Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Fałszywe dokumenty, gimnazjaliści, alkohol - co ich łączy? (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=210897)

Xzonixek 10-04-2009 13:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Serious Sam (Post 2516751)
A czy to ważne ile mam lat?
Tak się składa, że skutki marihuany znam w praktyce. U nas w szkole, dużo osób pali to gówno. Nie wyglądają oni normalnie, ciągle się śmieją z nie wiadomo czego, tacy jacyś zamroczeni i to nawet, jak nie palili w tym dniu. Jak już zapalą, to szkoda mówić... Nie polecam nikomu.

Tja... Jaraja calymi dniami ze tak chodza? Stac ich na to? Blancik czy dwa kosztuja tyle co polowka luksusowej, zalezy jak je skrecisz. Bedac w gimnazjum nie moglem sobie pozwolic czasami na paczke chipsow czy batona, a co dopiero na skrecenie kasy na blanta... W LO wole wywalic kase w kwiata, niz na browara czy pol litra, bo on zaowocuje o wiele lepiej niz ta bombka z bro^^ i nadal sadzisz ze ludzie w twojej szkole sa na ganji?

Co do stosowania klapsa jako sposobu na wychowanie...
Zadne uderzenie nigdy mnie nie skrzywdzilo... Czasem pociagniecie za baki moglo przywrocic do ziemi moje glupoty, tak samo jak strzal w bok glowy :P Sam bedac tak wychowanym nie mam nic do tego. Trzeba znac granice. Moi rodzice mnie nie bili, ojciec nigdy nie podniosl na mnie reki, a mama czasem straszyla paskiem w podstawowce.

Gonzo 10-04-2009 15:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xzonixek (Post 2519000)
Tja... Jaraja calymi dniami ze tak chodza? Stac ich na to? Blancik czy dwa kosztuja tyle co polowka luksusowej, zalezy jak je skrecisz. Bedac w gimnazjum nie moglem sobie pozwolic czasami na paczke chipsow czy batona, a co dopiero na skrecenie kasy na blanta... W LO wole wywalic kase w kwiata, niz na browara czy pol litra, bo on zaowocuje o wiele lepiej niz ta bombka z bro^^ i nadal sadzisz ze ludzie w twojej szkole sa na ganji?

Trudno jest sobie zasadzić outdoor pod koniec kwietnia/na początku maja? Plony z niektórych odmian mogą sięgać do 500 gramów, zasadzisz więcej niż jedną roślinę (oczywiście biorąc pod uwagę, że nasionka wykiełkują) to masz na cały rok. Osobiście nie palę, i nie zamierzam palić; mówię tylko teoretycznie.

Xzonixek 10-04-2009 15:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2519094)
Trudno jest sobie zasadzić outdoor pod koniec kwietnia/na początku maja? Plony z niektórych odmian mogą sięgać do 500 gramów, zasadzisz więcej niż jedną roślinę (oczywiście biorąc pod uwagę, że nasionka wykiełkują) to masz na cały rok. Osobiście nie palę, i nie zamierzam palić; mówię tylko teoretycznie.

Outdoor to taki take the risk... Wiecej nerwow niz zabawy...

Gonzo 10-04-2009 15:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xzonixek (Post 2519099)
Outdoor to taki take the risk... Wiecej nerwow niz zabawy...

Mimo tego dużo osób uprawia outdoor.

Litawor 10-04-2009 16:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2519094)
Trudno jest sobie zasadzić outdoor pod koniec kwietnia/na początku maja? Plony z niektórych odmian mogą sięgać do 500 gramów, zasadzisz więcej niż jedną roślinę (oczywiście biorąc pod uwagę, że nasionka wykiełkują) to masz na cały rok. Osobiście nie palę, i nie zamierzam palić; mówię tylko teoretycznie.

Jak posadzisz roślinkę outdoor, to na 99% nic z niej nie zbierzesz, bo ktoś zrobi to przed Tobą. Nie jest łatwo o dobre miejsce, jeśli jest się gimnazjalistą i nie ma swobody poruszania się gdzie się chce i kiedy się chce. No i problematyczne dla tak młodych osób jest zdobycie nasion, przecież zamówienie ich przez Internet i odebranie przesyłki w tajemnicy przed rodzicami to nie jest taka prosta sprawa. Poza tym porządne nasiona są drogie, więc to byłby jednorazowy nakład przewyższający możliwości wielu gimnazjalistów.

Ja sam nie mam pojęcia, gdzie mógłbym taką roślinę zasadzić, żeby dojazd do niej nie zajmował mi 2 godzin. Więc gimnazjalista hodować na pewno nie będzie, a każdemu innemu, kto nie mieszka w odludnej okolicy poza miastem, byłoby ciężko i to za duże ryzyko (a swoją drogą największe jest ryzyko ze strony znajomych - że rozpaplają; trzeba by przed wszystkimi trzymać w tajemnicy, ale trudno palić samemu i z nikim się nie dzielić).

Serious Sam 10-04-2009 19:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xzonixek (Post 2519000)
Tja... Jaraja calymi dniami ze tak chodza? Stac ich na to? Blancik czy dwa kosztuja tyle co polowka luksusowej, zalezy jak je skrecisz. Bedac w gimnazjum nie moglem sobie pozwolic czasami na paczke chipsow czy batona, a co dopiero na skrecenie kasy na blanta... W LO wole wywalic kase w kwiata, niz na browara czy pol litra, bo on zaowocuje o wiele lepiej niz ta bombka z bro^^ i nadal sadzisz ze ludzie w twojej szkole sa na ganji?

Nie wiem, jak oni to kupują i mnie to nie obchodzi. Ja tylko piszę co widzę. Może się jakoś składają, nie wiem.

Litawor 10-04-2009 20:39

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Serious Sam (Post 2519280)
Nie wiem, jak oni to kupują i mnie to nie obchodzi. Ja tylko piszę co widzę. Może się jakoś składają, nie wiem.

Pewnie kradną.

Xzonixek 10-04-2009 20:59

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Serious Sam (Post 2519280)
Nie wiem, jak oni to kupują i mnie to nie obchodzi. Ja tylko piszę co widzę. Może się jakoś składają, nie wiem.

Skladka na kilka torebek w 'duzej' grupie osob da nam moze 1/4 lub pol blancika na osobe, co moze w ogole nie wywolac efektu smiechu... Nie rozumiem czemu mowisz ze w praktyce znasz sie na czyms, czego sam nie doswiadczasz.

Gierubesoen 10-04-2009 21:15

Blanciki to burżuazja :/ Najbardziej ekonomiczne jest wiadro- tanio i szybko, a bomba jak stąd do Buenos Aires.

9-NINE 10-04-2009 21:23

@outdoor:
Zapraszam do mnie, ustronne miejsce znajdzie się raz dwa.

Tompior 10-04-2009 21:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xzonixek (Post 2519360)
Skladka na kilka torebek w 'duzej' grupie osob da nam moze 1/4 lub pol blancika na osobe, co moze w ogole nie wywolac efektu smiechu... Nie rozumiem czemu mowisz ze w praktyce znasz sie na czyms, czego sam nie doswiadczasz.

Nigdy nie palilem marihuany, a mialem co do tego wiele okazji. Tak samo jak Serious Sam, widzialem kolegow w gimnazjum, ktorzy jarali (przynajmniej raz na 2-3 dni). Efekty bylo widac nawet wtedy, kiedy nie palili.
A czy tylko ja widzialem te efekty? Nie. Dyrektorka wezwala rodzicow jednego z kolegow, a ci skierowali go na testy majace na celu wykrycie narkotykow w organizmie. Powiem ci, ze 2 tygodnie, podczas ktorych z tego powodu nie palil, nie byly dla niego najmilszymi chwilami w zyciu...
@Edit: Drugi przyklad. Kolega palacy marihuane od dluzszego czasu, rozmawia normalnie w autobusie. Nagle przestaje i po 15 sekundach jak gdyby nic dalej kontynuuje. Po papierosach/alkoholu takich zwiech nigdy nie doswiadczylem/nie zauwazylem.

Rav 10-04-2009 21:41

tak moge dodac tez od siebie ze mam paru kumpli ktorzy jaraja bez dluzszych przerw od wielu lat i nieźle to ich niszczy trzeba powiedziec. zawiechy łapia takie konkretne ze ciezko to opisac koles stoi stoi mowi cos a nagle sie zawsze( dosc czesto) xd

Gonzo 10-04-2009 21:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
Jak posadzisz roślinkę outdoor, to na 99% nic z niej nie zbierzesz, bo ktoś zrobi to przed Tobą.

Chyba, że myślisz, i masz dobre miejsce.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
Nie jest łatwo o dobre miejsce

Zgadzam się.

@edit:

ale znalezienie takowego jest możliwe. ;)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
jeśli jest się gimnazjalistą i nie ma swobody poruszania się gdzie się chce i kiedy się chce.

Nie zgadzam się. Spójrz na ulicę, wejdź do klubów/pubów - spora część gimnazjalistów ma swobodę poruszania się gdzie chce i kiedy chce. Tak przynajmniej jest w moim mieście, tak było w moim gimnazjum, i to dostrzegam spędzając wieczory w centrum ze znajomymi.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
No i problematyczne dla tak młodych osób jest zdobycie nasion, przecież zamówienie ich przez Internet i odebranie przesyłki w tajemnicy przed rodzicami to nie jest taka prosta sprawa.

Kwestia sporna. Wiele rodziców ma "wybite" na to, co robią ich dzieci. Poza tym, przesyłki są bardzo dobrze pakowane (pełna dyskrecja) a dziecko ma prawo do tajemnicy korespondencji (jeśli ma przysłowiowe "jaja", to będzie egzekwować tych praw - chociaż wiem, że jest to mało realne).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
Poza tym porządne nasiona są drogie, więc to byłby jednorazowy nakład przewyższający możliwości wielu gimnazjalistów.

12 nasion Rudealis Skunk kosztuje 40 złotych. Cena ze sklepu internetowego. Na 99 % chociażby jedno wykiełkuje, a raczej 30-40 % by wykiełkowało.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
Ja sam nie mam pojęcia, gdzie mógłbym taką roślinę zasadzić, żeby dojazd do niej nie zajmował mi 2 godzin.

No ja mieszkam na przedmieściach, tego problemu bym nie miał.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
Więc gimnazjalista hodować na pewno nie będzie

Oj stary, Ty na prawdę nie doceniasz POLSKICH gimnazjalistów. :)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2519143)
a każdemu innemu, kto nie mieszka w odludnej okolicy poza miastem, byłoby ciężko i to za duże ryzyko (a swoją drogą największe jest ryzyko ze strony znajomych - że rozpaplają; trzeba by przed wszystkimi trzymać w tajemnicy, ale trudno palić samemu i z nikim się nie dzielić).

A to już jest kwestia doboru znajomych, po prostu należy dzielić się informacjami tylko z zaufanymi ludźmi.

Xzonixek 10-04-2009 21:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tompior (Post 2519392)
@Edit: Drugi przyklad. Kolega palacy marihuane od dluzszego czasu, rozmawia normalnie w autobusie. Nagle przestaje i po 15 sekundach jak gdyby nic dalej kontynuuje. Po papierosach/alkoholu takich zwiech nigdy nie doswiadczylem/nie zauwazylem.

Moze cos lepszego bierze?
Nie spotkalem sie ze zwiechami w moim srodowisku...
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tompior (Post 2519392)
A czy tylko ja widzialem te efekty? Nie. Dyrektorka wezwala rodzicow jednego z kolegow, a ci skierowali go na testy majace na celu wykrycie narkotykow w organizmie. Powiem ci, ze 2 tygodnie, podczas ktorych z tego powodu nie palil, nie byly dla niego najmilszymi chwilami w zyciu...

Doszli w koncu do tego czy palil czy nie?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tompior (Post 2519392)
Nigdy nie palilem marihuany, a mialem co do tego wiele okazji. Tak samo jak Serious Sam, widzialem kolegow w gimnazjum, ktorzy jarali (przynajmniej raz na 2-3 dni). Efekty bylo widac nawet wtedy, kiedy nie palili.

Marihuana nie dziala 2-3 dni nawet jak spale 2-3 blanty w BARDZO krotkim okresie czasu. Predzej sie zbeltam, niz bede mial faze i humor... Po 2-3h dzialanie jednego skreta znika...


Przypomnialo mi sie.
Starszy brat mojej bardzo dobrej kumpeli - 24? lata - palil od niepamietnych czasow, jak rowniez bral mocniejszy stuff. Po okolo 8-10 latach jest widoczna zmiana, ale to nie jest tylko sama zasluga ziola. Rownie dobrze kazdy inny czynnik, poczawszy od picia wody/piwa w trakcie palenia, po jakies nieznane mieszanki moga zwiekszyc efekt i wywolac jakies nieprzewidziane skutki...

Cacuss 11-04-2009 00:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tompior (Post 2519392)
Powiem ci, ze 2 tygodnie, podczas ktorych z tego powodu nie palil, nie byly dla niego najmilszymi chwilami w zyciu...

Chciałbym coś wyjaśnić, żeby nikt nie miał wątpliwości: marihuana nie uzależnia fizycznie.
Żeby nie było, nie mówię, że te tygodnie były dla niego przyjemne, tylko, że po prostu nie mógł robić tego co lubi.

A co do tematu to nie wiem dlaczego sądzicie, że gimnazjaliście nie wystarczyłoby pieniędzy na palenie. Ja w liceum mam taki sam "dostęp do pieniędzy" jaki miałem też w gimnazjum. Mogę zwyczajnie wziąć od rodziców tyle, że jeśli wydawałbym tylko na jaranie to mógłbym palić regularnie choć nie dużo.

Snopeczek 11-04-2009 15:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xzonixek (Post 2519416)
Marihuana nie dziala 2-3 dni nawet jak spale 2-3 blanty w BARDZO krotkim okresie czasu. Predzej sie zbeltam, niz bede mial faze i humor... Po 2-3h dzialanie jednego skreta znika...

Cóż. U mnie zalezy, z jakiej dzielnicy się bierze - pewnie jak u wszystkich. Przykładowo, ostatnio znajomek mówił (poszło duużo), że przez 2 dni był zamulony i czuł się jak zwłoki. Ja osobiście czułem się normalnie, świetnie.

Litawor 11-04-2009 18:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Cacuss (Post 2519537)
Chciałbym coś wyjaśnić, żeby nikt nie miał wątpliwości: marihuana nie uzależnia fizycznie.
Żeby nie było, nie mówię, że te tygodnie były dla niego przyjemne, tylko, że po prostu nie mógł robić tego co lubi.

Byłbym ostrożny z takimi z takimi tezami. Jak już pisałem w temacie o narkotykach, pewne objawy uzależnienia fizjologicznego, takie jak problemy ze snem, można w przypadku marihuany zauważyć. Poza tym istnieje jednak w przypadka wielu osób charakterystyczny dla uzależnienia "głód", który oczywiście jest "psychiczny" (choć wywołany rozregulowaniem w mózgu), ale to samo można powiedzieć o głodzie u kokainistów (choć warto tutaj wymienić też kofeinę czy czekoladę, co wiem z doświadczenia; na szczęście już odstawiłem :)). Czy uznamy to za uzależnienie fizyczne, czy psychiczne, ja osobiście nie mam wątpliwości, że jest to uzależnienie. Nie żebym chciał kogoś straszyć, wykształca się ono długo i nie jest zazwyczaj silne (choć to kwestia indywidualna), ale nie popieram głoszenia jako faktu, że marihuana nie uzależnia.

Cytuj:

A co do tematu to nie wiem dlaczego sądzicie, że gimnazjaliście nie wystarczyłoby pieniędzy na palenie. Ja w liceum mam taki sam "dostęp do pieniędzy" jaki miałem też w gimnazjum. Mogę zwyczajnie wziąć od rodziców tyle, że jeśli wydawałbym tylko na jaranie to mógłbym palić regularnie choć nie dużo.
Ja też nie miałem w gimnazjum problemu z pieniędzmi (może dlatego, że nie wydawałem ich codziennie na jakieś cole i inne błahostki), ale jednak większość moich kolegów miła ich ciągły niedobór.

Gonzo 11-04-2009 19:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Snopeczek (Post 2519938)
Cóż. U mnie zalezy, z jakiej dzielnicy się bierze - pewnie jak u wszystkich. Przykładowo, ostatnio znajomek mówił (poszło duużo), że przez 2 dni był zamulony i czuł się jak zwłoki. Ja osobiście czułem się normalnie, świetnie.

Większość gówna z każdej dzielnicy jest hodowana na eterze/domestosie/cifie, i większość to światła słonecznego nie widziała (no, może podczas przekazywania z łapki do łapki w dilerce), więc ja na prawdę nie dziwię się Twojemu kumplowi.

Snopeczek 11-04-2009 22:55

@up
bardzo możliwe, że masz rację. Nie wiem. Nie znam się. Palę od okazji do okazji, nie aż tak często. Majeranek od zioła odróżnię. Starcza ;)

Gierubesoen 11-04-2009 23:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2520175)
Większość gówna z każdej dzielnicy jest hodowana na eterze/domestosie/cifie, i większość to światła słonecznego nie widziała (no, może podczas przekazywania z łapki do łapki w dilerce)

Taaa, dlatego dziwię się ludziom, którzy palą i myślą, że to czym nabijają lufkę to naturalna, suszona roślinka bez żadnych chemikaliów...


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 08:06.

Powered by vBulletin 3