![]() |
Tatra mocne ma taki fajny posmak - jak dla mnie best piwo :)
|
Dobra, a co sądzicie o mieszaniu piwa z wódką? Chodzi mi głównie o to, że jak wypijemy 0,7, a potem po dwa piwa, to czy nie będzie miało to skutków ubocznych, bo słyszałem, że piwo i wóda, to zły pomysł. Muszę wybrać coś na osiemnastkę i mam problem; wóda, piwo, czy winiacz.
|
Skutki uboczne - alkohol to alkohol, a składniki dodatkowe zrobią ci sieczkę w żołądku i jest całkiem prawdopodobne, że będziesz wymiotował w kolorach tęczy.
A następnego dnia kac jak po każdej dobrej imprezie. |
Cytuj:
|
Haaa piwo z wódką lipna sprawa,kiedyś doszło do tego że zapojki nie mieliśmy,trzeba było wódkę piwem zapijać,takie wymioty że szok ;o
Piliście turbo cole? poł wina pół coli w butelce ;p? kozacka sprawa xd |
piwo z wódką to i tak lepszy wariant niż wódka (szczególnie jakaś owocówka) z winem.
|
Cytuj:
|
Nie macie fantazji. Nam przy braku zapoiki wystarczyła woda z cytryną: P
Co do kac dotyczący każdej dobrej imprezy.. Nie wiem skąd ten pomysł. Jeśli pijesz, jesz, ruszasz sie, jesz, pijesz, pijesz etc. w odpowiedniej dla Ciebie ilości.. To kaca nie widać! A mieszać nie polecam. W kazdym razie nie w dużych ilościach. |
Dzięki za rady.
Co do kaca, to ze mną jest trochę inaczej. NIGDY nie miałem kaca. Wierzcie, lub nie, ale po każdej popijawie wystarczy mi 2h snu, tak, jak ostatnio. Najebany, jak tornado położyłem się spać, po 2h wstałem (noc) i nic, ani śladu pijaństwa. Trochę mi się pić chciało, ot co. Dlatego śmieszą mnie te historie o kacu, jak to głowa boli, jakie pragnienie, jak się z sił opada, pff. |
Bo nigdy nie piłeś do restarta:p
|
Cytuj:
Ja tam po każdej większej imprezie budzę się albo w miejscu imprezy (jeśli jest opcja noclegu) albo u kumpla i pierwszymi moimi słowami rano (albo jeszcze w nocy, co gorsza) są 'o k*rwa...'. |
Cytuj:
|
schlej sie kiedys poza granice mozliwosci, dowiesz sie co to kac i jak bardzo chce sie pic
|
Cytuj:
Wiedziałem, że nie uwierzycie. Piłem do granic możliwości, upadałem leżąc. Nari może wie o co chodzi. |
Cytuj:
|
Jeśli ktoś się kładzie nayebany jak messerszmit to nie może się obudzić z kacem, bo on się po prostu budzi dalej będąc w stanie upojenia alkoholowego.
|
Ja np. mam kaca tylko po czystej i piwie w ilosciach ok. 8-10. Kolorowe wodeczki typu zoladkowa i kazda smakowa - zero. Zapije rano kapcia piwem i mozna funkcjonowac.
Mieszanie piwa z wodka - polecam uboty. 50 wodki wlewamy do calego piwa i walimy na raz. Przezycie 3 jest juz dobrym wyczynem. A jeszcze jedna kwestia - zakasek. Czy moze przegryzek.I nie mowie tu o chlansku jaboli w plenerze ale pare piw przy pokerze z kumplami. Co polecacie? Co konsumujecie?Co najlepiej pasuje do zlotego trunku? |
Cytuj:
|
Cytuj:
Co do zakąsek: mi to jest w sumie obojętne, piwo i tak niszczy smak jedzenia. |
Cytuj:
Cytuj:
Zakąski: dlatego pierw bierzesz łyk piwa, a dopiero potem jesz czipsy/cokolwiek a nie na odwrót ;d |
@up
''po 2h to Ty jeszcze pijany wstałeś z tornada na wichurę ale mimo wszystko '' He he. Pamiętam, jak się kładłem pijany, to nie mogłem odczytać godziny z TVN24 (tam na dole po lewo, jeszcze małe takie), a jak wstałem to spokojnie, jeżeli chodzi o szczegóły : ) |
Było o wyprostowanych kolanach schylić się tak jakbyś chciał buty zasznurować. Zobaczył byś jak napruty jeszcze jesteś :>
|
Wczoraj wciągnąłem Harnasia i nie powiem, był bardzo smaczny i tani - 2zł <ok>, a w życiu go nie piłem i raczej byłem sceptykiem w stosunku do tego góralskiego piwka prosto gdzieśześrodkapolski, więc moje zdziwienie sięgnęło zenitu!
|
Cytuj:
Wypilem i 20 przez 10 godzin, caly czas jedzac i sie bawiac. Wycieczki na strone byly baaardzo czeste. Na szczescie odkad 'sie przepilem' nie wleje juz w siebie tyle. Wychodzi taniej i fajniej. Teraz pije piwo jak gramy w karty, ogladamy mecz, na kaca lub w pubie. Jak melanz to tylko wodka, byleby zimna. No i zeby nie zapijac woda z kranu bo rano leb jest ciezaru slonia. A co powiecie o Ksiazu? Baardzo tani i z braku laku i pieniedzy czasem trzeba sie i nim ratowac. A moze ktos pil Mocarza? Butelkowane z biedronki, smak jak jabolek pol na pol ze szczochem. |
ja tez kaca miałem tylko parę razy w życiu.
Kangury kangurami , ale raz dolaliśmy do kangura wódki , wtedy byl chyba dzien kiedy mialem najmocniejsza glowe od kad pamietam ; nigdy tak duzo nie wypilem wiec opowiem wam od poczatku... Byl to juz chyba trzydziesty ktorys dzien picia kangurow. Zawsze pilismy rano , ale ja zlapalem robote wiec przyjechalem dopiero wieczorem (w robocie spokojnie 3 piwka przez 10 h) no i jak zwykle , nalozylem ciuchy na melanz dyszka w kieszen i poszedl... Zachodze na boisko i wybiega do mnie pijany kolega , mowi ze przyjechaly jakies dziewczyny z Belgii maja kase i zebym pokazal klase. Zapytalem czy jest 2 kolegow z ktorymi zawsze pilem (we 3 to bysmy ladny pokaz dali) a on ze nie , no to ja ze trudno. Zachodze no dziewczyny byly , okropnie brzydkie (jedne z brzydszych jakie widzialem) no ale pieniazkow mialy duzo. tam pare osob juz widzac mnie z daleka zapowiedzieli o mojej specialnosci (ja nigdy nie mialem jakiejs dobrej glowy , ale specializowalem sie w tym ze moglem wypic duzo na raz czyli jak to sie mowi wyzerowac) no i pytaja mnie dziewczyny , co najlepiej u nas pic. No to ja ze kangury , a one ile to kasy. To powiedzialem zeby daly 30 zl i reszte przyniose. Poszedlem z kumplem do sklepu no i kupilismy 5 brewerkow , 2 wina (takie lepsze bo z korkiem za 7 zl) no i eksperymentalnie setke wodki (nigdy z wodka nie pilismy kangorow) no i oczywiscie wode mineralna 5 litrow. wrocilismy na boisko i one nas zwyzywaly ze niby 6 osob ( w tym 2 juz pijane) maja sie upic tak mala iloscia alkoholu. Ja sie zasmialem. Polecialem po kij (specialnie zaostrzony) no i wbilem korek do butelki wina. Wylalem wode z butelki wody mineralnej i nalalem do niej 2 winka , nastepnie dolalem piwa no i na koniec wodeczke. Zakrecilem strzachnalem butelke (az byla twarda) no i one do mnie zebym to zerowal , spojzalem na butelke i mysle Ni huja nie da rady takiej. No to wzielem pusta butelke o pojemnosci 1,5 litra przy pomocy kolegi przelalem tam kangurka no i zapadla cisza , dziewczyny odpalily kamerki a ja zerowalem , pilem i pilem i pilem ;D calej nie dalem rady zostalo torche na dnie , ale wypilem cos kolo 1,2 litra. Zadowolony usiadlem a oni zaczeli pic tego kangura rozpracowali go szybko , ja w miedzy czasie dokonczylem ta butelke. No i mysle ze kase maja to dawajcie zamieszamy jeszcze jednego. Ja juz podpity ale myslalem ze jeszcze bede w stanie wypic. No to poszlismy po raz drugi , tym razem one daly nam 50 zl , kupilismy wszystko to samo (oprocz wodki ) a reszte podzielilismy miedzy siebie i do kieszeni , zamieszalismy drugiego , one nalaly mi znow 1,5 litra do tej butelki , ale tym razem pilem spokojnie , juz nie zerowalem bo stan mi na to nie pozwalal. No po wypiciu tej butelki bylem juz dobrze pijany spiewalem itp. No one juz dobrze pijane koledzy tez prawie ze a na dnie zostalo cos kolo 1 litra magicznego plynu , moj pijacki zmysl wychwycil taki moment kiedy nikt nie patrzyl , chwycilem za baniaczek i ucieklem ile sil w nogach za garaze, nawet nie dali rady mnie gonic ;D tylko poszedl ze mna kolega z ktorym pilem prawie 20 dni (mam zasade ze ze swoimi pije do konca ,a cudzych ojebac ;D ) no dalem mu 1 lyka , ale chlopak zwymiotowal i powiedzial ze wiecej nie da rady i wrocil do towarzystwa. ja siedzialem i samotnie dokonczylem tego kangura. Gdzies po godzinie ledwo wytoczylem sie zza tego garazu i zasnalem na trawniku. Dalej pamietam ze spotkali mnie koledzy , nastepn,y obrazek to zygalem pod blokiem a nastepny ze spalem u sasiada. Wygladalem jak wygladalem , ale mysle ze to byla moja najmocniejsza libacja , bo jak dla mnie wypic 4 litry kangura ( w tym pierwsze poltora z wodka i wypite w pare minut ) no jednak jest cos , dla porownania powiem wam ze pijac 5 litrow tego na 3 bylismy juz srednio pijany (dopijalismy sie jeszcze 2-3 browarami gdzies po godzinie) (no ale to bylo pite rano wiec slonce bylo , a ten moj rekord byl pity wieczorem) A wy jakie macie najostrzejsze libacje? Kiedy wypiliscie najwiecej przekraczajac swoje normalne mozliwosci. |
Przeczytał to ktoś? :>
@edit damn it, nie mogłem się powstrzymać i olać taką dawkę sciencie-fiction :> |
@up
Ja xd @Albertus Czytając twoją opowieści coraz częściej zaczynam się zastanawiać, czemu rodzice od maleńkości kazali mi słuchać starszych... @top Osobiście nie pijam zbyt dużo, a jak już to lecha lub warkę, chociaż i tak najbardziej lubię wódkę z tigerem. |
I ja przeczytałem.
Tak myślę, że w sumie to nigdy się nie zataczałem, nie rzygałem po krzakach i nie spałem po kątach. Właściwie to nigdy też nie doprowadziłem się do tego stanu, żeby ewentualnych 'wyczynów' się wstydzić. Dużo straciłem? |
Cytuj:
ja glowy za dobrej nie mam (porownojac do kolegow i znajomych) ale to akurat dzien gdy mialem najlepsza glowe od kad pamietam. Normalnie do upicia sie wystarczalo mi 1,5 winka albo 6-7 piw albo 0,5 na 2 i to mi starczalo na normalne upicie sie. Cytuj:
|
Słów mi brakuje, jak mam skomentować naszego forumowego Kangurka.:D
|
Wypilem SAM litr wodki i SAM poszdlem do domu i SAM wszystko pamietalem. Dostane ciasteczko? Bania do picia to nie jest nic specjalnego do chwalenia sie, teraz wypije 0,5 i mam zajebiscie.
Co do opowiesci albertusa - mysle, ze moje dzieci na komunie dostana jego ksiazke. |
Cytuj:
|
Dobra historia sterydzik :D
|
Albertus, jesteś zwykły złodziej i menel.
|
jesli pol litra na 2 Ci wystarcza to wcale az tak mocnej glowy nie masz :P
|
@Albertus
Cool story, bro. |
Pół strony spamu na temat Albertusa, GZ !
@Albertus Weź napisz książkę, obiecuje że ją kupie. Albertus - sterydy,kasztany,zawodówka i Libacje. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@up
... bądź budzisz się bez jakiejś rzeczy, którą później znajdujesz na mieście przy chodniku :> |
| Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 12:15. |
Powered by vBulletin 3