. "Bo gdybyś je dostał to nie byłaby to wiara" Oba teksty odnoszą się do słów, które mniej więcej dotyczą jednej kwestii - uzasadnienia. Zarówno "wyjaśnienie" (rozwinięcie myśli), jak i "argument" (słowa/dowody na poparcie myśli) i "dowód" (bardzo podobne do argumentu - oparcie myśli na jakimś fakcie). W niektórych opcjach, lekko zmieniając zdanie można stosować tych słów zamiennie, gdyż kontekst pozostanie ten sam. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Wieszok prawdę napisał. Cytuj:
Twoje wypowiedzi są dla nas puste, ponieważ nie mówisz o niczym. Chrzanisz o miłości, która istnieje również w kodeksie moralnym, tylko bez żadnej żałosnej przerabianej otoczki. Cytuj:
Jakich naukowców? Jakie spisanie? wtf? Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Znów zaczynasz, robimy inaczej, wysuwam jeden konkretny argument, ty mi na niego KONKRETNIE odpowiedz i wtedy przejdziemy do kolejnego... może pojedynczo damy radę... A więc jak to było z tym decydowaniem? |
Cytuj:
Z checia wlaczylbym sie do dyskusji na temat Biblii, ktorej duza czesc zostala wg. mnie zmanipulowana/napisana pod dyktando wczesnych koscielnych hierarchow, szukajacych wladzy nad masami. Niestety, tyle tutaj piszecie, ze nie nadazam z czytaniem |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Co do niezaakceptowanych Ewangelii to nie ma innego wyjścia jak przeczytanie wszystkich, albo ich części, a potem dyskusja na ten temat. Thanks, ale ja nie jestem przykładem zakorzenienia kultury chrześcijańskiej. Myślę, że duża część innych "wiernych" też nie. A szczególnie autorytetów Kościoła. Srry za małe porównanie. Niewolnicy w Rzymie mówili "Bo tak jest?". Spartakusowi pewnie zapłacili za pokaz. Stary wybacz, ale walnąłeś gafę. Niewolnicy w Rzymie się po prostu bali. I nie tylko w Rzymie. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
*nie chodzi tu o dosłownie tłumaczenie, ale bardziej o wymowę, przekład z hebrajskiego na x język. Może łacinę. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
_______________________________________________ < dowod a) ----------------------------(argument za)++++++++++ (argument przeciw) b) ------------(argument)+++++++++++++++++++++++(argument przeciw) Tak wiec mowiac argument mam na mysli dwie, lub wiecej, mozliwosci, ktore zderzaja sie ze soba w systemie procentowym. Mowiac solidny mam na mysli argument, ktory ma wiecej procent niz przeciwny. A mowiac dowod mam na mysli pewnosc. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Jesli nie jestes osoba wierzaca, ateista, to kim jestes? Nie ma siedzenia po srodku muru. Co wyjasnilem w jednym z pierwszych postow. Jesli ktos nie spelnia do konca wymogow KK to nie jest katolikiem. Jesli ktos nie spelnia do konca wymogow ateizmu to tez nie jest ateista. Wiec kim? Nikim? Soba? Czy Twoja osoba jest niczym? Watpie. Jak narazie to na moje sprawiasz bardziej wrazenie zdezorientowanego niz nikogo. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
I jak co to nie pisze, ze zostalo to wytlumaczone TYLKO w Biblii. Choc ta Biblia dla Ciebie pozostanie tylko miejscem, gdzie szukasz obiektywow. Dla mnie to jest miejsce, gdzie symbolami jest opisane duzo sytuacji. Co mnei to obchodzi, ze moze byc sfalszowana? Jesli juz na poczatku Ewangelii sw Jana jest pewna symbolika, czy aluzja. Swiatlo sposrod ciemnosci. Zycie posrod grzechu. A co w ciemnosci sie by wyroznialo? Swiatlo. Do czego beda przychodzic ludzie? Do swiatla. I tu zostalo wyjasnione pojecie Kosciola. Nie... nie szukaj tu obiektywow. Nie bierz tego doslownie! To nie Kosciol w tym przypadku zostal nazwany zyciem, czy swiatlem, tak jakbys chyba to powiedzial. Lecz swiatlo i zycie zostalo nazwane Kosciolem. A grzech to jest zapomnienie sie w robieniu zla, przykrosci itp. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Dobre checi to polowa sukcesu. Ps. ostatnie zdanie nie okresla tego, ze zadanie jest krotkie. Ale to, ze za dobre checi trzeba zaplacic wysoka cene. Cytuj:
Cytuj:
Napisze to jak najkrocej: Chrystus dal wladze nad nauka Apostolom, ktorzy byli odpowiednikami Biskupow (albo raczej na odwrot Biskupi=niegdysiejsi Apostolowie). Dal im ta wladze przekazujac paleczke Piotrowi, jako pierwszemu papiezowi, czyli pierwszemu wsrod rownych[biskupow- papiez to po prostu tytul Biskupa, Biskup Rzymu]. A nastepcami Apostolow byli ich uczniowie az do KK. Czy innego Kosciola. Czyli Chrystus dal to wladze. Poniewaz czas byl, aby ktos przejal paleczke. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
I tu dochodzimy znów do tego, co już Ci wyłozyłem a ty odrzuciłeś. Wiara jest uznawaniem czegoś za prawdę opierając się na bezpodstawnych PRZYPUSZCZENIACH. Ty przypuszczasz, że przedstawione dzieje Chrystusa są prawdziwe ale nie masz za grosz pewności, że tak było, i to jest właśnie wiara. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Przypuszczenia... A na czym opierają się przypuszczenia? Na faktach? Przecież nie jesteś pewny. Na dowodach? Ich nie ma. Na argumentach? Możliwościach? One są.. A na czym one się opierają? Na Biblii. A na czym ona się opiera? Na przekazach słownych. A na czym one się opierają? Na Chrystusie, który się opiera na Biblii. I pełne koło. Przypuszczenia powstają co dopiero PO możliwościach. Zrobiłeś o jeden krok za dużo. Gdyby nie było jakiejś możliwości to i przypuszczeń by nie było. Co by wtedy było? Bez możliwości? Fantazje. Pisząc coś o Biblii trzeba zawsze zatoczyć jakieś koło myślowe- na tym ona się opiera. W pewnym sensie i między innymi. Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 22:47. |
Powered by vBulletin 3