![]() |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Nie ma to jak dyskusja o prostytucji w temacie o lekturach szkolnych <loool>
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Podaj mi jeden przyklad kraju, gdzie moglbys egzystowac hipokryto |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Ktora plec ma latwiej w zyciu ?! |
Taką tylko dygresję popełniłem, generalnie to się z Tobą w tym temacie zgadzam. Tylko jak w skeczu z Monty Pythona o lekcjach seksu - czemu od razu prostytucja? Czy świat zapomniał już o starym, dobrym zamążpójściu (albo konkubinacie)?
@down: Ale jaki? Oto jest pytanie. |
Cytuj:
|
Cytuj:
To, czego nie łapiesz: ja nie chcę żyć w tym czy innym kraju (chociaż wolałbym żyć gdzieś, gdzie za wielkie* pieniądze, które mi się kradnie, mam przynajmniej dobrą służbę zdrowia i sieć porządnych dróg). Chciałbym żyć w świecie bez krajów. Tego marzenia niestety nie spełnię. * - jeśli pracujesz 40 lat, to jakieś 20-25 lat pracujesz nie na siebie, tylko na bandę złodziejskich sk*rwysynów. |
Cytuj:
|
@Litawor: nie wiem, czy taki maleńki. Kontynuując:
1) Kwestia pomocy innym ludziom (i oszczędzania na moją starość) powinna być moją sprawą (nie powinni mnie do tego zmuszać). Moja jesień życia - moja sprawa. 2) Koszt nauczenia jednego ucznia nie jest wielki (np. kupiony za parę kafli komputer służy setkom uczniów, nauczyciel dostaje grosze i uczy za te grosze co najmniej kilkudziesięciu uczniów) a w porównaniu do kasy, którą mi wezmą - bardzo mały. 3) Za komunikację miejską płacę w biletach. Przyznaję, że nie wiem, jak przedstawia się kasa z biletów do kosztów utrzymania MZK, though. 4) Ogromna część dróg jest w żałosnym stanie, a polska 'sieć' autostrad jest chyba uboższa niż niemiecka w dwudziestoleciu międzywojennym. Do tego za przejazd autostradą (chociaż nie na każdym odcinku) i tak się płaci. Oprócz złodziei są jeszcze absurdy. "Całkowity ich [dotacji państwa dla kościołów i związków wyznaniowych] wymiar został oszacowany przez tygodnik Polityka na 1–1,5 mld złotych rocznie." Półtora miliarda to 40 zł na obywatela. Dlaczego mam płacić cztery dychy na coś, z czego nie zamierzam korzystać? Milionowe honoraria dla prezesów spółek państwowych, ładowanie milionów w upadający przemysł (bo 500 ludzi straci pracę? Co to jest 500 ludzi w skali roku? Ja pewnie też nie raz stracę pracę i będę szukać nowej, może nawet będę się musiał przekwalifikować), budowa świątyni opatrzności (czy też raczej, za bodajże Vilem, opaczności)... a jak zachoruję poważnie, poczekam sobie na operacje 3 lata albo będę musiał prywatnie zapłacić (w efekcie mogę stanąć przed wyborem 'płacę albo umieram' - bez państwowej opieki zdrowotnej miałbym taką samą sytuację). Nie będę szukać danych, ale sam system służący do ściągania podatków musi kosztować miliony. Przecież to setki urzędników. Urzędy trzeba wyposażyć, utrzymać, posprzątać, zabezpieczyć... Oczywiście jest zło konieczne, czyli utrzymanie dróg i policji, może jeszcze parę spraw. Ale podatki mogłyby być o wiele mniejsze - żeby człowiek zarabiał na siebie. Byłaby dużo większa motywacja do pracy. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Kiedys swietne wyliczenia przeczytalem w Newseek'u na temat naszej oswiaty i oplaty za wiedze, za ktora nie placimy* a panstwo. Gdyby szkoly nie bylyby placówkami publicznymi to srednio za jedna godzine lekcyjna uczen placilby 30zl. *(panstwo z naszych podatkow) |
@Lasooh
Nie będę teraz wdawał się w dyskusję na temat tego, czy efektywniej jest, kiedy wiele wymienionych usług organizuje państwo, czy nie, bo to zajęłoby dużo czasu, którego ja nie posiadam. Wiadomo, że nie powinno ono finansować żadnych organizacji religijny, osobiście mam też wątpliwości co do obowiązkowych składek emerytalnych. Mimo to w większości kwestii mam zdanie odmienne do Twojego. Natomiast najistotniejsze jest to, że Ty mówiłeś o jakichś "złodziejskich skurwysynach" (darujmy sobie tę kropkę), jakby politycy wkładali je sobie te pieniądze do kieszeni, podczas gdy większość, słusznie czy nie, jest przeznaczana na rozmaite praktyczne cele. Wg mnie to istotna różnica. |
Cytuj:
Gdyby nie było w ogóle państwowego szkolnictwa koszt oczywiście by skoczył, bo nie byłoby "darmowej" alternatywy. Ale skoro mamy te szkoły, to nie kosztują one dużo w porównaniu do podatków, które będzie trzeba zapłacić. |
Ja kiedy mam zadaną lekurę, to nawet jej nie wyporzyczam, czytam tylko streszczenie, drukuje sobie, składam i daję do piórnika na ściągę.
|
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 09:39. |
Powered by vBulletin 3