no to ja "przygode" z wędką miałem 2 razy:) z hunterem raz i cały dzien naburmuszony chodziłem ze mnie za nic zabił człowiek i nawet go chciałem do vipow dopisać zeby się zemścic:) a wczoraj naprzykład tybek chciał kupic odemnie morning stara za 1.7k:)

Największy noob :D
 

Największy noob jakiego znam , to mój własny kumpel , który już nie gra , bo Mu się nie podoba Tibia :-(.A więc :mój kumpel szedł sobei w carlin na ósmym levelu i patrzy ktoś się bije , ale nie ma czaszki i nie wiedzial że to party więc podszedł i powiedział do jednego z trenujących"pomogę Ci" i zaczął bić drugiego i oczywiście pojawiła mu się czaszka...Doznał śmierci szybko i po tym wszystkim poszedł tam znowu i pyta się"czemu mnie zabiłeś , przecież Ci pomogłem" hehehe...:D

Yo ? sluchajcie tego: Pewnego razu wracalem z kumplem okolo 60lvl. z Dragow, i szlismy na jakiegos, nie pamietam jakiego questa i spotkalismy goscia po drodze chyba 34lvl jakos tak, moj ziomek zanim idzie i mowi " Hi " a ten zaczal dziwnie zwalac I WYRZUCIL NAM KNIGHT ARMORA, BOHY, JAKIES NIE PAMIETAM JAKIE ALE ZAJEBISTE LEGI, DEMON SHIELDA, WPISAL UTANI GRAN HUR I ODRAZU ZNIKNAL JAK BURZA ! a potem jakis rzeznik do nas " Hunted " =/ stoimy przed depo jeszcze innym razem podbiega z niewiem 20 osob bez kitu jak na wojnie MYSLALEM ZE NIE wyrobie, patrzymy na lvl, a to 8/10 osob to 8lvl a reszta po 12... beka byla, a tak wogole mojemu kumplowi skoczyl shielding za co im bardzo podzienkował... i tak se stalismy z 30minut, walili czasami po 2, 3 =D The End.

Dla mnie najwykszymi noob'ami sa przede wszystkim PK, oraz zlodzieje.
Czasem jedym sposobem na zlodzieja jest zabicie go ;)

Ehh....
 

Nieśmieszą mnie niektóre historie z Rooka bo sam tam byłem i wtedy mało wiedziałem na temat Tibii ale z maina są już lepsze :
--------: You advanced to magic level 13.
Tasiorstrasz: Gratz :)
--------: Mam coraz więcej many ....
Tasiorstrasz: A co zrobiłeś normalny level ?
--------: Nie magic level , przecież od magic levelu też się ma więcej many



Tasiorstrasz: :D

Newbe Magik ....

Huntująca na mnie banda noobów:/
 

Dzisiaj kultularnie pomagając koledze w zdobyciu dwarvn shielda poszedłem z nim na soldki aby dac mu tarcze... Gdy tarcza wypadła kolega poszedł w kierunku wyjścia a ja zapuściłem się na niższe piętr w clu nabicia expa:D:D. Po chwili dostałem msg od kumpla iż goni go biała czacha na 10 lvl knajt (kolega miał 8lvl).. więc wyruszyłem z odsieczą ym palkiem 26 lvl:P... Po "ciężkiej walce" wygrałem(wow).... Gdy przeciwnik zalogował się znów na tibie zaczął zasypywać mnie wiadomościami o tym iż jego gildia mnie huntuje... Wielce przerażony tą myślą sprawdziłem cóż to za gildia....Nie bede podawał nazwy aby przypadkiem nie urazić naszych brazylijskich przyjaciół:) Ale po dokładnym obejrzeniu gildi (45osób) przyszłą mi myśl iż właśnie pouje na mnie połowa 9 lvl z serwera...Gdy spotkałem jedną z szukających mnie grup i zobaczyłem iż wszyscy atakują mine z hmm i maja białe czachy długo się nie zastaawiając...zabiliśmy ich z jedną exurą vitą:P a około 11 osób poległo w walce przeciwko mnie i ryckowi 31 lvl:P

Kolo zamiast zarombac mi loota za 3000gp to wepchał go do wody, co lepsze miał lvl o 5 mniejszy odemnie i nie uciekał. LOL.

Heh, ktoz z nas nie przeżył przygody z Hunterem:) Zaraz po śmierci wysłałem wiadomość do counsellora: "I was killed by player named Hunter. He killed me with a bow or something". Odpowiedzi nie dostałem... Pamiętam że w świątyni od razu rzuciłem exiva "Hunter", bo sie bałem że zabije mnie drugi raz - no i ucieszyłem sie że jest offline ("wymiękł koleś, pewnie sie boi że go ktoś zabije za czache").

Ale piszę, bo ostatnio przydarzyło mi się coś tak dziwnego że prawie zginąłem z konsternacji. Siedze w Mount Sternum i trenuje spearami na cycach (pall 30lev). Nagle jak burza mija mnie jakiś 9lev knight i rzuca do mnie "Czesc, uh mnie jak bede na redzie". Po czym rzuca sie na 3 (trzy) cyce, ginąc po dwóch sekundach. Tyle. Nie znam goscia, byc może mnie z kimś pomylił. Może udawał że mnie zna bo chciał wysępić uh'y. W każdym razie ja najpierw zdębiałem, potem dostałem takiego ataku śmiechu że przez minute biłem sie z dwoma cycami na pięści (zapomniałem podnosić speary). Potem przez cały dzień miałem totalną głupawke, a knight - pewnie pomyślał sobie że jestem wrednym egoistą:)

Pozdrawiam serdecznie.

ZAL MI GOSCIA WIESH ? HEH BEZ KITU

hehehe fajna historyjka
ja dzisiaj sie nabralem na klonowanie a wiec tak koles mowi kladz dwie rzeczy jedna na drugiej ja dwa dwarven shiekdy polozylem i mowi mi napisz clone trzymajac ctrl i ja to zrobilem i logout szybko sie zalogowalem a qmpel odddal mi shieldy...mysle ze to nawet niezly pomysl na zdobycie czegos cennego:)

Jak na rook'u siedziałem(moja pierwsza postać) jeszcze to gdy biłem jednego orka to jakiś n00b przyzał i ja mówie "mine" ,a ten odparł "f**k u" no i się nastawiłem , że pewnie loot weźnie. Zagnałem szybko orka w wąską uliczke i zastawiłem sobą wejście :) i jak zabiłem orka to nagle n00b zaczął wymieniać mi nicki i lvl , którzy mnie zabiją na mainie :) I postanowiłem sprawdzić na tibia.com podanych delikwętów. Jak się okazało n00b podał jakieś nicki z głowy :) Takich n00bów nienawidze niedość , że zabierają expa to i jeszcze kłamią ;)

Kolejny n00b na MOIM koncie...

Idę sobie spokojnie do depo w Kaz, przepychając lootbaga. Nagle, jakiś gostek do mnie podchodzi (level 6...) i mówi "show me ur loot". Odpowiadam "No!". To ten się wpycha i zabiera mi lootbaga. Mówię "Gimme that!", on "Kiss my ass f***r!" i zaczyna uciekać. Nie spieszyłem się zbytnio, facet lazł woolno, więc tylko rąbłem mu z łuku. Hit za 50. Facet od razu się zatrzymuje, wywala lootbaga i krzyczy "PLZ, I DONT WANNA DIE!!" i znowu ucieka.

Nie wiem co tacy ludzie mają z prób okradania ludzi, którzy mają wyższy level... Oberwą, mogą z rozpędu zginąć...

Znam duzo nobów oto niekture przypadki :

Jakiś gościu polak w carlin podchodzi BR i pyta sie "BR?" ten odpowiada yes jak sie puzniej okazalo byslal ze temu gosciowi chodzilo o blank rune.

####
Buy plate lags
####
Jakiś noob co sprzedałem mu łuk po paru minutach chcial zwrotu pieniedzy bo ten nie strzelal jak sie ikazalo nie mial strzal.Puzniej ten sam noob chcial zebym oddal mu pieniadze bo ukradli mu luk(ctrl+l).
####
Sell bp of lmm[1k]
####
Buy dragon hammer[200gp]
####
Buy Silver mace
####

Kolejny debil...

Idę sobie na dwarfy soldiery, a tu jakiś druid na 7 lvl mnie wyzwał na duela... Zignorowałem go, to ten mnie zaatakował, a potem się jakiś przechodzący PK nim zajął... Co ci ludzie z tego mają?

No to ja na Nova ... wracam z huntu ,a tu podchodzi n00b do mnie i na trade mi daje łopate , a ja tak dla jaj daje 300 gp (loot z gp) a on:
"Yes,yes i sell shovel for 300 gp" :p
No to ja wziąłem reject , a ten (n00b miał 8 lvl i druid :) ) do mnie "I kill you".
Ja uradowany, zobaczymy jak się moje skille sprawdzają :p I wali we mnie zabierając po 2,3 i nagle się skapnął , że mnie nie killnie :) To ja mówie: "Run or die" , a ten parszywie stanął i myślał pewnie , że go nie zaatakuje . No to ja full attack dowaliłem mu do żółtego paska ... To n00b przeprosił i powiedział , że już nie będzie :p I uciekł ... i ciekawe po co mi była ta łopapa :p
Pozdro...

Największy noob :D
 

Heh...Następny przypadek.Trenuje sobie skille z kolegą w kanałach Thais i przyczołgaliśmy sobie 2 raty żeby nam shielding trenowały.Tak sobie trenowaliśmy aż podchodzi jakiś palladyn na 6 lv i widzi te rayty , stoi i tak się czai na nie , aż w końcu napisał " mine" :D:D:D...Zabił raty i oczywiście zaliczył deda.Ale to nie wszystko...za chwile przychodzi i mówi do nas "noob`s" ...:D I jak takich nie zabijać



I`m knight 16 lvl (i rośnie) skills 46 41 (i rosną) - Titania !!!!!!!!!!!!

Dziwne mi sie to wydaje, bo jak ma się spaść na Rooka z Maina, to sie spada, z 6lvl na 5lvl, i po powturnym zalogowaniu mamy 1lvl, i jabluszko!!!

kiedy gralem rookowa postacia (mialem stroj dla pacc) to jakis koles do mnie podchodzi i pyta sie czy mam pacca, odpowiedzialem ze mam a on: "przeslij mi", pozniej gdy spotkalem go drugi raz chcial mi dac za pacca 38 gp :P myslal ze premium to jakis plik :D

Mogłeś mu powiedzieć, że premium account to taka karta, i przesłać potem na mainie parcelem... Ty byś podpisał na kartoniku jakiś cholernie oficjalny tekst po angielsku, a potem gość by się jarał "Mam pacca!" i próbował zmienić outfit :)

Wszystkie te przyklady noobostwa fakt sa dobijajace, smieszne, czasem beznadziejne i zazwyczaj wkurzajace :) Ale mnie najbardziej wkurza inny rodzaj noobostwa :P Ostatnio na nowych serwach jest sporo wojen, wiadomo walka o to kto bedzie gora, jeszcze calkiem niedawno Titania, a dopiero sie skonczylo na Elysji (na obu swiatach gralem), ale do czego zmiezam - najbardziej wkurzaja mnie ludzie ktorzy gdy dochodzi do jakies sprzeczki, dra japy zeby walczyc, zeby "udupic szwedow", robia afere na cale Ab'dendriel, przezywaja jak mrowka okres i mowia ze beda walczyc jak lwy, a reszta Polakow to lajzy bo niechca walczyc. A jak przychodzi ktorys z przeciwnikow (np. Baban czy Vateriel na titani) to pierwszy do depo zpierdziela i nie wyjdzie dopuki sie nie zmyja, a najgorsze jest jeszcze to ze taki jegomosc ma lvl 10-20. W takich sytuacjach poprostu mnie krew zalewa i mam ochote przywalic z sd takiemu ziomkowi :P