Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Umrze bez prądu ! (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=193273)

Grocix 04-10-2008 02:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Merin (Post 2285564)
Dziękuje za pozdrowienia. Nie mam powodu, żeby wypożyczać pistoletu z jedną kulą, jestem zadowolony z mojego życia. A teraz pytanie. Czy jeśli uważam, że ktoś nie zasługuje na pomoc, bo sam na siebie sprowadził takie życie, bądź po prostu miał pecha, to jestem nieprzyzwoity? Nieprzyzwoite jest właśnie gadanie takich ludzi, że walczą o pieniądze które im się należą. Nieprzyzwoita jest próba przywłaszczenia sobie tego(tych pieniędzy), a nie moje zdanie na ich temat.



Masz prawo się ze mną nie zgadzać, wręcz przywykłem do tego, że większość osób się ze mną nie zgadza. W swoim życiu też niejednokrotnie wrzucałem do puszek, i pomagałem innym, ale uważam, że pomaganie obcemu tylko dlatego, że potrzebuje pomocy jest niedobre. Każdy człowiek potrzebuje jakiejś pomocy. Czy emeryci dostają pomoc? I nagle okazuje się, że mam pomagać komuś, bo jest umierający, to jest dobre. A jak ktoś żyje na granicy ubóstwa, dostaje żałośnie niskie emerytury za wiele lat ciężkiej pracy, a inny za to, że urodził się wybrakowany ma dostawać więcej, to ja uważam to za złe. Mam również pomysł na naprawę tego systemu. Politycy musieliby uchwalić kilka spraw. Likwidacja KRUS-u, likwidacja wcześniejszych emerytur, zaprzestanie utrzymywania takich rzeczy jak kopalnie czy stocznie, do których dopłacamy. Bardzo dobrym(i zarazem niezwykle trudnym) rozwiązaniem byłaby likwidacja ZUS-u(raczej niemożliwe do przeprowadzenia, bo nie byłoby pieniędzy dla dzisiejszych emerytów, jeśli dzisiejszy pracownicy przestaną wpłacać) i możliwość ubezpieczenia swoich przyszłych dzieci właśnie od czegoś takiego, od upośledzenia. Przytoczę teraz fragment artykułu do którego link był podany w poście # 30. "Z badań narodowego spisu powszechnego przeprowadzonego w 2002 roku wynika natomiast, że łącznie w Polsce żyje ponad 5 mln 450 tys. niepełnosprawnych, czyli niemal 15% całego społeczeństwa." Jeśli prywatne firmy ubezpieczeniowe zajmowałyby się wypłacaniem comiesięcznych rent dla takich osób, zweryfikowałyby kto rzeczywiście tego potrzebuje, a kto udaje. Bo to jest niemożliwe, aby taki duży odsetek społeczeństwa był wybrakowany.

Mam nadzieję, że to co napisałem jest łatwe w odczytaniu, i zrozumieniu mojego przesłania.

Zgadzam sie w kwestii, ze pomoc innym jest prywatna sprawa kazdego z nas i ze panstwo nie powinno do tego doplacac, powinni natomiast, zamiast dawac pieniadze do reki, rozbudowac opieke zdrowotna. Irytuje mnie natomiast Twoj podzial ludzi na gorszych i lepszych ze wzgledu na sprawnosc (badz co badz podchodzacy pod faszyzm), tym bardziej ze sam jestem niepelnosprawny. Uwazasz sie za lepszego tylko dlatego, ze jestes sprawny - to jest bledne podejscie. Znam wielu niepelnosprawnych, ktorzy sa rownie dobrymi (a moze i nawet lepszymi?) obywatelami, tak samo majacych prace i placacych podatki. Jest to jednak, wsrod tych 5+ mln, maly odsetek, co jest spowodowane glownie stereotypami (pracodawcy mysla tak jak Ty), jak i skomplikowanymi sprawami prawnymi w tej kwestii.
Jestes zadowolony z zycia? Ciesze sie, ja tez. To, ze ktos jest chory nie oznacza, ze jest skazany na, jak to pieknie opisales - wegetacje i pasozytnictwo, chociaz pomoc bliskich jest czesto potrzebna.
I tak, podzial ludzi wedlug szczescia i pecha, jest nieprzyzwoity.

Merin 04-10-2008 02:35

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Grocix (Post 2285567)
Zgadzam sie w kwestii, ze pomoc innym jest prywatna sprawa kazdego z nas i ze panstwo nie powinno do tego doplacac, powinni natomiast, zamiast dawac pieniadze do reki, rozbudowac opieke zdrowotna. Irytuje mnie natomiast Twoj podzial ludzi na gorszych i lepszych ze wzgledu na sprawnosc (badz co badz podchodzacy pod faszyzm), tym bardziej ze sam jestem niepelnosprawny. Uwazasz sie za lepszego tylko dlatego, ze jestes sprawny - to jest bledne podejscie. Znam wielu niepelnosprawnych, ktorzy sa rownie dobrymi (a moze i nawet lepszymi?) obywatelami, tak samo majacych prace i placacych podatki. Jest to jednak, wsrod tych 5+ mln, maly odsetek, co jest spowodowane glownie stereotypami (pracodawcy mysla tak jak Ty), jak i skomplikowanymi sprawami prawnymi w tej kwestii.
Jestes zadowolony z zycia? Ciesze sie, ja tez. To, ze ktos jest chory nie oznacza, ze jest skazany na, jak to pieknie opisales - wegetacje i pasozytnictwo, chociaz pomoc bliskich jest czesto potrzebna.
I tak, podzial ludzi wedlug szczescia i pecha, jest nieprzyzwoity.


Jeśli się nie zrozumieliśmy to przepraszam. Dla mnie osoba która nie ma nogi, jeździ na wózku czy cokolwiek innego nie jest upośledzona. Ja mam na myśli osoby które są upośledzone umysłowo, ale już mówię o poważnych upośledzeniach(tzw warzywa), lub skazane na wegetację w jednym pokoju, bo nawet nie są w stanie wyjść z łóżka. A ja nie jestem idealnie zdrowy, nie jestem inwalidą, ale już od ponad pół roku nie mogę wyleczyć moich kolan, co raczej uniemożliwia mi pójście do wojska. Nie uważam, że ludzie dzielą się na lepszych i gorszych, tylko że ktoś idealnie zdrowy jest lepszy ode mnie, a ja jestem lepszy od kogoś na wózku. On zaś jest lepszy od osoby dożywotnio przykutej do łóżka. To samo się tyczy kwestii inteligencji. Nie lubię powszechnej opinii, że można się śmiać z kogoś kto zachowuje się głupio, co zazwyczaj jest efektem tego, że jest głupi. A jak ktoś jest upośledzony fizycznie(np. ta od TV trwam, co tak śmiesznie mówi), to już nie wolno się śmiać, bo on taki się urodził, on tego nie wybrał. Ale głupi ludzie, też nie chcieli być głupi. Oczywiście dalej popieram politykę Sparty w sprawie chorych dzieci, bo po co utrzymywać pasożyta który nie może pracować, a tylko ciągnie?

Grocix 04-10-2008 02:43

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Merin (Post 2285570)
Jeśli się nie zrozumieliśmy to przepraszam. Dla mnie osoba która nie ma nogi, jeździ na wózku czy cokolwiek innego nie jest upośledzona. Ja mam na myśli osoby które są upośledzone umysłowo, ale już mówię o poważnych upośledzeniach(tzw warzywa), lub skazane na wegetację w jednym pokoju, bo nawet nie są w stanie wyjść z łóżka. A ja nie jestem idealnie zdrowy, nie jestem inwalidą, ale już od ponad pół roku nie mogę wyleczyć moich kolan, co raczej uniemożliwia mi pójście do wojska. Nie uważam, że ludzie dzielą się na lepszych i gorszych, tylko że ktoś idealnie zdrowy jest lepszy ode mnie, a ja jestem lepszy od kogoś na wózku. On zaś jest lepszy od osoby dożywotnio przykutej do łóżka. To samo się tyczy kwestii inteligencji. Nie lubię powszechnej opinii, że można się śmiać z kogoś kto zachowuje się głupio, co zazwyczaj jest efektem tego, że jest głupi. A jak ktoś jest upośledzony fizycznie(np. ta od TV trwam, co tak śmiesznie mówi), to już nie wolno się śmiać, bo on taki się urodził, on tego nie wybrał. Ale głupi ludzie, też nie chcieli być głupi. Oczywiście dalej popieram politykę Sparty w sprawie chorych dzieci, bo po co utrzymywać pasożyta który nie może pracować, a tylko ciągnie?

No tak, tylko jeslibys nie zauwazyl, te 2000 lat temu ja np. nie moglbym pracowac, a teraz, wraz z rozwinieciem sie rynku uslug, moge pracowac pomimo tego, ze poruszam sie na wozku, he?
Poza tym, Twoje podejscie, ze ktos idealnie zdrowy jest lepszy od Ciebie, tez jest glupie - takie cos mialoby tylko zastosowanie gdybys chcial, a nie mogl robic tego co ta osoba moze (tu: chcesz isc do wojska, nie mozesz pojsc przez kolana, a ta osoba TEZ chce, i sie dostaje).
Inteligencja, nie jest czyms niezmiennym, co zostaje od chwili urodzenia - mozna ja nabyc, tym bardziej ze moim zdaniem jest to scisle powiazane z nauka i samodoskonaleniem sie, co zalezy tylko od checi danej osoby.
Swoja droga, odbieglismy troche od tematu, takze jesli masz ochote na dyskusje to zapraszam na PM lub GG :)


Dobranoc

Merin 04-10-2008 02:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Grocix (Post 2285571)
No tak, tylko jeslibys nie zauwazyl, te 2000 lat temu ja np. nie moglbym pracowac, a teraz, wraz z rozwinieciem sie rynku uslug, moge pracowac pomimo tego, ze poruszam sie na wozku, he?
Poza tym, Twoje podejscie, ze ktos idealnie zdrowy jest lepszy od Ciebie, tez jest glupie - takie cos mialoby tylko zastosowanie gdybys chcial, a nie mogl robic tego co ta osoba moze (tu: chcesz isc do wojska, nie mozesz pojsc przez kolana, a ta osoba TEZ chce, i sie dostaje).
Inteligencja, nie jest czyms niezmiennym, co zostaje od chwili urodzenia - mozna ja nabyc, tym bardziej ze moim zdaniem jest to scisle powiazane z nauka i samodoskonaleniem sie, co zalezy tylko od checi danej osoby.
Swoja droga, odbieglismy troche od tematu, takze jesli masz ochote na dyskusje to zapraszam na PM lub GG :)


Dobranoc

Możesz pracować, więc nie możemy mówić o tym, że jesteś pasożytem któremu "należy się" comiesięczna renta, a jedyne co dajesz w zamian jest bycie. Właśnie czemuś takiemu jestem przeciwny. Inteligencję niby możemy rozwijać, ale głownie jest ona wrodzona. Mój pan od historii dobrze to określił. "Jesteś inteligenty, jak dobrze rozwiążesz rebus". Głownie inteligencja jest mierzona poprzez umiejętność logicznego myślenia, którą możemy nabyć, ale samą inteligencje jest trudno(pogląd ten nie jest poparty żadnymi badaniami naukowymi, jedynie jest to moje zdanie). Polecam do obejrzenia film "Thank You for Smoking". Jest tam pewna scena gdzie ów lobbysta rozmawia ze swoim synem, i mówi, że podczas tego rodzajów rozmów nie jest możliwe przekonanie swojego rozmówcy do naszego zdania. Wątpię, że po rozmowie ze mną zmieniłeś swój pogląd, tak jak i nie zmieniłem go ja. Tylko osoby które się nam przysłuchują mogą go zmienić(ktoś kto się przysłuchuje raczej nie ma jeszcze mocno wyrobionego zdania w tym temacie, ktoś kto się wypowiada raczej już ma).

Grocix 04-10-2008 03:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Merin (Post 2285576)
Możesz pracować, więc nie możemy mówić o tym, że jesteś pasożytem któremu "należy się" comiesięczna renta, a jedyne co dajesz w zamian jest bycie.

Czym w takim razie jest dla Ciebie ustroj Spartanski? Bo chyba odbiegasz troche od historii? Poza tym, nie mozna przewidziec co sie z kims stanie za rok, 5, 10, 20 lat, czy nie wyzdrowieje i nie bedzie mogl pracowac? Co do eutanazji (bo o tym zapewne myslales), ludzi sparalizowanych calkowicie, to popieram - na wyrazna prosbe tejze osoby, nie rodziny. A odnosnie rent, renta w naszym Panstwie wiaze sie z OLBRZYMIMI kosztami utrzymania osob niepelnosprawnych, renta ledwo moze starczyc na lekarstwa, nie liczac turnusow rehabilitacyjnych (nawet do kilkunastu tysiecy zlotych za 2 tygodnie) i sprzetu rehabilitacyjnego (w ta srode kupuje wozek, nie elektryczny, reczny - 7 tysiecy zlotych). Dlatego, jak juz powiedzialem, rzad powinien refundowac te rzeczy, a nie dawac renty, ktore nie wiadomo na co i tak na prawde komu, zostana wydane. Moglyby powstac programy partnerskie miedzy firmami produkujacymi artykuly medyczne, czy osrodkami rehabilitacyjnymi, zeby zmniejszyc koszty, no ale - przeciez latwiej jest dac po 400zl na reke...

Dr.Unknown 04-10-2008 10:27

Cytuj:

moge pracowac pomimo tego, ze poruszam sie na wozku, he?
Cytuj:

Wiek: 16
Rozwozisz ulotki na wózku, czy mówisz hipotetycznie?
Cytuj:

Inteligencja, nie jest czyms niezmiennym, co zostaje od chwili urodzenia - mozna ja nabyc, tym bardziej ze moim zdaniem jest to scisle powiazane z nauka i samodoskonaleniem sie, co zalezy tylko od checi danej osoby.
Mylisz inteligencję z mądrością.
Osobiście uważam, że dyskusja, która do niczego nie prowadzi, raczej jest bez sensu. Poznaliśmy poglądy osób, które zechciały się wypowiedzieć, i to chyba powinno wystarczyć.

Grocix 04-10-2008 10:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2285721)
Rozwozisz ulotki na wózku, czy mówisz hipotetycznie?

Jak na razie mowie hipotetycznie, ale chyba nic nie szkodzi na przeszkodzie, zebym pracowal chociazby jako programista? Co do mojego wieku, jestem w klasie maturalnej.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2285721)
Mylisz inteligencję z mądrością.
Osobiście uważam, że dyskusja, która do niczego nie prowadzi, raczej jest bez sensu. Poznaliśmy poglądy osób, które zechciały się wypowiedzieć, i to chyba powinno wystarczyć.

Jak juz powiedzialem, dla mnie terminy te sa bardzo zbiezne (osoba uczaca sie, bedzie stawac sie inteligentniejsza).

Gonzo 04-10-2008 18:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2285721)
Rozwozisz ulotki na wózku, czy mówisz hipotetycznie?

Od 16 roku życia można znaleźć LEGALNIE zatrudnienie.

Dr.Unknown 04-10-2008 18:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2286327)
Od 16 roku życia można znaleźć LEGALNIE zatrudnienie.

Tyle, że nikt Cię nie zatrudni do czegoś innego, niż wyżej wymienionego roznoszenia ulotek.

Lasooch 04-10-2008 19:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2286390)
Tyle, że nikt Cię nie zatrudni do czegoś innego, niż wyżej wymienionego roznoszenia ulotek.

Bzdura, można znaleźć też fuchę w markecie na kasie czy przy rozkładaniu towaru na półkach. I jeśli masz jakieś znajomości to dochodzi sporo innych zajęć.

Dr.Unknown 04-10-2008 20:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2286424)
Bzdura, można znaleźć też fuchę w markecie na kasie czy przy rozkładaniu towaru na półkach. I jeśli masz jakieś znajomości to dochodzi sporo innych zajęć.

Jeśli chodzi Ci o taką "pracę", to ja raczej bym to nazwał "dorobieniem sobie na małe wydatki/pasożytowanie na rodzicach w mniejszym stopniu. A na konkretną pracę nie ma co liczyć, bo byle maturzysta jest już lepszym materiałem, nie licząc studentów.

Merin 22-10-2008 05:39

Pomyślałem, że ten tekst dość dobrze pasuje do tego tematu.
http://kominek.blox.pl/2008/10/INWALIDZI-Z-WYBORU.html

Grocix 22-10-2008 06:46

@Up
Odnosnie artykulu, chociaz tez nie powinien byc w tym temacie i napisze tylko ten jeden post - po czesci sie zgadzam, czesciowo autor ma racje (chociaz ludzie narzekajacy na cokolwiek sa takze pelnosprawni), ale... chyba ma kompleksy (albo probuje takim podejsciem sam przed soba usprawiedliwic swoje mysli). Poza tym tez denerwuje mnie poprawnosc polityczna w naszym kraju. Chcesz dalej podjac dyskusje? Zapraszam na GG :)

Lasooch 22-10-2008 17:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown (Post 2286555)
Jeśli chodzi Ci o taką "pracę", to ja raczej bym to nazwał "dorobieniem sobie na małe wydatki/pasożytowanie na rodzicach w mniejszym stopniu. A na konkretną pracę nie ma co liczyć, bo byle maturzysta jest już lepszym materiałem, nie licząc studentów.

Spóźniona odpowiedź, ale:

Zawsze można nauczyć się np. grać na gitarze, jeśli praca w markecie to za mało. Kumple w wakacje grali na rynku we dwóch czy trzech, zbierali nawet do 100 złotych na godzinę (!) - oczywiście poza sezonem się raczej nie da no i odpada w mniejszych miastach czy wsiach, ale kasa jak na nicnierobienie nie jest zła.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 14:34.

Powered by vBulletin 3