Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Mainland (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=22)
-   -   469 - Język Beholderów (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=181626)

Vil 16-05-2009 19:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny (Post 2544521)
Sęk tylko w tym, że liczba znaków w niektórych książkach nie jest podzielna przez 3 (i w ogóle tak na oko to nie mają one żadnego wspólnego dzielnika), więc teza raczej upada...

wiekszy sek w tym, ze ksiazki sie wzajemnie pokrywaja w duzej czesci.

Juzefek 16-05-2009 21:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez SpokoMala (Post 2544545)
A może Cipsoft sobie o tak wymyślił ten język ?

Co nie zmienia faktu, że można by go rozszyfrować/rozmawiać o nim.

Leik~ 16-05-2009 21:54

Ehh, jak wy dalej o tym to napisze.

Na poczatek trzeba zwrocic uwage na to, ze bibliotekarz mowi o magach, ze sa blisko rozwiazania 469, a to daje duzo do myslenia oraz trzeba to polaczyc z pewna konkretna lokalizacja.

Trzeba umiec rozroznic 469 oraz 4 6 9 bo Wrinkled Beholder daje wskazowki do 469 jak i 4 6 9. Zrozumiec 4 6 9 oraz zdeszyfrowac 469, pojdziecie do Piekielnych Bram (wskazowka na wskazowce) to zrozumiecie. Bo wszystko jest w Tibi, a rozwiazanie pod nosem. Beholderzy wiedza wiecej niz sie wydaje.

Martianhos 17-05-2009 22:51

Zainteresował mnie temat, póki co własnej teorii nie mam, ale podrzucam wam tutaj materiał z książki, który chyba nie jest na temat 469, ale na temat beholderów, a jak ktoś pisał trzeba zgromadzić wpierw informacje, a dopiero potem starać się to skleić.
Do rzeczy :
Cytuj:

The Beholder Threat
Once in the olden days, the beholderkin numbered among the most powerful races of the world. Their mighty cities, which characteristically contained ominous dark pyramids, could be found all over the world. The beholders erected them using the same innate form of telekinesis which lets their bodies float in the air. However, they could not do completely without hands and arms that did their bidding. For this reason they relied on another innate power of their race - the dark power of necromancy. Thanks to the magical abilities of their eye stalks, which are capable of producing various powerful kinds of magic to an extent that is denied to other races unless they study for many decades, the beholders also knew how to command the dead. As a result, they used a monstrous strategy: Whenever they conquered an area they turned their unfortunate victims into undead slaves. Using these undead legions as their shock troops, the beholders went from victory to victory. They built a huge fortress that served as their power base, and from there they went to conquer the world.
TLUMACZENIE:

Cytuj:

Groźba Beholder
Raz w stare dni, beholdery numerowały między najpotężniejszymi rasami świata. Ich potężne miasta, które charakterystycznie zawarły złowieszcze ciemne piramidy, mogłyby zostać znalezione na całym świecie. Beholdery wzniosły je używając tę samą wrodzoną formę telekinesy, która pozwala ich ciałom płynąć w powietrzu. Jednakże, oni nie mogliby zrobić tegp zupełnie bez rąk i ramion, które zrobiły ich licytację.Z tego powodu oni polegali na innej wrodzonej władzy ich rasy - ciemna władza nekromancji. Dzięki magicznym zdolnościom ich ocznych łodyg, które są zdolne do produkowania różnych potężnych rodzajów magii, który jest niemożliwa do innych ras, o ile nie studiowały wielu dziesięcioleci, beholdery też wiedziały jak rozkazać umarłemu. Jako skutek, oni użyli monstrualnej strategii: Kiedykolwiek oni zdobyli obszar, który oni przekształcili ich nieszczęśliwe ofiary zamieniały się w nieumarłych niewolników. Używając te nieumarłe legiony jako ich oddziały do walki, beholdery szły od zwycięstwa do zwycięstwa. Oni zbudowali ogromną fortecę, która służyła jako ich baza władzy i stamtąd oni poszli, by zdobyć świat.
Postaram się znaleźć jakieś konkrety, ale nie gwarantuje sukcesu :P

masterfervi 01-08-2009 12:08

PRZEPRASZAM, ŻE ODŚWIEŻAM, ale ...

Mam własną teorię
Polega na tym, że jedna cyfra podlega do 4 liter (narazie tak wyszło)
Dzięki temu jakoś przetłumaczyłem drugie słowo, które krzyczy Elder Beholder:
Cytat z mojej strony :P
"Według Mojej Teorii Alfabetu liczba "653768764!" oznacza "It(?) Mad Man" pr. "It's Mad Man""

Fervi

john91 03-08-2009 00:12

Witam!

Dzisiaj zupełnie przypadkowo natknąłem sie na ten temat i przeczytałem całe 9 stron. Sporo ciekawych rzeczy tu napisaliście, ale szczerze to chyba nie wiele pomogło to w rozwiązaniu zagadki 469. Szczerze, to wątpie, żeby obecnie istniało rozwiązanie tej zagadki, bo szczerze Tibia, to gra dla dzieci i na pewno nie chodzi w niej o rozwiązywanie jakiś mega trudnych zagadek matematycznych czy jakiś innych. Owszem, nie jest to gra na poziomie Mario, ale jednak inteligencji do niej wielkiej nie trzeba, a poza tym robiona jest dla pieniędzy, więc wg. mnie cały ten język beholderów to tylko część fajnie wymyślonej fabuły, co nie zmienia faktu, że super by było, gdyby można było ten język rozgryźć :D

Dlatego też pomyślałem w sposób, jakby jednak rozwiązanie (i jakiś quest?) naprawdę istniało. Może to za wiele nie wniesie, ale czy może ktoś rozmawiał z NPC Lugri? Od początku rzuciło mi się w oczy, że występuje on razem z beho, ale w temacie tylko 2-3 osoby o tym napisały, a chyba nikt z nim nie gadał. Kolejna sprawa, o której było tu wiele mówione, to to, że wg. mnie każde słowa ma przypisaną jakąś liczbę. Istnieje 9 lub 10 słow (zależy czy bierzemy pod uwagę 0) jednocyfrowych, a reszta to dwu i więcej cyfrowe słowa. Jeśli ten kod/język naprawdę istnieje, to trzeba przede wszystkim znaleźć jakieś znaki interpunkcyjne w tych książkach, bo wątpie żeby w książce występowały po 3-4 słowa, bo przerwy w ciągach liczbowych są bardzo rzadko (może właśnie tutaj zastosowanie ma cyfra 0?). Tak samo prawdziwe imię beholdera przy bibliotece, może jest ono jedno częściowe, lub (co bardziej prawdopodobne) dwuczęściowe, ale z dwoma takimi samymi członami.

To tyle moich spostrzeżeń, mam nadzieję, że temat nie umrze i będziemy go dalej kontynuować ;)

Ameriov 03-08-2009 04:54

Ja tylko dla wiedzy pana nade mną wtrącę, że Tibia NIE JEST grą dla dzieci,
tylko dla ludzi kumatych.
W Tibii jest wysoko (bez przesady oczywiście, takiego Baldurs Gate'a nie przebije)
rozwinięty system RPG, który bije na głowę chociażby WoWa.
Mitycznych zagadek jest pełno, zaczynając od tej pierwszej przez nas spotkanej- SoF, przez Jakundaf Desert i Silver Mace Q po owy 469.
Co do pieniędzy- kiedyś Tibia była w 100% darmowa, nie było czegoś takiego jak premium
a to w tamtych czasach powstało większość zagadek. Nawet PoI został wymyślony już wtedy!
<tu był jeszcze dość spory wywód, który jednak zastąpię cytatem z jednego z grobów nieopodal Thais: >
"Here lies the RPG-part of this game. We will miss you!"

A teraz do sedna, dlaczego wy próbujecie rozwiązywać to przypadkowymi algorytmami? Jeżeli coś jest możliwe
do rozwiązania w Tibii a jest "ukryte" to ZAWSZE jest spisane w jakiejś książce/mówi o tym jakiś npc.
Nawet banalny, lecz jakby nie patrzeć ukryty doublet quest ma swoją fabułę...
Dana rzecz nie musi nam dawać rozwiązania, może tylko otrzeć się o rozwiązanie. Jednak dopiero gdy znajdziemy coś
na czym można bazować należy uruchomić szare komórki,
strzelać możecie do końca życia i i tak prawdopodobnie nie traficie w cel.
Na tą chwilę w tym temacie pojawiły się tylko wskazówki do kolejnych etapów, jeszcze nie czas na próby pojęcia języka.

john91 03-08-2009 14:42

Zgadzam się, że w Tibii jest sporo ciekawych i nieodkrytych tajemnic, które utrzymują klimat RPG w grze, jednak z każdym kolejnym upem CIPSoft coraz bardziej "tworzy" grę dla coraz młodszych osób i dla czystego zarobku. Nie twierdze, że kiedyś tak nie było, ale teraz niestety czasy sie zmieniły, a gra robi się coraz łatwiejsza, w której niestety coraz więcej graczy interesują tylko numerki przy lvlu i skillach. I to miałem na myśli pisząc o Tibii, że jest grą dla dzieci. Jednak ja się niezmiernie cieszę, że są ludzie, którym jeszcze zależy na rozwiązywaniu zagadek ;)

P.S. Sorry za offtop, bo to przecież nie temat o historii czy obecnej sytuacji Tibii ;)

Vil 03-08-2009 15:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ameriov (Post 2614429)
W Tibii jest wysoko (bez przesady oczywiście, takiego Baldurs Gate'a nie przebije) rozwinięty system RPG, który bije na głowę chociażby WoWa.

chyba kpisz.

Cytuj:

Na tą chwilę w tym temacie pojawiły się tylko wskazówki do kolejnych etapów, jeszcze nie czas na próby pojęcia języka.
Biorac pod uwage, ze cyferek w ksiazkach jest nieduzo, ksiazek zaledwie kilka, a kazde slowo jest reprezentowane z reguly przez kilka cyferek, we wszystkich ksiazkach razem wzietych znajdziesz kilkanascie w porywach do kilkudziesieciu slow, co w praktyce oznacza moze 3-4 zdania zlozone. Nawet jesli jakims cudem uda ci sie do tego momentu dojsc, to (biorac pod uwage strukture kazdego jezyka) nie bedzie to wystarczajaca baza do rozmawiania z beholderami, chyba ze znajdziesz gdzies slownik, ktory z kolei stawia pod znakiem zapytania sens grzebania w samym jezyku.

Mowiac prosciej, z tych ksiazek nauczysz sie tyle o 469, ile jestes sie w stanie nauczyc j. polskiego z polowy jednego forumowego posta. To tyle jesli chodzi o spojrzenie techniczne na cala, skądinąd niekonwencjonalną, zagadkę.

Ameriov 03-08-2009 19:31

Nie, nie kpie. W WoWie wszystko jest odkryte dawno, nie ma mitycznych zagadek
A w Tibii około 2% questów/lokacji jest nadal nieujawnionych dla przeciętnego gracza, który umie tylko szukać spoile na wiki.
W ostatnich czasach nawet zostało udowodnione, że Jakundaf Desert ma jeszcze tajemnice
gdy jakiś idiota się wyłamał i podał przepis na miksturę odzyskania wzroku, która jest potrzebna pewnemu NPC.


469: Jeśli kod polega na np. pierwiastkowaniu danej liczby przez cyfrę, która była 15 znaków wcześniej, dodanie do niej liczby, która jest 10 znaków później (wszystko przykładowo ofc) to pierwotne ciągi cyfr mogą się co jakiś czas powtarzać a i tak będą znaczyły co innego po obliczeniu i przetłumaczeniu.
Naprawdę, wystarczy tylko poszukać więcej podpowiedzi, na chłopski rozum... powinny być gdzieś, gdzie jest dużo Beholderów i ich sługusów.

Leik~ 04-08-2009 21:13

Cytuj:

469: Jeśli kod polega na np. pierwiastkowaniu danej liczby przez cyfrę, która była 15 znaków wcześniej, dodanie do niej liczby, która jest 10 znaków później (wszystko przykładowo ofc) to pierwotne ciągi cyfr mogą się co jakiś czas powtarzać a i tak będą znaczyły co innego po obliczeniu i przetłumaczeniu.
Nie widzi mi sie, ze wyszlyby z tego logiczne zdania, chociaz moge sie mylic.

Cytuj:

Naprawdę, wystarczy tylko poszukać więcej podpowiedzi, na chłopski rozum... powinny być gdzieś, gdzie jest dużo Beholderów i ich sługusów.
Owszem, jest przeciez ksiazka opisujaca ich rase oraz ich porozumiewanie sie, na czego podstawie mozna wysnuc kilka dosc wiarygodnych teorii.

Isulaf 05-08-2009 06:52

@Vil

A mi się zdaje że ty ową zagadkę "469" rozwiązałeś i to pewnie dawno. Dlaczego tak myślę? Bo jak tylko ktoś napisze o nowej poszlace czy coś to ty odrazu wyjeżdzasz z tekstem "że to analizowane było i się nie da tego zrobić". Może się mylę a może i nie.

@Topic
A może "5" oznacza "beholder"? "1" Tibia , "469" "To superior Ztha~~ (jak tam się jego imię pisze). Dlaczego 469? Ktoś napisał posta że możliwe że Beholdery to wysłannicy "Ztha~~" i spisują wszystkie informacje dla niego, tak więc? Może to jakiś list do niego aby wynagrodził potem BH?

Vil 05-08-2009 13:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Isulaf (Post 2616203)
A mi się zdaje że ty ową zagadkę "469" rozwiązałeś i to pewnie dawno. Dlaczego tak myślę? Bo jak tylko ktoś napisze o nowej poszlace czy coś to ty odrazu wyjeżdzasz z tekstem "że to analizowane było i się nie da tego zrobić".

Bawilem sie troche kodami transmisyjnymi na studiach i w oparciu o ta wiedze pisze regularnie co mysle o tej calej zagadce. Dla laika, ktory nigdy nie przygladal sie konstrukcji jezyka badz kodu pewne rzeczy moga nie byc oczywiste, co moze prowadzic do krecenia sie w kolko przez dlugi, dlugi czas.

Ponadto cala dyskusje o 469 sledze od jakis 3 lat, wiec wiekszosc z tego, co zostalo powiedziane na ten temat przeczytalem, wiec mozecie mi wierzyc jesli mowie, ze to, na co niesamowitym wysilkiem wpadliscie wczoraj przy obiedzie bylo juz przedyskutowane.

Bleacher 14-12-2009 17:40

Cipsoft
 
http://biblia.wiara.pl/?grupa=6&art=...16599581&katg=

Prosze kliknac w ten o to super uber mega hack link z 1000 keyloggerów i sprawdzić czy mam racje ,że cipsoft nie ma wyobraźni i 100% Tibii to mity baśnie i rl życie starożytne...

RedFOg 14-12-2009 18:32

hmmm uparliście się że "469" można na angielski przetłumaczyć. a co jeśli nie? i poszczególne cyfry oznaczają nie słowa a np. przedmioty albo osoby?

Ufocznik 14-12-2009 20:02

@up

I dlatego nie da się "rozkodować" ksiąg z biblioteki HG. Jeśli 469 to rzeczywiście język, a nie kod, lub liczbowy zapis angielskiego to można je jedynie przetłumaczyć, a nie rozkodować. A język ma to do siebie, że można dowolny przetłumaczyć na dowolny, ale potrzebna jest do tego wiedza w zakresie słownictwa i gramatyki danych języków, a problem polega na tym, że nie mamy żadnego konkretnego punktu odniesienia. Czyli:
*nawet jeśli uda się jakoś ustalić, że 1=a, 2=f, 3=o, to nie znaczy, że 123=ufo
bo to, że wiemy, że w angielskim "v" jest niejako odpowiednikiem polskiego "w", "y" - "j", a "ck" czytamy jako "k", nie daje nam nic, zważywszy na fakt, że słowo "wujek" po angielsku nie będzie wyglądało: "vuyeck"
Po prostu tłumaczenie poszczególnych znaków nie ma sensu, trzeba brać pod uwagę całe słowa i zdania, no ale tak jak napisałem nie ma do czego się odnieść zbytnio. Więc osobiście uważam, że być może da się dowiedzieć/domyślić o czym są owe księgi, ale nie da się ich rozkodować, lub dosłownie przetłumaczyć.

Ameriov 15-12-2009 00:24

A wy nadal się nad tym głowicie...?

469 da się rozkodować. TAK, ROZKMINIŁEM TO.
Lecz mam dla was smutną wiadomość... Kodowanie książek w tym języku zajęło Knightmare'owi góra 2 tygodnie.
Mi zakodowanie 1 wyrazu zajmuje pół minuty. Natomiast rozkodowanie...
bez programu komputerowego, który trzeba by napisać własnoręcznie zajęło by to kilka dni. JEDEN WYRAZ.
Dlatego nie chce mi się bawić w rozkodowywanie książek.
Dam wam podpowiedź. Należy poszukać macierzy... Którą rozwiązał już za was pewien człek.
Pewnie wiecie o kim mówię. Początkowo ja też uznałem to za fajny wkręt.
Jednak jak się później okazało nie kłamał we wszystkim.

A w momencie w którym pojmiecie jak to działa... 99% z was, jeśli nie wszyscy, podda się.


~20 To też dość duża podpowiedź

Vil 15-12-2009 14:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ufocznik (Post 2704207)
Jeśli 469 to rzeczywiście język, a nie kod, lub liczbowy zapis angielskiego to można je jedynie przetłumaczyć, a nie rozkodować.

Język w rozumieniu analitycznym jest kodem, bo nazywa obiekty słowami. Obiekty są wspólne dla wszystkich języków, słowa nie. W takiej sytuacji nie robi różnicy czy słowo "słoń" zastąpisz 3124567761 czy może "elephant", skoro oba te ciągi ukrywają znaczenie wyrazu, bo w twoim języku nie występują.

Cytuj:

Dam wam podpowiedź. Należy poszukać macierzy... Którą rozwiązał już za was pewien człek.
dodajmy: rozwiązał nie mając pojęcia o co w tym chodzi, posługując się pomocą profesora który nie figuruje na liście płac żadnej uczelni, a już szczególnie nie tej wspomnianej w oryginalnym tekście.

A odnośnie samej macierzy, to wyjaśnij mnie, osobie w minimalnym stopniu zorientowanej w rachunku macierzowym, czy traktujesz zawartość całej książki jako wektor, czy może dzielisz go na części, jesli tak, to w oparciu o jakie kryteria ?

Ameriov 15-12-2009 16:15

Jednak rozwiązanie pasuje do pojedyńczych wyrazów. Problem zaczyna się, gdy mamy do czynienia z ciągiem.
Dość oczywistym jest, że muszą być tu jakieś odstępy, więc trzeba ciąg podzielić na części...
Które nie koniecznie muszą zawierać identyczną ilość cyfr.
I kolejny raz, na logikę, są 3 wyjścia jeśli już poznamy podstawę kodowania.
Nie mogę wam ich opisać, bo musiałbym użyć słów które zdradzają podstawę tego wszystkiego.
Chociaż w sumie... Więc podam prosty przykład:

Załóżmy, mamy ciąg 720213114
Pierwsza cyfra wskazuje, ile liter ma dany wyraz. Wyrazem jest 20.
Kolejna cyfra- 2, jest zarówno podpowiedzią ile liter ma następny wyraz i działa jak spacja.
Wyrazem jest 13.
1;14- jak wyżej.

Oczywiście w tym założeniu jest problem, trzeba by zgadywać z ilu cyfr składa się wyraz (może być nim przecież 1 lub 131)
Jak i liczba liter może wynosić wtedy 1 lub 14.
Jeśli znacie podstawy to zauważylibyście, że gdyby ten wzór się sprawdzał
to nie byłby aż taki wielki problem... Lub inaczej, nieduże utrudnienie jeśli patrzeć na całość.
Tylko nie myślcie, że podałem wam prawdziwy sposób. Chociaż, kto wie... ^^

~A/

Vil 15-12-2009 16:35

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ameriov (Post 2704466)
Tylko nie myślcie, że podałem wam prawdziwy sposób. Chociaż, kto wie...

taaa.. prawdziwy....

Nie jestes w stanie zidentyfikować żadnego wyrazu posiadając tylko i wyłącznie informację o liczbie jego liter (ktora to informacja, tak na marginesie, tez nie jest weryfikowalna, co sam zauwazyles).

Poza tym w moim poprzednim pytaniu tkwily 2 haczyki:

- piszesz o macierzy sluzacej do rozkodowywania, specyfika podejscia do tego procesu dalaby informacje o rozmiarach macierzy (na chlopski rozum - ta macierz musialaby byc calkiem duza), mozliwosciach jej znalezienia (gdyby macierz kodujaca dalo sie w prosty sposob znalesc dysponujac kodem - eksperci od kryptografii nie zarabialiby takiej kasy jaka zarabiaja) oraz o formie w jakiej podany bedzie wynik.

- idea rachunku macierzowego podpowiada, ze wynikiem mnozenia wektora liczbowego przez macierz musi byc jakas sensowna forma, zatem i macierz i wynik beda wypelnione cyferkami. W skrocie mowiac - zamieniasz jedne cyferki na inne, o ktorych na dobra sprawe nic nie wiemy.

konkluzja jest taka, ze podobnie jak w przeszlosci pan, ktorego nicka nie pamietam (bo imho nie warto sobie nim glowy zawracac) piszesz o czyms, o czym nie masz zielonego pojecia, uzywajac slow ktorych znaczenia nie znasz.

Ufocznik 15-12-2009 17:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vil (Post 2704424)
Język w rozumieniu analitycznym jest kodem, bo nazywa obiekty słowami. Obiekty są wspólne dla wszystkich języków, słowa nie. W takiej sytuacji nie robi różnicy czy słowo "słoń" zastąpisz 3124567761 czy może "elephant", skoro oba te ciągi ukrywają znaczenie wyrazu, bo w twoim języku nie występują.

Chodziło mi mniej więcej o to, że jeśli 469 rozkodowuje się w sposób podany przez Ameriova, to nie jest to osobny język, tylko liczbowy sposób zapisu angielskiego. Np. jeśli miałbyś książkę napisaną po chińsku, to nawet jeśli znałbyś chiński alfabet to i tak nigdy jej nie przetłumaczysz. Tak jak np. Ameriov podaje, że jakaś cyfra mówi o ilości liter w słowie, ale szkopuł w tym, że te słowa mają 0 liter. A jeśli ta cyfra mówi o ilości liter w angielskim słowie, która oznacza dany ciąg liczb to mamy do czynienia raczej z szyfrem, aniżeli językiem.

@Ameriov
Przestań pieprzyć ;\ jeśli mówiąc o "tej osobie" miałeś na myśli avariona lub piombona, to dyskusja z tobą nie ma w tym momencie żadnego sensu, bo w ich wypowiedziach jest tyle niespójności i niedorzeczności. Starczy przytoczyć moją dyskusję z piombonem nt. questu na spike sworda, kiedy to twierdził on, że wie jak zdobyć miecz, ale potrzebny jest do tego przedmiot pojawiający się raz na 6 miesięcy i kiedy ów przedmiot znalazł to "jakiś noobek wrzucił go do wody", a po kolejnych 6 miesiącach nie spróbował ponownie, bo ma teraz zbyt słabego neta. lol
Trochę trudno uwierzyć w takie bajdurzenie i fakt, że zrezygnował ze zrobienia czegoś nad czym pracował latami (rzekomo zapisane 150 stron A4 notatkami dot. questa), z powodu słabego neta.
A tych bzdur o gematrii starohebrajskiej, macierzy, itp. to nawet mi się szerzej komentować nie chce.

Ameriov 15-12-2009 21:56

Cytuj:

Nie jestes w stanie zidentyfikować żadnego wyrazu posiadając tylko i wyłącznie informację o liczbie jego liter (ktora to informacja, tak na marginesie, tez nie jest weryfikowalna, co sam zauwazyles).
Jestem. I posiadając informację o liczbie liter + program przeliczający wartości w sposób
który już poznałem z jednoczesnym odkodowaniem nie zajęło by to wieków.
Trzeba by tylko przedrzeć się przez kilkadziesiąt durnych wyników, tak wyraz po wyrazie i ułożyć zdania.
Licząc na szybko wychodzi mi, że na 1 zdanie potrzeba hmm 10-15 dni.

MACIERZ daje nam częściową odpowiedź jak to odkodować, to nie to o czym ty myślisz.
Jej wynikiem jest to od czego masz zacząć, następnie kombinujesz tak, aby znane Ci słowa w 469
równały się wartościom podanym przez Beholdera w bibliotece. (co mając wynik działania nie jest trudne).
Wtedy już leci z górki i zauważyłbyś, że to co mówię ma sens.
Nie masz za pomocą macierzy rozkodowywać wyrazów- i szczerze mówiąc
nie mam pojęcia jak miałoby to wyglądać.
Wtedy to naprawdę musiało by zając kilka dekad.
Sposób w którym Ty to pojmujesz jest zbyt trudny. Cip stworzył zagadkę
którą teoretycznie można by rozwiązać w... kilka lat (mówię tu o przetłumaczeniu WSZYSTKICH książek)

Konkluzja jest taka, że obrałeś tor i patrzysz tylko w tym kierunku.
Najzabawniejsze w tym jest to, iż wiesz, że teoria jaką przyjąłeś jest błędna, a nadal w to brniesz.

@Ufocznik
Opierałem się tylko początkowo na ich sposobie myślenia, gdyż wynik po rozwiązaniu macierzy był dobry i pasował do kodu...
...Nie wiem jakim cudem, lecz (na szczęście) to ostatnia rzecz która im się udała.
To, że odkodowali księgi to bujda. Podobnie jak rzekome odkrycie questów przez nich.

~A/.

Ufocznik 15-12-2009 22:34

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ameriov (Post 2704666)

@Ufocznik
Opierałem się tylko początkowo na ich sposobie myślenia, gdyż wynik po rozwiązaniu macierzy był dobry i pasował do kodu...
...Nie wiem jakim cudem, lecz (na szczęście) to ostatnia rzecz która im się udała.
To, że odkodowali księgi to bujda. Podobnie jak rzekome odkrycie questów przez nich.

~A/.

Czyli w sumie się zgadzamy. A co do twojej teorii, to tak jakby nie trzyma się kupy i wydaje mi się mało prawdopodobna, ale nie będę jej negować, ani w ogóle głębiej w nią wnikać.

edit.
Ale w sumie ciekawi mnie dlaczego
Cytuj:

Sposób w którym Ty to pojmujesz jest zbyt trudny. Cip stworzył zagadkę
którą teoretycznie można by rozwiązać w... kilka lat (mówię tu o przetłumaczeniu WSZYSTKICH książek)
przecież większość książek się pokrywa w znacznej części, jak już wcześniej Vil napisał.

Ameriov 15-12-2009 23:35

Ale gdyby to było tak, że trzeba by działać z wielką-macierzą która działała by jak... translator
to i tak trzeba by wykonać wieeeele działań i podstawień.
Poza tym do dziś jakoś nikt nie znalazł innej macierzy niż ta z czaszek,
a ta o której mówi Vil musiała by mieć wielkość co najmniej temple na Rooku...

A powtarzające się treści książki... Mogą być wskazówką do czegoś.
Lub nie koniecznie.
I tą 2gą sytuację już tłumaczyłem... zakładamy, mamy ciąg 213489213489
Można to oczywiście podzielić na 2x213489. Ale to może równie dobrze być
213,489,21,348,9.
A wtedy mamy do czynienia z czymś zupełnie innym.
Jeśli chcesz więcej przykładów, weźmy kolejny z pewnego filmu.
Masz ciąg 1234567894581234567893982123456789
Chodziło tam o zignorowanie powtarzających się ciągów i wyliczenie reszty,
a powtarzające się części obliczyć jakby występowały tylko 1 raz.

Chyba teraz już zupełnie się zakręciłeś.
Jednak pokazałem, że nie wzięliście jeszcze wszystkich możliwości pod uwagę.

Ufocznik 16-12-2009 00:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ameriov (Post 2704709)
a ta o której mówi Vil musiała by mieć wielkość co najmniej temple na Rooku...

Np. taką wielkość? \/

http://img29.imageshack.us/img29/3886/blablat.jpg

Teraz może wyglądać trochę inaczej, zdjęcie ma ze 2 lata.

A tak swoją drogą, o ile się nie mylę to po którymś tam upie zmieniła się trochę grafika i teraz ta macierz o której mówisz, nie jest już 4x4, tylko 3x3.

Vil 16-12-2009 00:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ameriov (Post 2704666)
MACIERZ daje nam częściową odpowiedź jak to odkodować, to nie to o czym ty myślisz.

Wobec tego nie nazywaj macierza czegos, co macierza nie jest.

Macierz to jednoznaczne pojecie matematyczne i w kontekscie kryptografii/ jakiejkolwiek jej pochodnej kojarzy sie jednoznacznie.


Cytuj:

Najzabawniejsze w tym jest to, iż wiesz, że teoria jaką przyjąłeś jest błędna, a nadal w to brniesz.
Ja nie brne nigdzie, bo sie tym nie zajmuje. W kolko natomiast poganiam forumowiczow ktorzy staraja sie zaistniec na forum, a poza pseudomatematycznym belkotem nie maja nic do zaoferowania.

Natomiast odnosnie moich teorii, to wszystkie rozwazania teoretyczne jakich sie podjalem odnajdziesz w moich postach w tym temacie, nie widze sensu aby sie po raz kolejny powtarzac.

Ameriov 16-12-2009 01:13

@Ufocznik
Taką lub nawet większą.

@Vil
Nie chce mi się o to kłócić z jednego powodu, to jest najmniejszy problem.
Wynik zgadza się idealnie więc to jak nazwiemy dojście do rozwiązania nie jest istotne.
I tu popełniłem błąd, tłumacząc tylko wyrywkowo aby sprawdzić, czy moje początkowe założenia
były prawdziwe. Spróbuję przetłumaczyć losową książkę w całości i zobaczymy czy mi się uda.
Hmm... W sumie w końcu ktoś mnie natchnął aby jednak pobawić się w RPG.
Temat ten nie jest zbytnio oblegany a mi zapewne zajmie to mnóstwo czasu, o ile
w ogóle się uda, więc są idealne warunki. Na razie zostawiam ten temat bez odpowiedzi,
niech powróci tu cisza. Amen(/r).

RedFOg 16-12-2009 17:34

pomyślałem, polałem se łeb lodowatą wodą, myślałem dalej i oto do czego doszedłem:
cyfry (o ile oznaczają zapis po angielsku) po angielsku mogą oznaczać wartość fonetyczną znaku o danej kolejności w alfabecie. więc może należy je traktować WYŁĄCZNIE jako fonetykę a nie jako zapis? Bo np. anglik głoskę "f" może zapisać jako "f" lub jako "ph". IMO traktowanie zapisów w książkach i "wypowiedzi" belehonderów jako zapisu literowego a nie fonetycznego jest drogą do nikąd.
W alfabecie angielskim będzie jakieś 31 znaczeń fonetycznych dla kolejnych znaków. Więc zapis liczbowy 1-31 można traktować jako jeden znak a każdą wartość powyżej za 2 różne.
Ale to jest raczej ślepa uliczka bo jeśli ta teoria jest słuszna to mamy tylko zapis fonetyczny języka belehonderów, który bez tłumaczenia jest bezużyteczny.
Ewt. liczby w "469" mogą odpowiadać pojęciom kluczowym dla belehonderów (np. Tibia to 1), więc IMO należy się w takim wypadku wgryźć w Genezę, książki i rozmawiać z NPC na temat historii belehonderów.

Vincento_Vampire 19-12-2009 19:26

<fascynat rpg> Słuchajcie, byłem dziś we Wrotach Piekieł! <drży, wystraszony> Spotkałem przerażające monstra o wielu oczach! <żywo gestykuluje> Zdaje mi się, że mrugały do mnie swymi przerażającymi ślepiami tak, jakby coś mówiły! Widziałem także ich księgi, pełne cyfr, cóż to być może?

<tibijczyk> pewnie nowy quest z zajefajnymi nagrodami, może blessed shield albo dragon scale legs! rozwiążmy go! poza tym będzie zabawa

<avarion>uruchomimy wyobraźnię i zobaczymy, ile się dowiem zalewając ich wszystkich potokiem informacji <zaciera ręce> będzie ubaw

<tibijczycy> o ja cie o ja cie on tyle wie na pewno to rozwiążemy!!!!1

<ludzie pokroju vila> milczeć nikt z was nie ma prawa rozwiązać tego questa w tibii nie ma sekretów do rozwiązania jestescie głupi avarion jest głupi nikt z was go nie rozwiąże bo się na to nie zgadzam bo w zasadzie nie rozumiem ducha odkrywców więc wolę od razu wszystkich krytykować.

<piombon> sell rozwiązanie 469, 999 zł, accept only przelew

<tibijczyk> ej co to gametra staroheblarska????1 plx odp i gdzie nagrody z tego q???1

<avarion> <uśmiecha się jak Kira z Deathnota po kolejnym zabójstwie i zwija się ze śmiechu czytają niekończącą się walkę z wiatrakami toczoną przez vila przeciw wszystkim podniecającym się gematrią i macierzami tudzież czytając kolejne dywagacje nad jego teoriami sprzed dwóch lat które nadal jeszcze żyją swoim życiem>

<Knightmare> ależ mi się fajnie grało w to Eye of the Beholder


Wasz szczerze,
Shane

~

Beh0lder 20-12-2009 12:37

matma krulofa nałuk !!

Jak nie trudno zauważyć Cipsoft wzoruje się na rl (nazwy wysp , nawiązania do różnych osób itd.) , biorąc pod uwagę to , mogli zrobić jakiś tibijski "kamień z rossety" a nie bawić sie w jakąś pi***oloną matme. Sądząc po tym , że niczego konkretnego nie ma , matma niekoniecznie jest kluczem do rozwiązania tego języka/kodu/co tam sobie chcecie.

No ale dobra wy jesteście wsyzscy tacy pro elo rozwiązywacze zagadek więc się nie wtrącam , ah jak znajdziecie coś konkretnego poza pieprzeniem , to chyba będzie cud ...

RedFOg 20-12-2009 20:16

@UP:
mata ma przyszłość, dzieci Tibii nie -.-
i fajna sygna ;]

Seereek 22-12-2009 12:45

idąc waszym tokiem myślenia doszyłem do wniosku, że Beho to jest odzwierciedlenie starożytnych Egipcjan :P w jakieś tam książce jest napisane,że tworzyli wielki piramidy ;o a że w Egipcie wierzyli w nekromancje i takie tam to już samo mówi za siebie. i do teo ten pro język. Czyli idąc dalej ten 469 to hieroglify. Czyli 3eba je rozwiązać tak jak rozwiązywali je naukowcy.

P.S I beho to też mogą być ci Inkowie :D

mago 29-12-2009 17:03

Kiedyś zajmowałem się tym językiem , po części za pomocą odpowiednio skonstruowanego oprogramowania po części na piechotę starałem się rozparcelować te ciągi cyferek na czynniki pierwsze.

Pracy nie dokończyłem bo rl life ważniejszy od marnowania setek godzin na takie zabawy choć ostatnio mam chęć powrócić do tego.

Ale do ciekawych wniosków analizując dogłębnie te ciągi cyfr można dojść.

1. Żadna macierz ma się nijak do rozwiązania tej zagadki. Tego jestem pewien.
I to nie tylko dlatego , że jak dobrze zauważył Vil jakiekolwiek działanie na macierzy da nam w wyniku nic innego jak inną macierz. No chyba , że będziemy chcieli wyznacznik z tej macierzy policzyć , ewentualnie bawić się w redukcje stopni macierzy , co da się zrobić ale jaki w tym sens? A ten wynik wyznacznika da nam jakąś liczbę i co? Nic.

2. Ksiązki z HG to 1 ewentualnie 2 książki. Nie więcej. Da się je połączyć o czym każdy wnikliwy obserwator zapewne wie od dawna. Oczywiście nie wiem dokładnie ile ale wiem , że wiele książek ma na początku dokończenia wyrazów z innych książek , inne mają takie rzeczy na końcu. Nie analizowałem tego dokładnie bo chciałem skończyć analizę całości jako takiej najpierw.

3. Moim zdaniem więc pod tymi cyferkami zakodowane są głównie sylaby.
Ewentualnie litery np "z" , "w". lub wyrazy składające się z jednej sylaby.
Na to wskazuje dość jasno już częściowy rozbiór , którego dokonałem (około 50% postępu).

4. Nie ma znaków spacji to jestem pewien. Ale da się podzielić ten tekst cyfrowy na częsci odpowiadające jakiemuś znaczeniu. Do tego doszedłem , wyłuskałem nawet ileś tam takich oryginalnych części.

5. Więc jak ktoś ma czas może se połączyć ksiązki w jedną całość podzielić na wyrazy , których i tak nie będzie mógł rozkodować :D

6. Dlatego same rozkodowanie już podzielonego tekstu można zrobić prostą metodą podstawiania. Wątpię by w grę wchodziły jakieś dziwne macierze. Już samo złożenie książek i podział na wyrazy zajmie wam z pół roku .

7. Tłumaczenie więc każdej książki z osobna jak wszyscy na torgu to robią mija się z celem bo jak tłumaczyć jakimś dziwnym skomplikowanym algorytmem coś co nawet nie zaczyna się wyrazem tylko przeniesioną końcówką wyrazu z innej książki?

Vil 30-12-2009 14:01

Blinky to 486486 czy 469469 ?

Duch Niespokojny 30-12-2009 15:23

486486
............

mago 31-12-2009 08:10

Reasumując.

Najprawdopodobniej ten co tworzył kod , którymi zapisane są książki w HG i nie tylko w HG robił to tak.

1. Przypisał jakąs numerację sylabom.
2. Napisał cały tekst jednym cięgiem nie robiąc odstępów między wyrazami.
3. Żeby dodatkowo jeszcze utrudnić rozczytanie podzielił ten tekst na ileś ksiąg i to w taki sposób , że rozbijał wyrazy na dwie części.

W jakim bazowym języku jest napisana? Zapewne w takim jak książki beho na pohu.
Czyli angielski z dialektem beholderów.

Varanthan 07-02-2010 13:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez mago (Post 2713288)
Reasumując.

Najprawdopodobniej ten co tworzył kod , którymi zapisane są książki w HG i nie tylko w HG robił to tak.

1. Przypisał jakąs numerację sylabom.
2. Napisał cały tekst jednym cięgiem nie robiąc odstępów między wyrazami.
3. Żeby dodatkowo jeszcze utrudnić rozczytanie podzielił ten tekst na ileś ksiąg i to w taki sposób , że rozbijał wyrazy na dwie części.

W jakim bazowym języku jest napisana? Zapewne w takim jak książki beho na pohu.
Czyli angielski z dialektem beholderów.

Albo tak:
1. Popatrzył na klawiaturę numeryczną.
2. Trochę w nią postukał.
3. Użył skrótu CTRL+C i CTRL+V żeby skopiować to, co mu wyszło.
4. Pomiędzy skopiowanym ciągiem liczb dopisał jeszcze trochę i znowu skopiował.
To tylko Tibia, ludzie -.-

Henox 18-02-2010 23:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Varanthan (Post 2729848)
Albo tak:
1. Popatrzył na klawiaturę numeryczną.
2. Trochę w nią postukał.
3. Użył skrótu CTRL+C i CTRL+V żeby skopiować to, co mu wyszło.
4. Pomiędzy skopiowanym ciągiem liczb dopisał jeszcze trochę i znowu skopiował.
To tylko Tibia, ludzie -.-

Dobrze napisane..
a co jeżeli oni w tym cip-sofcie przez tyle lat mają ze wszystkich pompe?

Vil 19-02-2010 12:29

Z czego maja miec pompe, skoro juz od lat wiadomo, ze ta gra jest produktem dla maloletnich debili ktorzy jakichkolwiek zagadek nie zrozumieja, a co dopiero rozwiaza.

Przeciez nikt nie oczekuje, ze ktos wpadnie na rozwiazanie, szczegolnie, ze zaledwie garstka go poszukuje.

thoro 13-03-2010 23:45

Ale nie bierzecie pod uwagę, że rozwiązanie może być trywialne. Być może trzeba całkowicie zmienić sposób myślenia ?

Dreadeye:
"You, human, will never understand our language as you will never understand our ways."

Może jak zrozumiemy ich drogi, wtedy będziemy mogli poznać ich język?
Bardzo podobne miejsce do miasta beholderów w Hellgate jest na Hellheim (i tam jest nawet chyba więcej beholderów na sqm ;p ). Był ktoś tam robić dochodzenie?

Też jeszcze jest inna kwestia, kręgu w mieście z Hellgate. Są tam chyba 24 szkielety, a na środku leży ciało Dead Body. Być może beholdery odprawiały tam w dawnych czasach jakieś rytuały, a szczątki ludzi to kapłani i ofiara? Są tam też ghule, więc mogło być tak, że beholdery napadły na to miasto? Jeżeli tak, to może dla tego spotkał je tak zły los, o czym wspomina Dreadeye.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:28.

Powered by vBulletin 3