![]() |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
@Cytrynowy Spojrzyj na kwantyfikatory, początek pierwszej klasy. Bejsikli, Rothesowi chodzi o to, że użyłeś dwóch kwantyfikatorów w jednej wypowiedzi sprawiając, że że sam sobie zaprzeczyłeś :< /\ dla każdego bla bla bla zachodzi bla bla bla \/ istnieją takie bla bla bla dla których zachodzi bla bla bla Z odpowiednimi opisami ofc. Głowy nie dam że tak jest, ale coś w tym stylu. Tyle co mogę sięgnąć pamięcią 27 miesięcy wstecz :/ |
Cytuj:
Cała wiedza jaką postaram się zawrzeć w tym poście pochodzi z tych źródeł:
Dlaczego nie warto studiować informatyki na politechnikach? To zacznijmy od tego czym jest informatyka*, bo wiele osób ma mylne pojęcie o tej dziedzinie. Cytuj:
Jak się jednak okazuje to teoria jest w tej dziedzinie ważniejsza. Teoretyczne podstawy informatyki nie uległy zbyt dużym zmianom od ponad 50 lat (dzisiejsze komputery wciąż opierają się na architekturze opracowanej w 1945 roku!), podczas gdy praktyczne narzędzia (środowiska programistyczne, edytory grafiki, systemy operacyjne, itp.) ulegają nieustającym zmianom. Coś czego nauczysz się dzisiaj, za 5 lat może się okazać przeżytkiem. Co wtedy zrobisz? Zapewne wydasz pieniądze na kosztowny kurs jakiegoś nowoczesnego narzędzia. Właśnie dlatego na uniwerkach stwierdzono, że lepiej pokazać studentom podstawy obsługi tych narzędzi - reszty niech douczą się sami we własnym zakresie, nabywając przy okazji praktyczną umiejętność szybkiej nauki nowych rzeczy. Nie wiem jak na pozostałych uniwerkach, ale studenci II po prostu kochają się uczyć, poznawać nowe rzeczy i rozwiązywać coraz to bardziej złożone problemy. Pewnie dlatego wielu z nich decyduje się na dalszy rozwój i karierę naukową, bądź podejmuje pracę w ośrodkach badawczych takich korporacji jak Google czy Microsoft. Zwykła praca klepacza kodu czy administratora sieci jest dla nich zbyt nudna. Podsumowując: ostateczny wybór zależy od Twoich upodobań oraz tego jak wyobrażasz sobie pracę informatyka. Ja nie wahałem się ani chwili - nie mogłem się jedynie zdecydować który z uniwersytetów wybrać: UW, UWr, UJ (tylko ta trójka liczy się w Polsce). Ostatecznie wybór padł na Wrocław z tak błahego powodu jak wspólne studia z dobrym znajomym poznanym w... Tibii, jakieś dobre 5 lat temu. Nie żałowałem, nie żałuję i zapewne nie będę nigdy żałował tej decyzji, nawet przez chwilę. Na koniec w ramach propagandy powiem dlaczego poza zaletami wymienionymi w poprzednich postach, polecam studia informatyczne na Uniwersytecie Wrocławskim:
Coś czuję, że powinienem jednak się zebrać i napisać to wczoraj, bo wydaje mi się, że pominąłem wiele istotnych spraw. :P Jak przypomnę sobie później o czymś ważnym to dopiszę. * Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że autor tekstu zdobył drużynowo srebro w mistrzostwach świata w programowaniu w 2005 roku |
Bardzo ciekawy post Rothes. Jak sam powiedziales, trzeba sie zdecydowac na odpowiednia uczelnie, ale wydaje mi sie, ze w jednej kwestii opisales przewage uniwersytetu nad politechnika zbyt odwaznie - mianowicie, ze narzedzia zmieniaja sie w okresie ~5 lat. Niezbyt orientuje sie w narzedziach informatycznych, ale czy przypadkiem nie sa to zmiany ewolucyjne - zamiast rewolucyjnych? Chodzi mi o to, ze owszem - narzedzia sie zmieniaja, ale dobre opanowanie programu pozwoli szybciutko opanowac kolejna generacje programu/program pochodny od "podstawowego". W drugim przypadku, jesli na krotkiej przestrzeni czasu narzedzia zmieniaja sie diametralnie, nauka jednego narzedzia mija sie z celem, bo za 5 lat trzeba bedzie wlozyc duzo pracy w opanowanie kolejnego, a w przypadku studiowania teorii - czas trzeba i tak bedzie wlozyc, ale wiedza zostanie.
Co do dwoch punktow: Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Nie przesadzam. Dobry przykład? Delphi. Jeszcze niedawno praktycznie chyba każdy początkujący programista aplikacji okienkowych próbował swoich sił w tym języku. MatKusowe programy były pisane właśnie w Delphi. Każdy, dorabiający na boku wykonywaniem drobnych projektów, student programował właśnie w tym. Podejrzewam, że to właśnie ta olbrzymia popularność była inspiracją do stworzenia tak olbrzymiej skarbnicy wiedzy odnośnie Delphi na portalu 4programmers.net. Obecnie? Na Delphi patrzy się z pogardą i mało kto traktuje ten język poważnie. Ofert pracy też już nie bardzo widać.
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
... |
Cytuj:
|
Cytuj:
A nawiasem mówiąc, dziennikarstwo jako kierunek studiów to w ogóle jest idiotyczny pomysł. |
Mi zawsze dziennikarstwo kojarzy sie bardziej ze spoleczenstwem niz nauka o jezyku.
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Przecież dziennikarstwo to kierunek względnie nowy. A jakoś po jego powstaniu wcale nie podniósł się poziom dziennikarstwa w Polsce. |
Mniej więcej coś takiego planuje zrobić. Najpierw zdać "suche" dziennikarstwo, następnie studiować coś z zakresu socjologi, politologi i wyrobić sobie coś na wzór specjalizacji. ;)
|
Studia są naprawdę śmieszne. W poniedziałek spóźniłem się na ćwiczenia 10 minut, wchodzę i przekonuję się, że... piszemy kolokwium, o którym zupełnie zapomniałem. Napisałem, co pamiętałem, pogodzony z myślą, że będę poprawiał. Wynik: 4,5 (w skali 2-5). Nie piszę tego, żeby się chwalić, bo nie czuję wcale, żebym na tyle zasługiwał. Po prostu mnie to rozbawiło (ale i ucieszyło, bo te ćwiczenia mam już zaliczone).
A, dowiedziałem się właśnie, że wyniki są wyższe ze względu na jakieś plusy za aktywność :) |
Ha, poszedłem się dziś zapisać na marcową sesję CAE :>
Jeszcze tylko prawo jazdy i cele na ten rok zostaną zrealizowane :P |
Słyszał ktoś o tym nowym kierunku na studiach - wzornictwo czy jakoś tak?
@down: Jest nowy w Polsce (albo w moich okolicach, nie wiem) i płacą ci 1 tyś za uczęszczanie na ten kierunek (studia darmowe ofc). |
Nie jest nowy.
|
Jak w łatwy sposób znaleźć pierwiastki wielomianu stopnia wyższego niż 2? Np.:
x^4 - 8x^3 + 22x^2 - 24x + 12 |
Metoda hornera, ale moze zajac duzo czasu.
Wypisujesz sobie podzielniki wyrazu bez x (liczby calkowite dodatnie i ujemne), nastepnie robisz tabelke, w ktorej wypisujesz wspolczynniki kazdego x i wyraz wolny po kolei (jezeli nie ma ktorejs potegi x nizszej niz najwyzszy w wielomiane przyjmujesz za niego 0, nie mozesz go pominac) tabelka dla twojego wielomianu ma wygladac tak (dla sprawdzania -2 zalozmy) 1 -8 22 -24 12 2 2 -12 20 -8 1 -6 10 -4 4 (mnozysz wspolczynnik przez dzielnik i sumujesz wynik ze wspolczynnikiem). Dolny wiersz tabelki to wielomian stopnia o jeden nizszego od pierwotnego + w ostatniej komorce reszta, jezeli wielomian jest podzielny przez liczbe, to reszta wynosi 0. Jezeli odpadna ci wszystkie podzielniki wyrazu wolnego, to mozesz jeszcze dzielic przez liczbe, ktora jest wynikiem z dzielenia podzielnika wyrazu wolnego przez wspolczynnik przy najwyzszej potedze (dla 1 nie ma to sensu). |
Tego się obawiałem. Miałem nadzieję, że jest jakiś prostszy sposób :p Dzięki.
|
Sesja, sesja i po sesji. Na przekór wszelkim zasłyszanym przeze mnie wcześniej opiniom o studiach, była to najlżejsza i najprzyjemniejsza część zimowego semestru (codzienne granie w dotę z kumplami rox :P). Co mnie jeszcze pozytywnie zaskoczyło? Za przyzwoleniem wyrozumiałych pracowników instytutu, na egzaminy wcale nie trzeba było przychodzić w garniaku. No, chyba, że ktoś bardzo chciał.
Teraz ferie, które zaczęły się w gruncie rzeczy tydzień temu, aż do 1 marca. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
U mnie przez pierwsze lata sesja składała się z 3 egzaminów i miesiąca na przygotowanie (z którego na naukę poświęcało się tradycyjny tydzień w formie 3x2 dni nauki i dzień libacji). Zaliczenia były gotowe na długo przed sesją (sporo wcześniej niż to było wymagane). Na wielu innych kierunkach natomiast, raz, że przedmiotów egzaminacyjnych było więcej, dwa, terminy podstawowe (nie mówiąc o poprawkowych) zaliczeń z reguły pokrywały się z sesją, więc tak różowo nie było. Cuda natomiast zaczynały się od 3 roku wzwyż, z większości egzaminów dzięki uprzejmości kadry byliśmy zwolnieni z ocenami z ćwiczen/ laborek obniżonymi o 1. Podejście było bardzo proste - wiedza teoretyczna została sprawdzona w trakcie trwania semestru na kolokwiach, praktyczna - na laborkach, więc można oszczędzić sobie i studentom stresu, a sobie dodatkowo czasu poświęconego na czytanie i ocenianie wypocin. Jeśli ktoś mieszka na południu - z całego serca polecam EiT na AGH ;d |
Cytuj:
|
Kiedyś spotkałem się z twierdzeniem, że to pierwsze lata- zwłaszcza pierwszy rok- są na studiach najtrudniejsze. Czyżby był to jednak mit?
|
A ja w LO czasem marudzę... Przerażacie mnie ;-p
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Ogólnie na studiach jest tak, że nikt Ci o niczym nie mówi. Nie chodzi mi nawet o udzielanie jakichś rad, ale nam nikt nawet nie wyjaśnił, jakie są reguły zaliczania przedmiotów, że egzaminy można poprawiać - ogółem, nikt studenta w uczelniane życie nie wprowadza, oczekuje się, że w jakiś magiczny sposób sami będziemy wszystko wiedzieli. Właściwie gdyby nie dwukierunkowcy, którzy mają za sobą rok czy dwa studiowania, to nam, pierwszorocznym, byłoby ciężko. Na farmacji wiem od wielu osób, że aż do trzeciego roku, każdy kolejny jest coraz cięższy, a od czwartego zaczyna się robić znacznie lżej. Na medycynie z kolei pierwszy jest dla większości bardzo trudny ze względu na anatomię (chociaż moja koleżanka bardzo anatomię lubi, ale to się rzadko zdarza). |
Cytuj:
Cytuj:
|
filologia ang we wrocku/opolu/częstochowie? ktoś studiuje ten kierunek w wymienionych miastach? i jeszcze jedno kolegium językowe czy filologia ? jakich rzeczy które wg mnie nie maja związku z ang 'uczą' na tym kierunku np ekonomia etc?
|
@Sesja:
Pierwsza w życiu podwójna sesja jak na razie przebiega w miarę sprawnie. Na 1 kierunku wszystko zaliczone (no, czekam tylko na wyniki ze statystyki :P ) a na drugim została mi już tylko matma we wtorek :) Z niepokojem patrze w przyszłość i na 6 semestr studiów, gdzie przywita mnie 7 laboratoriów tygodniowo (i oczywiście na każdym wejściówka). @Rothes: Go dota? :D |
Jak będziecie się spikali to ja bym chętnie : d
|
Cytuj:
|
Cytuj:
„Jeśli zdasz logikę to wiesz, że zaliczysz I rok. Jeśli zdasz programowanie, wiesz, że ukończysz te studia, a jeśli zaliczysz języki formalne i złożoność obliczeniową to nawet wiesz kiedy to się stanie”. Z czego dwa pierwsze to obowiązki na I roku, a trzeci to taki fajny przedmiot, na egzaminie z którego trzeba zdobyć 40 pkt aby zdać. Za każde podejście do niego otrzymuje się 1 pkt bonusowy, więc w pesymistycznym przypadku wystarczy 40 lat na zaliczenie. ;) Jakkolwiek jednak na to nie patrzę, twierdzenie Nariego, u mnie na kierunku jest prawdziwe - powtarzają nam to zarówno studenci starszych roczników, jak i statystyka - w chwili obecnej na I roku z ponad 200 osób zostało mniej niż 100 (zakładam, że wszystkim piszącym poprawkę, uda się je dobrze napisać). Oczywiście wiadomo, że pośród osób, które odpadły, jakąś tam część stanowią ludzie, którzy doszli do wniosku, że to nie dla nich i dobrowolnie zrezygnowali. Mimo wszystko jednak, większość to osoby, które chcą tu studiować, ale nie podołały postawionym przed nimi wymaganiom. Cytuj:
Cytuj:
Btw. ACM International Collegiate Programming Contest - sprawdźcie miejsca 11. i 18. Chyba jako kraj nie wypadamy źle na tle świata. ;) |
up
HAh ja zaliczylem logike wlasnie xd |
Cytuj:
|
Cytuj:
a co do kierunku na studiach to jeszcze 'angielski w biznesie', studiuje to ktos? |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 20:33. |
Powered by vBulletin 3