Im po mniejszej ilości alkoholu zaliczysz zgona, tym lepiej...
To oznacza że nie jest z ciebie alkoholik, osoby które mają "mocne łby" to pierwsi i najlepsi kandydaci na tych co bez C2H5OH nie mogą funkcjonować...

Hm nie miałem zgona wiec jest okej. Jednak im częściej się pije, tym głowa mocniejsza.

@up
to na początku, później znów jest tendencja spadkowa i możesz po 3 bronkach odlecieć :>

dokładnie, rok temu ponad 0,5 wódki + spora ilosc ruskiego szampana i byłem trzezwy, wczoraj 300-350 wódki i prawie beton, ogolnie juz po 200 wódki mocno czuje ze cos wypiłem

litr czystej na trzech, potem 2 browarki (3 zostały, przy najbliższej okazji wyzeruję) i w sumie złapałem straszną zmułę i poszedłem do domu, do którego szedłem od 3 do 4:25, bo kochane autobusy zamiast stanąć na przystanku to jadą dalej. ogólnie pozytywnie. bardzo: )

jest roznica miedzy "trzezwy" a "zachowujacy swiadomosc", misq. Trzezwym sie nie jest juz chocby po wypiciu jednego browara.

Dobrze rozumiesz. :D

A mój sylwester skończył się dzisiaj ok. 15, mam nadzieje że do poniedziałku sie ogarne :) Były 3 "dłuższe przerwy" od 18 do 15, ale każdą zakończyłem udanym powrotem do stołu i na parkiet. Wszystkich i tak przebił gospodarz:

22:30 w miare świadomy gospodarz says: ja mam głowe do blantów, odpalaj
22:45 gospodarz says: zzzzzzzzzzzzzzzzzz

Eh, przeceniłem możliwości własnego organizmu, rly. Czuje się fatalnie, zdycham.
Najpierw cytrynóweczka, która jest po prostu zaje*ista i wchodzi świetnie. Potem czysta. Ogólnie wiedziałem co się dzieje do godziny 7, później "poszedłem spać" obudziłem się o 8 i zaskoczenie :D

Domóweczka, 16 osób - świetna.

Wy przynajmniej nie macie uczucia, jakby w nocy ktoś was wyruchał (i mówię teraz całkiem poważnie).

Gdzieś słyszałem, że pijąc drinki upija się dłużej, niż czystą z popitką. Teraz wiem, że to bullshit :(

najlepsza na kaca!

Po samej czystej po jakimś czasie zaczyna odrzucać i zaczynasz czuć że trzeba zjechać do Pit Stopu, a drinki to można pić i pić bo wchodzą jak w masło, a jak zaczną działać to można zasnąć w środku zdania.

LOL, już zaczynam czuć jakiego jutro bede miał deda ://// A zdjęcia z imprezy tylko mnie dobiły :<

To się żołądkowa miętową pije i zapija jakimś kwaśnym sokiem (limonka np.) nie ma wtedy umiaru, pijesz aż się skończy :> Z czystą też tak mam, że do pewnego momentu ok, a później nie mogę patrzeć na ten napełniony po brzeg kieliszek :>

Pod choinkę dostałem ochraniacze na kolana (na treningi siatkówki) kierownice ze wszystkimi bajerami do pc/ps2/ps3, książkę, jakaś kasa.

Sylwka spędziłem na 'zielono' u kolegi ;)
Co do tego co spaliłem i wypiłem - (tak lansik!11oneone) 300~ ml żołądkowej gorzkiej, 1 piwko, paczka fajek, 2 kule zioła i coś tam szampana.
Było wesoło :D

Specjalnie prowokujesz?

@down
no tak, ale po co o czymś takim piszesz?

Chyba łatwiej się tego wytłumaczyć. To tak co do twojego naskakiwania na moją osobę ;(

@up: Z tego samego powodu, z jakiego inni piszą co wypili, lub co lubią pić.

Ja pierdziele, wyzwalanie Finlandii jest męczące :D

Prezent na święta: Band Hero i Nintendo Wii

Sylwestra spędziłem w domku, ale za to goście się zlecieli, i była imprezka i dużo szampana ;]

Sylwestra spędziłem w łóżku z 39,9 gorączki i na lekach, tak, że nawet szampana nie mogłem łyknąć ;]

Ale wczoraj było zdychanko. : ]
A już za tydzień urodziny kumpla uhauhauahauhauha!!!11

a mój kumpel robi dziewiętnastkę w poniedziałek o 9 rano o0