![]() |
co do reedsow mysle ze to nie jest piwo , ale reeds bananowy dodany do kangura (nie jako alko tylko jako polepszac smaku) idealnie polepsza smak ze kangur jest wysmienity.
|
Co wy macie z tym Lechem? To piwo sie zeszmacilo jakies 2 lata temu.
Wracajac do tematu to jak dla mnie Piast Wroclawski / Piast mocny lub Spiż jak juz jestem w okolicy ; ) |
Cytuj:
|
Cytuj:
Szlama 12:17:40 do kangura dawali:D Moon 12:17:46 no wlasnie 12:17:51 ale to bananowy byl? Szlama 12:18:00 tak Moon 12:20:58 my pili o smaku cytrusowym chyba Szlama 12:21:03 nei wiem 12:21:24 moze ta 12:21:27 sun 12:21:29 tego walil Moon 12:21:36 sun? Szlama 12:21:50 no bo to taka zola puszka była co to my walili Moon 12:21:54 aha Wiec sorka , pomylka. A az do dzis bylem przekonany ze to był bananowy ;D przynaimniej nam tal smak kangura zmienil. |
A kojarzy ktoś piwo Cooler? :> Pamiętam jak pierwszy raz sięgnęliśmy z kumplami po bro to wybralismy właśnie Coolera - w dodatku o smaku kokosowym, gdzie po wypiciu miało się smak w ustach jakiś ciastek kokosowych :>
Produkują to jeszcze? |
u mnie w Carrefourze non stop sa, takie podobne do Redd'sa
|
Cytuj:
|
Stały na tej górnej półce, żeby dzieci nie dosięgały.
|
to mi teraz dogryzles ryba, nie ma co, kup sobie w nagrode czerwonego lecha :cup:
|
Nie lubię czerwonego ;)
|
Cytuj:
|
Cytuj:
@down Właśnie cooler chyba :P |
Jak się zvało to pivo, co kiedyś reklamovał Cezary Pazura?
|
Cytuj:
Swoja droga - pierwsze piwo jakie pilem w zyciu :D (wlasnie wtedy, kiedy je wprowadzili do sprzedazy i reklamowal je Pazura) @down: Jakis tam alkohol mialo. |
Ale to to było bezalkoholowe? To też było moje pierwsze piwo. Pamiętam, jak się napiłem, to potem wkręcałem sobie, że jestem pijany : P
|
Moje pierwsze to Kaper:D Mocno na mnie podziałało:p
|
Czy tylko ja nie pamiętam, jakie było moje pierwsze piwo?
Pamiętam, że w dziecięcych latach zawsze podpijałem od wujka. W związku z tym, że była to wieś, sugeruję, że było to specjal. |
ja swego pierwszego nie pamiętam , bo jak bylem mały (4-6 lat) to chodziłem z ojcem do baru i od każdego piwa dawał mi parę łyczków ściągnąć.
A pierwsze wypite samemu bylo w Belgii , moja mama sprzatala w magazynie a ja do niej przyszedlem i wyszedlem z pelnym plecakiem , kieszeniami itp itd. ;D piwa/kalkulatory/baterie. Bateri mialem tyle (takie do MP3) ze jeszcze je mam ;D a pierwsze z kolegami to bylo biedronkowe piwo keninger ;D 1,20 wtedy kosztowalo. Kupilismy po pare i gralismy se w pokera ;D |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
O, właśnie takiego :)
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Pierwsze piwo? Żubr, wypity na wrocławskiej bocznicy kolejowej, 50 metrów od jakiejś kanciapy sokistów. Jak z kumplem kończyliśmy na spółę czwartego, jeden sok się przyczepił, ale na szczęście tylko wygonił : P
Swoją drogą, wcześniej niż piwo zacząłem pić jabole, co z perspektywy czasu wydaje mi się dziwne. |
Widzisz lasooch, a ja już od małego wyzywałem Cię za te jabole : (. I mnie nie słuchałeś!
|
Cytuj:
Nie licze czasow gdy piwo podpijalem dla ojca a babka dawala mi kieliszek wodki zawsze na swieta. Ale od kad SAM (i z kolegami) zaczalem pic to mialem nastepujace czasy : -wodka (krotki okres) -Piwo (3-4 libacje) -wodka (1-2 miechy) -jabole (cos kolo 6 miesiecy) -piwa biedronkowe (sarmackie) (3-4 miesiace) -wynalazki wszelkiego rodzaju , Kangury i wszystko co wpadnie do reki ( od konca sarmackich az do 18 wrzesnia kiedy to skonczylem pic) |
@up
Pomiędzy vodka i piwami dawałeś po kablach czy kiedy? |
Cytuj:
Nie moglem sie powstrzymac. |
Cytuj:
Wygląda to jak historia wieloletniego pijaka, lawl |
tak w sumie to ja wtedy nie bardzo gralem , od kad wrocilem do Polski mialem ciagle lagi i freezy wiec sami wiecie jak ta gra wyglada ;D dopiero mi sie freezy skonczyly teraz w litopadzie to zaliczylem 2 pacce ^po miesiacu kazdy , to z 115 na 150 wpadlo. Spokojnie se grajac.
Nie wiem czy wieloletniego ;D w tym zapomnialem dodac 2 okresy kiedy probowalem nie pic , pierwszym razem wytrzymalem 1,5 miesiaca , drugim miesiac. I jeszcze dodam ze moje ostatnie libacje (ostatnich 4-6) byly takie ze ja zasypialem po wypiciu 3-4 piw. Poprostu glowa nie wiadomo czemu byla gorsza niz na samym poczatku picia. Teraz tez mnie cisnie na wypicie i to bardzo mocno i jestem pewien ze gdyby nie to ze zaczalem cwiczyc juz bym pewnie cos w siebie wlewal (ale teraz mnie trzyma tylko kasa włożona w odzywy i czas spędzony na treningu.) Ale i tak mnie ostro cisnie ;( |
A jaki masz em lewel?
|
@up
Jesteś zabawny. @topic Jeżeli chodzi o takie pierwsze ostre picie to piliśmy z kolegą wódkę 'domowej roboty', którą wcześniej kupiliśmy od mojego brata ciotecznego. Mówił, że 70% ma; lotnik jakiś. Tak, żeśmy się ochlali, że wracając do domu chcieliśmy się przejść dłuższą drogą, jak zawsze robiliśmy. Normalnie zajmowało nam to 15 minut, a po pijaku wtedy 2h. Kolega zgubił telefon...pamiętam jeszcze, że kumpel jakiegoś przechodnia chciał bić, a tamten już rękawy podwijał, to go ledwo ubłagałem, żeby przestał, no i jakoś się obeszło bez walki. Po drodze spotkałem ciocię i wujka ;dd No i pijani, jak tornado, wróciliśmy do domów : P |
Oczywiście tylko i wyłącznie Lubelska Perełka. <3
|
Cytuj:
|
Na palcach gwizdać nie umiem i nigdy nie umiałem, a jak się schleje to gwizdom jak zawodowiec.. gdzie tu sens, gdzie logika? :>
|
Tam gdzie wkracza alkohol bądź kobieta tam logiki brak. Sens się zawsze znajdzie :D
|
Cytuj:
: OOO |
Cytuj:
powiedz mi gdzie tu logika... |
Asie kotek zdziwił :> ciekawe co zobaczył :>
|
To jak gwiżdżesz po pijaku :D
|
| Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 12:15. |
Powered by vBulletin 3