Nie. Ba, w Guild Wars nawet nie ma cheatów.

Ironia? Bo w takim np. L2 sam się z botami użerałem. Siedzi taki i tłucze, psia jego mać.

Może są, ale po co ich używać? Max level to 20, więc problem grindu znika. A żeby przeżyć solo, to każdy bot wysiada. Nigdy nie spotkałem botera, cheatera, czy coś podobnego. I zapowiada się, że nie spotkam.

MOje ulubiene to !!
1)wolfenstain ET
2)aoe 1 i 2)
3)tIBIA
4)Simsy 2
5)poastal 2 ;p (lubie so pozabijać łopata XD)
6)soldat (coś jak wormsy)

GTA (Vice City i SA)
PES 6, Fifa 07, NHL 04/5/6/7, NBA 03/7
Gothic III, Oblivion IV
Typia nieszczęsna ;)
Heroes V: Kuźnia przeznaczenia, Age of empires III i dodatek WarChiefs
Battlefieldy (2 z dodatkami i 2142), Armed Assault, Call of duty (1 i 2)
Colin McRae (4 i 5)
Mógłbym tak wymieniać non top, bo lubię grać w różne gry xD

!!!


Znuaczy juaka grua?

Tak, tak


Jednak ktoś kocha Tibię.

Ohohaha, jaki jesteś fajny XD


Lukib, coś jak użytkownik.
Misiak ma stronkę o Soldacie. W Szałtboksie pisze:

Looooooooooooooooooooool

Spróbuję wytłumaczyć ci to w inny sposób. To, że Half-Life 2 ma rzekomo lepszy model fizyki od Obliviona nie oznacza, że Oblivion ma słaby model fizyki...

Czy zaleta jednej gry nie może być również zaletą innej? Za parę dni szkoła, może wam w końcu mózgi otrzeźwieją...

O ile dobrze cię zrozumiałem, to według ciebie RTS nie jest strategią. RTS - Real Time Strategy. Jeśli źle zinterpretowałem twoją wypowiedź, wyjaśnij mi co miałeś na myśli.

Kurwa, ile będziesz jeszcze razy to samo zdanie pisał? -.-'
Ja właśnie sugeruję, że HL2 ma lepszy model fizyki od Obliviona, ale nie mówiłem nic o tym, że Havok w Oblivionie jest słaby (chociaż świetny też nie jest).

Może to właśnie Tobie mózg otrzeźwieje po powrocie do szkoły...

Planescape: Torment
Seria Gothic
Seria Total War
Day of Defeat
Baldur's Gate
Fallouty
Diablo II xD

Teoretycznie JEST strategią, ale jeszcze typowego RTSa, którego można by nazwać strategią, nie widziałem. Miałem na myśli to, że 'zbuduj budynki, potem armie i SIUP WROGA W DZIUB' nie wymaga strategicznego myślenia. W grach typu WC3/AoE itp itp najwięcej strategii jest w nazwie gatunku, w grze nieco mniej.

Za strategię, w której trzeba myśleć strategicznie, uważam na przykład Hearts of Iron (aka II Wojna Światowa w wersji polskiej).

Shiray, ty chyba sam nie rozumiesz tego co piszesz.

W tym miejscu podpisujesz się pod w pełni negatywną opinią Yoh Asakury dotyczącą zastosowania Havoka w Oblivionie, a następnie stwierdzasz, że każdy kto grał w którąkolwiek z wymienionych przez ciebie gier również podziela wypowiedź Yoh Asakury. Wniosek - oświadczasz, że Havok w Oblivionie JEST słaby.

Powiadamiam cię tutaj, że pomimo, iż przeszedłem całego Half-Life 2 (który był na twojej liście gier lepszych od Obliviona pod względem fizyki) uważam fizykę w Oblivionie za bardzo dobrą.

Tu jeszcze zacieklej usiłujesz wmówić mi, że Oblivion ma słabą fizykę.

Tyle, ile będzie tu rozumiane, że gorsze równa się złemu.

Owszem, tak właśnie mówiłeś.

Zapewne tak się stanie, ale z pewnością w moim przypadku nie jest to wymagane w takim stopniu, jak u ciebie.

Od razu napiszę, że tekst zacytowany wyżej typu "Fizyka - śmiech na sali" nie był mój.
Słuchaj, nie siedzę cały dzień na forum i nie czytam wszystkiego w temacie. Owszem, napisałem na początku, że zgadzam się w 100% z Yoh, ale później powtórzyłem Ci (2 lub 3 razy), że chodzi mi tylko o to, że Havok m.in. w HL2 jest lepiej zastosowany niż w Oblivionie. Nie miałem na myśli tego, że fizyka w nim jest do dupy. Sam chciałbym, żeby w WoWie była fizyka chociaż taka jak w Oblivionie -.-
Ale ty oczywiście nie mogłeś tego zrozumieć i sprzeczałeś się dalej, kierując się tym, że na początku "zgodziłem się w 100%".
Widocznie jesteś na forum tylko po to, żeby łapać ludzi za słowa i wywoływać kłótnie z użytkownikami właśnie w takich tematach.

Na koniec, specjalnie dla ciebie, rozwieję wszystkie wątpliwości.
Z Yoh Asakura zgodziłem się tylko w kwestii tego, że Havok w Oblivionie jest gorszy niż w innych grach, a klimat tej gry jest taki sobie.

Starczy?
Nie? Kłóć się dalej, ale nie licz na moją odpowiedź, bo mam dość pisania tego samego w kółko.

Pozdro.

Dokładnie, to był fragment wypowiedzi Yoh Asakury, którego poparłeś w 100 procentach.

Możliwe, ale nie zaprzeczyłeś wcześniejszej opinii, więc ja także jej nie wykluczyłem. Jeśli chcesz być zrozumiany, pisz dokładniej, bo w tej sytuacji musiałbym być jasnowidzem, aby rozgryźć, co miałeś na myśli.

Ja zrozumiałem cię w całej rozciągłości. A to, jak cię zrozumiałem, zależało już tylko od ciebie.

Zależy jak na to spojrzeć. Tę kłótnię, jak to śmiało określiłeś, rozpętałeś ty swoim brakiem komunikatywności międzyludzkiej i nieumiejętnością przedstawiania swoich myśli.

Być może, ale tylko w swojej głowie, bo na forum było napisanie zupełnie co innego. Aczkolwiek nareszcie zrozumiałem cię tak, jak tego oczekiwałeś.

Tym zdaniem dostarczyłeś mi niesamowitej ulgi... Osobiście wolę dyskutować z ludźmi, którzy są w pełni świadomi tego, co piszą.

Strategia w czasie rzeczywistym to Knights of Honor. Coś jak Medival Total War, ale tutaj bardziej się skupili na dyplomacji, a tam na wojnie. No i w Medivalu masz tury, a w KoH czas rzeczywisty.

Poza tym najlepszą strategią i w dodatku w czasie rzeczywistym jest, posiadająca niespotykaną grafikę i piękny podkład muzyczny, gra o wdzięcznej nazwie Tibia. ^^

Jeśli uważasz boterów za zaletę... to tak, większość gier online ma zalety. Dużo zalet.

Nie napisałem, że botterzy to w moim mniemaniu zaleta. Ja jedynie usiłowałem nieco rozjaśnić punkt widzenia Lasoocha.

Ech, kreujesz się tutaj na takiego intelektualistę, że nie zauważasz, gdy ktoś sobie prosto ironizuje.

Yoh Asakure poparłem w 100%, lecz bez uwzględnienia jego wypowiedzi, że Havok w Oblivionie jest do dupy. Tu przyznaje się, że nieuważnie przeczytałem forum.

Nie zaprzeczyłem? Hmm...
Jak widzisz zaprzeczyłem aż 3 razy, ale ty i tak musiałeś kłócić się o swoje. Widać, że myślisz w taki sposób - jeśli powiedziałem coś raz i się przez przypadek pomyliłem to nie mam prawa już swojego zdania zmienić - dziwne.

Tak rzeczywiście powinno być, ale nie było. Według mnie ty mnie poprostu chciałeś źle mnie zrozumieć, aby dalej ciągnąć kłótnię.

Nie. Rozpętałeś ją ty z Yoh Asakurą. Dokładniej tym zdaniem:

O. Nareszcie, po trzech (!) postach wszystko wyjaśniających, w końcu dowiedziałeś się o co chodzi. Naprawdę, brawo :)

Whatever, pozdrawiam.
Morał - Oblivion ma Havoka gorszego od Havoków zastosowanych w innych grach, ale nie jest słaby.

Btw. wystawiłem ci notę.

Mogłeś powiedzieć to wprost zanim pojawiły się tu te zbędne posty.

Nie zaprzeczyłeś ani razu. Wypowiedzi, które ty odbierasz jako zaprzeczenia, w rzeczywistości były tylko marnymi próbami wytrwania przy swoim bez przyznania sie do błędu.

Uwierz, że nie zależy mi na bezowocnych kłótniach, które nie mają głębszego sensu.

To była w moim odczuciu zwykła dyskusja i przedstawianie argumentów przemawiających za swoją racją.

Tak, to prawda, dokonałem tego, pokonując długą i krętą drogę do celu, ale nie udałoby mi się to, gdyby nie fakt, iż w końcu zacząłeś pisać bardziej zrozumiale.

Przypuszczam, że to koniec.

To ze względu na błędnie sformułowane zdanie z twojej strony. Po tej uwadze jednak, zrozumiałem twój poprzedni post. Poza tym, to nie kreuję się na intelektualistę, ale naprawdę pochlebia mi, że tak to odbierasz.