Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Narkotyki... Chcesz zapalic, wrzucic groszka? WEJDZ! (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=198124)

Lasooch 19-11-2008 21:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2342439)
Widzę, że z tematu zaczyna się robić "a ja pije tyle i tyle", "a ja rzygałem tam i tam". Dla mnie porzyganie się po wódce stało się powodem przemyśleń i nigdy więcej jej nie piłem, mimo nacisku.

I ja wódki również pić już nie zamierzam. Ale rzygać pewnie i tak kiedyś będę.

xoz 19-11-2008 21:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2342472)
Ale rzygać pewnie i tak kiedyś będę.

po komandosie?

Cytuj:

a tak kurwa btw to czy w holandii tez musza se udowadniac jacy to oni sa pro elo ze jaraja cos co u nich legalne? to smakuje nie dlatego ze zakazane, to smakuje bo laczy i otwiera ludzi no ale cos, tacy jak ty tego nie zrozumieja
na arabowie w sklepie z pamiatkami za pare ojro spokojnie kupisz haszysz czy co tylko zapragniesz. nikt tego nie tepi, nikt z muslimow nie pali dla "szpanu". u nas to nie przejdzie, za duzo tu inteligentnych inaczej

MiXer 19-11-2008 21:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez piter_alastor (Post 2342270)

tempyś jest, oj tempy

You fail \m/

Ja nie pale ani nie piję, nie muszę się niczym popisywać, jak większość moich rówieśników. Choć okazji miałem...

Lechista 19-11-2008 21:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez piter_alastor (Post 2342310)
lechista*

made my day:D

zobacz sobie ile kurwa slawnych ludzi popala, ile ludzi ktorzy mieli z tym stycznosc mowi ze to jest zle. no chyba ze doprowadzilo ich do twardych dragow ale mnie i wiecej osob to nie dotyczy

@lasooch

ty tez zygales w autobusie? 8o

@misiu na avatarze

nie pisalem do ciebie ... gdzie sie pomylilem z bledem? az tak to cie boli? to czemu nie boli cie ze na swiecie panuje glod wojna itd?


@down

hehe no w sumie wracalismy z kumplami od kumpli na wiosce troche wstawieni z tym ze ja zaliczylem zgona a oni nie. na srodku autobusu lezal maly podeptany woreczek foliowy... no i coz dalej nie bede mowil :D od tamtej pory nie pije juz wodki ani nic zeby sie nawalic jak swinia :/

Hmm...np. moja ciocia pali, twierdzi, że to świnstwo a jednak robi to, czemu?? Odpowiedzcie sobie. Mam swoje zdanie na temat narkotyków i papierosów i możecie się z tym zgadzać albo nie.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2342286)
Czy ja wiem... czy to, że rzygałem w autobusie oznacza, żem alkoholik? Nie widzę związku, a nie spodziewałem się, że w stanie nie-w-pełni-trzeźwym trzy łyki wódki (po spożyciu ok. półtorej wina) mnie dosłownie położą. Zdarzało mi się żłopać dwa razy więcej wina i wracać prawie prosto, a ile alkoholu jest w 3 łykach wódki? Wiem, wiem, mieszanie etc., ale takiej reakcji organizmu się nie spodziewałem ; p

Dla jasności, pije kiedy mam ochotę (_tak_, nie 'tak mi się wydaje' - w tym miesiącu piłem raz, w zeszłym też raz i żyje, nie ciągnie mnie do tego, będzie okazja, będzie picie - na wakacjach oczywiście było ich więcej).

A, i jest problem z powstrzymaniem się z kolejnym kieliszkiem, bo jabola się z gwinta ciągnie.

nie, nie, nie. Mówie, że to jest już pewien jakby objaw alkocholizmu. Idąc tą drogą dojdziesz do tego nałogu. Źle mnie zrozumieliście, jestem w 100% przeciwny paleniu i narkotykom, ale nie alkocholu. Tu chodzi o fakt, że takie upicie się prowadzi do tego, jest jednym z pierwszych czynników jeżeli będziesz robił to np. co tydzien, nie twierdze, że skoro zrzygałeś się gdzieś z powodu wódki,piwa, wina to jesteś alkoholikiem. Sam lubię czasem wypić. Zupełnie źle niektórzy odebraliście moje "przesłanie" xD
@Ulrikk
Na pewno nie jem w sql chipsów :P Ale co do tego, że uprawiam sport, nie mam specjalnej diety, do tego sportu nie potrzebuje, również jestem w momencie dosrastania i byłoby bardzo nie wskazane robienie sobie diet, ale papierosy jak juz mówiłem szkodzą, zmniejszają wydolność, mozna by wymieniać bez końca, że paląc nie osiągnę sukcesu :>

Ulrikk 19-11-2008 22:31

Cytuj:

byłoby bardzo nie wskazane robienie sobie diet
Czemu?Oo Z dietą nie jesz za dużo, ani za mało ;) nie chodzi mi o pseudo diety z telezakupów mango, że każą spożywać mech torfowiec raz na 2 dni i po miesiącu traci się 150kg xD

A co do papierosów, uważam iż ssą

Erhion 19-11-2008 22:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2341806)
Ktoś kto nigdy nie pił nie wie o tym, że jest alkoholikiem. Przychodzą jakieś urodziny chociażby ciotki, napije się jednego kieliszka, później już nad tym panować nie będzie. Alkoholizm jest w genach tak samo jak upośledzenie

Może, ale urodzenie się z chorobą a jej nabycie nawet jeśli się ją ma w genach nieaktywną to dalej różnica.

Ulrikk 19-11-2008 22:43

Choroba, czy nie- takiego człowieka trzeba skazać na wygnanie, margines społeczny i darmozjad

Exodus 19-11-2008 23:09

Co wy wogole gadacie?
14 latek sie chwali ze nie pije, wedlug mnie to raczej normalne. 14 lat to zbyt mlody wiek zeby pic. Zreszta nie oplaca sie zaczynac, po pewnym czasie dochodzi sie do wniosku, ze sie pije bo sie juz przyzwyczailo. Po prostu jest weekend to idziesz sie najebac, a czemu? bo tak zawsze jest i to staje sie monotonne... Ja zaczelem pic dopiero w wieku 16 lat (tylko,ze odrazu dosc intensywnie), bo dochodze do wniosku, ze to juz chyba alkoholizm. Zawsze po nieudanej bani - a mam czesto takie ze zrobie cos glupiego itd sobie mysle ze juz nie pije, ale nadchodzi weekend i to jest silniejsze, to jest uzaleznienie psychiczne na pewno, moze nawet i fizyczne. Wiem moze nie mam dlugiego stazu ale mysle ze przez te 3-4 lata na temat alkoholu i jego skutkow wiem niemal wszystko, inne uzywki jedynie okazjonalnie, jednym slowem bardzo rzadko. Smieszy mnie jak np. piter sie wychwala, ze lubi pic robi to kiedy chce, pewnie ma z 15 lati pije raz na 2 tygodnie. Narazie jest ok, ale z czasem gdy sie bardziej przyzwyczaji _moze zatracic granice miedzy piciem okazjonalnym dla przyjemnosci a weekendowa monotonnia. W sumie nie wiem czemu tak sie rozpisalem, pewnie brzmie jak ten typ co pieprzyl o narkotykach, ale mowie wam, ze nie warto sie zbytnio wczuwac w picie. Ja mam tak ze, co 2giej imprezy nie pamietam choc moge normalnie chodzic i juz sie do tego przyzwyczailem. Nawet mam powiedzenie " Jak dzisiaj pijemy? Lajtowo, do zgona." I teraz sobie zdaje sprawe, ze zbyt czeste baniowanie to glupota. Fakt moze dlatego,ze mam bardziej podatne geny niz wiekszosc ludzi, ale w to nie bede wnikal. Ale ogolnie jak macie to 14,15 lat to idzcie lepiej w pilke pograc albo sie zajmijcie sie czyms innym bo tak to 15 letni alkus pozniej 20 letni alkus potem 25 letni alkus i wyzej, chyba ze uda wam sie zmienic. Prosze tylko mnie nie jedzcie za ta wylewnosc, jakos dzisij mam taki dzien w dodatku troche % zawsze pomaga w pisaniu ...xdd

Ulrikk 19-11-2008 23:20

To raczej nie jest uzależnienie (mam nadzieje bo jeżeli tak- mam problem xD) Po prostu, co można robić innego w weekend, po ciężkim tygodniu? Bierki? nie...

Gonzo 19-11-2008 23:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez skuug (Post 2342369)
naiwni są ludzie którzy myślą że da się prowadzić zdrowy tryb życia w dzisiejszym świecie ;d

Zależy, co rozumiesz pod pojęciem "zdrowego trybu życia". Ja np. rozumiem przez to trzymanie kondycji, poranna rozgrzewka na dobre rozpoczęcie dnia, odpowiednio dobrana dieta, odpowiedni trening (odpowiedni, dobrany indywidualnie do danej osoby). A to, że z czasem większość ludzi nie wyrabia, to już inna sprawa - podziwiam tych, co dają radę (a takich też znam).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez skuug (Post 2342369)
to jest już nas trzech ;d

Jest się czym chwalić, na prawdę...

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2342641)
To raczej nie jest uzależnienie (mam nadzieje bo jeżeli tak- mam problem xD) Po prostu, co można robić innego w weekend, po ciężkim tygodniu? Bierki? nie...

Jeśli Twój jedyny sposób na odstresowanie/wypoczynek to grzanie wódy lub innych alkoholi, to jest to... przykre.

Snagoth 19-11-2008 23:48

O jak milo, nie wiedzialem ze taki temat powstal i dziwie sie ze nie zniknal, gdybym wiedzial ze tak sie nie stanie sam bym go poruszyl ;)

Postaram sie wszystko wyjasnic co zostalo tu poruszone:

Marihuana jak kazda inna uzywka (mozna tutaj WSZYSTKO podpiac) moze uzalezniac. Wszystko zalezy od czlowieka czy jest na tyle dojrzaly by madrze z jakiejkolwiek z uzywek korzystac. Tylko roznica miedzy nia a 'twardszymi' narkotykami* jest taka ze marihuana nie uzaleznia fizycznie, jedynie moze uzalezniac psychicznie(chec zapalenia).

Co do tego co sie pali to macie racje ze biorac od ziomkow przewaznie nie pali sie czystej konopii, bo mafia robi wszystko co moze by zwiekszyc plony a co za tym idzie zysk.

*wlasnie, narkotyki. Tylko zastanowmy sie co przecietny czlowiek uwaza za 'narkotyk'. Hmm, zapewne powiedzieliby ze jest to sybstancja uzalezniajaca, ktora zmienia w mniejszym czy wiekszym stopniu swiadomosc czlowieka na jakis czas i jest ogolnie szkodliwa. To jest tak najprostsza definicji 'twojej starej'. (chodzi o to ze gdyby 100 osob z was zapytalo waszej mamy o to co uwaza za narkotyk, 90% z nich odpowiedzialoby podobnie do tego co napisalem). A teraz zastanowmy sie nad tym co pasuje pod ta definicja:

1. Papierosy (uzalezniaja bardzo szybko, sa bardzo szkodliwe, w malym stopniu zmieniaja swiadomosc, jesli liczyc tlumaczenia palaczy ze to ich uspokaja)
2. Alkohol (uzaleznia [raczej nie zbyt szybko], szkodliwosc dosc duza, zmieniaja swiadomosc w bardzo duzym stopniu [czlowiek nie potrafi isc prosto, normalnie sie wyslawiac itd {chyba wiecie}])
3. Marihuana (uzaleznia [raczej nie zbyt szybko], szkodliwosc srednia [jesli chodzi o dym to malo szkodliwe, malo sie tego pali i ogolnie malo szkodliwe | w przypadku goszej pamieci to prawda... nie jest to jakies powazne zjawisko ale zgadza sie, pamiec krotkotrwala gorzej dziala], w pewnym stopniu zmienia swiadomosc czlowieka, uspokaja, rozluznia, 'otwiera umysl', ale w zadnym wypadku nie powoduje agresji [co niestety przy alkoholu jest kompletnie przeciwne])

i tak mozna wymieniac w nieskonczonosc zaczynajac od kawy konczac na sexie.

Zapewne uslysze ze to jest moja subiektywna ocena, ale nic bardziej mylnego. Takie sa niestety fakty. A zeby bylo smieszniej przez palenie papierosow rocznie ginie 300tys ludzi, przez alkohol 150tys, a przez PRZEDAWKOWANIE MARIHUANY cale 0. Tak wiem, przez przedawkowanie nikt nie zginal ale ile zginelo przez wejscie pod samochod po spaleniu sie czy cos. Prawda, prawdopodobnie byloby troche osob ktore tak zginely ale czy to oznacza ze marihuana jest gorsza? Tak samo po upiciu sie moze wejsc pod samochod jak i po prostu sluchajac mp3 i tez nie myslac o tym gdzie sie idzie.

Mozecie mnie traktowac jako osobe gloszaca herezje, i dont care.

Problem w Polsce z marihuana glownie polega na idiotycznym prawie przez ktore tysiace osob maja spaprane papiery przez to ze sobie palily blanta. Blanta! To tak jakby ktos z was stojac pod klatka palil papierosa, psy podjezdzaja, zabieraja was i za rok wychodzisz na wolnosc. Paranoja.

Co roku organizowany jest marsz wyzwolenia konopii, ktory ma na celu zwrocenie uwagi politykow na to, czym na prawde jest konopia. Ze bzdury ktore sa z pokolenia na pokolenie przekazywane sa dawno nie aktualne i teraz jest to wielokrotnie udowadniane.
Glownie chodzi o depenalizacje marihuany w Polsce, by nikt nie bal sie ze za 0.44g marihuany pojdzie siedziec na rok. Prawo wtedy wygladaloby tak ze gdy policja przy rutynowej kontroli znajdzie ziolo to nie bierze ziomka i sadza go na rok (do 3) bez perspektyw na dalsze zycie, tylko rekwiruje to a uzytkownik dostaje mandat za palenie w miejscu publicznym. Wazna kwestia jest takze to ze ludzie powinni miec mozliwosc hodowania na wlasny uzytek ograniczonej liczby krzakow w domu czy na posiadlosci, na wlasny uzytek. Wtedy mafie odcina sie od zyskow a ludzie nie pala zielska podlewanego Bog wie czym, tylko własnoręcznie wyhodowany plony.

Zapewne dla wielu to smieszne co pisze, dlatego kieruje to jedynie do osob dojrzalych.

Jest wiele dowodow na to ze takie prawo jakie teraz jest, jest nieskuteczne. Zwiekszanie kar wcale nie prowadzi do zmniejszenia liczby osob palacy mj.

Jeszcze z innej strony patrzac konopia jest roslina o chyba najwiekszej liczbie zastosowan a jest ich az 10 000! Jednym z przykladow zastosowan moze byc fakt ze z hektara konopii mozna wyprodukowac tyle samo papieru co z 4 hektarow lasow. Produktow mozna tworzyc tysiace i jest to bardziej oplacalne bo uprawa konopii jest bardzo latwa.


aha, jeszcze cos

To co mowil Vil, wszystko zalezy od czlowieka i od tego czy jest wystarczajaco dojrzaly. Najlepszym przykladem sa dopalacze.com.

Bylem na otwarciu tego sklepu w Warszawie (aaa, cpun!! -.- ... nie mozgi, umowilem sie tam z kims w innej sprawie) i zdziwilibyscie sie kto przychodzil. Od ziomkow z blokow po osob w garniturach, rozne pary i dojrzali ludzie.. przedzial wiekowy 20-40+ lat... i oni wszyscy sa cpunami? Nie... to ze 30 letnia osoba sprobuje spice to od razu margines? Nie, bo sprobuje... zasmakuje to za tydzien znowu sobie kupi.. i wcale to nie oznacza ze caly majatek wyda na dopalacze.. czlowiek pracuje to w sobote niech sobie w domu zapali blanta przy telewizorku. Boli to kogos? Krzywdzi tym kogos? Nie, tak samo jak nie krzywdzi gdy pali papierosa (wiecie o co mi chodzi), czy wypije zimne piwko przy filmie... a jak nie zasmakuje to wiecej nie kupi i tyle. To samo tyczy sie 20 letnich ziomkow jak i 40 letnich biznesmenów. Wiek nie jest najwazniejszy, najwazniejsze jest by osoba palaca byla dojrzala psychicznie.. niestety 'maolaty' nie sa takimi osobami.

Nie popieram dopalaczy, zeby nie bylo.. mowie tylko co widzialem i ze rozumiem to.

Wszystko jest dla ludzi... madrych ludzi.


Na koniec link ktory warto zobaczyc, opisany jest w nim paradoks o ktorym pisalem wyzej, moze tam zrozumiecie o czym pisalem.


http://pl.youtube.com/watch?v=Rq6rydkG0zU

Z niecierpliwoscia czekam na ataki :)

@edit
aha, jak cos to nikogo nie namawiam do palenia, zeby mi posta nie skasowali ;)

@down
dlatego wlasnie napisalem '(wiecie o co mi chodzi)' bo chodzilo mi o bezposrednia krzywde, bo o rzeczach oczywistych nie pisalem :)

Lechista 20-11-2008 00:08

No i popieram Snagotha :> Jak ktoś ładnie, przejrzyście z sensem napisze to odrazu zmienia się nastawienie :P Do jednego mam zastrzeżenie, jak ktoś sobie pali to mi szkodzi, bo bierne palenie jest gorsze od zwykłego :< A marichuany nie zapale z zasady, że jest to narkotyk :P

Lasooch 20-11-2008 00:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2342508)
nie, nie, nie. Mówie, że to jest już pewien jakby objaw alkocholizmu. Idąc tą drogą dojdziesz do tego nałogu.

Z tym się nie mogę zgodzić, bo wyrokujesz, jakbyś był conajmniej Wyrocznią w Matriksie.

Idąc tą drogą co najwyżej mogę dojść do nałogu jakim jest alkoholizm. Ale to nie znaczy, że dojdę.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2342676)
Do jednego mam zastrzeżenie, jak ktoś sobie pali to mi szkodzi, bo bierne palenie jest gorsze od zwykłego :<

Dokładnie. Jak widzę te baby co siedzą na ławce na przystanku z fajką w ręce to mnie k*rwica bierze. Cholerny znak 'zakaz palenia' wisi, ale do plebsu nie dociera. Jako żem niekonfliktowy człowiek na ogół to ja odsuwam się od przystanku. Ale jak zima nadejdzie, to nie będę stać na śniegu/deszczu/wietrze i marznąć, bo jędza chce sobie zapalić, tylko w końcu na jakąś nawrzeszczę i choć ludzie na przystanku będą się na mnie dziwnie patrzeć, to może coś da.

Litawor 20-11-2008 13:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gelt (Post 2338856)
Ja jestem przeciwko tworom ludzkim, chemicznym.

To powiedz mi, czym ty się odżywiasz.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xr3 (Post 2338882)
Mój brat zanim dawał w żyłę, też kiedyś pieprzył głupoty, że zioło nie szkodzi.

Co ma piernik do wiatraka?
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Aplauz (Post 2339065)
Trzeba zwiększyć kary za posiadanie narkotyku,niech będzie tak jak w U.S.A złapią cie z narkotykiem 5 lat w pierdlu mórowane

W USA to się świetnie sprawdza, nie?
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2340666)
Twoje płuca będą strasznie zatrute, będzie ci się ciężko oddychało, bo włoski odpowiedzialne za filtrowanie powietrza będą całkowicie wyniszczone, a oneee bardzo długo odrastaką(20+ lat)

O czym ty w ogóle mówisz?

Chętnie bym na ten temat podyskutował, tylko nie jestem w stanie żadnej dyskusji z tego gąszczu postów wyłowić. Jedyne, co mogę w takiej sytuacji napisać, to że marihuana jest w zupełnie powszechna, pali cała masa znanych ludzi, polityków, palą wasi znajomi, o których nawet tego nie wiecie. Część z nich zacznie ćpać inne rzeczy, tak jak część zostanie alkoholikami. Tylko że prohibicja wcale nie pomaga im potem wyjść z nałogu, nie służy też wszystkim tym, którzy są w stanie prowadzić normalne życie biorąc narkotyki, ale zostają złapani i wyrok sądowy wlecze się za nimi przez resztę życia.

Snagoth 20-11-2008 14:45

Obowiązująca w Polsce ustawa antynarkotykowa jest zbyt restrykcyjna, zamiast ścigania za posiadanie narkotyków, większy nacisk należy położyć na profilaktykę i dostęp do tzw. leczenia substytucyjnego - uważają przedstawiciele programu Światowej Polityki Narkotykowej (Global Drug Policy Program).



Postulaty te wspiera były minister zdrowia, obecnie poseł SDPL-NL Marek Balicki. - U nas jest areszt, pałka, prokurator i sąd, a w Europie dominuje model: dostępność do leczenia, profilaktyka, edukacja i informacja - mówił Balicki na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.

- Należy jak najszybciej zmienić model ustawy z represyjno- restrykcyjnego na rzecz modelu społecznego, który zawiera skuteczne instrumenty do ograniczania niekorzystnych zjawisk związanych z używaniem środków narkotycznych - podkreślił.

Według niego oprócz edukacji i działań profilaktycznych konieczne jest też udzielenie skutecznej pomocy tym, którzy są uzależnieni. - Na przykład leczenie substytucyjne czyli leczenie metadonem jest w Polsce dostępne dla kilku procent uzależnionych od środków opiatowych podczas gdy w Europie jest to kilkadziesiąt procent - zauważył Balicki.

- Obecna sytuacja szkodzi wszystkim, bo jeśli wsadzamy nawet na krótki okres czasu do więzienia osoby, które nie popełniły żadnego innego przestępstwa tylko posiadały niewielką ilość narkotyków to hodujemy potencjalnie przestępców - dodał.

Pytany czy zamierza zgłosić taki projekt w Sejmie powiedział, że "najpierw o konieczności tej zmiany należy przekonać opinię publiczną". Przypomniał, że prace nad nowelizacją prawa dotyczącego przeciwdziałania narkomanii trwają w ministerstwie sprawiedliwości.

Dyrektor programu Światowej Polityki Narkotykowej (prowadzonego przez Open Society Institute) Katarzyna Malinowska-Sempruch mówiła, że obecnie "wydajemy niesamowite pieniądze, żeby ludzi ścigać, aresztować, kosztuje nas to jako społeczeństwo bardzo drogo, a jeśli spojrzymy na ilość spożywanej w Polsce mariuhany nie jest ona wcale dużo mniejsza niż np. w Holandii, gdzie używanie marihuany jest legalne".

- Czy w takim razie te pieniądze, które wydajemy, żeby ścigać i powodować dyskomfort dla wielu osób i proponować kary, które potem się ciągną za nimi do końca życia są wydawane optymalnie - pytała Malinowska-Sempruch.

Program Global Drug Policy działa od stycznia 2008 r. i jak podkreśla Open Society Institute (fundacja założona przez George'a Sorosa) jest on odpowiedzią "na mało racjonalną i nieefektywną politykę narkotykową na świecie".

źródło
http://wiadomosci.onet.pl/1866222,11...kowe,item.html

moze to bedzie JESZCZE jasniejsze dla was :)

bless

Komarek 20-11-2008 17:10

Cytuj:

(...)Aby w pełni zrozumieć sytuację, należy cofnąć się w przeszłość. Nowy Jork. Przegłosowano prohibicję. Starczyło 13 lat, aby 3 krotnie zwiększyło się spożycie alkoholu. Jedyny powód był taki, że zakazano jego spożywania. Mafia zarobiła na tym miliardy dolarów, przegłosowanie powtórnego dopuszczenia alkoholu do sprzedaży było niezwykle trudne - w prasie bez przerwy pojawiały się sponsorowane przez gangsterów artykuły, tłumaczące jak wielkim wrogiem ludzkości jest wódka. Połowa rządu była przekupiona. Ale jakoś się udało.

Zdelegalizowano heroinę. W czasie podpisywania ustawy, w całych USA było 35 000 zarejestrowanych heroinistów i liczba ta utrzymywała się od lat na stałym poziomie. Obecnie w samym Nowym Jorku jest ich ponad ćwierć miliona.

Zdelegalizowano w USA marihuanę. Decyzji tej przyklasnęły satelitarne wobec USA państwa. Decyzję przeforsowała ONZ, będąca wtedy zwykłym przyczółkiem Stanów, robiąca co Wielki Brat rozkaże. Marihuana była przed podjęciem ustawy używką znaną od kilku tysięcy lat, ale stosowaną jedynie przez wąską grupę amatorów. W ciągu kilkunastu lat po delegalizacji stała się prawdziwą plagą.

Mafia zaczyna czerpać ogromne zyski. Wywiera wpływy na rządy. Po kolei są delegalizowane środki psychoaktywne mające potencjał uzależniający, takie jak kokaina czy amfetamina. Wszędzie powtarza się ten sam scenariusz. Wieloletnia obecność legalnego narkotyku na rynku, delegalizacja, następnie gwałtowny wzrost spożycia.

Holandia stałą się światowym centrum handlu narkotykami. Spożycie kilkakrotnie przekroczyło średnie z innych krajów. Kilkoro ludzi nie wytrzymuje, przeforsowali zmianę prawa - najsłabszy z narkotyków, marihuana, stał się niemal legalny. Jego spożycie z miejsca zaczęło spadać - był to wtedy jedyny kraj, w którym spadało spożycie jakiegokolwiek narkotyku. Obecnie jest jednym z najniższych na całym świecie. Dodatkowo, kilkakrotnie wręcz spadło spożycie narkotyków tzw. twardych.

Mijały lata, mafia miała coraz większe wpływy. Skorumpowani politycy zatajali kolejne raporty nawołujące do zmiany absurdalnego prawa. Podobnie jak w czasach prohibicji alkoholowej, zaczęły pojawiać się sponsorowane przez mafię artykuły, mówiące jakim to wielkim wrogiem są narkotyki. Ostatnio wybuchły dwa większe skandale - brytyjski rząd Blaira zataił raport, w którym niezależne ośrodki badawcze doszły do wniosku, iż jedyny sposób poradzenia sobie z problemem heroinizmu to wprowadzenie recept na ten narkotyk. Światowa Organizacja Zdrowia z kolei, zataiła raport, w którym kilka niezależnych ośrodków, po wielu latach badań, stwierdziło iż marihuana jest o wiele mniej szkodliwa niż papierosy czy alkohol.

Fala korupcji ogarnęła i Polskę. Zaczęło się niewinnie - zdelegalizowano uprawy maku, dzięki czemu na rynku narkotykowym zostali jedynie ludzie, których stać na zakup 10 krotnie droższego surowca. Dostępność ani cena rynkowa samego narkotyku nie spadła ani odrobinę. W miarę wzrostu wpływów mafii, zaczęto podejmować kolejne ustawy. Zabroniono posiadania na własny użytek - w praktyce chodziło o zakaz produkcji na własne potrzeby, przez co zmuszono uzależnionych do płacenia przestępcom. Kolejne zaostrzenia kar skutecznie wypłoszyły z rynku drobne grupy, zostawiając te silne i zorganizowane - te, które stać na łapówki. Jeden po drugim, zaczęły znikać ośrodki leczenia uzależnień, gdyż mafia traciła tam klientów. Najskuteczniejsze terapie przeciw uzależnieniom stały się wręcz nielegalne. Policja w naszym kraju ma zakaz krytykowania obecnej sytuacji prawnej, pod groźbą utraty pracy. Zaś dzieciaki częściej sięgają po trawkę niż po piwko, jako że diler nie spyta czy skończyłeś 18 lat. Jest ona po prostu łatwiej dostępna.

Aby dopełnić czary rozpaczy, wspomnę, że w Polsce jest dostępnych kilkadziesiąt zupełnie legalnych narkotyków, równie silnych jak te nielegalne, a czasem wielokrotnie silniejszych. Ich spożycie... spada. Tak, od wielu lat utrzymuje się na poziomie praktycznie zerowym z tendencją spadkową.

Czemu tak się dzieje? Czemu te nielegalne stają się tak pożądane? Czemu na niektórych osiedlach stały się popularniejsze od alkoholu? To proste. Już nawet nie chodzi o sam zakaz - chociaż wiadomo, że dzieciaki zrobią wszystko czego im zabronimy. Tutaj gra idzie o kasę, o grubą kasę. Przyjmując obecną ustawę, rząd położył na ziemi 10 miliardów i powiedział - "te pieniądze może wziąć każdy, kto potrafi namówić człowieka do zażywania narkotyków". Rynek nie lubi próżni, znaleźli się specjaliści którzy potrafia przekonać każdego.

Obecnie zyski mafii ze sprzedaży tych środków w Polsce to - lekko licząc - 10 miliardów zł. Wartość handlu narkotykami na świecie to niemal 10% wartości całego handlu międzynarodowego w ogóle, dawno przewyższyła już takie dziedziny jak handel pojazdami silnikowymi czy stalą. Mafię stać na dowolnego polityka, każdą ustawę, dowolny artykuł w prasie czy program w telewizji. Jedyna broń jaką dysponujemy, to informacja. I tą będziemy przekazywać. Chociażby po to, żeby móc bez wstydu spojrzeć w lustro.
Info ze strony inicjatywa.tomakin997.inwestnet.com

Ulrikk 20-11-2008 17:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo
Jeśli Twój jedyny sposób na odstresowanie/wypoczynek to grzanie wódy lub innych alkoholi, to jest to... przykre.

Yea, lets play tibia.

Erhion 20-11-2008 17:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2342599)
Choroba, czy nie- takiego człowieka trzeba skazać na wygnanie, margines społeczny i darmozjad

Skazać na wygnanie? Nie. Pomóc? Tak. Ale gdy jest już w takim stanie to jest marginesem społecznym i tego nie zmienisz.

Piotrek Marycha 20-11-2008 21:50

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Komarek (Post 2343053)
Info ze strony inicjatywa.tomakin997.inwestnet.com

Cytuj:

Przegłosowano prohibicję. Starczyło 13 lat, aby 3 krotnie zwiększyło się spożycie alkoholu. Jedyny powód był taki, że zakazano jego spożywania.
bzdury jakich mało, jak ktoś nie wie nawet czym była prohibicja to niech nie bierze sie za pisanie artykułu o używkach w którym przecież wspomina o prohibicji, okthxbai

Edit: doczytałem do końca i przyznam, nie mogłem sie powstrzymac od śmiechu, koleś nieźle nawiedzony jest ;P

Argen 21-11-2008 10:41

@up

Haha, to co gościu pisze to kompletna śmiechawa hahaha <lol>. Jakby zakazali uczenia się w domach, to średnia przeciętnego ucznia podskoczyła by do ~5.9 UJAHAHAHA....

Pix888 21-11-2008 12:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2341038)
@Narkotyki ogólnie są przyjęte za złe, można żyć bez tego, po co ryzykować życiem dla szpanu przed kumplami?? Nie wmawiajcie mi, że robicie to dla przyjemności(pewnie niektórzy tak, ale na pewno nie więkrzosc)

Zaraz bo już nie łapię, czy ty myślisz, że po narkotykach nic się nie dzieje i bierze się je tylko dla szpanu? Jeśli tak to poczytaj jakie tripy mieli ludzie, albo jeśli im nie wierzysz to spróbuj sobie;). Oczywiście większość z tych ludzi w jakimś momencie się stacza-niektórzy z tego wychodzą inni idą jeszcze bardziej na dno. Ale jest też znaczny odłamek ludzi którzy się w ten sposób bawią raz na jakiś czas.

Evil Maul 21-11-2008 17:13

"Feed your head " i tyle w tym temacie kto jest obczajony w tym temacie zrozumie idiota który tylko słucha aparatów propagandy (prasa,TV,internet) będzie się upierał przy swoim.

sphinx123 21-11-2008 18:08

Dobsz, wyszło jak zawsze - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia <3

Snagoth 21-11-2008 18:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Evil Maul (Post 2344163)
"Feed your head " i tyle w tym temacie kto jest obczajony w tym temacie zrozumie idiota który tylko słucha aparatów propagandy (prasa,TV,internet) będzie się upierał przy swoim.

mam rozumiec ze masz klapki na oczach i nie dopuszczasz do siebie nic innego poza wlasnymi myslami? Jesli tak to mozna tylko wspolczuc...

spider-bialystok 21-11-2008 18:37

Narkotyki sa dla ludzi inteligentnych, jesli beda brac je dzieciaki i idioci "dla bani" to rzeczywiscie, nic pozytecznego z tego nie bedzie... Ae coz, ich sprawa. Ludzie inteligentni moga wykorzystac niektore narkotyki do lepszego poznania siebie i swiata.
Dla chcacego nic trudnego, w aptekach bez recepty mozna dostac o wiele ciezsze narkotyki niz trawa, np. popularny "cipacz", w lesie w okresie jesiennym mozemy znalezc ciekawe grzybki i jagodki...
Sama prohibicja narkotykowa to faszyzm w czystej postaci. Kazdy jest wlascicielem wlasnego ciala i ma prawo ladowac do swojego ciala co mu sie podoba.

S-75 21-11-2008 21:07

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2344282)
Narkotyki sa dla ludzi inteligentnych, jesli beda brac je dzieciaki i idioci "dla bani" to rzeczywiscie, nic pozytecznego z tego nie bedzie... Ae coz, ich sprawa. Ludzie inteligentni moga wykorzystac niektore narkotyki do lepszego poznania siebie i swiata.

Nawet Lepper nie jest tak głupi. Poznania świata? haha, no tak, to proponuję kwas- świat zawiruje, a ty wraz z nim.

Evil Maul 21-11-2008 21:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Snagoth (Post 2344270)
mam rozumiec ze masz klapki na oczach i nie dopuszczasz do siebie nic innego poza wlasnymi myslami? Jesli tak to mozna tylko wspolczuc...

nie mam klapek na oczach po prostu każdy człowiek powinien się kierować swoim rozumem, chce to niech bierze , nie chce to niech nie bierze

@edit
widać że nawet niewiesz skąd te słowa pochodzą xP

Lasooch 21-11-2008 22:12

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2344282)
Sama prohibicja narkotykowa to faszyzm w czystej postaci. Kazdy jest wlascicielem wlasnego ciala i ma prawo ladowac do swojego ciala co mu sie podoba.

Imho masz trochę zbyt radykalne i nierealne-do-wprowadzenia-w-życie poglądy (nie mówię tylko o tym temacie* [edit, nie wiem skąd mi się tu pogląd wziął]), ale, o dziwo, mimo mojej niechęci do wszystkiego, co radykalne, zgadzam się z Tobą. Choć sam ćpać nie zamierzam.

inb4 więcej przecinków niż słów

@down: mówię o wypowiedziach Spidera z innych tematów.

Shanhaevel 21-11-2008 22:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2344613)
Imho masz trochę zbyt radykalne i nierealne-do-wprowadzenia-w-życie poglądy (nie mówię tylko o tym poglądzie), ale, o dziwo, mimo mojej niechęci do wszystkiego, co radykalne, zgadzam się z Tobą. Choć sam ćpać nie zamierzam.

inb4 więcej przecinków niż słów

To o wolności osobistej to akurat jest czysta prawda, takie święte prawo każdego człowieka, więc nie wiem jak można je negować. : )

Snagoth 21-11-2008 22:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Evil Maul (Post 2344523)
nie mam klapek na oczach po prostu każdy człowiek powinien się kierować swoim rozumem, chce to niech bierze , nie chce to niech nie bierze

@edit
widać że nawet niewiesz skąd te słowa pochodzą xP

zgadza sie, kazdy niech robi to co uwaza za sluszne... ale nie nazywaj idiotami osob ktore poza wlasna wiedza na dany temat... poszerzaja ja poprzez czytanie roznych artykulow, dzieki czemu maja szersze pojecie o temacie od przecietnej osoby ktora tej wiedzy nie poszerza, a co za tym idzie moga sie rzetelniej wypowiadac.

Piotrek Marycha 21-11-2008 23:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2344282)
Sama prohibicja narkotykowa to faszyzm w czystej postaci. Kazdy jest wlascicielem wlasnego ciala i ma prawo ladowac do swojego ciala co mu sie podoba.

ale przecież mamy i taty w dzieciństwie nie wyzywałeś od faszystów(mam nadzieje) jak ci mówili na przykład żebyś nie siadał na betonie bo wilka dostaniesz, bo to sytuacja w gruncie rzeczy bardzo analogiczna, ktoś jest wyżej i mówi co maja robić ci na dole - dla ich dobra, oczywiscie ten ktoś nie musi miec racji, tak jak w przypadku prohibicji, ale intencje zazwyczaj są dobre...

spider-bialystok 21-11-2008 23:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Piotrek Marycha (Post 2344764)
ale przecież mamy i taty w dzieciństwie nie wyzywałeś od faszystów(mam nadzieje) jak ci mówili na przykład żebyś nie siadał na betonie bo wilka dostaniesz, bo to sytuacja w gruncie rzeczy bardzo analogiczna, ktoś jest wyżej i mówi co maja robić ci na dole - dla ich dobra, oczywiscie ten ktoś nie musi miec racji, tak jak w przypadku prohibicji, ale intencje zazwyczaj są dobre...

Rodzice maja pewne prawa do dzieci z racji tego, ze je utrzymuja.
"Ci na gorze" to banda nierobow i zlodzieji i nie maja zadnego prawa do tego, by innym dyktowac ludziom co jest dla nich dobre, a co zle.

Shanhaevel 21-11-2008 23:35

Cytuj:

ktoś jest wyżej i mówi co maja robić ci na dole - dla ich dobra, oczywiscie ten ktoś nie musi miec racji, tak jak w przypadku prohibicji, ale intencje zazwyczaj są dobre...
Chwila, chwila. Państwo wie lepiej co jest dla mnie dobre niż ja sam? Ludzie, tu idiotyzm aż boli.

@down
gotohell!11 >.<

kamosblue 21-11-2008 23:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Shanhaevel (Post 2344791)
Chwila, chwila. Państwo wie lepiej co jest dla mnie dobre niż ja sam? Ludzie, tu idiotyzm aż boli.

haaa a ten baran dalej na tibia.pl

sorry za offtop

Lechista 22-11-2008 00:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2344282)
Narkotyki sa dla ludzi inteligentnych, jesli beda brac je dzieciaki i idioci "dla bani" to rzeczywiscie, nic pozytecznego z tego nie bedzie... Ae coz, ich sprawa. Ludzie inteligentni moga wykorzystac niektore narkotyki do lepszego poznania siebie i swiata.
Dla chcacego nic trudnego, w aptekach bez recepty mozna dostac o wiele ciezsze narkotyki niz trawa, np. popularny "cipacz", w lesie w okresie jesiennym mozemy znalezc ciekawe grzybki i jagodki...
Sama prohibicja narkotykowa to faszyzm w czystej postaci. Kazdy jest wlascicielem wlasnego ciala i ma prawo ladowac do swojego ciala co mu sie podoba.

Człowieku, nie ośmieszaj się. Nie będę ci pisał czemu, napisałem to w 6 innych postach.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2344777)
Rodzice maja pewne prawa do dzieci z racji tego, ze je utrzymuja.
"Ci na gorze" to banda nierobow i zlodzieji i nie maja zadnego prawa do tego, by innym dyktowac ludziom co jest dla nich dobre, a co zle.

...Wiesz co to jest dyskusja na dany temat, polemizacja, konwersacja?? Mam ci przetoczyć ich definicje?? Wiesz po co jest ten temat?? Czy ktoś tu komuś dyktuje co jest dla kogos dobre?? Ty jesteś aż tak głupi czy tylko udajesz?? Moze mówiłeś to z ironia?? jak tak to nie wyłapałem bo jest naprawdę słaba
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Pix888 (Post 2343869)
Zaraz bo już nie łapię, czy ty myślisz, że po narkotykach nic się nie dzieje i bierze się je tylko dla szpanu? Jeśli tak to poczytaj jakie tripy mieli ludzie, albo jeśli im nie wierzysz to spróbuj sobie;). Oczywiście większość z tych ludzi w jakimś momencie się stacza-niektórzy z tego wychodzą inni idą jeszcze bardziej na dno. Ale jest też znaczny odłamek ludzi którzy się w ten sposób bawią raz na jakiś czas.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania......nie załamujcie mnie ludzie :< W 3 postach pisałem wady narkotyków a ten mi tu wyskakuje, że ja uważam, że po narkotykach się nic nie dzieje...

Erhion 22-11-2008 00:10

Cytuj:

Chwila, chwila. Państwo wie lepiej co jest dla mnie dobre niż ja sam? Ludzie, tu idiotyzm aż boli.
No cóż niektórzy lubią jak się nimi steruję i wyznacza zasady.

Lasooch 22-11-2008 00:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2344820)
...Wiesz co to jest dyskusja na dany temat, polemizacja, konwersacja?? Mam ci przetoczyć ich definicje?? Wiesz po co jest ten temat?? Czy ktoś tu komuś dyktuje co jest dla kogos dobre?? Ty jesteś aż tak głupi czy tylko udajesz?? Moze mówiłeś to z ironia?? jak tak to nie wyłapałem bo jest naprawdę słaba

Wepchnę się przed Spidera, i napiszę, że owszem - państwo obywatelom.

Exodus 22-11-2008 01:10

LEchista, w dupie byles gowno widziales, to ty sie tutaj ciagle osmieszasz a nie ci co cie krytkuja.

Vasudanin 22-11-2008 01:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2344832)
Wepchnę się przed Spidera, i napiszę, że owszem - państwo obywatelom.

Na moje to chodziło o ten temat.
@
Cytuj:

No cóż niektórzy lubią jak się nimi steruję i wyznacza zasady.
Dają się manipulować ludzie, którzy nie myślą racjonalnie.

Piotrek Marycha 22-11-2008 01:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2344777)
Rodzice maja pewne prawa do dzieci z racji tego, ze je utrzymuja.

nie zaprzeczysz że państwo też ma jakieś prawa wobec obywateli
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Shanhaevel (Post 2344791)
Chwila, chwila. Państwo wie lepiej co jest dla mnie dobre niż ja sam? Ludzie, tu idiotyzm aż boli.

równie dobrze możesz powiedzieć - "rodzice wiedzą lepiej co jest dla mnie dobre niż ja sam?", a mimo wszystko jakoś rodzice dyktują dzieciom co maja robić


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 03:26.

Powered by vBulletin 3